Jump to content
Dogomania

CHOC MAJA SPORO LAT TO JESZCZE DUZO PRZED NIMI-ZBIERAMY NA UTRZYMANIE i SPLATE DLUGU


Recommended Posts

Posted (edited)

Są jakieś wieści o Kazanie? , niech ma więcej szczęścia niż Balbinka...

Magdyska pisała, że żaden wolontariusz za Balbinką na geriatrie nie przyszedł a to znaczy że pewnie nie miała żadnego, nie wychodziła na spacery,nikogo nie obchodziła, była zupełnie niczyja :( .
Wynika z tego, że dopiero na geriatrii dostała odrobinę zainteresowania...- i to jest straszne :( i wszystko za późno:(,
nikt wcześniej, tam gdzie była, nie widział jej stanu....
Strasznie, strasznie mi przykro ...:placz:


IGA:

U Igi nie najlepiej, w zeszłym tygodniu były dni, kiedy zanosiłam ją na rękach do domku, bo juz nawet nie mogła stać, myślałam ze to juz koniec, ale przychodził kolejny dzień i Iga znowu robiła parę kroków przed siebie i czuła sie lepiej.
Trzy razy w ostatnim czasie zdarzały się Nam "ataki"- Ige naprężało, wyginało całą, oczy odpływały, za każdym trzymałam ją na rękach i myślałam - umiera, ale wracała - Sara tez miała takie ataki padaczkowe.
W niedzielę cały dzień spała a nawet jak nie spała to leżała z zamkniętymi oczami, wydawała sie bardzo słaba, znów myslałam, ze to koniec, żegnałam sie z nią za każdym razem kiedy odchodziłam od niej i znów rano w poniedziałek Igunia z nowymi siłami rozpoczynała dzień i dzielnie przebierała łapami do przodu. Podziwiam ją, podziwiam jej siłę do życia i wolę walki o każdy dzień, żegnam się z nią każdego dnia , czasem po kilka razy dziennie bo boję się, że jak przyjde do niej za chwilę, to już nie otworzy oczu , ale cały czas jest, moja Igunia kochana.

AMON:

Amon troszkę podupadł, ma ostatnio gorszy apetyt, zwłaszcza ciężko wcisnąc w niego kolację.
Kiedyś pochłaniał całą michę a od jakiegos czasu ganiam z miską za Amonem, na szczęście w ciągu dnia podjada chętniej, więc jeszcze nie ma sie o co martwić. On w ogóle wieczorami funkcjonuje na zwolnionych obrotach, informacje docierają do niego z opóźnieniem, myśli dwa razy dłużej nad wszystkim co się dzieje- to widać , np. w ciągu dnia po schodach schodzi bez trudu , przybiega na zawołanie-reaguje od razu a wieczorami zanim zejdzie ze schodów, myśli dłuuugo, jakby je pierwszy raz widział, kiedy wołam to namierza mnie trzy razy wolniej - niby zwykłe przypadłości starczego wieku, ale fakt, ze wyszły z Amona w ostatnim czasie wyraźniej. A poza tym ? poza tym to cały czas taki sam "zbój" , na ostatniej wizycie u weter. chciał pożreć małego pieska, który wychodził akurat z gabinetu.
Ludzie zwracają na niego uwagę, podziwiają , widać, ze się podoba a jeszcze niedawno, przy pierwszych wizytach po przyjeździe,Ci sami ludzie niemal wybuchali krzykiem i kazali podać schronisko do sądu za jego wygląd.... a takie to przecież proste- wystarczy zabrać wrak, zadbać o niego i każdy co wtedy wybałuszał oczy z politowaniem a teraz nie może sie napatrzeć tyle, ze z innej przyczyny, mógłby mieć takiego "Amona", całe schroniska takich skazańców, tylko, że ludzie, to ludzie, niestety.

Edited by Kasia77
  • Replies 906
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Kasia77']Są jakieś wieści o Kazanie? , niech ma więcej szczęścia niż Balbinka...

