Jump to content
Dogomania

eloonia

Members
  • Posts

    600
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by eloonia

  1. Mam teraz w domu "przygotowania do zbrodni" => czyli 2 koty, które na siebie warczą, syczą i prychają... duża atrakcja i sporo adrenaliny ;) Mam nadzieję, że nie pozabijają się do rana :D Generalnie nie jest źle, bo do tej pory bezpośredniej spiny nie było. Np. Zulka siedzi przyczajona, a Asia niecały metr od niej leży wyciągnięta na boczku. I tak sobie siedzą i warczą, syczą ale nie atakują. Później się rozchodzą i za jakiś czas jest powtórka.
  2. [quote name='jkp']Koty się tak gonią i bawią same czasami ( moje przynajmniej tak robią ). Szelki to raczej odpada - nieprzyzwyczajony kot w szelkach wariuje a poza tym zdolność wyskakiwania z szelek kota = pies x100 więc szkoda ryzykować. Może miauczeć z powodu kocura niestety to związek w tej chwili niemożliwy :(.[/QUOTE] Powoli się uczę takich typowych kocich zachowań :) Oczywiście najpierw w domu bym sprawdziła jak się w szelkach zachowuje -> na tyle jeszcze mam rozsądku ;)
  3. [quote name='KateBono'].......................[/QUOTE] W najbliższych dniach dziewczynka będzie miała dużo wrażeń: 1. dziś pozna potencjalną współlokatorkę w DT - Zulkę, która jakiś czas temu wyłapałyśmy z Dorotą u mnie na podwórku. 2. jutro ma umówioną sterylkę. Kasiu... dziękuję za chęć pomocy -> dostałam treść na @ :) może po zagojeniu rany skorzystamy z pomocy, jak Kicia nadal będzie chciała wychodzić :)
  4. Możliwe :) Myślałam sobie dzisiaj o tej jej chęci wyjścia na dwór - może mamy w fundacji jakieś kocie szelki? W końcu żyła na wolności to może ją na dwór ciągnie. W ogóle to jest bardzo doludna i ciekawska, chodzi za mną, zagląda co robię, najczęściej jest gdzieś blisko. Czasem zaczyna się ścigać sama ze sobą i biega od okna w jednym pokoju do okna w drugim :) a przy tym robi jakieś susy i fikołki -> komiczna jest :)))
  5. [quote name='SkarpetKa']Umówiłam sterylkę na środę. Elooniu co u Was słychać? :) Jak kropienie oczków? Choc troszkę lepiej z tymi spojówkami? i czy nic innego sie nie dzieje?[/QUOTE] Środa ok. Zakrapianie oczu bez problemu, spojówki nie są już zaczerwienione. Nic innego się nie dzieje. Kicia trochę marudzi i miauczy pod drzwiami jakby chciała wyjść. Zaczęła jakieś dwa dni po tym jak do mnie trafiła - mam wrażenie, że odpoczęła, podjadła i trochę ją nosi. Uspokaja się po jakimś czasie, przychodzi, siada koło mnie i nadstawia się do głaskania. Słodziara jest i łakomczuch z niej straszny.
