Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 479
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Nasza Fiśka też nie szaleje za zabawkami:p , i też taka poważna , delikatna i niewymagająca ( nie nachalna).....i też uwielbia biegać ( myslę ,że miała przodka charta)....
psy po przejściach potrafią docenić ,że są kochane i maja domek ( i miseczkę:diabloti: )....Rozumiem ,że Twój wyjazd Figunia zniosła dzielnie?

Posted

Dzieci dobrze opiekowały się Figą w czasie mojej nieobecności. :) Cieszę się, że jakby co..mogę im ją powierzyć. Córka bardzo lubi Figę i ze wzajemnością. Cieszy mnie też, że Fidze odpowiadają te warunki jakie mamy w domu..niezbyt duże mieszkanie, nie zawsze długie spacery. Chętnie biega i skacze i chętnie wraca do domu. Jej wszystko pasuje..i nam. Faktycznie, jakby to było przeznaczenie.

Posted

Dziękuje :oops:
Fidze jest dobrze..ona nie jest bardzo młoda. Jeśli miała ok 6 lat, gdy ją wzięłam, teraz może mieć już pod 7. Widzę, że na rannym spacerze i wieczornym jest radośniejsza, ale ciepło gorzej znosi. W południe gdy trochę pobiega, kładzie się pod murem i odpoczywa. Miała badane serce przez wet-kardiologa..ale nie wiem, właściwie niepokoi mnie to.

Posted

No w upały to każdy ( chyba:cool3: ) jest "ziający":eviltong: ...a czy nie jest troszeczkę zbyt...puszysta? w obu znaczeniach:diabloti: ?Bo nadwaga ( jeśli jest oczywiście) to powód dość istotny do częstszych odpoczynków..a może po prostu ceni sobie wygodę......
Tylko szczeniaki ( z pewnymi wyjątkami:cool3: ) biegają jak szalone aż padną..:lol: .rozsądniejsze starsze pieski lubia sobie odpocząć:evil_lol:

Posted

:pMam nadzieję, że tak jest..po prostu niezbyt dobrze znosi upały..Puszysta...nieee..jest zgrabniutka..staram się tego pilnować. ;) Figa jest straszna przylepa, kiedy ja albo córka ją głaszczemy - przymyka oczy i mlaska, jakby jadła coś dobrego. Na spacerze potrafi podejść do nieznajomego dzieciaka i stoi, czeka żeby ją pogłaskać. Nie skacze, nie narzuca się, tylko stoi. Uwielbia też czesanie miękką szczotką. Gdy siadam na ławce, ona zawsze wyskakuje i siada obok, na ziemi nie, hrabianka. Gdy kot się na mnie kładzie, Figa też, wchodzi na mnie przednimi łapkami i się przytula.
Potrafi też być uparta. Dopóki widzi, że spacerujemy, jest wszystko dobrze. Jak biorę ją na smycz i skręcam w kierunku sklepu, siada i zapiera się, bo nie lubi ulicznego ruchu.

Posted

No i właśnie:roll: .....koleżanka mojej 11-letniej córki ma mieć pieska...miałam nadzieję ,że da się namówić na jakiegoś potrzebującego psiaka.....ale nie...niestety piesek będzie z dobrej hodowli bo wtedy wiadomo co z niego wyrośnie:shake:
A znam pania ,która ze swoim goldenem z bardzo dobrej hodowli ( rodzeństwo bez zarzutu) miała niemiłę przejścia ponieważ ją i jej męża gryzł:crazyeye: musiała korzystać z pomocy behawiorysty...problem ponoc zniknął ale...ona jest ostrożna i wie np. że nie może go znienacka pogłaskać:shake:
a nasza Fiśka... domyślasz się co musi znosić przy żywym dziecku:diabloti: krzyki , podskoki, rzucanie się z głaskaniem i wylewne uściski:oops: i liczne grono koleżanek ......tak ..ludzie mają mnóstwo obaw co do psów ze schronisk jak widać na licznych przykłądach ....niesłusznie...oczywiście nie wzięłabym dla dziecka psa z problemami, agresywnego itp... ale tyle jest szczeniaków szukających domu...szkoda...okropnie żałuję i podpuszczam Madzię ,żeby przekonała koleżankę....a swoja drogą dziwne bo Fiśka cieszy się ogromnym powodzeniem wśród koleżanek Magdy, dziewczynki są nią wręcz zachwycone ( nawet te co mają własne pieski:cool3: ), nawet takie dziecko , które panicznie bało się psów, głaskało już Fizię i dotykały się noskami:crazyeye: :multi: :lol: ........i wszystkie wiedzą ,że Fiśka jest ze schronu...:-(

