Kama83

sprawdzamy, czy jest w Sosnowcu

Sabcia niestety nadal w schronie... bylo ostatnio zapytanie, jako towarzyszka dla pieska tez z Sosnowca... czekam na odpowiedz, to by bylo dobre rozwiazanie dla Saby, bo ona bez towarzyszy z boksu niechetnie na spacer chodzi... po czesaniu Saba wyglada tak (nie jest jeszcze idealnie, ale lepiej): [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/1053/0fbaf45dc78b62f1med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/1095/a074cf3f4506718dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/1086/5e7599685fd72a83med.jpg[/IMG][/URL]

najgorsze jest to, ze to byla babcia, dziewczyny, ktora byla (przynajmniej probowala byc) wolontariuszka....

alez mile wiesci :) Iza, nastepnym razem nie zapomnij o aparacie :D

nerwy mnie biora, jak to wszystko czytam... wolontariusze znaja moja sytuacje z adopcja psa... totalny brak kontaktu i mimo tego lek separacyjny, miesiace cwiczen, lekow, oblaskawiania sasiadow, atakowanie drugiego psa... sterylka z problemami.... moj pies dopiero po sterylce zrobil sie kontaktowy do mnie, przychodzi, przytula sie, dopiero teraz zaczela sie bawic ze mna, zaczepiac, podgryzac, to trwalo ponad 4 miesiace... a i wreszcie, co dla mnie baardzo wazne, w miniona sobote pierwszy raz widzialam dwie moje suki biegajace ze soba, nie byla to jeszcze zabawa, ale juz jej namiastka... lzy mi do oczu naplynely na ten widok... trzeba po prostu chciec i zdawac sobie sprawe, ze pies ze schroniska, to nie jest szczeniaczek z targu! troche cierpliwosci i zaangazowania! no i tej wiedzy, co schron dla psa oznacza, bo ja nigdy przenigdy nie pomyslalam zeby moze ja oddac... mam nadzieje, ze nastepny dom pojawi sie szybko i okaze sie najcudowniejszym!

ja wczoraj mialam od Pani telefon, Jaga / Bella po operacji dostala ataku agresji, nie chciala wysiasc z auta... Ale w koncu udalo sie ja wyciagnac. Operacja przebiegla pomyslnie, kopiuje: "Witam Pani Kamilo, zapewne już Pani wie, że operacja przebiegła pomyślnie. Wycięty guz został oddany do badania histopatologicznego. Za okolo tydzień dostanę wyniki. Również z pomocą lekarzy z lecznicy udało nam się opanować atak furii Belli i kontynuować leczenie. Piesek jest przerażony, miał traumatyczną operację, więc są jasne wszelkie opory. Ponadto jak któraś z Pań to określiła: jest to pies z charakterkiem :) Będę informować Panią na bierząco. Pozdrawiam"

[quote name='leonarda'] Małej Joli wybaczymy, że pije z psem bobofruty na balkonie i czasem polewa go soczkiem, skoro jego samego to cieszy;) [/QUOTE] to mi sie najbardziej podoba ;)

ale oczywiscie pisalam o tym... nowe info z tej godziny: "Dzień dobry, byłam w lecznicy, gdzie są wyniki Belli. Pani doktor zna mojego pieska i pobiegłyśmy wczoraj raz jeszcze na badanie do niej. Pani doktor widzi szansę w operacji, którą ustaliłyśmy na dziś o 12.00. Stwierdziła, że bez zabiegu i na lekach daje psu miesiąc " i po psie", jak się wyraziła. Z operacją są szanse, więc chcę ją wykorzystać. Proszę trzymać kciuki. Pozdrawiam ..."

