Jump to content
Dogomania

Kasia77

Members
  • Posts

    4673
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Kasia77

  1. [quote name='Beat2010']wspaniałe wiadomosci, Miodek rozśmieszył mnie do łez, Zojeczka :) :) :) wycałuj ją w nosek ode mnie[/QUOTE] Zojeczka wycałowana:) , wielka z niej przylepa i konkretna osóbka ;) Tak jak i resztę , Zojkę wymecza pogoda, chociaz ona i tak sobie na tle innych nieźle radzi, Amis opadł sił - bardzo cieniutki miał dzień , po podnoszeniu ledwo trzyma się na łapach. Wszystkie większośc dnia spędzają/przesypiają w domku,mają tam najchłodniej, jeśli mozna w ogóle mówic o chłodzie. Dobrze radzi sobie Marlon, jego pogoda jakby nie dotyczy, Florce wszystko jedno ile na dworzu jest stopni bo z nią jest jak jest,reszta się męczy [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/1006/6ddf172f22a3f56fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/1004/9ed99ecb523cd621med.jpg[/IMG][/URL] dzisiejsze popołudnie: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/1006/c8005e7a533dc5d1med.jpg[/IMG][/URL] reszta tez spała, w domku cisza jak makiem zasiał. A to dla tych coby chcieli zobaczyć Tosie.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/1004/938a67132fa6c030med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/1006/f13259aae12ce89amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/1006/0287241e57fa5b22med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/1007/3e47a9823a6a16a2med.jpg[/IMG][/URL] - czy rude nie jest piękne? :):)
  2. [quote name='Gruba Berta'][URL]http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,15823382,Psi_horror_przed_sadem__Pielegniarz_skazany__weterynarz.html[/URL] Kasiu to niedaleko Ciebie[/QUOTE] słyszałam, że skazali tego dziada, szkoda, ze weterynarzowi od siedmiu boleści uszło na sucho, ale z dwojga złego to ta menda "opiekun" przede wszystkim powinien zgnić w kamieniołomach za to jak traktował te biedy przez tyle lat:( Na szczescie teraz schronisko ma sie bardzo dobrze, psy zadbane, warunki dobre, wolontariat, spacery itd, tylko zawsze najwpierw musi cierpieć i zginąć tyle niewinnych zwierzaków, żeby tym kolejnym było łatwiej i lepiej....podłe to strasznie.
  3. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/994/2a570ce53f70d458med.jpg[/IMG][/URL] I jeszcze Miodzio sie gdzies zaplątał na pulpicie, więc jest: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/992/a6d3522ae8e62f4cmed.jpg[/IMG][/URL] Iwonka, wszystko co mi przyszło do głowy wypisałam tutaj, przenieś jak chcesz informacje o Miodku i Florce na ich wątek , bo mnie juz tu nie ma :) , odezwe sie niedługo bo rozliczenia ciągna się za mną jak duchy ;)
  4. [quote name='iwna5702'] Kasia z męzem dzialaja przy zrobieniu ulepszen w psich domkach , na pewno dlatego nie ma czasu przysiąść do komputera - jeszcze zawozila tez psiaczki na kontrole do weta - musimy poczekac na wieści :)[/QUOTE] Witamy i.....nawet nie mamy co pisać po takiej przerwie:) , bo u Nas bez zmian, wszystkie zwierza całe i zdrowe i szczęśliwe mam nadzieje.... Ostatnie tygodnie, pomijając wyjazd do Warszawy, to była praaaaaca i jak zawsze za mało czasu na wszystko, co chciało sie zrobić. W przerwach w pracy powoziliśmy "domek" do weterynarza na kontrole. Zoja i Bibi miały pobraną krew i zrobione USG. Bałam sie tej kontroli u Zojki, juz widziałam te guzy rozsiane po jamie brzusznej, ale u obu babć obraz usg jest czysty, Zojka od środka wyglada bardzo ładnie, śledziona nie zostawiła po sobie śladu.... Wyniki z krwi w porządku, najważniejsze parametry w normie, u Bibi podobnie poza watrobą - tutaj musimy popracować nad normami, ale bywa gorzej, więc to nie jest żadna dramatyczna sytuacja :) [B][SIZE=2][COLOR=#008000]W tym miejscu w imieniu wszystkich paluszczaków chciałam ogromnie podziękować pani weterynarz za usg za które po raz kolejny, nie policzyła ani grosza, za żadne futro. To dla naszych psów WIELKA pomoc, serdecznie dziękuje Pani Karolinie i klinice Alwet za okazywaną naszym babciom i dziadkom pomoc. [/COLOR][/SIZE][/B]Reszta szczęścia ma sie dobrze, Kacper poza momentami, kiedy marudzi jak stary dziadek :) większosć czasu śpi, Flora siedzi w kącie jak siedziała, jedynie przedwczoraj zdarzył sie jakis cud i Florka przepełzając z legowiska na legowisko, byc może zachęcona widokiem Borysa, który sterczał w progu, skręciła w strone drzwi i wyciągnęła się za nie. Korzystając z takiej okazji, złapałam jej tył do góry i takim oto sposobem Flora znalazła sie po chwili przy beli z sianem. Leżała na nim dosłownie jakieś trzy minuty po czym zaczęła się wlec z powrotem w stronę drzwi. Taka chwila na dworzu, to i tak rewelacja jeśli o Flore i jej stan chodzi....więc brawo Florcia, będziemy częściej stawiać w progu Borysa, może zadziała :) O kim by tu jeszcze...., może słowo o Miodziu, moim panu Miodku cudownym:) Miodziu potrafi rozbawić człowieka, to taki pocieszyciel w stanach smutku. Kiedyś pisałam, ze on bardzo mocno reaguje na wszelkie stukanie, pukanie i podobne dźwięki, strasznie wrzeszczy na takie hałasy a wczoraj była burza - większosc psów chodziła "po płocie" , Baja skurczyła sie do rozmiarów myszy i wcisnęła w najmniejszą dziure jaką znalazła, reszta pochowała się po kątach, Gaja w ułamku sekundy zamieszkała w budzie, którą uznaje w takim momencie bezpieczniejszą od domu, za to Miodek był jedyny w swoim rodzaju :), każdy grzmot powodował, ze Miodzio zdzierał sobie gardło, rzucał się do ataku, biegł przed siebie w podskokach i próbował złapać hałas i tak przez cały czas trwania burzy, z której strony nie huknęło, w tą Miodek pędził z wrzaskiem żeby grzmot łapać :) . Wyglądało to cudacznie :):) Tym razem, jakos tak sie porobiło, że najwięcej zdjęć ma Zojka, więc wklejam Zojeczkę, i Florke na dowód tego co pisałam o niej wyżej. [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/992/7cb021f250dec01dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/992/e96307857a6001d8med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/994/b2513b45c90fdff5med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/992/1699bdaf08c630c2med.jpg[/IMG][/URL]
