Jump to content
Dogomania

Hodowla bokserów Herkimer - NIE POLECAM!!!


andromeda

Recommended Posts

[B]NIE POLECAM HODOWLI HERKIMER ![/B]


Na napisanie tej informacji potrzebowałam czasu. Bo cała ta sytuacja mocno mną wstrząsnęła. gdyż nawiązując kontakt z właścicielką hodowli sądziłam, że jest osobą poważną i godną zaufania.

Kontakt z hodowcą nawiązałam z początkiem lipca -telefonicznie i mailowo. Na decyzję czy piesek zostanie nam sprzedany, czekałam ok. 1,5 miesiąca.

Otrzymując od hodowcy w mailu kopię umowy do przeczytania i ustaleniu szczegółów kupna -sprzedaży byłam pewna, że wszystko jest jak w najlepszym porządku. W późniejszym czasie została ustalona data odbioru szczeniaka - suczka Arvika.

Hodowcy nie pasowała niedziela dlatego dniem odbioru był wtorek. Akurat w tym czasie przypadał długi weekend więc postanowiliśmy z wyjechać z domu w sobotę(w nocy) i przeczekać w Zakopanem i tam oczekiwać na wyznaczony przez hodowcę termin odbioru. [B][U]Po 13 godzinnej podroży[/U] (ok 750 km w jedną stronę)[/B] i jednodniowym oczekiwaniu. Otrzymałam telefon od hodowczyni, iż piesek jest chory - cierpi na nawracającą po raz 3 biegunkę, o której hodowca nie poinformował mnie przed wyjazdem. W związku z zaistniałą chorobą hodowczyni zadecydowała ze szczenię pozostaje w hodowli.

Ta informacja spowodowała u mnie zirytowanie a nawet oburzenie. Gdyż cały ten wyjazd był zaplanowany tylko i wyłącznie pod odbiór szczeniaka. To że trafiliśmy do Zakopanego było tylko przypadkiem bo hodowczyni nie pasowały terminy. Wyjazd nie był tylko dla mnie ważny, ale też dla całej mojej rodziny. A szczególnie dla dzieci 6 letniej córki i 11 letniego syna, którzy mieli nadzieję od 1,5 miesiąca, że nowy członek rodziny w końcu z nami zamieszka.

Będąc w Zakopanem w rozmowy telefoniczne z hodowczynią zaangażował się mój mąż. Były to długie rozmowy gdzie wyszliśmy z propozycja że:

-Poczekamy tyle czasu ile potrzeba szczeniakowi na wyjście z choroby
odp hodowcy: Nie ma sensu gdyż nie wiadomo jak to długo potrwa.
- Po uzyskaniu kontaktu do weterynarza prowadzącego miot. Lekarz weterynarii wypowiedział się w tej sprawie w ten sposób że: Decyzja należy do hodowcy.
- Po mimo niemożności odbioru szczeniaka wykazaliśmy chęć zobaczenia go w hodowli.
odp. hodowcy: Piesek znajduje się u siostry na budowie.
- Następne nasze pytanie było o najbliższy możliwy termin odbioru szczenięcia.
odp hodowcy: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Bo nie wiem kiedy pies wyzdrowieje.
...... CZTERY DNI PÓŹNIEJ PIES UCZESTNICZY W ZAGRANICZNEJ WYSTAWIE .....UZYSKANA OCENA-[U][B] WYBITNIE OBIECUJĄCA[/B][/U]


DLATEGO TEŻ PRZESTRZEGAM PRZED HODOWLĄ HERKIMER !!!


Serdecznie Pozdrawiam

Dorota Nalewalska z Szamocina

WIELKOPOLSKA

Link to comment
Share on other sites

winisz hodowcę za czas swojej podróży? :)
Dzieci miały nadzieję na szczeniaczka....to urocze. Ale jeśli pies naprawdę był chory, to chyba dobrze że hodowca nie chciał go sprzedać??
inna sprawa: ta wystawa....Jeśli biegunka była tylko wymówką, to nie rozumiem tego, bo przecież mógł powiedzieć wprost że Wam psa nie sprzeda, a nie ściemniać z biegunką...

Link to comment
Share on other sites

No więc wszystko zostało wyjaśnione, nie widzę tu winy hodowcy, temat powinien więc być usunięty gdyż może wprowadzać innych w błąd co do tej hodowli.

