dorobella

Odpisali ci ? [email protected] [email protected] Oba emaile dotyczą fundacji z Rodos.

Dużo szczęścia :)

Szkoda, że nie widziałaś mniy Merlina jak mu robiłam wykład. Merlin leżał, widać było, że jest źle, mało sie ruszał. Wygarnęłam mu wszystko, że jest niewdzięcznikiem, żę nie współpracuje, że tylko ja wierzyłam, że uda się go zreanimować. Pewnie dlatego reanimacja trwała 40 minut, a nie 15. Najlepsze było, że on przez cały czas na mnie patrzył. Dostaje Urinary HD, leki i zobaczymy. Za dwa tygodnie powtórka moczu.

:megagrin: :megagrin: :megagrin: :klacz: :klacz: :klacz: :jumpie: :jumpie: :jumpie:

Może ci to coś pomoże- pierwszy link organizacja na Rodos https://www.facebook.com/pages/Paws-Claws-Animal-Rescue-Rhodes/425169064191478 [email protected] https://www.facebook.com/TheGreekCatWelfareSocietyRhodes [email protected] http://www.pettravel.com/immigration/Greece.cfm https://www.facebook.com/pages/Greek-Cat-Rescue/102354626530822 http://www.skiathos-cats.org/ http://www.greekcatrescue.com/ http://athens.angloinfo.com/information/family/pets/local-organisations/ http://www.straysofgreece.org/about.html

Kto pamięta :) http://www.dogomania.com/forum/topic/143061-ciekawe-czy-kto%C5%9B-pami%C4%99ta-male%C5%84stwo-w-worku-na-drzewie/

Przypomina mi mojego Szarusia, kociaka znalazła babcia i u niej był. Ktoś go zostawił na pastwę losu. Miał może 4 tygodnie, niebieskie oczy i trzeba było go karmić na początku. Szaruś nie był bury. Niestety na jednym ze spacerów przed domem, byłam z bacią i kotem, Szaruś został zaduszony przez psa sąsiadów, który im uciekł. Barry nie miał litości. Właściciel dobiegł i okładał go, aż pies puścił kociaka, ale już było za późno. Nawet babcia płakała. Babcia w ostatnim momencie mnie odciągnęła, bo chciałam go zasłonić własnym ciałem kilkulatki. Pewnie by mnie nie było, bo mnie też by zagryzł. Jakiś czas później psa uśpili, bo kogoś pogryzł, chyba milicjanta. Szaruś też miał czarne poduszki i łapki od spodu :) Kochany był. Barry był psem po przejściach. Uciekał z kojca, skakał tak długo, aż puszczały ogniwa łańcuchów. Ludzie robili co mogli, żeby im nie uciekał. Szaruś nie był jego jedną ofiarą. :( Słodka kicia :) Kciuki za domek :happy1: Ja w 2010 znalazłam szarego kociaka i mam go do dzisiaj na DT. Jest m.in. po 40 minutowej reanimacji. Choruje i będzie chorował do śmierci.

Już myślałam, że zmienię tytuł na Merlin Koniec. Nie pierwszy raz, ale widać było, że się bardzo źle czuł od wczoraj. Na pewno od wczoraj nie sikał. Leki, w dawkach podzielonych. Zadziałały i siku pojawiło się w kuwecie, do której wsypałam pół paczki żwirku, żeby był efekt. Oczywiscie walka przy podawaniu tabletek, ostatnio przegryzł mi dłoń, mieszkanie w wymiocinach. I ulga, że jest siku. I tak do nastepnego razu :(

I żeby mu się szybko trafił najlepszy dom pod słońcem. I Gryś, żeby sie odnalazł.

Taka cudna kicia i jeszcze nie ma najlepszego domku. To za domek :kciuki: :kciuki: :kciuki:

Shiro już w ORJ "Nasze Jeże" w Kłodzku, dzięki dobremu sercu Asi i Karola dotarł do celu. Jeszcze jest w trakcie leczenia. Spad z wagi 544 gram na 488 , wczoraj ważył 618 gram. Przed podróżą [URL=http://wstaw.org/h/d4138fc68f5/][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/b7e3a7b2a53/][/URL]

Shiro wczoraj pojechał do Kłodzka, zawieźli go Asia z Karolem. [URL=http://wstaw.org/h/4fc267062b3/][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/d4138fc68f5/][/URL] Shiro jeszcze na antybiotyku, zresztą mój staruszek rezydent też. I zniknął Merlin. Sres jak cholera.Od jakiegóś czasu Merlin ucieka do piwnicy, bo tam są szczury, co go intryguje. Wczoraj musiał przemknąć, schował sie między ścianą, a kontenerem na piasek i nie umiał wyjść. Był tam ok. pół godziny. Brudny, przerażony, nawet nie odpowiadał na wołanie, na odgłos smaczków. My ulga, że jest. Dzisiaj położony na klatce schodowej uciekł do domu i widać, że na klatkę nie zamierza wychodzić, nie stoi też po drzwiami i nie wje, że chce na wycieczkę.