Magdyska pisała, że żaden wolontariusz za Balbinką na geriatrie nie przyszedł a to znaczy że pewnie nie miała żadnego, nie wychodziła na spacery, była zupełnie niczyja :( jeśli tak było,
to dopiero na geriatrii dostała odrobinę zainteresowania...- i to jest straszne :( i wszystko za późno:(
Strasznie, strasznie mi przykro ...:placz:

IGA:

U Igi nie najlepiej, w zeszłym tygodniu były dni, kiedy zanosiłam ją na rękach do domku, bo juz nawet nie mogła stać, myślałam ze to juz koniec, ale przychodził kolejny dzień i Iga znowu robiła parę kroków przed siebie i czuła sie lepiej.
Trzy razy w ostatnim czasie zdarzały się Nam "ataki"- Ige naprężało, wyginało całą, oczy odpływały, za każdym trzymałam ją na rękach i myślałam - umiera, ale wracała - Sara tez miała takie ataki padaczkowe.
W niedzielę cały dzień spała a nawet jak nie spała to leżała z zamkniętymi oczami, wydawała sie bardzo słaba, znów myslałam, ze to koniec, żegnałam sie z nią za każdym razem kiedy odchodziłam od niej i znów rano w poniedziałek Igunia z nowymi siłami rozpoczynała dzień i dzielnie przebierała łapami do przodu. Podziwiam ją, podziwiam jej siłę do życia i wolę walki o każdy dzień, żegnam się z nią każdego dnia , czasem po kilka razy dziennie bo boję się, że jak przyjde do niej za chwilę, to już nie otworzy oczu , ale cały czas jest, moja Igunia kochana.

AMON:

Amon troszkę podupadł, ma ostatnio gorszy apetyt, zwłaszcza ciężko wcisnąc w niego kolację.
Kiedyś pochłaniał całą michę a od jakiegos czasu ganiam z miską za Amonem, na szczęście w ciągu dnia podjada chętniej, więc jeszcze nie ma sie o co martwić. On w ogóle wieczorami funkcjonuje na zwolnionych obrotach, informacje docierają do niego z opóźnieniem, myśli dwa razy dłużej nad wszystkim co się dzieje- to widać , np. w ciągu dnia po schodach schodzi bez trudu , przybiega na zawołanie-reaguje od razu a wieczorami zanim zejdzie ze schodów, myśli dłuuugo, jakby je pierwszy raz widział, kiedy wołam to namierza mnie trzy razy wolniej - niby zwykłe przypadłości starczego wieku, ale fakt, ze wyszły z Amona w ostatnim czasie wyraźniej. A poza tym ? poza tym to cały czas taki sam "zbój" , na ostatniej wizycie u weter. chciał pożreć małego pieska, który wychodził akurat z gabinetu.
Ludzie zwracają na niego uwagę, podziwiają , widać, ze się podoba a jeszcze niedawno, przy pierwszych wizytach po przyjeździe,Ci sami ludzie niemal wybuchali krzykiem i kazali podać schronisko do sądu za jego wygląd.... a takie to przecież proste- wystarczy zabrać wrak, zadbać o niego i każdy co wtedy wybałuszał oczy z politowaniem a teraz nie może sie napatrzeć tyle, ze z innej przyczyny, mógłby mieć takiego "Amona", całe schroniska takich skazańców, tylko, że ludzie, to ludzie, niestety.[/QUOTE]

Iga jest bardzo dzielna, Ty równiez Kasiu,walczycie obie o kazdy dzień
Amon-co jeszcze można wymyśleć na polepszenie jego wieczornego stanu?