" Witam Pani Kamilo, jesteśmy właśnie po wizycie u weterynarza i powiem, że troszkę mnie ta wizyta przytłoczyła. Gruczolakorak przy ogonie rozwija się dość prędko. Lekarz zastosował sondę ze sterydami do wewnątrz guza i leki przeciwzapalne. Wszelkie próby ustalenia, jakie hormony odpowiadają za wygląd sierści i skóry (czy to kora nadnerczy, jajniki czy tarczyca) na razie muszą poczekać. Następną wizytę mamy w środę i lekarz zasugerował podanie hormonów tarczycy po dwóch dniach. Będziemy stopniowo wykluczać lub też ustalać, które hormony szwankują. Odbiorę też jej wyniki z lecznicy, o której Pani pisała ( lekarz nie pobrał jej krwi do badania, poczeka na wyniki , które mu doniosę). Niestety usunięcie operacyjne guza nie wchodzi w grę, gdyż trwale uszkodzilibyśmy jej odbyt i sunia miałaby poważne problemy z załatwianiem się. Ponadto, jeśli jest to zespół Cushinga musimy liczyć się z tym, że jest on niewyleczalny i że mogą wystąpić inne guzy, przy narządach odpowiedzialnych za hormony. Lekarz też wspomniał, że jeśli wyniki krwi wątrobowe będą złe, trzeba będzie wykonać usg i ustalić czy nie ma przerzutów. Właściwie nie wiem , co myśleć i mówić. Lekarz wspomniał, że w najbliższych tygodniach wyjaśni się, czy Bellę da się uratowac czy też będzie lepiej dla niej, by poddać ją eutanazji. Oczywiście też się cieszę, że mam ją przy sobie, tylko przykro mi, że wiele więcej nie mogę dla niej zrobić. Dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie."

i niech juz tak zostanie...

u naszej Jagi nie jest najlepiej... :( dobrze, ze ma chociaz dobra opieke... oto mail: " Witam Pani Kamilo, zgodnie z obietnicą przesyłam kilka fotek Belli z naszego urlopu. Dziś wieczór wróciliśmy już do Sosnowca. Jutro mamy kolejną wizytę u weterynarza. Przy ostatniej wizycie pokazałam lekarzowy narośla i zgrubienia jakie ma Bella przy ogonie, jedno jest dość pokaźne ( ok 8 cm-wielkości pięści). Diagnoza: nowotwór. Musimy uważać, czy guz nie rośnie. Dowiedziałam się podczas urlopu kilka przyczyn dla których Bella ma takie problemy. (Mamy w rodzinie miłośnika zwierząt, który praktyki odbywał w Schronisku dla zwierząt w Brandenburgu i mam przez to dostęp do obszernej literatury na temat psich schorzeń). Jedna możliwość to choroba Cushinga inna to problemy z nerkami. Wszystko potwierdzimy na dniach, gdyż wykonamy kompleksowe badanie krwi pod kątem nerek, wątroby i hormonów. Nie jestem w stanie powiedzieć co będzie. Na pewno jest to piesek bardzo chory, którego ktoś z premedytacją wyrzucił, bowiem nie miał finansów na jej leczenie. Szkoda, bo może się okazać, że trafiła do nas za późno. (Pani sugestia o tej chodowli też wydaje mi się prawdopodobna ilekroć patrzę na jej zwisającą skórę brzucha.) Będzie mi bardzo przykro jeśli się okaże, że niewiele można już dla niej zrobić, bowiem bardzo się zżyliśmy z nią a ona z nami. Wspaniale dostosowała się do podróży i dwóch domów. Jest prawdziwym towarzyszem w naszych urlopowych i codziennych wyprawach. Już nie męczy się tak szybko i odnalazła radości w życiu jak np. zabawa z piłką tenisową czy z innymi psami. Gdyby chciała nas Pani znowu odwiedzić proszę o telefon tak, byśmy mogły ustalić termin spotkania." zdjec jest wiecej, ale zalaczam najlepsze: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/928/a45a60e1a9395a99med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/959/1b9fc0c717363579med.jpg[/IMG][/URL]

[quote name='necianeta89']co tam u ślicznej Panienki?[/QUOTE] panienka, zreszta jak wszystkie psy (nawet moj domowy) byla nie do zniesienia w sobote :evil_lol: wariowala, piszczala za kolezanka z boksu, ba, nawet powarczala na kolezanke, jak ta sie zaczela krecic obok moich parowek... ale coz, przy tym jej zachowaniu (moze to przez ten wiatr) postanowilam ja troche wyczesac... dywan z podszerstka mozna by bylo utkac, a to jeszcze nie koniec :( za tydzien postaram sie ja znowu dojechac i wtedy moze bedzie juz widac efekt na tyle fajny, zeby sie pochwalic zdjeciami :) pozostaje jeszcze rozwiesic plakaty w dobrych miejscach... potem ogloszenie w gazecie, na wszystko na raz mnie niestety nie stac :(

alez owszem i az milo go glaskac i sie do niego przytulac teraz :) trzeba jeszcze troszke czasu poswiecic na szyjke i ogon, ale roznica juz jest niesamowita.

