Jump to content
Dogomania

KOSKA

Members
  • Posts

    381
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by KOSKA

  1. Jeśli znajdzie się chętny do przetrzymania suni do Nowego Roku chętnie pomogę w utrzymaniu. Czy są jeszcze jacyś chętni? Czy naprawdę u nikogo nie znajdzie sie kawałek kąta na miesiąc? Czy Ewanka nie może w ramach negocjacji przyjąć małą chociażby za połowę ceny???? Przecież 12 zł za dobę to bardzo duzy koszt jak za taką kruszynę:crazyeye: Tyle płaci się chyba za duże psy biorąc pod uwagę czas przebywania...
  2. Annavera, ty deklarowałaś pomoc małej biedzie. Może mogłabyś pomóc? Piesek jest mini mini... :(
  3. [quote name='martaipieski']miałam cięzką noc :D i nie bardzo jeszcze u mnie z mysleniem :D czy ja dobrze rozumiem że zastanawiasz sie nad zaopiekowaniem sie sunią??? ona przebywa w Pile ale myślę że w granicach zdrowego rozsądku to ja mogę kawałek podrzucić, za pokryciem kosztów to może nawet do Gdańska a mam też nowe info ze schroniska, sunie ocenili tam na 6 lat, ze względu na stan zębów i krzywy zgryz ciężko ocenic jej wiek. kochana grzeczna spokojna boi się gwałtownych ruchów, w schronisku zastanawiaja się czy ją strzyc bo zimno jest a ma kołtuny których raczej się nie rozczesze[/QUOTE] Martapieski, chyba jednak miałaś ciężką noc;) albo ja w emocjach nie uściśliłam swoich intencji, a więc wyjaśniam: [U][B][U]proponuję pomoc w transporcie [/U][/B][/U]suni z Piły do ew. DT w okolicach Poznania albo w inne miejsce. Tylko tak mogę pomóc, bo mam na swoim utrzymaniu cztery psiaki (w tym jeden przebył drogę spod Wrocławia).
  4. uprzejmie informuje, że uaktualniłam wpisy o adoptowanych (czerwoną czcionką) i tych jeszcze oczekujących :)
  5. [quote name='wieso']witaj Martapieski, szukam dla niej DT kolo Poznania, moglabym jej dac DT ale dopiero po Nowym Roku i szukala domku tutaj a jak by TZ sie zakochal to kto wie..... Droga do mnie daleka niestety a sama nie moge przyjechac, potrzeba by bylo pomocnych rak....[/QUOTE] wpisuje się na 'pomocną rękę'! Czy dobrze rozumiem, że sunia byłaby odebrana z Piły i dowieziona w okolice Poznania? Mała mnie tak urzekła, że mogłabym się podjąć takiej wyprawy, co prawda jestem z gdańska, ale drogę do Piły znam, a do Poznania to już rzut beretem (ostatnio odbierałam mojego obecnego tymczasowicza z poznania, który jechał do mnie aż spod Wrocławia):p Zatem nie ma rzeczy niemożliwych:razz:
  6. Nie doczytałam wątku do końca, bo ucieszyłam się, że Mały może mieć DT w Elblągu, więc jeśli jest to aktualne deklaruję pomoc w transporcie i dorzucę się do zakupu budki. Nie mam pomysłu skąd mogłabym malucha odebrać, może np: z warszawy? Czy są inne propozycje?
  7. annavera, jesli możesz zaoferować pomoc dla tego maleństwa, służę pomocą w transporcie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218063-Przera%C5%BCone-male%C5%84stwo-zobacz-Go...-Jest-%C5%BCyw%C4%85-definicj%C4%85-strachu...-POM%C3%93%C5%BB-B%C5%81AGAM!/page4[/url]
  8. Anulka, dziękujemy za kolejne info, jest bardziej budujące. Jak już pilnuje się państwa,to może zrozumiała, że czas na zmiany ;) Cały czas 'trzymam za malutką kciuki'. Niech będzie szczęśliwa.
  9. [COLOR=gray][B]annavera[/B], przestań się na sobą rozczulać i swoje 'urazy' zostaw dla siebie bo wprowadzasz (nie wiem czy zauważyłaś) mały zamęt na wątku, który jest poświęcony psu, a nie Twoim wewnętrznym rozterkom. Przepraszam, jeśli znowu poczujesz się urażona [I](ale nie wygłaszaj tego już wszem i wobec)[/I]. Jeśli chcesz pomóc jakiemuś biednemu psu, to zrób to i już (w Promyku jest w czym wybierać, są takie które nawet nie mają wolontariuszy do wyprowadzania na spacery).[/COLOR] [B]Bogusik[/B], wszystko się w opisie zgadza. Sunia jest drobniutka. Informacja jest od wiarygodnego źródła tj. wolontariuszki Julity, bezpośrednio zajmującej się Mają. Na zdjęciach psy często wydają sie większe niż w rzeczywistości, a Maja jest z tych średnio małych (jeśli mogę użyć takiego określenia). Z DS dla tak wycofanego psa będzie bardzo ciężko, owszem płatny DT jest dużym zobowiązaniem, dlatego ten temat był rozważany w formie "mógłby być". Praca nad takim psem, to "praca u podstaw". Adopcja będzie bardzo ciężka. Dziewczyny pamiętają z promyka młodą, dziką sunię (z tzw. ogródka), która bała się wszystkiego. Nie mogłyśmy wyciągnąć jej z kojca, a kiedy próbowałyśmy z plastikowym legowiskiem narobiła pod siebie ze strachu. Regularne przychodzenie do suni na kilkanaście minut spowodowało tylko to, że zjadała z ręki. Piszę o tym, bo Mai jest potrzebny ciągły kontakt z człowiekiem, który pokaże jej inny świat. Czy DS podejmie aż takie wyzwanie? Moja wersja nie jest optymistyczna.... chociaż życzę jej jak najlepiej, bo czasami cuda się zdarzają- nawet w schronie.