  6. [quote name='supergoga']KOtka była chuda i głodna. Biega po ulicy od zeszłego roku. Jeśli czyjas to słabo pilnowana i karmiona. Raczej nikt jej nie szuka.[/QUOTE] Fakt. Według weta ma trochę przytyć, ale nie mam przekarmiać bo przy normalnym regularnym karmieniu powinna szybko dojść do normy. No i to zapalenie spojówek ma. Poza tym wetka stwierdziła, że ma plus-minus 2 lata i tak sobie myślę teraz, że może kiedyś miała dom dlatego taka pozytywna z niej Kicia. [quote name='supergoga']Elonia - na zebranie kocie pomaszerujesz teraz bo rozumiem że zmieniasz frakcję? Bo ja zostane jednak przy psach zdecydowanie.[/QUOTE] Zebranie kocie??? Zapomnij!!! Prędzej z fundacji odejdę :( Sercem i duszą jestem sprzedana psiakom, koty to "chwilowo" w związku z moją sytuacją domową i też tylko koty z sekcji psiej -> a ona wszak psia kocina jest :D
  7. [quote name='supergoga']Ponoć cicia kochana , miziata i urocza. Tyle wiem od SkarpetKi. Elonia milczy jak zaklęta. Zrobi mi się w Fundacji kolejna "kocia mamusia"?[/QUOTE] Wszystko się zgadza, nawet to że przybyła Ci "kocia mamusia" ;) wiem wiem, trafiła mi się grzeczna kicia na małą podpuchę, a jak czujność stracę to dostanę wariata :evil_lol: A poważniej, to byłyśmy u weta. Kicia obadana i obejrzana, odrobaczona i odpchlona -> profilaktycznie bo nic po niej nie skakało. Ma lekkie zapalanie spojówek, dostałam krople -> dziękuję Dorota :) Grzeczna była - tylko trochę warczała na stole - ale jak wszystkie koty są takie jak ona to ja już kocham koty ;) Jest do tego stopnia fajna, że Dorota się zastanawia czy nie zgarnełyśmy komuś kota wychodzącego :roll: trzeba patrzeć czy ktoś jej nie szuka. Sterylka chyba w przyszłym tygodniu będzie.
  8. [quote name='KateBono']Jak cicias się sprawuje? Jak przeszła nocka? Eloonia sa jakieś problemy?[/QUOTE] Obie nocki spokojnie. Śpi na łóżku, albo na oknie. Kupa i siku w kuwecie. Wczoraj bawiła się trochę bo Dorota przywiozła zabawki kocie i zdradziła mi tajemnicę papierowych kulek :cool3: Jak zrobiłam coś co się Kici nie podobało to złapała mnie zębami, ale nie tak żeby ugryźć tylko pokazać że to nie fajne było. Cierpliwa jest, bo sprawdzałam 3 razy czy o to chodzi i nie użarła - ja na jej miejscu bym się wgryzła już ;) Miła, miziasta, mrucząca, grzeczna -> SŁODZIAK po całości.
  9. [quote name='KateBono']I co? udało się ciciasa złapać i zawiźć do DT?[/QUOTE] Kot zaokrętował :) Sie nie znam na kotach ale słodziak jest :evil_lol:
  10. [quote name='azalia']A co u Telmy,prosimy o wiadomości o jej domu. Ona poszła ze schronu,oby nie na łańcuch.[/QUOTE] Ze SkarpetKą zrobiłyśmy wizytę PA, byłyśmy gdy (wtedy potencjalny) dom poznawał Telmę i przy wprowadzaniu Telmy do domu. Dziewczyna na wszystkie nowości zareagowała nadspodziewanie dobrze. Ludzie zadawali b.dużo pytań, wydają się cierpliwi i zdecydowani pracować z Telmą w miarę potrzeby. Mieszkanie jest odpowiednio duże dla psiaka tej wielkości. Bardziej sprawdzić nie mogłyśmy. A ryzyko jest zawsze.
  11. Dwa tygodnie temu miałam ją na spacerze to w czasie spaceru był "prysznic" 3 może nawet 4 razy. Tydzień temu nie byłam, więc nie wiem. Wczoraj Kasia ją miała, to może napisze czy w czasie spaceru coś się działo. Osobiście widziałam tylko efekt w boksie, kiedy niecałe 10 minut po zjedzeniu karmy była kałuża kupy. Powtarzam i podkreślam: [B]dla mnie[/B] to wygląda na rozwolnienie.
  12. [quote name='Boogie']Ona nie ma z tego co mówi opiekun ze schroniska rozwolnienia, czasami zrobi luźna kupę, to nie jest kupa wskazująca na trzustkę.[/QUOTE] Przepraszam, ale to co widziałam wczoraj określiłabym jako rozwolnienie właśnie.