  5. [quote name='Beat2010']w hoteliku coś szwaknuje komputer, trzeba poczekac, Mnie sie marzy fillmik z Aramisem, ale nawet nie poprosze bo sama nie potrafię wgrywać z aparatu :eviltong: , to Kasi nie będę robić problemów swoimi zachciankami:evil_lol: . Mąż Kasi mówi, że to bardzo mądry owczar :multi:[/QUOTE] Jak ogarnę sie ze wszystkimi zaległosciami, których przez brak komputera nazbierały mi sie jakies gigantyczne ilości, to poproszę Amiska, zeby ładnie się usmiechnął i nagramy jakis filmik. A Mariusz cały czas powtarzał , jaki to Amisiu mądry owczar, no ale Amis tak grzecznie asystował przy każdej pracy i ze stoickim spokojem znosił wszystko co sie dookoła działo nie ruszając sie przy tym niemal z miejsca ....:) No i pięknie marudził jak cos chciał, było hau hau, więc Mariusz biegł i psu pomagał wstać, było następne hau, znaczy , ze pies woła : zabierz mi kupę, co ją mam pod ogonem na kocu itd...:) - mądry pies :)
  6. Witamy po długiej nieobecności ;) U Amisia bez zmian :) Niedawno byliśmy u weterynarza na kontroli i z uchem w którym zagnieździła się jakaś infekcja, na tyle gruba, ze zwykłe krople, którymi go "ratowałam" nic nie pomagały. Weter. uszy obejrzała i prawe dostało do zakraplania Otomax, który bardzo ładnie ucho uzdrawia. Wyniki z krwi bardzo ładne, zaskoczyła mnie watroba, która była ciągle mocno poza normą a tym razem jest pięknie, wszystko w normie. Co poza tym? poza tym Amisiu jak Amisiu, nic sie nie zmienia :), po trokoksilach lepiej trzyma sie w pionie, częściej wypuszcza się na obwąchanie terenu ,chociaz i tak zdecxydowaną wiekszosć czasu jesli juz wyjdzie, to spędza pod domkiem - z materaca w srodku na materac na zewnątrz. Trzytygodniowy pobyt Mariusza minął na pracy oczywiscie, Amcio jak zawsze towarzyszył nam nieustannie. Nie przeszkadzają mu stukania, wiercenia, hałas, którego przy takich pracach nie brakuje, on sobie leży u siebie i nigdzie się nie wybiera, choćby mu sie nie wiem jak i co "sypało się na głowę" No i tak Amisek pomagał, tłumaczył, marudził co źle a co nie dobrze i wyszła z tego docieplona , ze zmienioną elewacją i oknem ściana za którą od przyjazdu mieszka a z którą podczas grudniowego pobytu nie zdołaliśmy sie uporać bo jak zwykle zabrakło czasu. na zdjęciach nie widać, ale dookoła jest porozkładana masa narzędzi, płyt itd, czyli praca trwała a Amis wydawał dyspozycje:) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/992/1ebfea00c56d1660med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/992/4a22ae0f03100c4emed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/992/00338189d23c9a83med.jpg[/IMG][/URL] jeszcze nie pobejcowane, oczywiście duuuuużo pracy wykończeniowej przed psim domem, wiec na wystającą folie itp nie patrzymy:lol:, tylko tyle udało się zrobić w czasie, który mielismy, czyli zabezpieczyć dokładnie dach, bo w grudniu w pospiechu szalonym, przekryty był na słowo honoru , przednią ścianę i w przedostatni dzień dobudować tarasik i zadaszyć główne wejście - i jak zwykle robione na biegi , więc do skończenia kolejnym razem.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/994/afdbb02fdfac5b78med.jpg[/IMG][/URL] Amis już nie mieszka sam, dołączyła do niego koleżanka Baja, ani mu to nie przeszkadza ani szczególnie nie cieszy , wszystko mu jedno czy ktoś obok jest czy nie. futerko na łepetynie ma mokre, bo to był bardzo gorący dzień , więc chłodzilismy sie wodą. I jeszcze słowo o wpłatach - potwierdzam wpłate majową + koszty weterynaryjne. W najbliższym czasie postaram się powklejać rachunki za uszy i krew.
