Search the Community
Showing results for tags 'podworko'.
-
Witajcie! Jestem tu nowa i chcialabym przedstawic Wam Kimi :) 22 stycznia skonczy 4 miesiace. Moje pytanie dotyczy spacerow. Gdy jestesmy w parku, gdzie sa zamkniete ogrodki i tam moze sie wybiegac lub idzie na dlugiej smyczy jest ok. Problem dotyczy jednak chodnikow. Nie chce chodzic-starsznie sie zapiera, Staje deba i koniec. Albo probuje isc w druga strone. Malo tego probowalam tego, co ona chce-isc w przeciwna strone-wtedy zwrot i idzie znow gdzie indziej. Spacery po chodnikach sa koszmarem.... Probowalam naprawde duzo - jestem stanowcza, Kimi sie nie boi bo ma ogon do gory - po prostu jest chyba taka....uparta - nie wiem tylko dlaczego i jak to przelamac. Nieraz na spacerze daje jej z 30 smaczkow-jak tylko zrobi jeden krok, zachecam, prosze, mowie, tlumacze, ignoruje itp itd....jak grochem o sciane. Czasami ma -lepsze- dni, gdy laskawie idzie - stajac po drodze moze z 20 razy, ale w wiekszosci spacer konczy sie moja wielka frustracja i poszukiwaniem w necie coraz to nowych metod przekonania jej lub ulatwienia jej spaceru, przelamania sie i nie zapierania. Pomozecie????? :)))))))))
-
Witam wszystkich Dogomaniakow :) Zwracam się do Was z prośbą o poradę odnośnie zostawania suni samej w domu. Mamy sunię roczną. Świetnie zostaje sama na podwórzu - mamy je ogromne, piesek ma się gdzie schronić podczas niepogody. Próbowaliśmy zostawiać ją samą w domu, jednak, co tutaj dużo mówić, jest wtedy mistrzem demolki. Teraz jej się poszczęściło - do czerwca jestem w domu, więc jesteśmy razem całe dnie. Chcielibyśmy ją uczyć zostawiać samą w domu. Poradźcie proszę, od czego zacząć trening? Mam dużo czasu, by to zrobić. Zapewne pojawia się pytania, dlaczego nie chcę zostawiać jej samej na podwórku. Przyczyna jest prosta. Mieszkamy na wsi. Na granicy działki jest kurnik sąsiadów. Zdarza się, że kury przelatuja do nas, sunia je męczy. Czai się również na nie, zdarzyło się jej podkopac do kurnika i ganiać te kury. Inna sprawa - dzieci sąsiadów, które rzucają psu bułki przez siatkę, straszą ją, rzucają w nią swoimi zabawkami (raz je przyłapałam i ochrzaniłam, ale nie mam pewności, że nie robią tego, kiedy mnie nie ma). Poradźcie, proszę, czy nie jest za późno na naukę?