Martuchny

dzięki! o babeszjozie nie pomyślałam, wet mi nie zalecił, a moja chora sunia nie miała nawet (nie wiem jak to się stało!) jednego kleszcza w tym sezonie, a chodziłyśmy po lasach, łąkach. mogłaby to być babeszjo po jakimś zeszłoroczny, to możliwe?

dzięki za informacje dziewczyny :)

Witajcie kochani, niestety dołączam do grona właścicieli psów chorych na nerki. Ja wiem, że krew w moczu to temat rzeka, ale jeśli ktoś miał taki przypadek, możecie mi napisać co zostało zdiagnozowane? Pytam z czystej ciekawości i mówię z góry, że mój pies jest pod opieką lekarza, czekamy na wyniki...

no właśnie, chciałabym też wiedzieć, bo nie wiem nad czym mam się zastanawiać dwa razy skoro nie znam powodów ;)

mamy wpłaty: od asiaf1 - 50 złotych od Aryste - 20 złotych 340 na koncie. musimy zapłacić w tym miesiącu 315 złotych, ponieważ faktura od weterynarza wyniosła 70 złotych a nie 55 jak przypuszczałam. w skład wchodziło odrobaczanie i szczepienie.

micra, czemu, co się stało? mów, póki nie zapłaciłam oplaty rekrutacyjnej xd

To zależy tylko i wyłącznie od wyników czy ciężko czy nie -wysoki wynik - łatwo, niski -cieżko. Najwyższe notowania ma Olsztyn i Wawa ale Lublin też nie najgorsze ;)

zoofizjoterapia jest otwarta jako kierunek studiów (magisterskie) od tego roku w Bydgoszczy na Uniwersytecie Technologiczno Przyrodniczym, nie wiem czy ktoś już to pisał ;)

cudna, zapisuję, doczytam.

Żal mi wątku psów do tego celu, ale jak lubisz in public, to proszę wymienić mi, ale PRAWDZIWE momenty w których 'dość zaszkodziłam'. Nie ma takich, ponieważ celowo nie dotknęłam sprawy, bo jak nie mogę pomóc to się nie wtrącam. Ale że dostanę nic nie robiąc to nie sądziłam...Jest kilka osób które zaprzeczy lub potwierdzi jak będzie trzeba.Nie mam zamiaru pozwolić na bycie szkalowaną. A jak będzie trzeba przytoczę tu niektóre sytuację o których mówić nie chciałam i sprowokowana nie zamierzałam nigdy poruszyć.

nie wiem o co Ci chodzi, napisałam, zgodnie z prawdą, że nie wiem co się dzieje, zresztą nic tu nie pisałaś, żeby potem nie było, że nie informuję jakkolwiek dogomaniaków jako założyciel wątku, a na fb nie jestem za dużo. Twoim zdaniem wszyscy szkodzą w tej sprawie, więc się nie wtrącam... i nie wiem jak można szkodzić się nie wtrącając w sprawę.

Agata przysłała nam po Diboju 105 złotych - dziękujemy :loveu: mdk8 - 30 złotych gosiaczek1984 - 10 złotych mamy już 270, czerwiec raczej bezpieczny... :)

bardzo mało wpłat było w tym miesiącu, jak tak dalej będzie to nie zapłacimy za czerwiec.

Pies pod sutanną - brzmi złowrogo :-D Nawiązując do tego, że wszyscy lubią głaskać collie, sheltie i psy uważane za śliczne. Po części też to mam bo mam spanielkę :P. Dzieci zawsze do niej a mój czarny szczotek uchodzi niezauważony. Ale to dla niego na plus, dzieci mnie nie słuchają, że pieska po głowie nie wolno, a on by niestety zareagował...

po naszym wyadoptowanym Diboju będzie przekazane dla Zekkiego 105 złotych :) jak kaska sie pojawi - dam znać. a tymczasem dziś płacę za hotelik 300 złotych standardowo, więc na koncie zostaje 121. edit : w sumie wkurza mnie ta niepełna cyfra, dopełnie do 125 ;)

Jeśli jest jeszcze jakiś piesek bez ogłoszeń, zrobię Wam (oczywiście!) za darmo na 20 wybranych przez Was portalach, proszę o tekst do ogloszeń, kilka zdjęć, dane kontaktowe osoby i do niedzieli postaram się je Wam tu wstawić ;) proszę wszystko na pw.

koszmarna sprawa, doczytam temat...

można ;> pieniążki po Diboju są właśnie dzielone między resztę naszych psów( 105 złotych dla Zekkiego, 105 złotych dla Bystrej), od adopcji trochę minęło, zastrzeżeń brak... ;)

nie ma z Gold-Baron żadnego kontaktu, więc nie wiem, może Kłapoucha coś wie, bo ja niestety nic... myślałam, że Gold-Baron coś tu pisała, ale teraz widzę, że nie.

dla Bystrej Kenzi pójdzie 105 złotych jako spadek po szczęśliwie adoptowanym Diboju ;)

sprawdzę, czy te co ostatnio były robione są jeszcze aktualne ;) ale raczej ma, to było niedawno.

no to widzę, że chyba mój czarny będzie musiał mieć permanentnie kaganiec :/ ah, no czarna rasa przecież... nie znam sie...

niuniak się z niego zrobił, że hoho, wszyscy go lubią ;)

będzie się szykował bazareczek, fanty zgromadzone od różnych ludzi będą od Kłapouchej, czekam tylko na fotki i jadę ;)

hahah, uśmiałam się :) najczęsciej nie ma co tłumaczyć bo albo nie zrozumieją albo powiedzą, że się wymądrzam, więc ostatnio dałam sobie spokój z uświadamianiem społeczeństwa na temat zachowania psów. Chyba najnormalniejsi ludzie w moim mieście mieszkają na osiedlu gdzie jest schronisko ;) żadnych uwag, komentarzy, przyzwyczajeni że kupa ludzi i gdzieś trzy razy więcej psów przemierzają ulicę w stronę lasu :)