Jump to content
Dogomania

ruda megi

Members
  • Posts

    499
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by ruda megi

  1. Witam Wszystkich po przerwie. Za jakiś czas wrzucę zdjęcia naszej małej kluski. Na razie muszę się pozbierać po śmierci Azy:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:
  2. Dzięki za wsparcie w walce z tym choróbskiem. Dobrze, że jest to forum.
  3. 5.02.2011 po długiej i nieuleczalnej chorobie odeszła nasza ukochana suczka Aza. Miała 12 lat. Wzięłam ją 11 lat temu ze schroniska była pięknym i wielkim owczarkiem niemieckim. Przeżyła z nami dobre i złe chwile. Pomagała mi wychować 4 dzieci, broniła przed niebezpieczeństwem , dodawała otuchy w trudnych momentach w życiu.Jej odwaga była wielka choć zdrowie słabe. Była doskonałym stróżem i przyjaciółką.Nie miała własnych szczeniaków ale niańczyła małe kociątko znalezione w śmietniku i cudze szczeniaki. Miała wielkie serce, które do ostatniej chwili biło dla naszej rodziny. ŻEGNAJ PIESKU....
  4. W sumie to mam moralnego kaca. Zgodziłam się na eutanazję, żeby nie przedłużać jej cierpień. Ale gdzieś w głębi miałam taką nadzieję, że ona umrze sama ze starości a nie z głodu czy eutanazji.Przez prawie miesiąc była na samym kleiku ryżowym, który pod koniec i tak zwracała. Czuję się jak sędzia w beznadziejnej sytuacji, bo każdy wybór jest tragiczny.Nigdy w życiu nie musiałam usypiać psa, to był pierwszy raz. Nie życzę nikomu, żeby musiał wydawać wyrok, którego nie można cofnąć. To straszne.:shake:
  5. :placz:Niestety 5 lutego odeszła nasza Azulka, po długiej strasznej chorobie, umierała w męczarniach z głodu, weterynarze stwierdzili, że nie ma co jej męczyć kroplówkami, bo to nic nie pomoże a tylko przedłuży agonię.Miała 12 lat. Najgorzej zniosły to moje dzieci.Mąż i ja też nie możemy się pozbierać.:placz::placz::placz::placz::placz::placz:
  6. O nowa książka? Muszę się o nią postarać.
  7. Nie wiem dlaczego nie mogę otworzyć tego linka.
  8. No właśnie Biedo, ludzie mówią , że przecież zwierzę nie człowiek, ale od znęcania się nad zwierzakiem się zaczyna...potem tacy chuligani dochodzą do wprawy i dla jaj wywiozą do lasu grzecznego kolesia lub dziecko i zrobią z nim to samo:diabloti: Aż się nóż w kieszeni otwiera:mad:.
  9. Nestor,odstraszacz na pedofilów najlepszy to taki bullmastiff właśnie:lol:, szkoda , że dzieciom nie wolno zabierać psów do szkoły.
  10. :crazyeye:Skąd się biorą tacy degenaraci ? I jeszcze śmią do Kościoła chodzić hipokryci jedni. Zastanawia mnie też tak niski wyrok, znam sytuację gdzie wymiar sprawiedliwości bardzo chciał się wykazać wydając niesprawiedliwe wysokie wyroki, nękając człowieka i jego rodzinę ,bez możliwości praktycznie obrony a tutaj ? Czy urwanie psu głowy to tylko głupia zabawa?
  11. Mamy od niedawna grzywka powder puffa i faktycznie nie wydziela on charakterystycznego psiego zapachu,chociaż to jest samczyk. Nie kąpiemy go tak za często a on lubi biegać po dworze- mieszkamy na wsi. Codziennie jest czesany nawet po kilka razy. mimo jakiejś niespecjalnej pielęgnacji jego futro w dotyku przypomina włoski małego dziecka.
  12. Mój pp też jak się okazuje nie jest psem ozdobnym a raczej wodnym aporterem. Niestraszna mu lodowata woda choć nikogo jeszcze nie uratował ale kto wie?