  10. annavera, aby rozwiać wątpliwości i nie czuła się urażona: 1/ babka od Kory (pani Magda) nie podejmowała tematu możliwości adopcji innych psów, a my nie chciałyśmy naciskać (to musi być decyzja jej i rodziny) 2/ nie widziałam na wątku Twojej propozycji, bo z pewnością byłby pozytywny odzew zaangażowanych w zmianę życia Mai osób (to wolontariuszce opiekującej się sunią, leży jej los na sercu, a nie schronisku- czego przykładem są zmarnowane cztery lata) 3/ owszem, oficjalnie schronisko nie wydaje psów na tymczas, ale jest kilka takich, które przebywaja w płatnych domach tymczasowych (pod opieką innej fundacji- irasiad zagubionym), więc jeśli one mogą, to czy Maja jest gorsza? 4/ gdyby znalazł się chętny bezpłatny tymczas, to formalnie Maja może zostać zaadoptowana na Fundację Pies i Kot, która będzie jej prawnym opiekunem do czasu znalezienia DS 5/ na chwilę obecną fundacji nie stać na płatny hotelik, więc płatny tymczas jest tylko 'gdybaniem' ([I]nigdzie nie jest napisane, że tymczas "jest" tylko, że "mógł by być za kase" a to jest różnica[/I]) Do tej pory prawie wszystkie komentarze opierają się na "może" i "gdyby" i żadnych konkretnych deklaracji. Nie wiem co Cię tak uraziło????
  11. Musimy odświeżyć kontakty. Jeszcze nie tak dawno miałyśmy 'zaklepany' DT dla ON-kowatej babci Kory, ale jej los potoczył się szczęśliwie, więc nie skorzystałyśmy. Dla Mai to jedyna możliwość, aby wróciła 'na ziemię'. Podzwonimy, popytamy. No i chciałybyśmy jak najbliżej.
  12. zaglądam na wątek Liwi i czekam na dobrą wiadomość o sunieczce.
  13. Lumix wymazała głos na filmiku, a szkoda, bo pani Genowefa bardzo fajnie opowiadała o Korze jaka to z niej 'modelka' i spryciara :lol:
  14. schronisko dla starszego psa to najgorsza rzecz jaka może się przytrafić, ja również mogę zadeklarować na stałe 50 zł ile pies ma lat? Czy nie powrotu do domu, w którym przebywał?
  15. Klaudus, pisałam wcześniej, ale nie uzyskałam odpowiedzi.... Chciałabym pomóc panom, którzy pomagali Kubusiowi, wysyłając paczkę z karmą dla jamniczki i dla nich odzież+ jedzenie. Kubuś nie żyje, ale może nie zapominajmy o nich tak szybko. Myślę, że gest wdzięczności dla tych ludzi jest wskazany.
  16. [quote name='Secia']no tak Koska ale nie macie dla małej DT, prawda?[/QUOTE] nie mamy, bo z kasą krucho :(
  17. na nowo wstawiłam (odświeżyłam) foty, nie wiem dlaczego tak się stało? :crazyeye: Czy wiecie jaki może byc powód 'znikania' zdjęć? Lumix, dzięki za info!
  18. [quote name='martasekret']Jasne, tylko nikt nie będzie suni hotelował za darmo...miesięczne utrzymanie takiego psa w hotelu to średnio 200-300 złotych. A schronisko w Gdańsku niestety nie wydaje psów na tymczas.....................................[/QUOTE] Owszem, schron nie wydaje psów na tymczas, ale sunia może zostać zaadoptowana na fundację (jak inne psy na firmy) i wtedy byłaby realna szansa pomocy dla suni. Tylko warunki domowe mogą sprawić, że jej psychika ulegnie poprawie.
  19. azalia, sunia została już przeniesiona. Wolontariuszka opiekująca się Mają jest jedyną osobą, którą ona akceptuje i która chce z nią 'pracować'.... Dobra wola jest, ale tylko ze strony wolontariuszy.
  20. Przeczytałam cały wątek, bardzo się wzruszyłam :( Klaudus, chyle czoła! Byłam dobrej myśli i również chciałam się przyłączyć do pomocy nie tylko Kubusiowi, ale także tym dobrodusznym panom. Jeśli tam jest bieda, a mają na utrzymaniu jeszcze jamniczkę, chciałabym wysłać karmę, odzież dla panów i może żywność. Mam nadzieję, że będziemy pamiętać o nich mimo że Kubuś nie żyje....
  21. Dzisiaj Kolinek i babcia po kolejnych zastrzykach. Kola przyjmuje do jutra, babcia do czwartku. Mały boi się wizyt u weta, ale nie ma już kaszlu i wszystko gra :)
  22. Dziewczyny, Liwia swoim zachowaniem chce coś państwu na pewno przekazać. Nie jestem zawodowym specjalistą, choć mam za sobą kilka podobnych adopcji i na tej podstawie mogę jedynie przypuszczać, porównywać. Może Ci państwo mając na sercu dobro malutkiej psinki 'po przejściach' zechcieli by skorzystać z porad behawiorysty? Jej zachowanie w nowym domu jest odmienne od pobytu u Anuli. Może problem nie tkwi w powierzchni mieszkaniowej tylko od strony mentalnej?
  23. Maja ma nowe fotki. Może skorzystamy również z tekstu chi23 (wzruszający)?
×
×
  • Create New...