  7. [quote name='Beat2010']nie napisaam : bardzo mnie martwi jego stan, bardzo, wiem, że to staruszek itd, ale zawsze liczy się na cud. Kasiu, czy dostałas wplaty na hotelik i trocoxil ( dwa oddzielne przelewy), dawno powinny być na Twoim koncie.[/QUOTE] tak, wszystko doszło, dziękuje Mnie też martwi jego stan, najgorsze, ze on praktycznie cały czas popuszcza pod siebie i tym samym nie przestaje byc mokry , jeszcze gorsze jest to, że sie bestia strasznie nie lubi czyscić, najczęściej toczymy ze sobą niezłą walke, żeby mógł byc umyty. Amcio to wielki , silny owczar a opieki nad sobą nie ułatwia, więc trzeba sie czasem nieźle namordować... Na piękny ogon nie ma co u dziadka liczyć, bo systematycznie muszę mu przycinać to co odrasta, zadek tez ma przykrócony , bo siersc generalnie ma na sobie potężną i im więcej jest obklejony tym co robi pod siebie, tym gorzej, więc chce czy nie chce musi zyć z nożyczkami w przyjaźni. Po niedzieli zabierzemy się za weter., zrobimy wszystkie kontrolne badania, zobaczymy co i jak. On Beatko w schronisku dostawał klasyczne leki przeciwbólowe/przeciwzapalne, jeśli nie zacznie "biegać" po trocoksilu, to nie sadze zeby pomogło to co brał wczesniej. Komórki z kolei mamy od siebie daleko, trzeba byłoby go taszczyc do Was, do Lublina albo tam gdzie jeszcze je podają. Inna sprawa, ze w przypadku starych psów często gęsto szału nie ma- naczytałam się trochę, bo i Gaja ledwo sie trzyma na łapach , nie wspominając o Florce, która od połowy jest kompletnie bezwładna:-( Wiem, że te kilka m-cy temu był w znacznie lepszej formie, ale u takich staruszków, w dodatku tych, które mają predyspozycje do "padania na łapy" , stan potrafi pogarszać się błyskawicznie, dzis biega a jutro leży plackiem Zobaczymy co Nam powychodzi z nowych wyników badań i co weter. będzie miał do powiedzenia, moze po drugim trocoksilu będzie lepiej, tak czy siak musi teraz wziąść druga tabletkę, żeby to wszystko miało sens..
  8. popołudniowa drzemka:) Florka wepchała się do Natki, więc Natce nie zmieścił się na materacu zad, za to wszystkie materace w drugim pomieszczeniu stoją w tym momencie puste:razz: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/75b3504337918a8cmed.jpg[/IMG][/URL] Do końca tygodnia będziemy zajęci pracami przy domku, została do wykończenia masa rzeczy, na które w grudniu zabrakło czasu, jeśli go wystarczy tym razem , to może uda się podciągnąc do domku wodę, to by ułatwiło mocno zycie, zwłaszcza przy naszych "brudasach". W przyszłym tygodniu skupiam się na "weterynarzu" ;)
  9. Postanowilismy spróbować wynosić Flore na zewnątrz, mogłaby powygrzewać sie troche w słońcu zamiast chować w katach domku, ale Flora leży przez chwilę sparalizowana strachem , kiedy się jej pilnuje po czym ciagnie z powrotem do srodka swój zupełnie bezwładny tył:( Nie ma ruchu, wiec i przód jest słaby a co zrobić żeby sie ruszała, kiedy ona jest w takim stanie psychicznym?....,podtrzymywana na kocu jest w takiej panice, że trudno to w ogóle opisać... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/197e2e2801b4b23bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/909/48e12d78a0d2c4d8med.jpg[/IMG][/URL] Marlon [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/5780e35607265fb8med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/908/2b6ee95004a32708med.jpg[/IMG][/URL]
