Jump to content
Dogomania

Pomóżmy !!! "NOWE" schronisko w Wieluniu!!!


MałGośka

Recommended Posts

Hehehe....i tu się zdziwisz - przekazałam to zaraz Ewie: i baaaaardzo się ucieszyła, my nie za bardzo mamy widać skąd ją załatwiać, a przy tych chlapach szybko się zużywa.

Nawet ta ilość Ewy nie przeraziła - bo tak się składa, że część budynku wygląda właśnie jak stodoła. Inna sprawa, że nie za bardzo umiem sobie wyobrazić ile to jest ta 1 tona? :roll:

No i jak z transpotrem?

Teraz się zastanowiłam i ochłonęłam...kochani, my tym transportem 25go nie zmieścimy tej tony słomy ( mamy już z Saidą całą moc darów do przewiezienia :D ), a jechać specjalnie z toną słomy to wtedy....obawiam się, że koszt paliwa przekroczy wartość tej słomy conajmniej dwukrotnie ( jako hi,hi/ekonomista uważam, że lepiej by nasza kochana Mokka przesłałam przekazem kasę/lub dała ja nam to zawieziemy/ z przeznaczeniem na słomę; a Ewa by kupiła ściółkę na miejscu w Wieluniu ( lub okolicach). I co Wy na to? Hmmmmmmmm :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Chyba nie ma szans, żeby tonę słomy zabrać Saidowym dukacikiem :o , przynajmniej jeśli mniej więcej pamiętam jakie ma gabaryty... Poza tym z transportem który właśnie 'się' zbiera słoma i tak by się nie zmieściła, a kto powiedział, że Saida zgodziła się zostać transportowcem na stałe 'oddelegowanym ze stolycy' :wink: . Tak poważnie trzeba pomyśleć o jakiejś ciężarówce, ale to akurat opornie idzie (patrz: topik Grzesia o materiałach do przewiezienia :( )

Mam za to doskonałe wieści od Szantiny! Ma kołdry, poduchy i inne pożyteczne szmatki, jedzenie i duuuuużo lekarstw na robale. A może mieć jeszcze meble biurowe (jeśli Małgosia z Ewą potrzebują) i całą masę rzeczy z likwidowanego domu (wykładziny, dywany, nawet okna i drzwi dębowe). Natomiast nie ma transportu i tu ponawiam prośbę do Saidy, żeby, jeśli to oczywiście możliwe, przejęła je z Chomiczówki. Dostałaś moją wiadomość Moniko?

Moi znajomi z pracy też stanęli na wysokości zadania i dziś zgodnie z obietnicą zwieźli mi kołdry i poduszki. Wygląda na to, że w Wieluniu każdy psiak będzie miał swój własny zestaw pościelowy, tzn. materacyk, kołdrę i poduszkę, a to wszystko w powłoczkach :lol: No i dobrze, niech mają królewskie spanie przynajmniej biedaczki :D

Link to comment
Share on other sites

......... Wygląda na to, że w Wieluniu każdy psiak będzie miał swój własny zestaw pościelowy, tzn. materacyk, kołdrę i poduszkę, a to wszystko w powłoczkach :lol: No i dobrze, niech mają królewskie spanie przynajmniej biedaczki :D

...a ja mam do kompletu prześcieradła i ręczniki... :multi: ( mówię serio)

Link to comment
Share on other sites

Tona słomy do Ducato?? :o Wy to macie pomysły! :D

Jeśli uda mi się tę słomę załatwić, to będzie od razu z dowozem. Jeśli jest miejsce, żeby ją przechować, to super, zaczynam działać. Swoją drogą pomysł, żeby słomy poszukać w okolicach Wielunia nie jest zły :wink:

Dowiedzcie się, po ile tam ludzie sprzedają słomę, zobaczymy co dalej.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczynki! (i nie tylko...) - kochane jesteście...

A teraz po kolei:

Słoma - Ewa rozmawiała już w tej sprawie nie raz i ponoć nigdzie u nas nie ma! Znajoma pani sołtys obiecała pochodzić po swoich znajomych i popodbierać im choć po snopku... A trzymać naprawdę mamy gdzie - więc ta tona (zwłaszcza, że jest już z transportem)- to cudowna rzecz!!

Meble od Szantiny i te wszystkie rzeczy - też by się bardzo przydały - z mebli mamy tylko 3 zdezelowane fotele i jedno stare biurko, nawet szafki nie ma... Tylko ten sam problem - co z transportem? Może dałoby sie to wcisnąć do tej słomy? Bo jak nie to Ewa sama spróbuje coś załatwić.

