Merenwen

Myślę, że nie powinno być większych problemów :). Znaczy tak mi się wydaje, jak powiesz, że sunia nie bywa agresywna i że nad nią panujesz, to chyba nikt nie będzie jakoś specjalnie utrudniał

Łoj, to teraz wszystko zaczynacie od nowa? :shake: No, trochę masakra...

Haha, tabliczka zapewne odstrasza wszystkich potencjalnych złodziei :D Chociaż jak się Gacek rozszczeka, to kto wie, kto wie... ;)

Dziękujemy :). Zgadnijcie co! CS'y dwa dzisiaj do nas dotarły! Zamówiłam Chapsiowej mniejsze, wielkości naszego gumiaka ukochanego, a teraz robimy wypad na trening. Ciekawe, co z tego wyjdzie...

Jej, świetna sunia! Jakby się na Chapsi coś położyło (to chyba miniaturowa chihuahua by musiała być... ^^'), to niechybnie by to zrzuciła jak natrętną muchę :D.

[quote name='debova47909']Dwuletnie dziecko potrafi już pewne rzeczy zrozumieć, zwłaszcza tak proste, że pieska, kotka, innego dziecka nie wolno bić. [/QUOTE] Tym bardziej, jeśli wziąć pod uwagę, że pies ma rozwinięty umysł mniej więcej na poziomie dwuletniego dziecka i psu potrafimy wytłumaczyć, że atakowanie jest złe ;). Może do dzieci podchodzi się trochę za bardzo jak do jajek - cicianie, titanie i zero wychowania. "Jak chce, to niech się bawi"...

A ja bym dziecku życzyła, żeby tej york go w końcu ugryzł. Ostatecznie lepiej, żeby york mu pokazał, że noszenie za obrożę nie jest fajne, niż żeby pies wielkości nowofundlanda się w którymś momencie nie wkurzył. Potem takie dzieci się uczą, że wszystkie psy można bezkarnie "głaskać"...

Haha, żeby Wam za bardzo w nawyk nie weszło, bo za parę miesięcy będziecie wyglądać jak w domu anemików :). Ale brawa, wielkie brawa! Ja nie wiem, czy bym wytrzymała.

[quote name='mamajulki']z całym szacunkiem, ale co ja miałam każdemu z osobna dziękować za pomoc?? Nie wystarczyło ze podziekowalam ogólnie, napisałam że nauczyłam ją zostawać w domu... Chyba nie wystarczyło.. A z jednym sie zgodzę, ludzie poza tym miejscem są normalni, bo potrafią postawić psa lub kota na drugim miejscu, a zobaczyć człowieka... Czego Wy wszyscy niestety nie potraficie... na tym kończę, mam nadzieje ze w koncu usuna moje konto i ten watek....[/QUOTE] To jest forum o psach i tutaj są miłośnicy psów, co nie oznacza, że nie dostrzegamy ludzi. Nikt Cię przecież nie obraża za to, że córka ma alergię. Mają tylko pretensje, że nie napisałaś tutaj, że musisz oddać pieska. Wiesz, ludzie na dogo wkładają całe swoje w pomoc psom i to ma ogromne znaczenie dla nas. Pomoglibyśmy na pewno, gdybyś tylko nam powiedziała, że poszukujesz dla suni domu. I kto od Ciebie jakichś podziękowań oczekuje? Chodzi tylko o zwykłą informację, co się dzieje z psem! Naprawdę zaangażowaliśmy się w życie tego stworzenia! Na marginesie mówiąc, to, że kochamy psy i staramy się zapewnić każdemu z osobna odpowiedni byt, to jeszcze nie znaczy, że jesteśmy nienormalni.

To do kiedy? Dzisiaj? Jak się sprężę, to zdążę :D

[url]http://img266.imageshack.us/img266/9715/dcdc1.jpg[/url] "Latać każdy może, trochę lepiej, czasem trochę gorzej. Ale niestety ja mam talent!" :D

Mamajulki, ja już pomijam to, jak ja się poczułam i jak poczuli się inni dogomaniacy (za przeproszeniem), bo to subiektywna sprawa. Teraz chodzi mi tylko o psa! Ta sunia dużo przeszła i zamiast się teraz na nas obrażać za to, że poczuliśmy się oszukani, lepiej zamieść wątek, wyjaśnij sutuację i ratuj tego biednego psa! Tu, na dogo, cała masa psów odnalazła swoje domy, kochającą rodzinę, pełną michę. I to dużo skuteczniejsza metoda szukania bidzie miejsca na ziemi niż zamieszczanie ogłoszenia na jakimśtam portalu. Ludzie tutaj różnią się od ludzi przeglądających ogłoszenia w gazetach tym, że naprawdę kochają psy i zrobią dużo więcej, żeby Ci pomóc. O ile dasz szansę pomóc.