  10. I garść zaległosci - [quote name='Kasia77']Wzięłam dziś w klinice trocoksil dla Aramisa , na jego wage koszt 240 zł za dwie tabletki , dzis juz dostał jedną, druga za dwa tygodnie a kolejne w odstepie m-ca. Paragonu nie mam bo tabletki niezapłacone, ale wkleje potem zdjecie[/QUOTE] trocoksil [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/909/4a6b67b6701e5e87med.jpg[/IMG][/URL] Jeśli chodzi o poprzedni m-c(rozliczenie), dla porządku wklejam kupiony gelacan, co do suplementu wspomagającego pęcherz, to ostatecznie brał takie kapsułki z zurawiny, jeszcze mu zostało trochę [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/909/b2cefd297a183b8amed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/907/c9979a7acc3042b3med.jpg[/IMG][/URL]
  11. [quote name='Beat2010']to przesyłam kasę, za hotelik już powinno dojśc :) trzymam kciuki, żeby mu pomogło. Gdzis mialam maila z lekami, ktore dostawał jeszcze inny owczar z tego boksu i mu pomogly, jak znajdę to wkleję, żeby było dla pamięci j kakiś kolejny pomysł. Choc u nas nie cackają się z psiakami jak Kasia, dają od razu mocne i , niestety, również szkodliwe dla zdrowia, leki :( juz mam: Najpierw przez kilka dni zastrzyki z Loxicom - [URL]http://internet.hovet.pl/index.php?ramka=opis-towaru&id_smb=31115[/URL] Obecnie: tabletki Rheumocam 2,5 mg[/QUOTE] O wszystko będę dopytywać weterynarza, trzeba szukać czegoś co mu pomoże, bo nie jest łatwo:sad: Ostatnie dni to dla niego istne utrapienie męczy się strasznie biedaczysko, futro ma gęste , wstawać mu bardzo cięzko, chodzić jeszcze gorzej - wysoka temp. nie ułatwia sprawy a to przeciez jeszcze nie srodek lata Po pierwszym trocoksilu nie widze żadnej poprawy, bardzo liczyłam na "cud", ale póki co nie pojawił sie najmniejszy, moze po drugiej tabletce cos drgnie. Amis podnosi się z ogromnym trudem, własciwie bardzo rzadko podnosi sie sam, robi pod siebie a że moczy się bardzo dużo, to ledwo go wymyje a za chwilę znowu jest mokry albo/i wypaplany w kupie. Dziś chciał nie chciał (bo u niego zawsze jest nie chciał) , musiał poleżeć dłuższą chwile na dworzu, więc nagadał się i namarudził ..... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/907/5313b9c9d13f7453med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/484dfbdcff41c457med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/9b4b22ce071a09c8med.jpg[/IMG][/URL] a tu leży i czeka az go podniose, bo klapnął na ziemie i koniec....:sad: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/908/659e30611cf1e11fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/909/5e0082e9f5d33ea5med.jpg[/IMG][/URL]
  12. [quote name='Beat2010']no i wyszło szydło z worka , Aramis-wstydz się , kupy robi sie na spacerku, nie pod siebie:mad: to próbujmy z trocaxilem[/QUOTE] Wzięłam dziś w klinice trocoksil dla Aramisa , na jego wage koszt 240 zł za dwie tabletki , dzis juz dostał jedną, druga za dwa tygodnie a kolejne w odstepie m-ca. Paragonu nie mam bo tabletki niezapłacone, ale wkleje potem zdjecie
  13. [quote name='Beat2010']psiaki z geriatrii, sala chyba 13 ( zaraz przy wejściu po prawej) 162/13, Zuzia, 16 lat, 12kg [IMG]http://images61.fotosik.pl/839/f61a07d7aca2b18a.jpg[/IMG] [/QUOTE] Chciałam podejrzeć Zuzie na stronie schroniska i nijak nie mogę znaleźć - z takim numerem wyskakuje mi tylko jakas młoda, wyadoptowana sunia. Czasem zdjęcia przekłamuja rzeczywistosć, ale tutaj to ona wyglada troche jak moja Gaja, tyle , ze mocno zminiaturyzowana:) A co u Karmelki?
