Merenwen

[quote name='QQk']Dzięki wszystkim za odwiedziny, część następna zanudzania zdjęciami[/QUOTE] Ja tu zaraz dam zanudzanie! Psem będę szczuć za takie teksty :D Misia jest świetna!

Nie no, dla mnie bomba :D Psikut górą! (dosłownie!) Ach, tak patrzę i myślę sobie, że jeszcze dużo czasu minie, zanim Chapsiowate będzie tak skakać... ;)

Cieszę się, że trafiliście na profesjonalistę ^^. No i brawa za optymizm! :D

Kilka zdjęć z wakacji w okolicach Wrocka :D [IMG]http://i42.tinypic.com/wrz593.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/2ccmfxt.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/24qkg77.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/11qlmvt.jpg[/IMG]

Haha, szczególnie, jak się spotka tak z pięć psów na flexi :D to jest dopiero niezła zabawa!

Ja tam Chapsię wolę w ogóle bez smyczy, bo ze smyczą to taki nijaki spacer ;). Takie zło konieczne. Tyle że jak psica moja jest bez smyczy, to mogę nad nią zapanować. A najbardziej lubię wszystkie psy z osiedla latające luzem i właścicieli ospale kroczących jakieś trzy kilometry dalej... Ustawiam sobie załóżmy na osiedlu słupki do slalomu, chcę poćwiczyć, a tu podbiegnie taki jeden z drugim i ani chybi, tylko mi słupki podlewać zaczyna :/ Nerwicy można dostać. Chapsia już kompletnie rozproszona, zirytowana, desperacko kłapie zębami, a właściciel jedynie raczy ze dwa razy psa zawołać (bez odzewu, oczywiście). Najlepszy jest taki jeden chłopak. Wygląda przekomicznie, jak lata za tym psem, drze się, smyczą straszy, a pies ma świetną zabawę :D

Jest taka funkcja chyba już na większości aparatów (chyba że robisz komórką?). Makro się nazywa - główny obiekt wyraźny, reszta zamazana ;D

W takim razie może coś dorzucę... ;)

A jakieś ograniczenia co do stron są? Macie już projekt okładki ;)?

Zaczęłam z Chapsią ćwiczyć frisbee (na razie lecimy na gumowym) i nie chciałabym, żeby było z tego więcej szkód niż pożytku. W trosce o chapsiowe stawy zapytuję - jak nauczyć psinę bezpiecznie lądować? Gdzieś czytałam, żeby kazać psu złapać dość wysoko trzymany dysk (over), a w odpowiednim momencie obniżyć frisbee tak, by pies musiał wylądować na przednich łapach. Co o tym myślicie?

"Aha"?! Dam sobie mały palec uciąć, że jakby się szczeniakowi coś stało, to kobieta by Ci awanturę zrobiła na całe osiedle :/ I nie wytłumaczysz, że to ona ma pilnować psa... I tak nie dotrze!

No to faktycznie niewesoło... Chyba już nic innego nie przychodzi mi do głowy, tylko zostawianie jej samej za złe zachowanie :(

Hm, można działać podobnie :] Można chwalić i dzielić smakołykami, jak się zachowują grzecznie w trójkę (ważne, żeby zmienić skojarzenia! :)), jak któryś warczy, to odizolować. Wydaje mi się, że podziała, ale może to problem o głębszym podłożu... Chociaż jeśli piesek warczy ze strachu, to lepiej skupić na sobie jego uwagę, żeby ostatecznie drugi pies był tylko tłem do pracy. Ale ja wierzę, że się uda! :D

Proponuję wziąć je na neutralny teren, na dwóch smyczach z dwoma przewodnikami. Podejdzie z nimi z naprzeciwka, ale po łuku (!), niech się powąchają, powiedzmy przez trzy sekundy, żeby nie zdążyło się zrobić nerwowo, odwrócić się i odejść. Sytuację powtórzyć kilka razy, potem może spacer równoległy. (Sunia jest w kagańcu, rzecz jasna). Nie wiem, czy to coś da, bo to chyba tylko przy sytuacjach, gdy pieski się jeszcze w ogóle nie znają. A tak, to można budować skojarzenia pozytywne. W jednym pomieszczeniu są oba psiaki i Ty ze smakami, za spokojne zachowanie i za skupienie na Tobie są nagrody, a za jakąkolwiek agresję odizolowanie i kompletny brak uwagi. Jak muszą zostać same w domu, to tak jak mówi moja poprzedniczka - odgrodzić je siatką, żeby mogły się wąchać, ale żeby sobie krzywdy nie zrobiły. Ostatecznie chodzi o pokazanie suni, że w trójkę też jest fajnie ;) Napisz, jak Wam idzie. (Mam nadzieję, że zdążyłam przed jej oddaniem!) Pozdrawiamy :D

Mam głupie pytanie. Bo tak sobie patrzę na Misiowate zdjęcia i się zastanawiam, czy Misia jest bardziej szorstko- czy gładkowłosa?

Witamy, witamy :)

Haha, te dopiski normalnie mnie powaliły :D

Dziękuję w imieniu Chapsiozaurzycy :D Uzupełniłam pierwszy post :]

[quote name='evl']Powiedziałaś jej coś albo w ogóle jakoś zareagowałaś? Ja bym chyba na policję dzwoniła, albo nie wiem na co, SM u mnie nie ma... :roll: Nie wyobrażam sobie, żeby coś polowało a mojego psa a ja miałabym stać i nic nie robić...[/QUOTE] Nie, żebym stała i nic nie robiła, ale byłam zbyt zajęta obmyślaniem planu ratunku dla psa i właściwie zupełnie w takiej sytuacji nie pomyślałam, żeby coś jej powiedzieć chociaż. A jak ten pies sobie dał spokój, to jedyne co, to poczyniłam ewakuację natychmiastową, bo smyczy i tak dla niego nie było nawet, a nie chciałam, żeby przypadkiem atakował znowu... Cóż, teraz żałuję, że jej nie ochrzaniłam albo co, ale już po ptokach. Sator - dobrze chociaż, że się właściciel zreflektował. Mnie jedynie przeraża to, że ta baba naprawdę sądziła, że jej pies chce się "tylko bawić" :| A świstak siedzi i zawija w sreberka...

[url]http://images43.fotosik.pl/284/a432402df0eb1745med.jpg[/url] Haha, zupełnie jakbym Chapsię widziała :D

[quote name='ames']tak,tak,urodzinki:) muszę wytłuścić kawałek tekstu,bo widzę,że nikt nie czyta;) dziękujemy za życzenia:)[/QUOTE] Ach, przeskoczyłam przypadkiem ten tekst, w którym pisałaś o urodzinach ;) I patrzę - prezenty, kokarda, hm... Do twarzy jej w czerwonym :D

[url]http://i39.tinypic.com/2gx1mht.jpg[/url] Haha, nawiedzony Figo :D

A co to - urodzinki? Jak tak, to sto lat :D

No, w sumie 4 byłby bezpieczniejszy, bo psica jakoś pod koniec czerwca może dostać cieczki i nie wiem, czy jej przejdzie do obozu... :) Fajnie by było

[url]http://images38.fotosik.pl/237/5f403aa9dfa50341.jpg[/url] Koleś ma tu świetną grzywę :D