  13. Czy lekki przodozgryz u powder puffa jest dopuszczalny? I dlaczego tak jest skoro oboje rodzice mają nożycowy? A i dodam, że w rodzinie były zawsze krycia pp x nagusek, wszyscy mieli porządne metryczki, wszyscy utytułowani.
  14. Psychopaci powinni być leczeni w zakładzie zamkniętym. Następnym razem dopadną dziecko i też mu urwą głowę.
  15. Moje dzieci mają 5 miesięcznego szczeniaka powder puffa z papierami ale przechodnie myślą, że to jakiś kundel. Haha mina bezcenna gdy ludzie dowiadują się, że to jednak grzywacz. Prawdą jest, że te psy pomimo ogromnej puszystości nie kłaczą i nie mają typowo psiego zapachu nawet samce.
  16. Kropka , to , że Twój obrońca szczeka od czasu do czasu to jeszcze nic strasznego. Z mojej małej klusi robi się pies megastróżujący. A myśłałam , że bullmastiffy takie cichutkie są. No cóż , z jakim przestajesz takim się stajesz ona się nauczyła tego od wilczycy i dwóch jazgotów.Bo chyba nie ma w genach? Za to Gumiś poczuł się panem na śmieciach i samcem alfa- zawzięcie sika przy bramie i odgania wszystkie okoliczne burki. Lata z ogonem do góry i dziamgoli.
  17. Dzięki. Spróbuję z wit. B1 i zobaczymy.
  18. A ja już mam takiego doła , że nie wiem co robić. Moja sunia robi pod siebie kupę i leje. Prawie codziennie piorę legowisko, w domu potworny smród. Już bywały gorsze dni, że się załatwiała w domu ale teraz robi to codziennie, nie chce się załatwiać na dworze,jedzenie z jagnięciny musiałam zamienić już na takie całkiem pozbawione tłuszczu. A to nie są rozwolnienia- także raczej nie z powodu chorej trzustki.Idzie sobie po domu i kupy z niej wypadają jak z krowy a zanim zdążę to posprzątać ona już to rozdepcze i rozniesie po całym domu albo się w tym położy a już najgorzej jak to zjada. Nie chce chodzić w pampersach. Nieraz leży i nie chce wstać , kłapie zębami i warczy na dzieci, dostaje oczopląsu.Rzuca się na jedzenie a potem zwraca. Daję jej no-spę jeśli widzę , że ona podciąga brzuch ale ona tą no-spą wymiotuje. Nieraz trzęsie się i boi bez powodu, szczeka, wyje i piszczy. Ale na demencję to przecież jeszcze za wcześnie ma dopiero 12 lat. Chudnie coraz bardziej, już został z niej szkielet, ale potrafi wstać , przebiec się kawałek a nawet przynieść kija do zabawy podlecieć do bramy i poszczekać, szaleć ze szczęścia jak pan wraca z pracy . Nie mam serca jej uśpić i dzieci by mi tego nie wybaczyły a z drugiej strony czasem mam wrażenie, że jestem potworem i każę jej żyć w takim stanie.:placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz::placz:
  19. Fajny Poison, na śniegu wydaje się taki czarny. Moja też tak robi uszka.
  20. Moje psiaczki zniosły to bez problemów, tylko Gumiś i Muszka zastanawiali się co zrobić siać panikę czy nie. Ale widząc stoicki spokój Sabci ( tj. Yvetki) oraz Azy, która tylko poszczekała sobie stwierdzili, że noworoczne fajerwerki to nic strasznego.
  21. Jak przyjechaliśmy do Ciebie to zaczęło sypać . Ale dzięki tej wycieczce mój mąż kupił zimowe opony i założył je dokładnie dzień wcześniej. Tak to byśmy odkładali w nieskończoność...
  22. :cool1:Blue - urocze zdjęcia. A korzystając z okazji też życzę Wszystkim wesołych, zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
×
×
  • Create New...