  14. Przyszlismy sie pokazać, odezwać ;) , tylko, co przeglądam nowe zdjęcia, to nie bardzo mam z Amisowych co wkleić. Dziadek zawsze w tym samym miejscu, wygląda tak samo, nic a nic nie chce pokazać sie z innej strony, ledwo wyjdzie z domku, zrobi siku przed samymi drzwiami i kładzie się na legowisko pod domkiem. Kupy robić na dworzu nie musi, bo z reguły wszystko ma pod sobą na kocu i przyklejone do siebie a czyścić sie nie lubi, oj nie lubi... Czasem wybierze się pare kroków dalej i coś tam sobie wącha, ale rzadko mu sie zdarza taka "włóczęga" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/873/e8ee64d5fddef4e3med.jpg[/IMG][/URL] Gelacan czy działa?- nie powala....bierze czy nie brał, szczególnej róznicy nie widze, może faktycznie łatwiej mu sie samemu podniesc, częściej dźwiga się sam z legowiska na dworzu jak chce z powrotem wejsc do środka. Wspominałaś któryms razem o trocoksilu - mysle, że można byłoby spróbować, będzie coraz cieplej, może pomógłby na tyle, że miałby ochotę spacerować sobie trochę zamiast spędzać całe dnie " na płasko" :)
  15. [quote name='Gruba Berta']a ja nie mam namiarów na stary wątek - poproszę o link ;)i zapraszam na kolejny bazarek dla Zojki[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252246-________PIŻAMY_______TRAMPKI______DAMSKO-MĘSKIE-KREACJE___dla-Zojki_do-15-04-do-22-00[/URL]i prosiłabym o podrzucanie ;)[/QUOTE] Basiu, watek Kacperka, Miodzia, Florki , Natki , Olci i goscinnie Marlona [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/247198-Nareszcie-wolne-i-zadbane-staruszki-u-Kasi-zbieraja-na-lepsze-zycie/page11"] http://www.dogomania.pl/forum/threads/247198-Nareszcie-wolne-i-zadbane-staruszki-u-Kasi-zbieraja-na-lepsze-zycie/page11[/URL]
  16. Bibi [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/876/816408eb9f04954cmed.jpg[/IMG][/URL] i kolejne z cyklu "najprzyjemniej wygrzewać się na sianku" [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/876/9a42b4d75f976008med.jpg[/IMG][/URL] Zojka [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/875/c3b66f8dc591a07bmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/875/3372be5f17fbbf49med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images61.fotosik.pl/873/cba7c237e5e64703med.jpg[/IMG][/URL] tak się Zoja "uśmiechała" do Łatki.... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/874/fdbf306a32bc0a7fmed.jpg[/IMG][/URL] Ona się tak zawsze "uśmiecha", zwłaszcza do łatki, jakoś jej nie lubi szczególnie, dzis sie czarownice mało co nie pogryzły, bo jedna bojowo nastawiona a druga nie lepsza, Łatka taka pchła przy Zojce, ale do awantur pierwsza Zoja ma sie dobrze, otworzyła sie mocno, mizianko mile widziane :) , sunia radosna, zwłaszcza wieczorami odbywają sie harce, Zojka biega, obszczekuje radośnie, podskakuje, bawi sie jak szczeniak, szaleją razem z Miodziem (i z Panią rzecz jasna :) ) Bisieńka grzeczniutka, spokojna, jak zawsze:). Posikuje pod siebie coraz więcej, nie ma juz ani jednego który nie robi pod siebie, zaraz po świętach sprawdzamy co w psach słychać...
  17. [quote name='iwna5702']Tak sa przekochane - ale zajecia przysparzaja ze ho. ho :)[/QUOTE] to prawda, od rana do wieczora pranie i sprzątanie Dziś wklei się tu tylko Kacper a Zojka i Bibi idą do siebie :) Kacper ostatnio straszna maruda, zwłaszcza wieczorami sam nie wie czego chce, na tym legowisku nie, na drugim tez nie , to niesiemy w inne miejsce - polezy 5 minut i wrzeszczy(głosno wyje jak cos mu nie pasuje), to wynosimy bo może chce znowu na dwór, ale jednak nie chce... moze wody a moze jeszcze chce cos przegryźć przed snem i tak kombinujemy aż w końcu trafiamy w to co chciał albo miejsce, które mu pasuje. Wczoraj przestał marudzić jak oblecieliśmy wszystkie materace i połozyłam go koło Florki - wystawił w górę nos , pomyslał i wymyślił, że ostatecznie Florka moze być :) Im starszy Kacper tym wymagania większe;) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/876/3ff730a5719e39c0med.jpg[/IMG][/URL]