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny mam do was pytanie, wrazie czego jakby się znaleźli chcętni do przywiezienia darów z Warszawy i okolic gdzie ich kierować?

Ale w samym Wieluniu?

Adres schroniska:

ul.Zielona 22 A, Wieluń

a można pytać wieluniaków - schronisko jest dokładnie w tym samym miejscu gdzie odbywa się targ, a obok jest odkryty basen miejski.

Ale jeżeli mogę prosić - dajcie mi znać przed ewentualnym transportem - Ewa prosiła, by mogła się przygotować, nie zawsze też jest na miejscu (np. jutro jedzie z bardzo biednym, cierpiącym psem z wypadku na RTG do Sieradza...), a ja też chciałabym móc przy tym być - a muszę wyrwać się z pracy... No i mogłabym być pilotem, jakby co :-)

PS. ja zaczynam poskrom w Radomiu i okolicach, jak mi sie uda zebrać dary przywiozę je z Zematem

Łał! No dobrze, że siedzę :o :D

Saida:

co do zgody na bycie transporterem do Wielunia to raczej nie ma problemu mogę jexzić ważne żeby było z czym

:angel:

Link to comment
Share on other sites

Mokka a nie mogłaś od razu powiedzieć, że ta słoma z dowozem będzie :lol:

Bea chyba już łysa jest bo se wczoraj włosy z głowy rwała kombinując jak to przewieźć :lol:

A ja nie wiedziałam, czy będą chętni :wink: A poza tym jak ona to sobie wyobrażała? Że podstawię tonę pod blok i każę wozić? :o

Poza tym jeszcze nic jeszcze nie jest załatwione, nie chwalcie dnia przed zachodem słońca.

Muszę najpierw dokładnie sprawdzić, gdzie jest ten Wieluń, żeby znaleźć jakiegoś dostawcę z niezbyt daleka.

Link to comment
Share on other sites

Muszę najpierw dokładnie sprawdzić, gdzie jest ten Wieluń, żeby znaleźć jakiegoś dostawcę z niezbyt daleka.

Proszę bardzo: 8)

Wieluń leży na trasie Warszawa - Wrocław, około:

230 km od Warszawy

130 km od Wrocławia

100 km od Łodzi

70 km od Częstochowy

45 km od Sieradza

Ma ok. 30 tys mieszkańców, więc na mapie da się znaleźć ;-)

Moge jeszcze dokładniej :P

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny mam do was pytanie, wrazie czego jakby się znaleźli chcętni do przywiezienia darów z Warszawy i okolic gdzie ich kierować?

Jeśli dobrze zrozumiałam, to Grzesiowi chodziło o to, gdzie ich kierować z darami w Warszawie bo do Wielunia to już tylko skierują się nasz dzielne Dziewczyny :D

W Warszawie cały ciężar zbiórki spadł na Saidę i Beę, czyli trzeba się z nimi umawiać. W moich okolicach, o których wcześniej pisałam, mogę chętnie ja coś przejąć - wybieram się do Saidy w sobotę (o czym Ona jeszcze nie wie :oops: a niniejszym to zgłaszam ;) - odezwę się telefonicznie, żebyś zaproponowała godzinę).

Link to comment
Share on other sites

@ bea100

Taki profesjonalny metalowy "lapacz" na psy kosztuje w cenie hurtowej 220 euro. Moglabym go zamowic przez szefowa zaprzyjaznionego schorniska - wszystko tylko rozbija sie o kwestie "drobnych". Pozatym.... pisalas, ze w PL mozna takowy kupic za 800 zl?

Link to comment
Share on other sites

pisalas, ze w PL mozna takowy kupic za 800 zl?

A nawet trochę mniej, ale nie widziałam tego na oczy, możliwe, że ten niemiecki jest lepszy... Tyle, że w tej chwili potrzebny jest jakikolwiek - byleby był :roll:

A czy w schroniskach sa potrzebne kagance?

Oczywiscie, że tak - sama osobiście już przetrzepałam swoje zasoby :) Przydadzą się też obróżki, smycze, szczotki - wszyskie obróżki, która ja dostarczyłam były metalowe, a te nie są niestety najwygodniejsze, lepsze są skórzane lub materiałowe, nawet takie już zmaltretowane 8)

Link to comment
Share on other sites

Ten niemiecki byl bardzo solidny.