[quote name='ewu']A zrobiłaś im może jakieś fotki? Jeżdżę do Miedar, może bym o nie spytała.[/QUOTE] Nie wiem czy zobaczycie, bo to chyba widać po dokładnym przyjrzeniu się. Suka bardzo chuda. Talia osy. Coś jak ten pies [url]http://images44.fotosik.pl/190/9c0fcbacd5abba2d.jpg[/url] Podobno byli z nią u weta i wet stwierdził, że nie widzi na oko, też widziałam mętną gałkę, to czerwone coś to przerośnięta trzecia powieka. Oba psy podobno zaginęły w Miedarch, były z jednego domu i zaczęły uciekać po cieczce czarnej suczki. Na stronie CK znalazła je sąsiadka i właścicielka odebrała w niedzielę. Pewnie psy podwórkowe, wnioskuje po zapachu, zrudzeniu sierści czarnej suczki. A ja się czepiam, bo niektóre psy są po prostu takie chude. [URL=http://wstaw.org/h/a0bf0ab3a67/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/09/03/10626504_940582725968358_4659600885156082692_n_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Edit :Znalazła się właścicielka. Znaleziona wczoraj, na lewe oko nie widzi, zęby białe, chuda [URL="http://wstaw.org/w/2V5t/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/29/10626504_940582725968358_4659600885156082692_n_1_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Znalazła się właścicielka Znaleziony wczoraj w Tarnowskich Górach, chwilowo przebywa w Cichym Kącie, ale jeśli nie znajdzie się dla niego miejsce trafi do Miedar. Zęby ma białe. Jest brudny i śmierdzący, nie zna komend. Powarkuje czasami. Często sikał. Nie reaguje na samochody i wchodzi m pod koła. [URL="http://wstaw.org/h/d3c1361b771/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/29/10616120_940582872635010_5659598331208368171_n_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Znalazła się właścicielka Suczka znaleziona wczoraj, chuda, widoczne żebra i kości biodrowe. Lewe oko mętne na nim jakby przerośnięta trzecia powieka, może po urazie i ona na nie nie widzi, grzeczna i posłuszna. Po lub przed cieczką. [URL="http://wstaw.org/h/3907cccd578/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/29/10626504_940582725968358_4659600885156082692_n_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Znalazłam dzisiaj dwa psy, za kolano. Suczka czarnobrąozowa, wychudzona, widoczne żebra i biodra, przerośnięta trzecia powieka, gałka chyba zapadnięta,mętna. Młoda. Pies brudny, śmierdzący. Zjadły na dzień dobry 500 gram chappi i o mało się nie pogryzły. Wypiły ponad pół litra wody. I wierzcie mi na słowo był problem co z nimi zrobić. Trzymałam suczkę za obrożę, żeby nie poszła dalej. Facet ze strazy miejskiej, że on nie podejmie decyzji i musi dzownić do UM, a jesli miałby przyjechać hycel to do 1,5 godziny. I mam je puścić. Kasa UM świeci pustkami, b mieli dużo psów. CK przyjmuje skrajne przypadki, a onanie jest wystarczająco skrajnym. W końcu je zaprowadziłam, spisali protokół przejęcia psów. Pewnie trafią do Miedar. Może Gryś się błąka dalej. Jak biedak taki płochliwy :(

Shiro został znaleziony z wagą 174 gramy. Wygłodzony, wychłodzony, zarobaczony malutki jeż z biegunkami miał małe szanse na przetrwanie. Karmiony strzykawką, bo nie chciał jeść. Dostawał leki, w tym zastrzyki. Obecnie ma wagę ponad 500 gram. Nie wróci na wolność z powodu tego, że albinos jest łatwą zdobyczą dla drapieżników. Wymaga też specjalnej opieki. Chwilowo czeka na miejsce w ośrodku rehabilitacji jeży, ale jeśli nie znajdzie się transport, jeż będzie szukał innego miejsca. Koszt transportu to 160 zł, a na to nie ma środków. Chętni do ewentualnej adopcji jeża proszę o pw, bo na dogo bywam z doskoku. [URL=http://wstaw.org/h/910ee576767/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/26/100_2652_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/d0c81a1ecf1/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/26/100_2665_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://wstaw.org/h/cf1bca5bd3d/][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/26/100_2667_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL]

Szuka domu [url=http://wstaw.org/h/631c2a3f324/][img]http://wstaw.org/m/2014/08/25/P090814_17.400002_jpg_300x300_q85.jpg[/img][/url] [url=http://wstaw.org/h/377bdc5b80c/][img]http://wstaw.org/m/2014/08/25/P080814_16.080001_5_jpg_300x300_q85.jpg[/img][/url] [url=http://wstaw.org/h/306e67fe676/][img]http://wstaw.org/m/2014/08/25/-5080762415DC38216_png_300x300_q85.jpg[/img][/url]

Tak, na miau też, szukam od 10 sierpnia. W międzyczasie dawałam Shiro dwa razy dziennie zastrzyki, ale skończył antybiotyk. Walczymy jeszcze z biegunkami, ale może się uda to opanować. Przeglądam też bla bla.

[quote name='Malgoska']jakaś miejscowość...[/QUOTE] Góra Siewierska woj. śląskie, powiat będziński, gmina Psary

Merlin nie czuje się najlepiej. Zrobię badanie moczu i zobaczę. Szukam domu dla albinosa, Shiro waży obecnie ponad 490 gram, a miał 174 g. Jest i po i w trakcie leczenia. [URL="http://wstaw.org/h/495f57972fe/"][IMG]http://wstaw.org/m/2014/08/23/100_2652_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [B]Shiro mógłby zamieszkać w Ośrodku Rehabilitacji Jeży w Kłodzku, ale nie ma transportu w tamte rejony, a płatny to ok. 160 zł.[/B]

3 sierpnia minęły 4 lata w BDT.

Super, już się nie mogłam doczekać :)