Tola Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 Cudne maleństwo:loveu: Niech rośnie zdrowo!!! A jak tam reszta gromadki w taki piekny dzień? Quote
BIANKA1 Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 Wszyscy mają się dobrze . Pogoda piękna . Miałam prać wykładziny , ale boję się , żeby czarnuchy nie najedli się piany . Zaczekam , może wreszcie znajdą domki . Ciocia Anula obiecała ALLEGRO . Chyba czas Ciociu :lol: Quote
AMIGA Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 Aż mi szkoda, że za późno się dowiedziałam, a miałabym zamówienie na buraska - pręguska. Tylko to koniecznie miałby być kotek, a nie kociczka. Ale i tak już musztarda po obiedzie, bo koleżanka ze wsi już spełniła zamówienie:cool1: Quote
BIANKA1 Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 AMIGA , ja nie mam buraska :lol: U mnie czarno :cool1: [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img217.imageshack.us/img217/6382/imag0004zj8.jpg[/IMG][/URL] Quote
AMIGA Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 "Czarne czar ma oczy"...... :loveu::loveu::loveu: Quote
BIANKA1 Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 Niestety Fryciasta większość czasu spędza na wygnaniu . Kociaki wyłażą z uporem maniaka , a Fryta warczy na nie i gania . Nic nie pomaga . Dlatego dla bezpieczeństwa malców , Frycia się wietrzy :oops: Quote
Czaka Posted September 25, 2007 Posted September 25, 2007 Świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło :evil_lol: Quote
AMIGA Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 Witamy w czarny poranek. Dopiero teraz zobaczyłam - koty karmisz ptasim mleczkiem???? Ze koty polują na ptaszki,to wiedziałam, ale żeby ptasie mleczko też stanowiło dla nich smaczny kąsek??? :evil_lol: Quote
Czaka Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 U Bianki jest tak cudownie, że nawet ptasiego mleka nikomu nie brakuje :diabloti: Quote
BIANKA1 Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 U nas jakoś tak ciemno . Chyba jesień :shake: Szkoda :placz: Fryciasta ciągle się wietrzy , a kociaki przykryte siatką . Nareszcie trochę spokoju .:lol: Quote
BIANKA1 Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 Byłam zaszczepić Rokusia . Przy okazji go zważyłam . 52 kg :shake: Ale za to ani śladu kamienia nazębnego :evil_lol: Moja myszka maleńka . [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/228/imag0016aa9.jpg[/IMG][/URL] Quote
Czaka Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 Jego nawet trudno nazwać szczurkiem!!! :diabloti: Ciekawa jestem na kim on sobie czyści swój kamień nazębny ? :evil_lol: Quote
quasimodo Posted September 26, 2007 Posted September 26, 2007 [quote name='BIANKA1']Byłam zaszczepić Rokusia . Przy okazji go zważyłam . 52 kg :shake: Moja myszka maleńka . [/quote] Fajna myszka - prawie 10 kg więcej niż Kasia :evil_lol: Najserdeczniejsze pozdrowienia dla Wszystkich! Żeby tylko Frycia łaskawie dała się sprowadzić do domu przed zimą... Quote
AMIGA Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Oj to rzeczywiscie maleństwo :diabloti: Witam, witam sforkę, korzystam że jeszcze nie ma szefowej i wdarłam się do netu, bo w domu nie miałam połączenia :shake: Quote
BIANKA1 Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Frytka ostatnio miała 2 tragiczne przygody :cool1: przygoda pierwsza : Szliśmy sobie jak co rano na spacer . Wszystkie psy są razem związane smyczami . Nagle przez płot przeskoczył ONek i rzucił się na nas . Roki tak szarpną , że rozerwał smycz i pogonił ONka . Ale niestety smycz pękła w takim miejscu , ze mnie w ręce został Puniek. Roki natomiast gonił z uczepiąną Kropką i Frytką . Kropka nadążała , ale Frytka rypneła jak długa i była ciągnięta na smyczy po ulicy . ONek przeskoczył ogrodzenie do domu i Roki go nie dorwał , bo Frycia zalkinowała się pod zderzakiem zaparkowanego auta . W końcu ich dogoniłam , ale miałam problem z wyjęciem zaklinowanej Frytki . Pociągną ją Roki i wyskoczyła jak korek z butelki . Nic jej się nie stało . Ucierpiała jej duma . Otrzepała się , i poszliśmy na spacer . Przygoda druga . Całe pole przez które przechodzimy do lasu jest przekopane . Zbroją teren pod nowe osiedle . Dlatego musimy codziennie rano szukać nowej drogi do lasu .Pole od lat nie było koszone , więc jest zarośnięte niemiłosiernie . Muszę znajdować " sarnie ścieżki " , żeby się przedostać . A Frytka chodzi na pamięć . Skoro tędy chodziła , to przejdzie znowu choćby po trupach . No i się zgubiła :shake: Jak zobaczyła , że jest sama , to podniosła taki lament , że myślałam że jej nogę urwało :cool1: Zawołałam ją , no i się znalazła :lol: Quote
quasimodo Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Jakie tragiczne przeżycia... Ale jakoś sie juz pozbierała psychicznie nasza foka? To strasznie fajnie, że podniosła alarm, gdy się zgubiła - to znaczy, że wie, że jest czyjaś i ma swój dom... Quote
AMIGA Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Biedna Fryciasta!!! W westernie mogłaby występować - ciągnięta przez "konia". A tu sie przydała jej figurka, bo przynajmniej sie nie poobijała (wiem coś na ten temat z autopsji ;):cool3:) Quote
Hala Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Przygody może i tragiczne, jednak ja uśmiałąm się niesamowicie. MOja wyobraźnia podziałała. Quote
weszka Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Wpadam od czasu do czasu i czytam z przyjemnością. A dziś też napiszę, że cieszę się że tu jak zwykle fajnie, wesoło i domowa atmosfera :) Roki to kawał chłopa! I dobrze, ktoś musi robić dobre wrażenie i bronić stada ;) Quote
fizia Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Ja też podglądam co u Fryteczki i podobnie jak Hala muszę przyznać, że mnie te tragiczne wypadki okropnie rozśmieszyły...dobrze, że Frytka tego nie może przeczytać:) Quote
Tola Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Mnie tez szkoda Fryci, ale zaśmiewałam sie głosno, jak czytałam te przygody:evil_lol: Najwazniejsz ż Frycia wie, co trzeba robic zeby zaskutkowało. Mądra dziewczynka:p Kolejna histeryczka w rodzinie dogomaniackiej:evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Takie traumatyczne przeżycia , a Cioteczki sie śmieją ze spaślaka :shake: Właśnie wróciłam z ostatnią turą do szczepienia Puniek ----prawie 12 kg. Kropka 6kg . Z ALLEGRO , które zrobiła kochana Anula dla kociaków , mam dwa zamówione . Chłopak i dziewczynka . I cieszę się i..............smutno mi :cool1: Quote
Tola Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 Smutne sa rozstania, a zwłaszcza wtedy, gdy było sie mamcia dla maluszków... Przed chwila TZ zasmiewał sie z przygód Fryci. Po przeczytaiu pytał, ktora to Frycia, bo mu sie jeszcze mieszają Bianko te Twoje zwierzaki:evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 [quote name='martaa2']Smutne sa rozstania, a zwłaszcza wtedy, gdy było sie mamcia dla maluszków... Przed chwila TZ zasmiewał sie z przygód Fryci. Po przeczytaiu pytał, ktora to Frycia, bo mu sie jeszcze mieszają Bianko te Twoje zwierzaki:evil_lol:[/quote] Mnie samej się czase mieszają :cool3: Jedno kocie pojechało :cool1: Quote
anula1959 Posted September 27, 2007 Posted September 27, 2007 [quote name='BIANKA1']Takie traumatyczne przeżycia , a Cioteczki sie śmieją ze spaślaka :shake: Właśnie wróciłam z ostatnią turą do szczepienia Puniek ----prawie 12 kg. Kropka 6kg . Z ALLEGRO , które zrobiła kochana Anula dla kociaków , mam dwa zamówione . Chłopak i dziewczynka . I cieszę się i..............smutno mi :cool1:[/quote] Ciocia , cieszę się , że jest odzew z allegro, nie smuć się , znając Twoje szczęście to następna partia kociąt ściągnie do Ciebie niebawem;). A przygody Fryciastej........., no nie mogłam się powstrzymać od śmiechu , moja wyobraźnia też podziałała :evil_lol:. Dobrze , że nic jej się nie stało! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.