Posted

[quote name='Beat2010']napisałam do Kasi ale jeszcze tu: dostałam od Małgosi H. 2 niepełne opakowania Vitreolentu, na zaćmę dla ludzi, ważność 06.2013, jak sie przydadzą dla psiakow to wyślę jutro[/QUOTE]
Kasiu, czy przydadzą sie te kropelki? bo jakby nie - to mam chętna starszą osobę na jedne kropelki

Posted

O Kazanie bedzie wiecej wieści pewnie jutro, najprawdopodobniej Żanetka bedzie w schronisku to dowiemy sie czegos wiecej - jedno jest pewne chlopak powinien byc zabrany ze schroniska

Posted (edited)

[quote name='Kasia77']Są jakieś wieści o Kazanie? , niech ma więcej szczęścia niż Balbinka...

Magdyska pisała, że żaden wolontariusz za Balbinką na geriatrie nie przyszedł a to znaczy że pewnie nie miała żadnego, nie wychodziła na spacery,nikogo nie obchodziła, była zupełnie niczyja :( .
Wynika z tego, że dopiero na geriatrii dostała odrobinę zainteresowania...- i to jest straszne :( i wszystko za późno:(,
nikt wcześniej, tam gdzie była, nie widział jej stanu....
Strasznie, strasznie mi przykro ...:placz:


IGA:

U Igi nie najlepiej, w zeszłym tygodniu były dni, kiedy zanosiłam ją na rękach do domku, bo juz nawet nie mogła stać, myślałam ze to juz koniec, ale przychodził kolejny dzień i Iga znowu robiła parę kroków przed siebie i czuła sie lepiej.
Trzy razy w ostatnim czasie zdarzały się Nam "ataki"- Ige naprężało, wyginało całą, oczy odpływały, za każdym trzymałam ją na rękach i myślałam - umiera, ale wracała - Sara tez miała takie ataki padaczkowe.
W niedzielę cały dzień spała a nawet jak nie spała to leżała z zamkniętymi oczami, wydawała sie bardzo słaba, znów myslałam, ze to koniec, żegnałam sie z nią za każdym razem kiedy odchodziłam od niej i znów rano w poniedziałek Igunia z nowymi siłami rozpoczynała dzień i dzielnie przebierała łapami do przodu. Podziwiam ją, podziwiam jej siłę do życia i wolę walki o każdy dzień, żegnam się z nią każdego dnia , czasem po kilka razy dziennie bo boję się, że jak przyjde do niej za chwilę, to już nie otworzy oczu , ale cały czas jest, moja Igunia kochana.

AMON:

Amon troszkę podupadł, ma ostatnio gorszy apetyt, zwłaszcza ciężko wcisnąc w niego kolację.
Kiedyś pochłaniał całą michę a od jakiegos czasu ganiam z miską za Amonem, na szczęście w ciągu dnia podjada chętniej, więc jeszcze nie ma sie o co martwić. On w ogóle wieczorami funkcjonuje na zwolnionych obrotach, informacje docierają do niego z opóźnieniem, myśli dwa razy dłużej nad wszystkim co się dzieje- to widać , np. w ciągu dnia po schodach schodzi bez trudu , przybiega na zawołanie-reaguje od razu a wieczorami zanim zejdzie ze schodów, myśli dłuuugo, jakby je pierwszy raz widział, kiedy wołam to namierza mnie trzy razy wolniej - niby zwykłe przypadłości starczego wieku, ale fakt, ze wyszły z Amona w ostatnim czasie wyraźniej. A poza tym ? poza tym to cały czas taki sam "zbój" , na ostatniej wizycie u weter. chciał pożreć małego pieska, który wychodził akurat z gabinetu.
Ludzie zwracają na niego uwagę, podziwiają , widać, ze się podoba a jeszcze niedawno, przy pierwszych wizytach po przyjeździe,Ci sami ludzie niemal wybuchali krzykiem i kazali podać schronisko do sądu za jego wygląd.... a takie to przecież proste- wystarczy zabrać wrak, zadbać o niego i każdy co wtedy wybałuszał oczy z politowaniem a teraz nie może sie napatrzeć tyle, ze z innej przyczyny, mógłby mieć takiego "Amona", całe schroniska takich skazańców, tylko, że ludzie, to ludzie, niestety.[/QUOTE]

Iga nie chce sie poddac ma wreszcie swoja ukochana Pania i swoj dom - tak latwo nie zrezygnuje:)
Teraz po deszczach przewiduja upaly - to dla dziadków bedzie meczące
Amon faktycznie na wszystkich zdjeciach wzorcowo - pieknie wygląda, zadbany, wyczesany.