Jak to nie chce, czemu nie chce? :(

Do piątku najpóźniej wyślę opowiadanie :D

[quote name='mamajulki']A może macie jakieś rady jak ją oduczyć skakania!! Na mnie skacze więc ją odpycham i mówię że nie wolno.. Ale skacze na córę, od której jest wyższa jak stanie na dwóch łapach.. I drugie, gdy się siedzi, drapie po buzi.. tak z zaskoczenia, nie wiem skąd jej się to bierze!![/QUOTE] Odpychanie to akurat nie najlepszy pomysł. Lepiej powiedzieć "nie wolno" albo wydać komendę "siad" i dopiero wtedy się przywitać. Można też próbować odwracać się plecami, ale szczerze mówiąc z moich doświadczeń wynika, że przy wyjątkowo rozemocjonowanym piesku to prawie nic nie daje ^^'. Z córką tak samo - jak skacze, to "siad" i dopiero wtedy przywitanie. Jeśli na "siad" nie reaguje, to można odwrócić jej uwagę smakołykiem schowanym w zaciśniętej pięści i pochwalić, jeśli przestanie skakać.

Coś nam rośnie maleństwo :D

Tuptusiu, bądź szczęśliwy. Pozostała tylko wielka gula w gardle i kilka łez cisnących się na wierzch... Paulino, to była mądra decyzja. Może czekał całe życie, żeby móc umrzeć ze świadomością, że ktoś go pokochał.

Tak, ja ;). A Carmen była w bandance z MP? Bo jak tak, to ja też Was widziałam :D.

Kurde, a mi dzisiaj na DCDC aparat zdechł! A chciałam Was nagrać... Tak czy siak świetnie poszło :D. (Myślałam, że Psikut jest większy nieco)

[quote name='zmierzchnica'] To jest jedna z rzeczy, której najbardziej na świecie nie znoszę. Straszenie, dręczenie zwierzęcia bez właściciela, bez możliwości obrony, bez wsparcia. Chamstwo do sześcianu :angryy:[/QUOTE] Dokładnie. Bogu ducha winne zwierzę, nikomu nie przeszkadza, często jest przerażone, głodne, zmarznięte, a tu jeszcze mu koniecznie muszą ból sprawić :/. Jakby to komuś było potrzebne! Nie dość, że chamstwo, to w moich oczach jeszcze taki człowiek się poniża, jest słaby psychicznie, być może o zaniżonym poczuciu wartości, bo tylko ktoś taki ma zabawę ze znęcania się nad kimś, kto nie ma szans się obronić...

No, gdybyśmy mieli się wszystkimi takimi miłymi i życzliwymi osóbkami przejmować, to chyba już dawno wszyscy tu mielibyśmy nerwicę :D

O, no właśnie :D Więcej zdjęć albo psem poszczuję! Widzimy się jutro na DCDC

Cokolwiek się okaże - pamiętajcie, że padaczka to jeszcze nie wyrok. Lepiej nie martwić się na zapas. Ja wierzę całą sobą, że Tuptulec nie będzie się męczył :). Poza tym z taką porcją pozytywnych myśli od dogomaniaków musi być dobrze ;).

[quote name='Ola164'] Vini - ma być Pan Piotr ;) [/QUOTE] Tak? A mi się coś kojarzy, że pan Marek... [quote name='ewka122']Właśnie myślę bo przewiduję niestety cieczkę u Amber a wiesz, u niej raz co 3, raz co 4, raz co 5 albo 6 miesięcy, więc trudno mi coś wybrać ;([/QUOTE] Też mam ten problem. Zobaczymy, jak to będzie, bo z Chapsią generalnie jest tak, że cieczki dostaje w najmniej odpowiednim momencie (ostatnie dwa lata to zawsze na gwiazdkę, gdy trzeba było się spotkać z Shih-tzu ciotki - samcem oczywiście - i mamy taki wesoły gwiazdkowy poligon "w obronie Chapsiowej cnoty")

Ale co, ten w Czechowicach? Pocieszę Cię, już nie jest niebezpieczny xD. Nawet gdyby bardzo chciał, gdyby bardzo się starał wyglądać na niebezpieczny - ni w cholerę mu to nie wychodzi. Bo go wsysło. Być może się... tego, teleportował i wylądował gdzieś na jakimś odludziu. Zresztą jak go widziałam ostatnim razem, to nie wydawał mi się niebezpieczny, wszystko jak trzeba było.