Jump to content
Dogomania

ania91sc

Members
  • Posts

    9700
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ania91sc

  1. W takim razie mam nadzieję, że najpierw skontaktują się ze mną :) A nie wiesz czy chociaż ktoś wyciągnął go z boksu? Odnośnie wczorajszego spacerku to Tajson/Szczurek udał się na dość długi spacer na Borki na początku w towarzystwie Torro, Teli i Frytki potem towarzystwo się rozdzieliło i została sama Frytka. Kiedy spacerowaliśmy wszyscy w czwórkę to Tajson oczywiście tylko czekał na zaczepkę ze strony Torro wówczas on nie pozostawał mu dłużny, z Frytką i Telą dogadywał się bez problemu. Kiedy zostały tylko dwa psy to wykazywał zainteresowanie opiekunem i pięknie chodził przy nodze, reagował też na komendy i każde zawołanie. Fajny z niego psiak ale będzie wymagał konsekwentnego właściciela, gdyż lubi okazywać swoje niezadowolenie :) Apetyt chłopak mu duży ale smaczki z ręki bierze bardzo delikatnie. Aha zauważyliśmy, że jest też cięty na koty. Dziś jak wrócę do domu postaram się skleić jakiś dłuższy opis. Tutaj zdjęcia ze spaceru:
  2. Piękny z niego psiak, oby szybko znalazł dobry domek :)
  3. To jest pseudonim nadany przez Marcina, będzie to teraz Tajson/Szczurek :D :D :D W niedzielę albo poniedziałek ogarnę ogłoszenia i całą resztę :)
  4. Dobrze jakby była też na karmie z glukozaminą i chondroityną tylko nie wiem jak stoimy z funduszami...
  5. A ja obszczekała Frytkę kiedy ta do boksu wracała :)
  6. Wczoraj Frytusia ucieszyła się tak na mój widok, że aż zaczęła skakać po boksie naprawdę śmiesznie to wyglądało :D Zaczynam mieć też malutkie problemy z wyciąganiem jej z boksu, gdyż pcha się do przodu za wszelką cenę i ciężko jest tego klocka zatrzymać :D :D :D Poza tym jest taka radosna i pocieszna, czasem podskakuje z radości do góry jak mały szczeniaczek :D Ogólnie też troszkę się rozbrykała i czasem mocniej niż zwykle ciągnie na smyczy :) Poza tym najbardziej lubi być głaskana, każdą przerwę wykorzystuje na to i pcha łebek w moje ręce (ewentualnie w torebkę ze smakołykami :D). Apetyt ma OGROMNY zje wszystko i w każdych ilościach także wiecie jak, któryś z waszych psiaków czymś pogardzi to zapraszam do boksu 825 :D
  7. Tajson (Szczurek :D) trafił pod opiekę Marcina i odbyli już swój drugi spacer. Wczoraj chłopak był dość niespokojny, na początku nie bardzo podobało mu się, że to Marcin go zabiera i lekko pokłapał ząbkami przy wyciąganiu z boksu ale potem już było tylko lepiej :) Niestety nie bardzo dogadywał się z nowym kolegą Torro i koleżanką Frytką ale bądźmy dobrej myśli :) Poza tym był bardzo grzeczny, reagował na zawołanie i grzecznie chodził przy nodze.
  8. Do Pomyłki dzwoniłam ale nie miałam kiedy wejść na dogo... Wydaje mi się, że moje obawy były troszkę niesłuszne aczkolwiek szkoda, że trafiła do firmy... A teraz przejdźmy do faktów. Pomyłka trafiła do firmy, która znajduje się w miarę blisko schroniska, także jestem trochę bardziej spokojna z racji, że wiem gdzie to jest. Rozmawiałam z właścicielem i powiedział, że nie ukrywa, że na początku trochę ciężko było jej się przyzwyczaić do tego, że musi od godziny 5 rano do 15 popołudniu przebywać w kojcu i Pan rozważał już wzięcie jej do domu, ale sam ma trzy koty i nieco się tego obawiał. Powiedział, że teraz już jest dobrze, jedynie nie może razem biegać z drugą suczką, która ma 10 lat, gdyż Pomyłka jest na nią bardzo cięta. Ogólnie od popołudnia spędza czas ze stróżami i może przebywać też w wewnątrz gdzie jest ciepło. Czas dzieli na pół z drugą suczką. Jest zabierana też na spacery na smyczy do lasu, w którym mieści się firma. Pan zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Zapraszał do odwiedzin, jednak zaznaczył, że on jest w firmie do 15 za wyjątkiem weekendów i mogę przyjechać bezpośrednio do niego albo spotkać się ze stróżami, wybrałam tą pierwszą opcję i za tydzień jadę z Marcinem w odwiedziny do Pomyłki.
  9. Wczoraj Frytka udała się na spacer, najpierw w towarzystwie Teli, a potem dołączyła odpowiednio Tequila, a na końcu Ruda :) Muszę powiedzieć, że dziewczyna mnie zaskoczyła, bo nie powarkiwała za bardzo na swoje koleżanki, po prostu nie zwracała na nie większej uwagi. Poza tym była bardzo radosna, aż miło się patrzyło. Miała też okazję chyba pierwszy raz w życiu pospacerować w szelkach, w których ledwo się dopięła :D Po spacerze siadłyśmy w korytarzu i mogłyśmy się wygłaskać :) Frytka zresztą podchodziła do wszystkich wolontariuszy i chętnie z nimi się witała :) Zabawne jest to, że na spacerze obcy ludzie mijają nas szerokim łukiem jak tylko widzą Frytkę :D :D :D
  10. Agata Ty to masz te boskie komentarze do zdjęć :D :D :D (Uwielbiam je :))
  11. Niestety jeszcze nie dostałam numeru telefonu... W schronisku będę w czwartek w tedy będę się "dobijać".
×
×
  • Create New...