  18. Znam dom Boni -Bobo osobiście, znam bardzo dobrze , jeśli zechcecie uznacie moje wizyty w tym domu za wystarczające, jeśli nie, będę trzymała dalej kciuki za to, żeby Pajo zdążył do domu na Święta, żeby spędził ten czas przy stole z własną rodziną a wieczorem jak na jamnika przystało zaszył się pod kołderkę , we własnym ludzkim łóżku - tego Ci ze wszystkich sił życzę Pajo. A co mogę powiedzieć o domu, który to wszystko chce mu dać ? - Dom Pani Elżbiety był dokładnie sprawdzony przeze mnie, kiedy miała w nim zamieszkać bokserka Boni - moja ówczesna tymczasowiczka. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/136590-Boni-przekochana-boksereczka-ze-Słupska-Juz-w-swoim-domku/page15[/URL] Łącznie byłam przejściowym DT dla kilku zaledwie psów - dlaczego? , dlatego, że żaden z domów zainteresowanych adopcją moich tymczasowiczów nie był dla mnie dość dobry, bo Ja nie szukałam dobrych domów, szukałam domów idealnych a wiadomo że o takie ogromnie ciężko (dlatego obecnie jestem wyłącznie domkiem dożywotnim dla schorowanych staruszków, które nigdzie się ode mnie nie wybierają). Nawet kiedy pojawiały się domy bardzo dobre i pozornie nie miałam się do czego przyczepić , to i tak wiedziałam, że to nie są takie jakich szukam dla "swoich" psów ... aż któregoś razu pojawiła się Pani Elżbieta z rodziną.... Na początku domek jak każdy inny, zupełnie obcy, po prostu zadzwonił... Z wrodzoną sobie nieufnością , rozmowa po rozmowie, telefon za telefonem , maglowałam P. Elżbietę i doszukiwałam się "złego" . Nie tak od razu Boni zamieszkała w Tczewie, najpierw musiałam dobrze poznać domek a im dłużej poznawałam, słuchałam co ma do powiedzenia, to "coś" mówiło mi, że to na TEN dom moja Boni czekała. Od tego czasu minęło już kilka dobrych lat, po dziś dzień jestem z domkiem w stałym kontakcie, mimo że naszej Boni już nie ma:( , jest Argos i Basia a jak wiadomo jamniki łączą ludzi i zachwytów nad nimi nigdy dość :) W domu Boni-Bobo swoje miejsce na dobrą starość i najlepszą opiekę znalazł schorowany, niepełnosprawny Kacperek jak i mnóstwo bokserów tymczasowiczów , podopiecznych fundacji SOS Bokserom (niech to będzie kolejny dobry znak - fundacja posłałaby w ciemno każdego swojego boksera,od młodego rozbójnika począwszy po schorowanego staruszeczka skończywszy, gwarantuje, że ten dom poradzi sobie z każdym psem), Przez te kilka lat po adopcji Boni ,od psiej strony poznałam ten dom od podszewki i naprawdę niewiele jest juz na tym świecie takich domów i takich ludzi . Długo marzyłam o domu idealnym dla Boni.... dziękuje losowi , że pojawił się właśnie TEN , najlepszy do jakiego mogłam ją wysłać i w jakim miałam przyjemność ją odwiedzać - nie mógł być inny, przecież od mojej decyzji zależało całe dalsze życie Boni... Dom bardzo doświadczony ,niezwykle serdeczny, dom w którym najważniejszy jest pies, jego bezpieczeńswo, zdrowie i szczęście, taki któremu powierzyłabym pod opiekę wszystkie moje babcie i dziadków bo miałabym spokojne sumienie i pewność, że będzie najlepsza z możliwych, 24 godziny na dobe będą miały przy swoim boku człowieka a cała rodzina zrobi wszystko, żeby były szczęśliwe.
  19. [quote name='iwna5702']Troche wplat sie nazbieralo - więc wysylam zaliczkowo za kwiecien 300,- zl . nie moge sie doprosic numerow kont od Skarpet napisze do nich na watku bo juz dawno trzeba tam wplacic razem 65 zl. Z zakupów na bazarku jest troche gorki na biezace potrzeby podopiecznych Kasi. musze jeszcze porachować i puszcze drigi przelew na tencel - jak sie dolicze napisze kwotę :)[/QUOTE] Górka niech sobie rośnie wielka, bo zaraz po świętach zaczynamy pielgrzymki do weterynarza :) Najpierw Zojka, bo sprawdzić trzeba koniecznie czy nic się złego w środku nie dzieje, Amis, Bibi- myslę, ze skupimy się mocniej nad Bisią, bo przebadana była tylko z grubsza, więc to będzie dobry czas żeby przebadać ją z cieńsza ;), no a potem reszta załogi, po kolei..... Wkleiłam kilka zdjęć na starym wątku.