  13. [quote name='rytka'](...) Hopi normalna jest WCALE NIE JEST AGRESYWNA jest poprostu delikatna i tak trzeba sie z nia obchodzic.(...) serio pisze teraz Elonia pytala mnie czy ona atakuje bez ostrzezenia czy warczy a ja naprawde nie wiem bo takie rzeczy jej sie nie zdarzały. (...) broni sie pewnie, boi ,sama została a nie lubi obcych nie ma wsparcia teraz jeszcze. swoich tak mnie traktuje a napewno pozwala na wiecej ....(...)[/QUOTE] Tak jak już gdzieś napisałam: widać, że Hopi jest zestresowana i ja wcale nie myślę że ona jest agresywna. Gdyby chciała mnie ugryźć to już by mnie dziabnęła - chociażby dziś rano świetną okazję miała. Hopi jest "dobrze wychowanym psem" i prezentuje cały arsenał sygnałów ostrzegawczych. Reaguje też na sygnały uspokajające. Btw. sie nie dziwię, że sie dziewczyna stresuje jak taki olbrzym jak ja do niej podchodzi - sie bym też zestresowała - a co! :)
  14. U nas nadal jest foch gigant na całkokształt, ale poza fochem to dobrze jest :) W ciągu dnia wypiła wodę, którą zostawiłam jej w miseczce wychodząc do pracy. Suchego nie ruszyła. Teraz zjadła ok. 150 g mięska. Powtórka leków ok. 18.00 i mam nadzieję, że przyjmie bez problemu jak rano. W ogóle to jak byłam w pracy zdjęła sobie kołnierz, ale opatrunki są na miejscu. Poniekąd postęp jest bo wprawdzie nadal patrzy na mnie podejrzliwie, ale tym razem nie było jazgotu jak się zbliżyłam, jak poprawiłam kocyk, jak dawałam jedzenie... ;)
  15. [quote name='rytka']Hopi jestem z Ciebie dumna nie daj sie tak trzymac;) niedlugo przyjade z Lodkiem to Cie odbijemy i wszystkim natrzaskamy....[/QUOTE] Ojjjj.... to już się boję i dziś zaczynam barykady i bunkry budować ;) [quote name='Boogie']Uważaj Rytka bo Eli sie Morbital w kieszeni otwiera, ponoc dobry na globusa ;)[/QUOTE] Morbital na razie nie był potrzebny -> opowiedziałam jej na dobranoc bajkę pod wiele mówiącym tytułem "egzorcysta" i był spokój ;) [quote name='Ajula']Eloonia coś się nie odzywa, może jest wykończona psychicznie :roll:[/QUOTE] Lewitowałam w pozycji "kwiat lotosu" mrucząc mantry i dałam radę :evil_lol:
  16. Noc minęła spokojnie. Rano Hopi zjadła paszteciki z lekami, pokazywała brzuszek i pozwalała mi się dotknąć i głaskać, ale jak już się najadła to i poufałości miała dosyć -> zaczęła na mnie warczeć i zęby pokazywać. Bałam się jak będzie z lekami i bardzo bardzo cieszę się, że zjadła bez problemu. Trochę mało wypiła jak dla mnie, ale widać że zestresowana malizna jest i mam nadzieję że napiła się jak wyszłam. [COLOR=#696969]*pot. dawna choroba dam z towarzystwa, spazmy, fumy itp.itd. ;)[/COLOR]
  17. [quote name='supergoga']Dopytam, mamy klatki, tylko dowiem sie czy nie są w użyciu. Jutro dam znać.[/QUOTE] Dokładnie to samo powiedziałam :) u mnie na ten moment jest drewniany kojec dla szczeniaków. A w ogóle to tremę mam, czy podołam opiece nad księżniczką :)
  18. [quote name='agiojoj']Z resztą widać po psiaku,że on raczej obyty nie jest i bardziej na podwórzu czy działce trzymany....do schronu dzwoniłam i wysłałam im fotki....zrobiłam wydarzenie na FB[/QUOTE] Podaj linka to wrzucę na fundacyjnego FB
  19. Na fejsie dopytują czy ma tatuaż na uchu i czy jest możliwość żeby pies w jakiś sposób stracił czipa...
  20. Dokładnie tak jak mówisz :)
  21. [quote name='snuszkak']zmieniony ;)[/QUOTE] Timonek ma domek bardziej się rymuje ;) haha
  22. Sobie wyobrażam, bo można się zakochać patrząc tylko na zdjęcia tego szczylka :)
×
×
  • Create New...