Wiem, bo Verena mi takowy w tamtym roku zasponsorowala dla schroniska w Pabianicach. Cholerka... skoro trzeba na szybko to wypadaloby to zakupic w PL. Verena ma tylko jeden u siebie - moge tylko zadzwonic do szefa schroniska w Hamburgu (poznalam go osobicie) i zapytac, czy nie maja czegos takiego uzywanego... niestety nic innego nie moge w tej chwili zrobic. Sorry.

Link to comment
Share on other sites

Cholerka... skoro trzeba na szybko to wypadaloby to zakupic w PL. Verena ma tylko jeden u siebie - moge tylko zadzwonic do szefa schroniska w Hamburgu (poznalam go osobicie) i zapytac, czy nie maja czegos takiego uzywanego...

Problem po prostu pojawi się gdy przyjdzie złapać agresywnego psa... Do tej pory zdażył się amstafek, który nie dał swemu właścicielowi założyć kagańca (dlatego go właśnie oddawał - pojęcia nie miał o właśnym psie :evil: ), a p. Janek nie miał ze zwierzakiem żadnych problemów :roll:

A o gdybyś zapytała o ten używany chwytak - byłabyś kochana... :)

Link to comment
Share on other sites

@ bea100

Taki profesjonalny metalowy "lapacz" na psy kosztuje w cenie hurtowej 220 euro. Moglabym go zamowic przez szefowa zaprzyjaznionego schorniska - wszystko tylko rozbija sie o kwestie "drobnych". Pozatym.... pisalas, ze w PL mozna takowy kupic za 800 zl?

220Eu=1050 PLN. To straszna cena :cry: I piszesz Terzia, że hurtowa? Łomatko :roll:

Nie, trzeba będzie sobie poradzić jakoś inaczej :wink:W odwodzie mam na miejscu ,,złotą rączkę", która to rączka podjęła się zmontować ( podobno profesjonalnie) taki poskrom. Rysunki już wydębiłam podstępem od dealera, teraz kwestie materiałowe i techniczne... :fadein:

Kochani: podziękowania dla Marysi&Władka za wielki wór suchej karmy który mi przywieźli ( wyobraźcie sobie, ze w psim sklepie,,Ziuta i Kropka" na ul Popularnej w Wwie; dwie urocze panie prowadzące ten sklep, sprzedały karmę po cenie hurtowej i zrezygnowały z zysku, gdy usłyszały, że to dla biedaków ze schroniska.. :D

MałGoś: Dzwoniłam przed chwilą, bo chciałam zaraz odebrać dary. Nic z tego. Dzisiaj nie zdążą wystawić f-ry (będę dzwoniła tam po południu, może się uda odebrać jutro?)

Link to comment
Share on other sites

Kochani: podziękowania dla Marysi&Władka za wielki wór suchej karmy który mi przywieźli ( wyobraźcie sobie, ze w psim sklepie,,Ziuta i Kropka" na ul Popularnej w Wwie; dwie urocze panie prowadzące ten sklep, sprzedały karmę po cenie hurtowej i zrezygnowały z zysku, gdy usłyszały, że to dla biedaków ze schroniska.. :D

Czytam to co tu nieraz piszecie jak jakąś bajkę - cudowne ale nieralne.... :roll: Do tej pory, poza dogomaniakami oczywiście i paroma niedobitkami z mego otoczenia, spotykałam głównie na swej drodze ludzi, którzy pukali się w czoło, gdy opowiadałam im o schronisku... :cry:

Ale teraz stwierdzam, że po prostu widać słabo szukałam :wink:

Bea: ważne by te rzeczy dotarły do Wielunia, jeżeli nie uda się teraz to może chociaż następnym transportem?

Link to comment
Share on other sites

MalGosia, bylam dzisiaj w 2 szkolach akcja jest do zrobienia, bede potrzebowala pomocy, ale moze dam rade sama!

Podaj mi strony ze zdjeciami z tymi namiocikami.

Takie strasznie smutne zdjecia, musze z tego zrobic plakaty.

Mysle ze jak zwykle firma "Canon Polska" mi pomoze.

Dobrze by bylo przeslac mi je, na moj adres mailowy, ja nie umiem tego sciagnac.

Jest tylko jeden problem, zaczynaja sie ferie, wiec bedzie to dopiero w lutym, ale "co sie odwlecze, to nie uciecze".

Bea, kiedy przyjedziesz po rzeczy i tak pomyslalam, ze ta wiadoma "zlota raczka", moze by przyjechal w niedziele do schroniska, to zobaczy poskrom, moze nawet da sie go pozyczyc na dzien, dwa :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...