Co do Balbinki nadal w schronisku sa psy, ktore bardzo rzadko wychodza , ale wydaje mi sie ze ona od razu trafila na geriatrie.
Jej numer swiadczy o przyjeciu gdzies tak w polowie ub. roku - bede rozmawiac pewnie z opiekunka to spytam, chociaz to juz nic nie zmieni - serce peka na mysl o tych wszystkich biedach.

Edited by iwna5702
Posted

Kasiu, info z geriarii o psach do zabrania, wiem, że u Ciebie to już nie, ale wrzucam:
Inf. o tych "na cito" z moich to na pewno Kędzior- ledwo już chodzi. Łoza również się sypie i Kulawik (na kartce ma napisane, że zostaje mu podawany CARPRODYL jak dobrze pamiętam).

Posted (edited)

przepraszam za brak odpowiedzi :oops:, z kropelek niech skorzysta bardziej potrzebujący niż my w tej chwili.
A te inne leki, to jakie? - przepraszam :oops:, głowę gdzieś posiałam i nie mogę znaleźć....:sad::sad::sad:
....jakoś nie mogę się jeszcze ogarnąć....rozbiła mnie Balbinka ....
znowu mi było ciężko tu wrócić...., ale musiałam, bo troche zaległych wiadomości sie zebrało ...:


We wtorek wieczorem Amona złapała biegunka,kolacji nie chciał w ogóle, rano tylko sie napił wody
i znowu z niego chlupnęło a że dawno tak źle z kupą nie było, dostał zastrzyki na 5 dni i mimo,
ze jak reką odjął przeszło już po pierszej dawce, ma je wybrac do końca.
Jeśli chodzi o wyniki wątrobowe, to mocno spadł Alat i jest dużo lepszy niz przed dwoma m-cami, za to urósł Aspat -
jest troszkę wyższy niz dwa m-ce temu, generalnie wyniki skaczą, ale jakos bardzo źle nie jest .
Pod wynikami, weterynarka zapisała leki, które Amon ma brać, czyli Hepatil tak jak dotychczas + Esentiale lub Esentiv - grunt zeby w składzie miało fosfolipidy.
Kupiłam Esentiv i dwa op. Hepatilu - kuracja na m-c.


Wklejam paragon za wizyte u weter i zastrzyki ; paragon z apteki- pozycje podkreslone to zakupy Amona
i wyniki wątrobowe z wykupionymi lekami.
Łącznie 106,47zł. Ostatnio wpłynęło dla Amona 20 zł na leki, nie było wykorzystane, więc odejmuję je od paragonów,
zostaje na minusie 86,478 zł


zastrzyki jak zawsze popakowane przez wetke i pozaznaczane na każdy dzień osobno
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1851/4720cb69b431dda2med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/2092/e8e2e2f460f042famed.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images42.fotosik.pl/898/7859d41b4500f0a6med.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/2070/89ecd0e1034b429emed.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Kasia77
Posted

Amon tradycyjnie lezy sobie przed domkiem w czasie kiedy ja
sprzątam w środku i robię wokoł domku porządki


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1865/a5c41d417bc93353med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/693/3e6fcb64f33b01dcmed.jpg[/IMG][/URL]


Izia podsypia...dobrze, że nie brakuje cienia, jak za mocno zaczyna męczyć Ige słońce,
przeprowadzamy się pod inne drzewa.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1851/8ad161e3d5ce7d82med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/2085/150685433b24729bmed.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='iwna5702']Iga nie chce sie poddac ma wreszcie swoja ukochana Pania i swoj dom - tak latwo nie zrezygnuje:)
Teraz po deszczach przewiduja upaly - to dla dziadków bedzie meczące
Amon faktycznie na wszystkich zdjeciach wzorcowo - pieknie wygląda, zadbany, wyczesany.

