Carrie i Tequila Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 Nie wolno się poddawać!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monalisa4 Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 [quote name='vega17']dzieki ale dziewczyny ja nie wierze ze ona zyje :( nikt nie dzwni o nia:([/QUOTE] Nawet nie wiadomo gdzie jest,gdzie jej szukać ;( ale jestem zła na tych ludzi brrr Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 22, 2011 Author Share Posted September 22, 2011 ja sie juz nawet nie zloszcze, choc powinnam, juz dosc sie nastresowalam, nie przespalam nocy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 a czy ktoś rozwiesza jeszcze na bieżąco ogłoszenia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 22, 2011 Author Share Posted September 22, 2011 nie wiem:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monalisa4 Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Tydzień temu powiesiłam ogłoszenia na Olimpijskiej na sklepie NETTO wisi do dziś,sa w sklepach ZOO w lecznicach,W dalszym ciągu ma je Policja i SM nawet Straż P ! kilka wisi a Oś Ziętka na Stroszku. Rozmawiałam z ludzmi z Komunalnika którzy sprzątają Nikt nic nie widział nie wie ;( Wczoraj byłam w Miechowickim schronisku,przyszłam zryczana jak mops ;( setki bid ale naszej tam nie ma Dziwne to wszystko ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 moze jej w miescie nie ma, na slaksu jest duzo zarosli, dzialek, moze tam sie gdzies ukrywa. albo cos ja potracilo a ona lezy gdzies gdzis na poboczu:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 A jestem przekonana, że Ci ludzie się suni pozbyli. Zdecydowanie ktoś z legitymacją organizacji prozwierzecej typu Viva, TOZ powinien do nich zapukać OBOWIĄZKOWO. Nie ma tak,ze pies się pod ziemię zapadł i nkit nigdzie go nie widział. Jak zaginął york, straszny wypłosz też zaszył się w zaroślach, ale przemieszczał się po mieście i tak go namierzyliśmy. Niemożliwe że jej tyle nikt nie widział. Pewnie sunię wywieźli na wieś albo co gorszego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diana79 Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 [quote name='mshume']A jestem przekonana, że Ci ludzie się suni pozbyli. Zdecydowanie ktoś z legitymacją organizacji prozwierzecej typu Viva, TOZ powinien do nich zapukać OBOWIĄZKOWO. Nie ma tak,ze pies się pod ziemię zapadł i nkit nigdzie go nie widział. Jak zaginął york, straszny wypłosz też zaszył się w zaroślach, ale przemieszczał się po mieście i tak go namierzyliśmy. Niemożliwe że jej tyle nikt nie widział. Pewnie sunię wywieźli na wieś albo co gorszego :([/QUOTE] ale po co by to zrobili? po jednym dniu? ja myślę że ona się stale przemieszcza i ukrywa i dlatego trudno ją znaleźć, jeżeli jeszcze wogole zyje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 ja nie bylabym taka pewna, panstwo to normalni ludzie, jaki mieliby cel w tym zeby suke wywiezc, bez przesady, tak samo jak ja moga sie poddac, suka jest wielkosci kota a warszawa to nie slask, inni ludzie, inne miasto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Może sunia się nie spodobała, a nie chcieli jej odwozić, albo nasikała im w domu lub ze strachu kłapnęła. Przecież tych ludzi nikt nie sprawdzał przed adopcją. Ja spodziewam się najgorszego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Pies york zaginął w Inowrocławiu to po pierwsze, po drugie pies poszedł do niesprawdzonego domu, więc nic o nich tak naprawdę nie wiesz.[quote name='vega17']ja nie bylabym taka pewna, panstwo to normalni ludzie, jaki mieliby cel w tym zeby suke wywiezc, bez przesady, tak samo jak ja moga sie poddac, suka jest wielkosci kota a warszawa to nie slask, inni ludzie, inne miasto.[/QUOTE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 jak nie sprawdzony, pprzeciez osobiscie psa zawiozlam, normalny dom, 3 koty, pies , w domu czysto, bez przesday. pani oddala nam za paliwo, wczesniej jeszcze dzownila pytac o psa, czekala na mala ok 2 tygodnie. suka jest wielkosci kota wiec weszla w mysia dziure i jej ni widac, boi sie wlasnego cienia. ja obstawiam ze cos moglo ja potracic i sunia gdzies lezy albo przemiescila sie w zupelnie inne miejsce w miescie poza tym dokarmiaja koty na swoim osiedlu. suka przy mnie zasikala pol dywanu a pani ja wziela i przytulila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 A jej mąż? był bardzo obcesowy dla dziewczyn z Bytomia.One mają zupełnie inny obraz sytuacji a są na miejscu, ty nie. Myślę,że one już się wycofują z pomocy, własnie przez tą schizofreniczną sytuację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 mshume tez nie jestes na miejscu wiec sobie daruj. skoro nie chca pomoc psu to trudno ich sprawa i umowmy sie nikt nie pomaga tym ludziom, kobiecie czy mnie , tu chodzi o malenkiego psa ktory blaka sie po miescie nie zapominaj o tym , tyle mam do powiedzenia , jak dlugo mozna to samo roztrzasac, nie chce mi sie juz odpisywac naprawde . powatrzam jak ktos nie chce pomoc temu psu to trudno i prosze nie skłócaj i nie podpuszczaj ludzi na tym watku, nie chcesz pomoc nie pomagaj Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Słuchaj, o co Ci chodzi? Jesli chcesz pomoc psu, to przemagluj właścicieli na tą okoliczność. To jest właśnie pomoc psu. Jak ginie człowiek, to też sprawdza się różne tropy, Nie ja jedna ci powtarzam,ze ludzie mają coś na sumieniu. Czemu ty ich bronisz?Ty wiesz wszystko lepiej, chcesz tylko pokazywać palcem, co dziewczyny mają robić. to jedź tam i działaj sama. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 ok co mam Ci powiediec, ludzie sa zli i trzeba ich oskarzyc ? mam ich na policje podac?suka u nich byla kilka godzin, nawet ich nie slucha, nie reaguje na imie. i co mi to da? juz Ci powiedzialam nie chcesz pomagac nie pomagaj, ale tez nie przeszkadzaj. temat wlascicieli uwazam za zamkniety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 I bardzo żle, bo choćby ostatni przypadek zamojskiej Frajdy, wskazuje,że ludzie biorą psa i się go pozbywają. Masz sumienie, żeby nie sprawdzić tego tropu z TOZem , może by coś z nich wyciągnęli, np. ze pies został oddany do budy bo sikał w kólko. Albo wyrwała się i wpadła pod auto.Sama psu przeszkadzasz taką postawą a tu już pustką wieje, bo ludzie się zrazili. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
vega17 Posted September 23, 2011 Author Share Posted September 23, 2011 jesli przeczytasz watek od poczatku pisalam wielokrotnie i prosilam zeby ktos poszedl do panstwa i pogadal na spokojnie, ale nie bylo chetnych. skoro ludzie sie nie poczuwaja do odpowiedzialnosci za psa to co ja moge poradzic? kogo naslac, policje? toz? a co oni moga, powiedz mi. i zastanawiam sie dlaczego zakladasz ze psa oddali do nudy? skad pewnosc ze suka zyje? jest wiele niewiadomych a Ty od samego poczatku czepilas sie ze psa wywiezli, oddali do budy, zrobili smalec. szkoda ze wrzucasz wszystkich do jednego wora. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mshume Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Jak ci 3 osoby mówią,że jesteś pijany to nie dyskutuj, tylko idź się połóż- jak w tym powiedzeniu, nie ja JEDNA to sugeruję, piszę to bo znam osoby z Bytomia, przeprowadziły mi super adopcje i to one mi to mówiły. u nich ktoś był, to człowiek ich policją straszył - znasz ten fakt? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulgawcierpieniu Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Widziano sunię!!! Miałam dzisiaj telefon od Pana z numeru [B]511 204 825[/B] / o 17,13 godz /- że sunia błąka się [B]już dwa dni na Placu Akademickim w Bytomiu[/B].Pan tam pracuje więc dlatego zwrócił na nią uwagę. Ponadto nadal wiszą plakaty o zaginionej Afrodycie / nikt ich nie zrywa/ - dlatego Pan zadzwonił do mnie sądząc ,że to Afrodytka. Poprosiłam , Go aby w razie dostrzeżenia psinki delikatnie nadepnął jej smycz i poczekał aż przyjedziemy z T.Gór/ liczę ,że się nie wysmyczy/. Chyba ,że pozwoli wziąć się na ręce. Pan Aleksander ze schroniska Bytom Miechowice obiecał w razie "AKCJI" pomoc. On zawsze dojedzie szybciej , ponieważ może włączyć koguta na samochodzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Jak na Akademickim to już idę sprawdzić mam tam 10-15 minut oby to była ona . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ATLANTYDA Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Niestety ,ale nie było suni ani innego psa rozmawiałam z panem który widział pieska to raczej Mika nie jest bo pies jest średni wg opisu . Obeszliśmy plac Akademicki ,BCK i okoliczne trawniki włącznie z placem obok kościoła nic niestety . Bardzo dziękuję za pomoc w tej spontanicznej akcji mojemu synowi oraz jego kumplom w postaci rowerowo-pieszej grupy poszukiwawczej ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psiara34 Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 [quote name='ATLANTYDA']Niestety ,ale nie było suni ani innego psa rozmawiałam z panem który widział pieska to raczej Mika nie jest bo pies jest średni wg opisu . Obeszliśmy plac Akademicki ,BCK i okoliczne trawniki włącznie z placem obok kościoła nic niestety . Bardzo dziękuję za pomoc w tej spontanicznej akcji mojemu synowi oraz jego kumplom w postaci rowerowo-pieszej grupy poszukiwawczej ;).[/QUOTE] bardzo pięknie Wam wszystkim (realnie pomagającym a nie bezsensownie krytykującym) dziękujemy! możesz być dumna z syna Atlantyda.....to ciężki przypadek, bo suńka jest mega strachliwa i na widok człowieka aż ja łapki parzą, i do tego okruszek. ze schroniska ponoć kiedyś też zwiała i długie miesiące sie ukrywała mimo że to mała mieścina-wioska...i sie znalazla w końcu. tyle walki o tego psa i vega tak starała sie jej znaleść dobry domek, ja nawet jej nie zauważyłam, bo nie wyściubiala nosa za budy, mimo że pomagam tam długo, a ona ją wypatrzyła i tylko ja wiem ile ja to nerwów, nieprzespanych nocy i łez kosztuje...wydała ponad 200 psów do super domków a tu taki pech z tą kruszynką:( BARDZO DZIĘKUJEMY ZA POMOC! jeśli będe mogła odpłacić się jakąś pomoca w ogloszeniach czy datkiem- ile moge pomogę....dziękujemy za pomoc! bezcenna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MTD Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 psiara34, mówiłam ostatnio Monice, że jak Cię widzę na filmikach z psiakami to mi się mordka sama uśmiecha przez te Twoje 'kuci kuci'- podejście do psiaków, cudnie się je ogląda :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.