Jump to content
Dogomania

Rendi, suczka mix onka i amstaffa - wieziona w baraku przez meneli - znow bezdomna :(


Recommended Posts

Posted

mogę skromnie dorzucić 40zł :oops:
teraz policzyłam kasę i tak jakby ubyło ... ( a chciałabym jeszcze na innego psa wpłacić ) :evil_lol: myślałam, że dam więcej :oops:
komu wpłacić ?

  • Replies 666
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='marysia55']dowiem sie gdzie trzeba wpłacić kasiorę :mad::mad:[/quote]
Przepraszam najmocniej, że nie dopełniłam obowiązku poinformowania, że karma zamówiona.
Dokonałam wpłaty przelewem elektronicznym więc w tych dniach karma powinna znaleźć się u Pani Lucynki - opiekunka Rendusi.
Pani Lucyna prosiła aby nie zamawiać od razu 30 kg, bo nie wie czy suczki będa chciały jeść tą karmę. Są przyzwyczajone do Pedigry - nie jestem pewna czy tak się to pisze :oops:
Jeśli będzie im smakować Purina, to zamówię następne 15 kg, jesli nie, to dostana to co lubią ;)
Tak czy siak, kupię karmy za ok. 170 zł.
[SIZE=3]Bardzo dziekuję za wsparcie finansowe :loveu: Kasę proszę przekazać Karolince albo Jagódce, jak komu bliżej ;) będzie jak znalazł dla staruszka z chorym serduszkiem.[/SIZE]
[SIZE=3][/SIZE]
[SIZE=3][COLOR=purple]Dodam jeszcze tylko, że Pani Lucynka bardzo prosiła o szukanie domku dla Rendusi[/COLOR][/SIZE] :-(

Posted

[SIZE=3]Ogłaszanie Rendusi tylko tu, na Dogo to trochu mało :-([/SIZE]
[SIZE=3][B][COLOR=purple]Kto mógłby zrobić ładne, wypasione ogłoszenie na Allegro ?[/COLOR][/B] :help1: :modla: [/SIZE]
[SIZE=3]Koszty zwrócę - po zmianie sposobu zamieszczania ogłoszeń, nie daję sobie rady z Allegro :oops:[/SIZE]
[SIZE=3]Poproszę Fizię - specjalistkę od ogłoszeń na różnych portalach - o ogłoszenie Rendusi także w innych miejscach. [COLOR=black]Może mi nie odmówi ?[/COLOR][/SIZE]
[B][SIZE=4][COLOR=red]Nie odmówiła[/COLOR][/SIZE][/B] :multi::loveu::Rose::Rose::Rose:

Posted

[quote name='karusiap']a jak karma?smakuje dziewczynom?[/quote]
Chyba dopiero dziasiaj będzie zrealizowana dostawa.
Razem z karmą dla psiaków zamówiłam także golfik dla mojej najmłodszej psinki. Przedwczoraj dzwonili z KrakVewt, że nie mogą zrealizować dostawy, bo nie mają golfików i w najbliższym czasie nie będą mieli. Po upewnieniu się, że pomimo rezygnacji, dostawa będzie bezpłatna, powiedziałam, żeby realizowali zamówienie bez golfa :cool1:
Zapytam jutro czy karma smakuje psiakom ;)

Posted

[quote name='fizia']Biedna sunia...:-(

Postaram się pomóc z ogłoszeniami, może ktoś się zakocha[/quote]
Fiziu, bardzo dziekuję za szybką odpowiedź :loveu::kiss_2::Rose:

Posted

Są ludzie, którzy z różnych powodów zostali skazani na bezdomność . To samo dotyczy zwierząt. Przykładem tego może być Rendi.
Jej życie prawdopodobnie zaczęło się przy boku człowieka bezdomnego ale kochającego zwierzęta i chociaż było często zimno, chłodno i głodno to i tak Rendi miała szczęście, że w swoim psim życiu trafiła na takiego człowieka . Bezdomny opiekował się nią bardzo troskliwie - suczka jadła lepiej niż on sam. Mieszkali w nie funkcjonującym od dawna, warsztacie mechanicznym, który Rendi i bezdomnemu musiał zastąpić prawdziwy dom. I chociaż brakowało tam wszystkiego co jest potrzebne do normalnego życia to jednak jednego tam Rendi nigdy nie brakowało: miłości i ciepłego serca opiekuna. Mieli siebie nawzajem , razem jedli, razem chodzili na spacerki, razem spali tuląc się do siebie w mroźne noce. Tak niewiele a zarazem tak dużo życie im ofiarowało.
Nie znamy swojej przyszłości , nie wiemy co przyniesie nam los , nie wiemy na jakie próby wystawi nas życie. Podobnie stało się z Rendi kiedy wiodła to swoje biedne ale szczęśliwe życie u boku swojego człowieka, okazało się, że to jeszcze nie koniec jej nieszczęść.
Bezdomny wskutek choroby znalazł się w szpitalu. Gdzie po krótki pobycie zmarł. Nagle Rendi z dnia na dzień została całkowicie sama . Siedziała biedna zamknięta w nie ogrzewanym, ciemnym pomieszczeniu tęskniąca za swoim Panem i nie mogąca zrozumieć dlaczego jej Pan do niej nie przychodzi, nie przytula, nie wyprowadza, nie mówi jaka jest mądra i jak bardzo ją kocha. Wczoraj miała rodzinę dziś została całkiem sam. Pewnie zadawała sobie pytanie „Czym zasłużyłam na takie życie??? Panie mój, zabierz mnie stąd !!!” Ale nikt jej nie słyszał, ani jej skamlania, ani jej rozpaczliwego zawodzenia.
Przez jakiś czas przychodził do niej w ciągu dnia znajomy zmarłego aby dać jej coś do jedzenia i przywiązywał na chwilę do drzewa aby mogła załatwić swoje potrzeby. Poczym znowu była zamykana na długie godziny i zostawiana samej sobie ze swoją tęsknotą i rozpaczą. Kiedyś dzielnie broniła swojego terytorium szczekaniem odstraszała intruzów, po śmierci Pana umilkła nawet gdyby ją wołać wolała siedzieć skulona gdzieś w kącie.
Niestety nie każdy człowiek dorósł do roli Boga chociaż sobie czasami taką przypisuje. Nikt nie zainteresował się zamknięty w ciemnym pomieszczeniu psem, nikt nie zastanowił się , że pies to też żywa istota, która potrzebuje jedzenia, zainteresowania a przede wszystkim pomocy.
O losie Rendi dowiedziała się wolontariuszka, która wyciągnęła ją z tego miejsca i zaopiekowała się tym wyczerpanym, zestresowanym i wpadającym w depresję psem. Umieściła ją w domu tymczasowym, ale niestety jak sama nazwa wskazuje to tylko dom tymczasowy, który sunia musi niedługo opuścić. I co dalej ????? Co dalej z psem który już tyle w życiu przeszedł i wycierpiał, co dalej z psem który traci kolejną przystań . Ile ta psinka jeszcze zniesie ??? Czy dostanie od życia trochę miłości, prawdziwego serca i ciepła ……
Rendi ma tak około 5-6 lat to zdrowa i wysterylizowana sunieczka, jest chodzącą oazą łagodności, jest bardzo miłą i grzeczną suczką, otwarta i przyjazna w stosunku do człowieka, potrafi się tak radośnie cieszyć z każdej chwili z nim spędzonym, szuka kontaktu i możliwości bycia z nim jak najbliżej.
Wierzymy, pragniemy wierzyć, że los będzie łaskawszy i pozwoli poznać jej co to miłość i bezpieczny dach nad głową, a czyjeś współczujące serce pomoże nam w napisaniu szczęśliwego zakończenia historii bezdomnej Rendi.
Tym kimś może być każdy, możesz być nawet TY……...

Posted

[quote name='marysia55']mam nadzieję, że to chociaż trochę pomoże :lol:[/quote]
Z pewnością Marysiu :loveu:
Mimo, że przecież znam jej historię, łezki pociekły :-(
Może wartałoby jeszcze tylko dopisać, że Rendi to zdrowa i wysterylizowana sunieczka. To istotne informacje.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...