Co do Balbinki nadal w schronisku sa psy, ktore bardzo rzadko wychodza , ale wydaje mi sie ze ona od razu trafila na geriatrie.
Jej numer swiadczy o przyjeciu gdzies tak w polowie ub. roku - bede rozmawiac pewnie z opiekunka to spytam, chociaz to juz nic nie zmieni - serce peka na mysl o tych wszystkich biedach.[/QUOTE]

Iga wie, ze jest kochana, w końcu czyjaś, potrzebna, chciana i bardzo się tego trzyma.
Nawet w tym tygodniu, zebrała się jakoś , podniosła i sama za mną pokuśtykała, tylko kilka kroczków i "pada" i potem kolejnych kilka - dwa razy tak sie ostatnio zdarzyło, to jak cud biorąc pod uwage jakie strasznie ciężkie miewamy dni....

Najgorsze jest to, ze tych bied- takich jak Balbinka nie widać... nie ma ich na stronie schroniska, czasem przypadkiem jakiś trafi na wątek, gdyby nie taki przypadek, świat by sie o Balbinie nie dowiedział nawet... gdyby "wyciągnąc na wierzch" takie ledwo zywe psy jak Balbina , to może chociaz w niektórych przypadkach udałoby się - znalazłby sie ktoś, kto by sie zlitował....

Magdyska wklejając zdjęcia Balbinki w połowie czerwca, pisała, ze to nowa staruszka na geriatri, więc do tego czasu gdzieś musiała wegetować taka schorowana , cierpiąca i niczyja :( .
Informacje niczego nie zmienią- to prawda, ale nawet z najgorszymi , pewnymi wiadomościami łatwiej się uporać,
niż ze snuciem dziesiątek wyobrażeń- te to dopiero potrafią zatruć samopoczucie.

Posted

[quote name='Kasia77']Amon tradycyjnie lezy sobie przed domkiem w czasie kiedy ja
sprzątam w środku i robię wokoł domku porządki


[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1865/a5c41d417bc93353med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images33.fotosik.pl/693/3e6fcb64f33b01dcmed.jpg[/IMG][/URL]


Izia podsypia...dobrze, że nie brakuje cienia, jak za mocno zaczyna męczyć Ige słońce,
przeprowadzamy się pod inne drzewa.
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1851/8ad161e3d5ce7d82med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/2085/150685433b24729bmed.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

ONE WYGRAŁY LOS NA LOTERII!!!!

Kasiu jesteśmy Ci wszyscy bardzo wdzięczni za tak wielkie Twoje starania i zapewninie swoim psim domownikom wszystkiego co najlepsze .Psiaki maja u Ciebie raj, jedzonko, zielen, swobodę.
Zebym miala chociaz kawalek balkonu - o ogrodku nie wspomne, dla zwierzakow, jeszcze takich co z trudem chodzą kontakt z przestrzenia nawet najmniejsza to podstawa...

Posted (edited)

Chciałam Wam przedstawic następnego staruszka, który czeka na dom.
Smutna mordka, slepawe oczka, lapki slabo juz noszą.
Bardzo chcialabym zeby i on zaznał normalnego zycia, którego chyba już nie pamieta.

[IMG]http://img43.imageshack.us/img43/1406/kz31.jpg[/IMG]

Edited by iwna5702
Posted

[quote name='Beat2010']Kasiu, o jamnisiach piszę ma pw :)[/QUOTE]


Dzięki, dzięki :) , odkopałam upoważnienie , które pisałam przy adopcji mojego Gargulca - wysłałam e-maila

Kazanek bido, pamiętam i o Tobie, w głowie mam same futerka ;)

Posted

a moje czarne szczęście kocie wrócilo dzis do domu przestraszone, chyba jakis pies go dopadł, bo miał ślady sliny na udzie,na szczęscie bez ran. Bo debil kochany straszy wszystkie psy, pręzy się, robi duży ogon i prycha , myśli, że amstaf ucieknie na jego widok.
W podpisie bazarek dla Amona i kotów bezdomnych

