Jump to content
Dogomania

Czarny guz na brzuchu- co to może byc?


Pinesk@

Recommended Posts

Witajcie,

jakiś czas temu wyjechałam zostawiając psa pod opieką rodziców. Wróciłam i co zauważyłam- czarny guz na brzuchu u suczynki. Podobno ma tak już kilka tygodni (ok 3ech) z tego co rodzice mówią ale sie nie przejęli zbytnio bo myśleli, że 'minie samo' a mnie nie chcieli niczym martwic :roll: guzek sie podobno powiększył, był mniejszy. Jest jakby mokry, nie taki zwykły suchy.
Zrobiłam dwa zdjęcia, jutro jedziemy z rana do weterynarza bo dziś już nie mam czym się dostać. Może ktoś z was spotkał się kiedyś z czymś takim? Co to może byc? Strasznie się martwię, ze to coś groźnego może byc..
Z góry dziękuję za pomoc


[IMG]http://i839.photobucket.com/albums/zz317/pineska_photo/guz.jpg[/IMG]

[IMG]http://i839.photobucket.com/albums/zz317/pineska_photo/guz1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Do weta jedziemy jutro z rana jak już pisałam wyżej. Chciałam tylko zapytac czy moze ktoś już z czymś takim sie spotkał. Szperam w internecie, jak an razie najbardziej pasuje mi czerniak gdyby nie ta nieregularnosc guzka. U mojej jest ładny okrągły.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Pani wet powiedziała, że to brodawka. Można bezpiecznie usunąć chirurgicznie ale nie trzeba. Aczkolwiek jezeli się zacznie powiększać trzeba wyciać. U nas na szczęście brodawka się zmniejszyła i jakby spłaszczyła, nie boli, nie sączy się. Nic poważnego sie nie stało

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Witam.
Od pięciu lat mam suczke, którą przygarnęłam z ulicy. pies jest kochany, wdzięczny i oddany. wyrosła jej gula w okolicach rodnych. zwlekałam z pójściem do weterynarza zwłaszcza, że piesek normalnie funkcjonuje do teraz. oglądało ją trzech weterynarzy, którzy szacują jej wiek od 7 do 13 lat. gula urosła do tego stopnia, że zabrałam psa do dwóch weterynarzy. decyzja jednoznaczna - guz listwy mlecznej-operacja. mam skierowanie na rtg, czy nie ma przerzutu na płuca. jeżeli nie ma przerzutów lekarze wskazują na wycięcie guza. Boimy się z mężem ją operować. nie ma pewności, czy się wybudzi, czy po operacji nie będzie przerzutów, że tylko przyspieszymy proces choroby. nie widać w żadnych stopniu, żeby pies się męczył. jestem załamana nie wiem co robić. czy ją operować, czy pozwolić jej na ostatnie lata życia "z guzem".
proszę o poradę....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...