Jump to content
Dogomania

Onomato-Peja

Members
  • Posts

    4184
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

Everything posted by Onomato-Peja

  1. Śmiesznie się czyta ten post po 8 latach. :) "Penelopa" vel Rasta, vel Raszpla :D pozdrawia! Co prawda już z wyrwanymi zębami, bez śledziony, z przyszytym żołądkiem, kilkoma bliznami i wybitym pazurem... :) Ale trzyma się jak nowa!
  2. No to Krasna ma kumpla, choć jeszcze się nie poznali.
  3. Na szczęście kupiłam smycz w decathlonie i ta z amorem idzie w odstawkę. :D
  4. Podbijam temat, moja 12 letnia suka ma przepuklinę pachwinową, malutką, weterynarz ją wymacał i powiedział, że nie ma szans, żeby w tym momencie wpadła do przewodu pachwinowego i niczego z nią teraz robić nie będzie. Myślicie, że taka oto mikro przepuklina może zejść jeśli ograniczę suce ruch? Jest ona bardzo aktywnym psiskiem.
  5. Lans to podstawa. Smycz biedroniowa, dokładnie tak, ale wkurza mnie ten amortyzator. Byliśmy z rana w Pruszczu Gdańskim. :)
  6. Raszpla nie uznaje pływania bez panierki. ;) No bo jeszcze by mi piachu do domu nie naniosła i bym sprzątać nie musiała co spacer... No, morze to dobra rzecz, chociaż ja wolę jeziora. :) Mamy nowe ciuchy. B|
  7. O matko, haha. :D Co za błogie spojrzenie. No, bajgle to rasa znana z tuszy. :D Tak jak blabladolki i jamniory, chociaż nie mam pojęcia skąd te predyspozycje u psów typowo myśliwskich i aporterów.
  8. No z mordy to ładna, muszę przyznać, ale ostatnio charakterna... Tak jak nigdy nie atakowała na poważnie, tylko najwyżej straszyła tak na ostatnim spacerze pogryzła Norze ucho o durny patyk. Nie wiem czemu i nie wiem co z tym zrobić, ale dostała takie kuksańce, że byłaby głupia, gdyby chciała to powtórzyć. Ja drażliwa? Ja jestem drażliwa tylko gdy nie mam czekolady pod ręką i gdy do psa muszę mówić 3 razy. :D A dzisiaj spontanicznie pojechaliśmy z Raszplą nad jezioro, babcia się wyszalała. Dzień pełen wrażeń, bo w domu wylądował u nas kot znajomych, na przechowanie do wtorku, Raszpla dostaje ślinotoku, bo siedzi ze mną w pokoju a za drzwiami grasuje czarnuch, zanim go zaatakuje chcę dać mu chwilę, żeby się zaaklimatyzował.
  9. Jeszcze dwa zaległe zdjęcia z poprzedniego spaceru. Spoko laski, można dyskutować u mnie przynajmniej coś się dzieje, bo poza tym to już nic. :D
  10. Dwa komplementy dla Agi jeden dla mnie, czuję się niechciana we własnej galerii. :D Posiadaczka przyjdzie i napisze, ja już nie pamiętam.
  11. No zna, nie zna, ale trochę się opuszcza w umiejętnościach niemniej jednak dałaś mi kopa, żeby wstawiać mniej zdjęć a lepsze. :D Ja przyznaję, że mam fioła na punkcie odchudzania psów, ale możliwe, że to dlatego iż oba psy, które mi się przez życie przewinęły miały problem ze stawami i każdy dodatkowy kilogram pogarszał sprawę. Moje psy są wprost wychudzone, żebra na wierzchu to podstawa. :D Może dlatego, że mi nie wystają, haha. :D A o dziwo nigdy żadnemu żarcia nie żałowałam, tzn jest spacer - jest nagroda w postaci podwójnej porcji a nie ma spaceru - porcja głodowa, czyli standardowa. Aczkolwiek na mokrej suka mi zaczęła tak tyć, że zwątpiłam czy posiada jeszcze jakikolwiek metabolizm. Nie no bajgiel nie jest gruby, te które mi w ręce wpadały to były dwa razy takie... Ale jest przy kości. :D