I jeszcze troche z dzisiaj: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/953/c9c36e85e5cde1e0med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/766/0e0172f9b1f784e8med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/936/a6143d2b190e73b6med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/953/9b615094c286a59emed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/963/a1d0be5f68c268admed.jpg[/IMG][/URL]

domek na razie nieaktualny... Koksik byl dzis po raz kolejny czesany... efekty ocencie sami: zdjecie 2 tyg temu: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/953/f14e032f441df71bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images50.fotosik.pl/963/56a1fe265bcd8415med.jpg[/IMG][/URL] Koks dzisiaj: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/936/5689ecd34dbd23a4med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/943/ecc9e8d06a057e44med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/766/02146c2a3c464079med.jpg[/IMG][/URL]

e tam, widoki ladne to i zdjecia niezle ;) Zywiecki - Korbielow :D

Na szlaku.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/934/1e7f6872fb4914dcmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/955/55eb13eab34abe5amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/902/8803c2d860f97096med.jpg[/IMG][/URL] Na szczycie [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/955/2c0206155dfc9480med.jpg[/IMG][/URL]

Beskid Zywiecki - Korbielow - wlasnie wrocilam z weekendu z psem, bardzo mily osrodek, wlasciciele sami kiedys pomagali w schroniskach, a wiec sa zwierzolubni: [URL]http://korbielow.zaplanujurlop.pl/willa-7/4797/noclegi.html[/URL]

na razie nic niestety nie powiem :( nie jestem przekonana :( mysle i czekam na decyzje innych Panstwa, ktorzy byliby wspanialym domem, ale dopiero im sie dziecko urodzilo, do tego, po smierci ostatniej ich suczki ze schronu w Rudzie - zaczeli przygarniac koty, a ja nie sprawdzalam Saby na kociaki...

ciesze sie, ze Axel ma sie dobrze :) oby tak dalej... ale te pchly to dziwne... maly astek - przekazalam sprawe osobie bedacej na miejscu (ja bylam w gorach w weekend) i dostalam info zwrotne, ze pies zostal sprzedany za 300 zl :( byl chetny - bardzo rozsadny czlowiek z Krakowa - za darmo mial byc pies wydany, ale w koncu byly juz wlasciciel wynalazl chetnego za 300 zl i wolal "miec kase w kieszeni.. niestety nie wiem, dokad piesio poszedl :( idac za przykladem Axela, tak sobie mysle, czy nie lepiej byloby czasem z psami ze schronu zdezerterowac gdzies na miasto zamiast do lasu? wyjsc do ludzi? tylko zawsze czasu malo...

ile Apacz moze wazyc? 20kg? Dawkowanie RC: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images35.fotosik.pl/747/98dd2e4e59890e28.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images39.fotosik.pl/917/9e137d343c0983ee.jpg[/IMG][/URL]

ciotki, jakbyscie mialy jakies zapytania o szczeniaki... jest polroczny astek do wydania, lub czeka go TM... bede przez 4 dni bez netu - wiec moj tel: 507 206 258

ciotki, jakbyscie mialy jakies zapytania o szczeniaki... jest polroczny astek do wydania, lub czeka go TM... bede przez 4 dni bez netu - wiec moj tel: 507 206 258

ciotki, jakbyscie mialy jakies zapytania o szczeniaki... jest polroczny astek do wydania, lub czeka go TM... bede przez 4 dni bez netu - wiec moj tel: 507 206 258

oto link do wydarzenia na FB [URL]http://www.facebook.com/#!/event.php?eid=194154640637143[/URL]