Posted

Droga Figo...myślę, że Twoja znajoma po prostu chce rasowca, a to mówienie o charakterze to tak, żeby jakoś wytłumaczyć swoją decyzję. I Ty i ja doceniamy charaktery naszych psiuniek, chociaż oczywiście są śliczne też..:p Ale niektórzy nie dopuszczają do siebie myśli o problemach..może nie mają doświadczenia ze zwierzętami. W każdym razie dobrze, jeśli w razie pojawiających się problemów chcą nad nimi pracować. Jak widać na dogo, nie są rzadkością psy rasowe w schroniskach.
Czytając dogo, chciałybyśmy żeby te wszystkie biedy znalazły domy, ale sama wiesz, jaka to musi być przemyślana decyzja i wypływająca z serca też.

Posted

[quote name='Evas']. Jak widać na dogo, nie są rzadkością psy rasowe w schroniskach.
[/QUOTE]

ha! tak sobie myślę ,że to te co nie "spełniły oczekiwań" bo miały same sie wychować:p :shake: na wzorce rasy:shake: ...i tak np. owczarek wcale nie jest posłuszny tak jak Szarik:shake: , a pudelek "sam z siebie" nie umie cyrkowych sztuczek.....moje namowy nie są "wciskaniem na siłę" ale chciałaby przekonać ( głównie mamę dziewczynki) ,że tak naprawdę kupując rasowego szczeniaka nie gwarantuje sobie niczego.
Poza wyglądem oczywiście;)

Posted

Z tym wyglądem to też jest różnie, z małej, ślicznej, rasowej kuleczki nieraz wyrasta niezbyt ładny, często z wadami genetycznymi, pies. Wybierając szczeniaka z miotu też trzeba wiedzieć co się wybiera. Poza tym są hodowle i "hodowle".

Posted

Myślę, że to ruletka. Człowiek za bardzo nie zna swojego losu. Podobnie z psami..tylko ich życie zależy od tego do jakiego człowieka trafią. Czy będą kochane, czy traktowane przedmiotowo..czy jeszcze gorzej.
A ja mam tak, że podobają mi się wszystkie :p rasowe i nierasowe, tylko moje możliwości są ograniczone (nie mogę mieć psa dużego, wymagającego sporo ruchu itp.)
Figusia jest dla mnie w sam raz.

  • 1 month later...
Posted

Dziękuję Isabel za pamięć. :p Jeśli chodzi o Figę, wszystko jest w jak najlepszym porządku, jest zdrowa i wesoła. Natomiast ja mam masę problemów, które mi się zwaliły. Odbiera mi to w ogóle chęć do życia :roll:

Posted

Cieszę się, że z Figunią wszystko OK. A co Tobie mogę doradzić, jak pomóc? Na odległość pozostają tylko ciepłe myśli, życzliwe słowa i te Ci przesyłam.

Posted

Bardzo Wam dziękuję dziewczyny za wsparcie. Energia na pewno się przyda :pJak pomóc..sama nie wiem, to sprawy rodzinne, naprawdę bardzo poważne. Wróciłam właśnie ze spaceru z Figą..biegała, śmiała się do mnie, kopała dołki i udało jej się mnie rozśmieszyć..moja towarzyszka. Czasami podchodzi i się przytula, patrzy w oczy, kiedy ją głaszczę, trochę mi lepiej.