  12. Przyznam się, że nie przepadam za bajglami, ale ten należy wyjątkowo do tych ładniejszych. :) No i już nie wspomnę, że zdjęcia mi się podobają. Lubię jak fotografie reprezentują pewien poziom. ... Ale ja bym go odchudziła, haha. :D
  13. Raszpla ma coś kopa wiosennego i po wczorajszej plaży dzisiaj kwiczała, żeby poszaleć, to zadzwoniłam po sąsiedzkie spacer-pogotowie.
  14. Nie no jak to? Zamówiłam jej wybielanie. B|
  15. Pręgus cały był zachwycający, ale nieco nieusłuchany. No trochę się raszpli zapuściły pazurki, bo ostatnio po betonie za dużo nie łaziła, nigdy jej pazurów obcinać nie musiałam to nawet nie zauważyłam. :D Faktycznie jak jej łapy oglądam to wyglądają nieco... Groteskowo. Jeden pazur w prawej łapie zawsze miała długi, bo paluch był wyrwany ze stawu i jej rośnie do góry, ale reszta... Trochę wstyd. :D 30.03 i tak mamy wizytę na ekg i czyszczenie zębów, bo ma żółte jak nutria, to podpowiem, żeby ją od razu skosili. :P
  16. Też zostałam dzisiaj zaatakowana przez panią w Gdańsku i na szczęście wylądowałam tutaj, bo prawie mnie przekonała do kupna 2kg karmy, powiem więcej, chodziłam i oglądałam sobie różne pierdółki a ona próbowała mnie przyciągnąć do psiego żarcia prawie siłą. Cenowo wychodzi jak Brit Care... dzięki, wolę Brita.
  17. Nie ściemniam! Rozjaśniam...! Umysł przed maturą. :) Nie mam coś motywacji do ruszania aparatu, obiektyw mi szwankuje i miałam sto lat temu oddać do czyszczenia ale zabrakło kasy i o... Zdjęcia nie wychodzą a ja nie chcę się irytować. :P Próbuję za to za każdym razem nakręcić na spacerze jakiś film z zabawy suk, ale kiedy wyciągam aparat to one akurat robią sobie przerwę... A dzisiaj padało i nie chciałam moczyć nowego Canonika. Mam za to coś do opowiedzenia, chwilę w której bardzo żałowałam rozładowanej baterii w telefonie i braku aparatu... Krasna i Nora bawiły się trochę ostrzej i moja tęga Helga poślizgnęła się na błotku i wpadła do rowu, przy czym nakręciła niemiłosierną aferę i rzuciła się na Norę. Przez chwilę szarpały się jak dzikusy aż w końcu w rowie wylądowała na plecach Nora. Raszpla położyła się na niej i warczały sobie gardłowo pysk w pysk, gdy po chwili chyba obie zrozumiały, że sytuacja jest głupia i walnęły takie zdezorientowane miny, że z Agatą szczałyśmy w gacie. Kazałam Raszpli zejść, ale głupia nie jest i wiedziała, że jak tylko Norka się uwolni to dostanie chapa, więc lekko podnosiła się, po czym z piskiem i przerażeniem w oczach znów dociskała Norę do ziemi. :D W końcu zdjęłam ją za fraki a Norka faktycznie dodała swoje 3 grosze, jednak po paru minutach bawiły się i biegały razem dalej... BABY. Ale pochwalę się jeszcze nową odsłoną moturka. :D
  18. Przede wszystkim naucz psa przywołania i aportowania. U owczarków to może być przepis na sukces. Kup taśmę treningową 20-30metrów, idź z psem na jakąś łąkę, pole, otwartą przestrzeń, ale nową, inną niż podwórko i go styraj bieganiem za piłką a kiedy będzie już w miarę zmęczony, na tyle, że nie będzie kipiał to spróbuj pobawić się w naukę prostych komend, za pomocą nagradzania piłką (dobrze wykonana komenda = aport) albo żarcia. Spróbuj też postarać się o jakieś kontakty z innymi psami. Krótko mówiąc zafunduj psu jakąś radość z życia. ;)
×
×
  • Create New...