megi82

[B] kathrin [/B]dziekuję za tak urocze pozdrowienia wiem co to laptop-bo tylko taki sprzęt mam w domu.Sunia była w pokoju obok sypialni,ale tam nie mamy łóżka-z tąd materac,słyszałam,że suka może przygnieść i uduśić szczeniaka i lepiej przez 2 tygodnie cały czas je doglądać...Lili miła zapewnioną ciszę i odpowiednie warunki,Grafi nie został sprzedany i własnie jest w trakcie wszelkich badań przed kastracją.Ale to nie miejsce na to......napisałam,że gdyby nie forum i niektórzy ludzie dalej bym wierzyła,że suka musi mieć małe,że rodowód to obowiązkowe wystawy,że tylko 6 szzeniaków z miotu dostaje papierek,a pozostałe(jak jest tak liczny miot)już nie.Myślałam,że do adopcji są tylko mieszańce-takie typowe kundelki....teraz widzę szerzej,bardziej lub mniej obiektywnie i cieszę się,że inni mnie uświadomili:dlatego warto pisać o tym co innym przeszkadza i myślą,że to przesada

jak u Ciebie sytuacja? przy okazji zapraszam na bazarek [URL]http://www.dogomania.pl/threads/207994-Dla-Gucia-!-Zapraszam[/URL]-!

[quote name='nelcik']Mam [COLOR=#003333][B] odżywkę PSH [/B][/COLOR][B][URL="http://pshpolska.pl/MASECZKA_INTENSYWNIE_NAWILZAJACA_I_ODBUDOWUJACA_1_KG-94.html"]MASECZKA INTENSYWNIE NAWILŻAJĄCA I ODBUDOWUJĄCA 1 KG - [/URL] użyta 4 razy na yorku, chętnie odstąpię całość lub podzielę na mniejszą część, tak jak pisałam powyżej u nas nie sprawdziła się, włos źle wygląda, może dlatego, że mamy dość wymagający włos. [/B][/QUOTE] musze sprawdzić czy o tą maskę mi chodziło-podczytam i jak coś to odezwę się do Ciebie

Justynko co u Wa słychać???Odezwij się

ja dziś byłam u psiego fryzjera i pani chwaliła sobie bradzo ta firmę-przeglądąłam ulotki u niej i zainteresowała mnie maska-jedna ze spłókiwaniem ,a druga bez-nie pamiętam nazw....jedna proteinowa.....myślę nad zakupem dla yorka-doradzcie czy lepiej brać ta co trzeba zmyć czy tą drugą?

ja już byłam i zakup zrobiłam zapraszam innych

[quote name='Marta195']Witam Jestem tutaj nowa. Razem z moją suńką Daisy postanowiłyśmy dołączyć do Was :) Serdecznie pozdrawiam. Marta i Daisy[/QUOTE] witaj na dogo

one nie były na sprzedaż tylko do adopcji-przynajmniej tyle mogłam zrobić w tej sytuacji.Ale jakby nikt nigdy mi nie pisał o rodowodzie,o hodowli i adopcji-to pewnie nie byłoby dla mie problemu aby"zarobić",a tak-ktoś mnie uświadomił,zainteresował bezdomnością,pseudohodowlami i myślę,że jestem mądrzejsza-dlatego warto pisać o tym otwarcie.

[URL]http://img228.imageshack.us/img228/9919/image063o.jpg[/URL] a czemu ma kaganiec?śmiesznie wygląda

[URL]http://i818.photobucket.com/albums/zz110/Cymelia/DSC00763.jpg?t=1305795401[/URL] bardzo,ale to bardzo piękne zdjęcie

ojć zakręciku-ale to pewnie od słońca.Czekam na foteczki

nadrobiłam zaległości u Ciebie-jak one pieknie proszą na tym śniadanku....cudnie

piękne są......czekam jeszcze na tego newsa

piękne zakupy no to zabawka poszła se na spacer-taki gigancik...odzyskałaś ją?

ja myślę,że należy pisać i przekonowywać do adopcji,sterylek itp......ja nie mam do nikogo żalu jak moja suka bez mojej wiedzy zaciążyła-jedynie czego żałuję to tego,że w porę nie weszłam na forum-bo wykonałabym sterylkę aborcyjną...a tak nie przyszło mi to do głowy....dlatego wiem,że warto pisać r=r,o skutkach pseudohodowli itp. oraz szczerze krytykować takie rozmnażanie. a akcja-suka rodzi,a właściciel na żywo relacjonuje poród-no sory.....ja siedziałam całay czas przy suce,spałam przez 2 tygodnie na materacu koło kojca,zamieniałam się na zmiany,żeby suczka z małymi nie była sama-zmienialiśmy się z mężem...i tak popełniłam błędy....ale w głowie mi się nie mieści aby odejśc od suczki i wejśc na forum.....dlatego warto pisac krytykę,prawdę,uświadamiać ludzi-nawet jeśli te posty tam są uwuwane,są ludzie usuwani z forum....ale jak nikt nic nie będzie pisał to, to też nikt nie zmądrzeje

co u was???

[URL]http://i51.tinypic.com/jgqzbl.jpg[/URL] piękny widok-normalnie kradnę to foto i daję sobie na pulpit "Popiołki"...widziałam,widziałam...to ten film "zmusił"mnie to oglądniętcia Zmierzchu ;D

cisza,nikogo nie ma i ni wiem o co chodziło.....gdzie jesteś???

ale miałaś święta...ale dobrze,że jest ok.....ja pamiętam jak moja Lili na schodach biegła na górę i chciała zawrócić na dół i nie wyrobiła i runeła na dolne schody.....myślałam,że już po niej a ona otrzepała się i pobiegła dalej....o dziwo nic jej nie było....dzieciaki może nawet nie wiedzą,że coś co zrobiły mogło mu zaszkodzić....albo boją się przyznać,ale najważniejsze,że z ni jest ok

gdzie jesteś domku???

jakie zmokłe kurki miałaś na poprzedniej stronce...ja dziś swoje musze wykąpać

piękne foteczki...zwłaszcza te wiosenne...bo u mnie dziś od rana pada i pada i pada śnieg

wiem i szczerze czasem pozazdroszczę mu tej pracy i pomocników...moje panny wczoraj tak cięzko pracowały-naoglądały się zdjęc Dionizego i tez p[ostanowiły ciężko popracować

miło,że o Somie pamiętają inni ja dodałam w końcu fotki-więc zapraszam cię na zaległości