  20. Florka i Marlon [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/847/4c5ac63a7211e425med.jpg[/IMG][/URL] Florka pokusiła sie wczoraj o wyjscie a właściwie wypełznięcie na zewnątrz, rozejrzała się dookoła i zaczęła uciekać- ciągnąć niewładny tył do środka, brakowało jej sił a to potęgowało panikę, która nieustannie jej towarzyszy - to był straszny widok:( Natka [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/850/5d99b52a3520c21dmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/850/88047984b2b66475med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/850/67148ecd691f7072med.jpg[/IMG][/URL]
  21. U Nas wszystko dobrze , nawet nie bardzo jest o czym pisać, więc wkleje kilka zdjęć-chwil z codziennego życia, Od tygodnia na topie jest siano z rozwalonego balota- chciałam przesunąć bele i rozpadła się co nie co :) To co się rozsypało zostawiłam ku uciesze psów, nie ma jak to powygrzewać się w słoneczku na sianku, w niebo wzięty był zwłaszcza Miodek , Bibi i Ząbek z Łatką [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/849/67875393caf1b260med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/850/1cdcf165959e900cmed.jpg[/IMG][/URL] W sianku lubi pospać sobie czasem Kacperek, chociaz akurat tutaj suszył na słońcu wyprany zad [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/849/0de196bf1ec2b289med.jpg[/IMG][/URL] Nasz nosek malutki [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/847/a9ecb0d5ab9fbe54med.jpg[/IMG][/URL]
  22. [quote name='APSA']Natka codziennie jest wyściskana i wygłaskana. Jedzie już na sterydzie, bo bez tego się nie dało. Nowotwór wyrósł też u Smolika :( czekamy na wynik biopsji. Jak Zojka i reszta?[/QUOTE] Niech sie trzyma niunia dzielnie i jak najdłużej:sad: U Zojki wszystko dobrze, czasem sama nie dowierzam, ze tak błyskawicznie doszła do formy i wszystko jest( odpukać) tak, jakby nigdy nic złego sie nie działo:) Na razie wszystkie trzymają się całkiem, całkiem. Natka ma sporo słabszych dni, no ale ona cała funkcjonuje na zwolnionych obrotach, trzeba ją wynosić, wnosić, podnosić bo co kilka kroków rozjeżdża sie na ziemi, poza tym żadnych załamań zdrowotnych nie odnotowujemy
  23. [quote name='Beat2010']to wysyłam 200zł ode mnie[/QUOTE] Potwierdzam wpłatę i dziękuje a jeśli chodzi o tą, która do mnie nie dotarła , to jeśli powinnam ją mieć proszę o skan wpłaty. Słyszałam że czasem pieniądze są wysłane a nie trafiają do adresata z winy banku, ale to juz wpłacający u siebie musi sprawdzać [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images64.fotosik.pl/815/b4e2cbea4b2a7d06med.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images63.fotosik.pl/813/d972130956f16affmed.jpg[/IMG][/URL]
  24. na koszyczkowym jamnikowaty z Palucha [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/190811-W-wa-KOSZYCZEK-NIECHCIANYCH-STARUSZK%C3%93W-spis-str-1-i-2/page144[/url]
  25. [quote name='Beat2010']przedwczoraj mówiły, mi, że wpłaciły, poproszę o sprawdzenie czy przelew poszedł.[/QUOTE] Dziś rano, przy okazji opłat przejrzałam ponownie historie wpłat i nic nie mam, 400 zł + 160 zł Twoje Beatko, ale jeśli powinnam mieć taki przelew, to bardzo bym prosiła o skan wpłaty, będę szukać... Amisiu gelacan zaakceptował, rewolucji żołądkowych nie odnotowaliśmy , pokarmimy się jeszcze trochę i ocenimy działanie ;)
×
×
  • Create New...