Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Kurczę, myślałam, że Janów Lubelski jest trochę bliżej, a to prawie 300 km :(

Koleżanka bardzo chciała zobaczyć Kubusia i zdecydować się na adopcję, ale taka odległość to dla niej problem, bo nie mają auta i nawet nie ma jak zobaczyć Kubusia :(

Raczej nie ma możliwości żeby Kubełek cudem znalazł się chociaż na jeden dzień w katowicach, nie? :(

Posted

Kubuś był przyzwyczajony do dalekich podróży, uwielbiał je. Prawie co tydzień wyjeżdżał ze swoim panem do domku w Bieszczadach, po dwóch dniach wracali.
Niestety 600 km to spory wydatek na samo paliwo, nie miał by kto zapłacić takiej sumy. :shake:

Posted

Właśnie wiem, że to jest problem. Myślałąm, że może, a nuż jakiś cud się zdarzy i ktoś prztransportowałby psinkę. Ahh gdyby dystans był chociaż o połowę krótszy, już sprawa byłaby trochę łatwiejsza :(

Porozmawiam jeszcze z koleżanką, czy decydują się na 100% na adopcję bez oglądania Kuby. Decyzja jest rodzinna, jak już bedą pewni to wtedy jeszcze napiszę i najwyżej jakiś transport się wymyśli...

Z opisu Kubusia + z moich opowiadań kiedy się nim opiekowałam, Kuba jest dla nich idealny, bardzo przypomina im ich sunię, która niedawno zdechła, dlatego są nim tak zauroczeni...

______

Jeszcze pytanie do kogoś, kto opiekuje się Kubusiem. Czy byłby w stanie zostawać w domu sam tak z 7-8 godzin, czy to raczej niemożliwe?

Posted

Ja może zacytuję słowa P.Magdy ( córki zmarłego pana Kubusia) która miała u siebie pieska przez 2 miesiące :

[FONT=comic sans ms][SIZE=2].Mam nadzieję, że Kuba jako tako znosi pobyt w hoteliku choć...szczerze mówiąc wątpię w to. Psiak po tylu przejsciach, po pobycie w schronisku, zmianie właściciela i kolejnym rozstaniu musi cierpiec. Pare słów o Kubie: według mnie jedyną jego wadą jest to, że nie znosi zostawac sam w domu. Szczeka i dobija się do drzwi, skacze na klamke no i boi się burzy poza tym to złoty pies. Ogromny pieszczoch często podchodzi sam do człowieka i mocno wtula łeb między nogi zeby go głaskać, lubi ,,się,, szczotkowac, to również łasuch.Ładnie chodzi na smyczy a puszczony luzem trzyma sie właściciela. Potrafi wiele sztuczek: siad, waruj, pros, łapa, piątka, slalom, przeskakuje przeszkody, Myśle, że to świetny pies zarówno dla rodziny z dzieckiem jak i osób starszych. Mam nadzieje, że znajdzie dobrych ludzi którzy go przygarną.[/SIZE][/FONT]

Z tego co wiem u Murki w kojcu nie sprawia kłopotów, ale tam zawsze się coś dzieje, ma towarzystwo innych psów, nigdy nie jest sam.
Poczekajmy co jeszcze napisze Murka, jest u niej już prawie pół roku.

Posted

[quote name='Murka']U nas faktycznie nie ma problemu, ale jednak jest to boks, są inne psiaki itd. Brałabym jednak pod uwagę doświadczenia z DSu.[/QUOTE].... to też?....nie jest tak do końca?!... bardzo często , spotykam się z opinią o zachowaniu psa?... w różnych domkach/miejscach?.... w zupełnie różny sposób?!... pewnie behawiorysta wyjaśnił by to bardziej zrozumiale... ale już od pierwszego kontaktu z psem.... budujemy swoje z nim relacje!?.... od pierwszego dnia np w domku(gdzie wszystko jest dla niego nowe) powinno się już wyjść z domu ,zostawiając go samego na 5-10-20min.... i jest sporo takich rad, które naprawdę funkcjonują:)....

Posted

Zgłosił się dzisiaj dom dla Kubusia :)
Pani co prawda z Zabrza, ale nie zraża się odległością, zgadza się na wizytę przedadopcyjną i zaoferowała dorzucenie się do kosztów transportu jeśli nie będzie możliwy gratisowy dowóz (myślałam, że rodzina właściciela Kuby jeździ na trasie Janów Lub. - Śląsk, ale bianka0 oświeciła mnie, że już raczej nie kursują tą trasą :( ).
Przekazałam kontakt do tej pani biance0. Mam ogromną nadzieję, że tym razem coś z tego wyjdzie.
W każdym razie [B]szukamy osoby z Zabrza do wizyty[/B] :)

Posted

[quote name='saphira18']z Zabrza jest [B]__Lara[/B]

... może będzie mogła iść na wizytę, albo kogoś poleci?[/QUOTE]

Dzięki, już do niej napisałam :)

Posted

Dzwoniłam dzisiaj do chętnej pani z Zabrza.
Rozmowa bardzo miła i dobrze rokująca. Dom z ogrodem, Kuba ujął rodzinę swoją urodą, charakterem i przejściami losu. Wyrażają zgodę na wszystkie formalności. Opisałam zachowanie Kuby kiedy musi zostać sam, ale w tym przypadku nie byłoby to większą przeszkodą, bo w domu cały czas ktoś przebywa.
Teraz tylko potrzebna wizyta przed adopcyjna, jeżeli wypadnie dobrze będę szukała transportu i po 14 tym dom może już przyjąć do siebie Kubusia.
Myślę że dopiero po wizycie przed adopcyjnej poinformuję p. Magdę.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...