Posted

[quote name='HebaNova']Figunie są najlepsze na wszelkie troski :loveu:[/QUOTE]
oj to to Hebanovo!:multi:
Nasza Figa też jest słodka:eviltong:
Evas....coraz bardziej jestem przekonana , że spotkanie Twoje z Twoją Figą o migdałowych oczach nie było przypadkiem...Twoja pocieszycielka wypełnia swoje zadanie.....
Szkoda ,że niektórzy ludzie nie wiedzą co tracą nie otwierając swojego serca ( i domku:eviltong: ) psu.....
Problemy często mają to do siebie ,że rozwiązanie ich przychodzi z najmniej oczekiwanej strony i często jest lepsze niż nasze oczekiwania....
Fiśka ściska łapki Fidze o migdałowych oczach:loveu:

Posted

Dostałam Figę w prezencie od losu.
Czasami tak się składa, że pies jest najbliższym towarzyszem i pocieszycielem, a Figa wypełnia tę rolę. Ona dużo rozumie i czuje, swoim zachowaniem potrafi też dużo powiedzieć.
Na tym tapczanie hrabina spędza wiekszość dnia, rozkładając się wzdłuż albo w poprzek, w nocy śpi na swoim legowisku, mięciutkim, z poduszeczką :p
[IMG]http://upload.miau.pl/3/25998.jpg[/IMG]

  • 2 weeks later...
Posted

Twoja Figa chyba ma na drugie Plaster albo Balsam?:evil_lol: No i dobrze...tak trzymajcie i oby Wam się wiodło....
a my jesteśmy po wyjeździe wakacyjnym....byłyśmy nad jeziorami..i ...wybacz taka uwaga na marginesie....( a propos "wyrzutków wakacyjnych") szczerze mówiąc to na szczęście pies na wakacjach jest naprawdę niewielkim utrudnieniem ..( jeśli można tak powiedzieć:oops: ) ..coraz więcej kwater przyjmuje psy, nie było też problemów żeby jeść w ogródku przy barze z psem przy stoliku...w muzeum nie byłyśmy i to tylko jest jakiś problem ale CHYBA Figa zostałaby na kwaterze przez jakieś 2 godz. sama ( nie wiem bo nie sprawdzałyśmy:cool3: )

Posted

Witajcie po wakacjach :) wywczasowane dziewczyny.
Ja też jeździłam zawsze z psem, kiedyś, z przyczepą campingową lub do rodziny. W każdym razie na pewno jak się chce, to można to zorganizować.
U mnie ok..sprawy rodzinne raz lepiej, raz gorzej..cóż, żyć trzeba.
Figusia od pewnego czasu..szczeka..oczywiście tylko jak jest ktoś z domowników w domu,bo w innym przypadku chyba by się bała. :cool3:
Daję ogłoszenia na psy ze schroniska w Ostródzie..czemu na Ostródę..pojęcia nie mam..mieszkam w Gliwicach..i nigdy nawet w Ostródzie nie byłam..ale widocznie tak ma być.
W każdym razie z tych piesków w które jakoś uczuciowo sie zaangażowałam ma dom czarna Sabcia osierocona przez Panią, od kilku lat w schronisku, Skoti , od 6 lat w schronisku, Zelka z chorobą sierocą (kręciła się w kółko często), staruszek Bibo, urwis Monki. Nie była to moja jakaś wielka zasługa..ale cieszy bardzo, jeśli chociaż dorzuciłam malutki okruszek do tej sprawy.
Kochani..szukamy transportu dla Śnieżki, niedużej, foksterierowatej z Ostródy do Krakowa ( w moim podpisie). Może jakiś kombinowany..? Nie wiem.
Czekająca na nią JoSi oferuje nocleg w Krakowie dla 2 osób na ok tydzień, kawę i herbatę..:)
Jeśli ktoś może pomóc....
Może ktoś chce zwiedzić Kraków?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...