Posted

To ja tez zaproszam na moj bazarek :), który ruszył wczoraj wieczorem:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244458-Markowe-rzeczy-srebro-i-cos-na-zdluzenie-dla-hotelikowych-staruszkow-do-24-6-g-20-00[/URL]

Posted

[quote name='iwna5702']To ja tez zaproszam na moj bazarek :), który ruszył wczoraj wieczorem:

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244458-Markowe-rzeczy-srebro-i-cos-na-zdluzenie-dla-hotelikowych-staruszkow-do-24-6-g-20-00[/URL][/QUOTE]
bazarki ruszyły, kasa musi przyjść :) :) to lecę i podbijam Twój

Posted

Przyszly upaly - i dopadlo mnie - wczoraj poleglam i ani reka ani noga - chyba korzonki - na razie intensywnie przyjmuje p/bólowe.
Jednak pezciagi nie sa najlepsza metodą na wietrzenie :) Musze sie jakos wygrzebac do soboty .

Posted (edited)

[quote name='APSA']Ojoj, znam to niestety, współczuję.

Kasiu, przekaż głaski dla Amona i Igi :)[/QUOTE]

Dziękuje :) , przekażę :)


Pogoda Nas wykańcza, ledwo wszyscy żyjemy.

Amcio krąży za mną , gdzie idę, tam i Amon, biedny wymęczony tym skwarem, ale jakby nie grzało i tak ładuje sie po schodach na balkon , od samego rana kręci się w tą i z powrotem , gdzie bym sie nie podziała to cała wycieczka za mną idzie :)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1934/1cc58b9b3ff9531fmed.jpg[/IMG][/URL]

A co u naszej Igi ....
Ostatnio Iga znów częsciej chodzi do sąsiada Fredzia (to ten mały czarny w tle),jak była sprawna chodziła co dzień, wszystkie bardzo lubią chodzić na to sąsiednie podwórko na "spacerki" , Iga daje znać, ze chce iść z Łatką (to ta biała) i resztą maluchów w odwiedziny za płot (Fredzio mieszka za płotem, otwieramy furtkę i już) , albo po prostu zabieram ją ze sobą jak po coś idę,
żeby zmienić jej widoki i urozmaicić dzień .
Strasznie ją od trzech dni "nosi", najchętniej zerwałaby sie z tej trawy i pobiegła, cały czas szczeka bo, to wode wyleje, to muchy natrętne gryzą, to za duszno , słońce świeci a cień uciekł, chce wstać, jeść, połozyć sie gdzie indziej a czasem sama nie wie co chce, ta moja Izia .
Najchętniej to kazałaby mi leżeć obok siebie na legowisku i w ogóle nie wstawać, ale jak tak Pani nauczyła to teraz niech leży, i dotrzymuje towarzystwa :)

Zeby za rózowo nie było, to przedwczoraj wieczorem, znowu sie z nią żegnałam, bardzo była niespokojna przed zamykaniem na noc, pomrukiwała, marudziła, bardzo była "nieswoja" , ciężko to opowiedzieć, ale różnice w zachowaniu są czasem tak duże i niepokojące, że jedyne o czym myslę , to ,że jak pójde rano otworzyć domek, to Iga już sie nie obudzi.... tego wieczoru siedziałam z nią długo, bałam się poranka, ale rano Iga jak nowa, na szczęście.

I jak zwykle nie mogłam sie zdecydować, więc wklejam trzy, co zdjecie to Iga piękniejsza;)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/2098/c896aff2d54bae9bmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/1944/fafae71aa9a9a75cmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1934/d7973d8f73b13ef2med.jpg[/IMG][/URL]

A gościnnie równie piękna Gajcia (i kolega Ząbek)

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images44.fotosik.pl/731/a0215ec3d48ce2b6med.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Kasia77

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...