Jeszcze jedno: jechaliście 13godzin po psa i macie pretensje że hodowca odmówil wizyty. A gdyby nie odmówił wizyty, ale odmówił sprzedaży psa? Niektórzy kupujący na pewniaka wchodzą do hodowli, myślą że położą kasę na stół i wyjdą z psem. A to nie jest sklep, ani towar na półce, hodowca musi się zgodzić na sprzedaż psa konkretnej osobie (odpowiedzialny hodowca!!). Wtedy wydźwięk tej wypowiedzi byłby pewnie jeszcze bardziej pretensjonalny...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']No więc wszystko zostało wyjaśnione, nie widzę tu winy hodowcy, temat powinien więc być usunięty gdyż może wprowadzać innych w błąd co do tej hodowli.[/QUOTE]
Nie widzę powodu do usunięcia tematu. Nikt tu nikomu nie ubliża, nikt nikogo nie wyzywa, ani nie pomawia.
W podanym linku wypowiedziały się obydwie strony, zarówno hodowca jak i niedoszli nabywcy szczenięcia.
Jeżeli hodowca postąpił odpowiedzialnie odmawiając sprzedaży chorego szczenięcia, to tym bardziej nie ma powodu do usuwania tematu i robienia tajemnicy z zaistniałej sytuacji.
[quote name='pa-ttti']Niektórzy kupujący na pewniaka wchodzą do hodowli, myślą że położą kasę na stół i wyjdą z psem. A to nie jest sklep, ani towar na półce, hodowca musi się zgodzić na sprzedaż psa konkretnej osobie (odpowiedzialny hodowca!!)[/QUOTE]
Tylko, że ci ludzie nie weszli na pewniaka do hodowli i nie zażądali natychmiastowej sprzedaży psa. Pojechali w ustalonym wcześniej terminie po szczenię, zarezerwowane w hodowli półtora miesiąca wcześniej.

Link to comment
Share on other sites

pa-ttti, a czy Ty przeczytałaś pierwszego posta? Bo tam jest wyraźnie napisane, że ludzie jechali specjalnie, bo umówili się z hodowczynia na odbiór szczeniaka zarezerwowanego półtora miesiąca wcześniej, a hodowczyni powiedziała, że pies nie jest do wydania, bo jest chory. Natomiast 4 dni później ten sam pies dostał ocenę wybitnie obiecującą na wystawie. No to jest chory, czy nie jest?

Link to comment
Share on other sites

ladySwallow, a czytałaś wypowiedź hodowcy z podanego linka? trochę się te fakty nie zgadzają. Ale nie nam decydować, nie wiem czemu ta osoba która chciała kupic psa koniecznie rozpisuje się o tym na forum, zamiast najpierw ustalić rzeczywiste fakty z hodowcą. Takie rzeczy chyba załatwia się między sobą a nie na publicznych forach, ale być może temu niedoszłemu kupującemu ulżyło po wylaniu słów na klawiaturę.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

[quote name='pa-ttti']No więc wszystko zostało wyjaśnione, nie widzę tu winy hodowcy, temat powinien więc być usunięty gdyż może wprowadzać innych w błąd co do tej hodowli.

Jeszcze jedno: jechaliście 13godzin po psa i macie pretensje że hodowca odmówil wizyty. A gdyby nie odmówił wizyty, ale odmówił sprzedaży psa? Niektórzy kupujący na pewniaka wchodzą do hodowli, myślą że położą kasę na stół i wyjdą z psem. A to nie jest sklep, ani towar na półce, hodowca musi się zgodzić na sprzedaż psa konkretnej osobie (odpowiedzialny hodowca!!). Wtedy wydźwięk tej wypowiedzi byłby pewnie jeszcze bardziej pretensjonalny...[/QUOTE]

Sorry, ale pieprzysz.:razz:
Skoro umówili się duzo wczesniej z hodowca na odbiór tego konkretnego szczeniaka, skoro umówili się na konkretny dzień odbioru to takie zachowanie hodowcy jest po prostu SKANDALICZNE.
Ciebie bawi, że dzieci były rozczarowane. Widać, ze sama nie masz dzieci.

Ale nawet nie to jest ważne. Ważne jest to, że ten hodowca zachował się nieprofesjonalnie, wręcz dziecinnie.
I moim zdaniem osoba tak potraktowana ma jak najbardziej prawo mieć pretensje i wydawać negatywne opinie dla tej hodowli.

Nie wiem jak Ty, ale gdybym ja umówiła się z hodowcą co do konkretnego dnia odbioru psa - a okazało by się, że szczenie już jest na jakiejś wystawie, a hodowca do ostatniej chwili by mnie zwodził to zwyczajnie bym się wściekła. I myślę, że wyraziłabym swoją opinie na ten temat nawet dobitniej.

Jasne, że hodowca ma prawo rozmyslic się co do sprzedaży szczeniaka, ale w takim razie po co umawiać się na odbiór psa, jednoczesnie wysyłając go na wystawę?

Nie no, co tu się długo rozpisywać.
dziecinne , nieprofesjonalne zachowanie tego hodowcy. i tyle w temacie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...