Jump to content
Dogomania

Herspri

Members
  • Posts

    1797
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Herspri

  1. [quote name='Dea']Herspri ja mam nadzieję, że ty tego konia na 4 piętro w bloku nie zatargałaś!?:evil_lol:[/QUOTE] Tak źle JESZCZE zemną nie jest :eviltong: [QUOTE]Jak stoisz z karmą, trzeba zamawiać?[/quote] Karmy jeszcze na dłuższy czas powinno wystarczyć
  2. Już się poprawiam ze zdjęciami ;) na niektórych zdjęciach Kaszmir jest razem z Hrabią który ma 2 lata i 2 miesiące. Kaszmir jest z maja zeszłego roku... tak się składa że Kaszmir urodził się 25 maja a ja 29 maja ( oczywiście nie zeszłego roku :p ) :razz: [IMG]http://img122.imageshack.us/img122/1604/beztytuuul.jpg[/IMG] [IMG]http://img188.imageshack.us/img188/6771/beztytuu2hu.jpg[/IMG] [IMG]http://img297.imageshack.us/img297/6310/beztytuu3d.jpg[/IMG] [IMG]http://img32.imageshack.us/img32/2148/beztytuu4m.jpg[/IMG] [IMG]http://img162.imageshack.us/img162/1148/beztytuu5n.jpg[/IMG] [QUOTE]Kupiłam 2 tygodnie temu identyczną klaczkę:loveu::loveu::loveu:też nie chce nóżek podawać:evil_lol:[/QUOTE] Łączę się w bólu :eviltong: jedna dziewczyna pod moją nieobecność chciała mu nóżki czyścić to zaczął dęba stawać :roll:
  3. Ufff dopiero teraz znalazłam chwilę żeby napisać co nieco ;) Nie obyło się oczywiście bez przygód takich jak przeciągające się oczekiwanie na bus ze Słomnik do Łętkowic, na szczęście w końcu zabrało mnie rodzeństwo pomagające w stajni gdzie stacjonowały źrebaki. Dojechawszy na miejsce poznałam się z Bazylem i niewidomą Lenką oraz kilkoma końmi fundacyjnymi :) Umówiony na 13.30 przewoźnik tak nawalił że nawet nie mam siły tego opisywać bo dalej jestem wściekła... tak więc z Łętkowic z grzecznym Bazylem w przyczepce ruszyliśmy do nowego domu w Lipowej nieopodal Żywca po godzinie 18, rzecz jasna przewoźnika zmieniłam :roll: Pan przewoźnik nr.2 profesjonalista w każdym calu i jestem bardzo zadowolona z usługi :) Do stajni dotarliśmy około godziny 22. Bazyl zaciekawiony ale spokojny został zaprowadzony do boksu. Stoi obok kolegi starszego o jakieś 6 miesięcy i razem z nim wychodzi na pastwisko. Ogólnie Bazyl a teraz już Kaszmir jest cudownym aniołkiem, nie licząc tego że mamy problem z czyszczeniem kopyt :mad: ale pracujemy powoli nad tym. A to taka fotka poglądowa, wygląda na niej na niskiego ( chyba przez to że zrobiłam zdjęcie nieco z góry ) ale w rzeczywistości to dłuuuugonogi panicz;) [IMG]http://img20.imageshack.us/img20/3019/dsc00784h.jpg[/IMG]
  4. [quote name='halbina']a czy on nadal szuka domu?... ;)[/quote] tak, Pikuś nadal szuka domu
  5. Ja rozważałam adopcję Jockera ale ostatecznie dom dostał źrebak za którego zapłaciłam ( Bazyl z trójki która miała pojechać w świat ). Mam nadzieję że ten pogorszony stan nóg Jockera to tylko plotka :roll:
  6. Z mojej strony na pewno będzie relacja i zdjęcia ;)
  7. Pikuś ma się wyśmienicie a pani zapracowana i jeszcze konia sobie na głowę zwaliła jakby miała za dużo czasu :roll:;)
  8. Rozumiem Greven, trzeba coś robić żeby ludzie nie mnożyli bez sensu koni bo prawda jest taka że jedyni stali chętni to handlarze i rzeźnie... W tym przypadku sprawa jest jednak załatwiona. Dwa ogierki jadą do pani z Warszawy a Bazyla jutro odbieram z Oravicy.
  9. Póki co to niemożna było się dodzwonić do właściciela Bazyla :roll: Mam nadzieję że dzisiaj się dowiem czy i kiedy mogę małego zabrać. Konie nie są handlarza tylko prywatnych osób ale może da się jakoś zbić cenę... [QUOTE]Czy ta Pani zdecydowała się na koniki? Proszę napisz czy ta historia zakończy się szczęśliwie? [/QUOTE] Nie wiem w końcu czy się zdecydowała, dzisiaj wieczorem będę tam dzwoniła to zapytam przy okazji.
  10. Wygląda na to że sprawa będzie miała szczęśliwy finał :razz: Podobno jest pani która chce wziąć na pewno jednego a może dwa ogierki, ja zdecydowałam się na Bazylka, dwa gniade są ze sobą zżyte więc jeśli pojechałyby razem byłoby bosko :loveu:
  11. W takim razie kopiuję co jest na stronie. [COLOR=#FFFF99][FONT=andale mono][/FONT][/COLOR] [B]Mamy tylko 2 tygodnie...[/B] Kochani zawracamy się do Was z prośba o natychmiastową pomoc dla trzech ogierków! Mamy tylko dwa tygodnie, aby znaleźć maluchom kochające domy! W innym przypadku ogierki zostaną sprzedane na okrutnym i pełnym cierpienia targu w Bodzentynie. Ogierki trafiły do Naszej Fundacji w wyniku prośby „niemieckich darczyńców” którzy zaoferowali pomoc dla kilkunastu koni z Polski .Prosili o wybranie i przywiezienie koni do jednej z naszych stajni. Ludzie Ci mieli wykupić i uratować koniom życie. Jednak wycofali się ze „współpracy” zostawiając Nas z tymi trzema niewinnymi maluchami. Nie mamy pieniędzy na wykup i utrzymywanie koni. Dlatego apelujemy o pomoc w znalezieniu maluchom bezpiecznych domów! Ogierki są zdrowe, i bardzo przyjacielskie. Są bardzo karne i… smutne, nie bawią się jak ich rówieśnicy w tym wieku, nie zaczepiają. Nie miały do tej pory szczęśliwego życia, zjeździły już wiele targów, były ogłaszane w różnych miejscach. Końmi interesują się tylko handlarze. W takiej sytuacji znajduje się niestety wiele koni z południa Polski. Wielu rolników korzysta tam z programów hodowlanych dla koni małopolskich, które zachęciły ich do rozmnażania swoich koni. Niestety nie ma tam dużego popytu na konie wierzchowe tylko na konie z przeznaczeniem na rzeź! Konie są rozmnażane i jak tylko podrosną ich właściciele za wszelką cenę próbują się ich pozbyć, bo nie stać ich na utrzymanie maluchów. Takim sposobem do ubojni trafiają setki młodych, zdrowych szlachetnych koni. Nie pozwólmy aby ten smutny los spotkał te trzy maluchy. Jeśli chcielibyście kupić zdrowego, pięknego konia, który w przyszłości będzie was woził na swoim grzbiecie, lub po prostu stanie się waszym najlepszym przyjacielem, dzwońcie i piszcie do nas. Ogierki Nie sprawiają problemów „wychowawczych”. Nadają się również dla osób, które nigdy wcześniej nie miały własnego konia a zawsze o nim marzyły. Ze względu na przyjazny charakter nie stanowią zagrożenia dla innych koni na pastwiskach. [B]Bazyl [/B]- półtoraroczny ogier małopolski, prawdopodobnie nawet „dotacyjny”! Koń ma przecudny charakter. Jest bardzo dobrze ułożony, niewymagający i ufny do ludzi. Jego imię zupełnie do niego nie pasuje, bo to naprawdę urodziwy skarogniady ogier o bardzo długich nogach. Jest troszkę chudy, jego właściciele nie mieli go już za co karmić, ale podtuczenie go to akurat kwestia czasu. Kiedy był mały to wpadł na podwórku w maszynę rolniczą i skaleczył sobie prawą tylną nogę. Na wysokości stawu pęcinowego widać jeszcze bliznę, ale koń nie kuleje. Cena: 2000zł [B]Maluszek - gniady ogierek b[/B][B]ez odmian [/B]- roczny koń rasy małopolskiej, zdrowy i z papierem dotacyjnym. Bardzo spokojny i dobrze wychowany. Cena: 2000zł [B]Jung - gniady ogierek z odmianami [/B]- roczny koń rasy małopolskiej, zdrowy, z pełnym pochodzeniem, bardzo przyjazny i układny. Cena: 2000zł Sprawa jest pilna mamy tylko 2 tygodnie, a po tym czasie po konie przyjedzie transport jadący tylko w jedna stronę… w stronę, z której nie ma ratunku. Sprawmy by źrebięce serduszka biły szczęśliwie jak najdłużej! Każdy ze źrebaczków kosztuje 2 tys. złotych, nie jest to mała kwota jednak nie jest na tyle duża by nie ocalić kolejnego życia ! [B]Więcej informacji o koniach znajdziecie pod numerem Wioli 783553197. Piszcie do nas na adres: [email][email protected][/email], [email][email protected][/email] [/B]
  12. Wątek pikusia gdzieś zniknął czy to tylko ja nie umiem go znaleźć :roll:
  13. [quote name='ick']Niestety nigdzie nie ma informacji o tej sprawie, na podanym linku tego pensjonatu.. Proszę napisz więcej informacji... Ile taki zrebak kosztuje i ile czasu pozwolono im żyć:-(?[/quote] Dziwne, mi się wyświetla... podaję w takim razie inny link bo informacji jest dość sporo : [url=http://ratujkonie.pl/]RatujKonie.pl - Aktualności[/url] - pierwszy wpis Cena źrebaka to 2000 tyś złotych, jest możliwość wzięcia na dwie raty i tak właśnie chcę zrobić. Źrebce mały dwa tygodnie czasu... teraz nie wiem ile im zostało ale chyba tydzień (?) z tego wszystkiego zapomniałam zapytać
  14. eh do tego popyt na konie ostatnio żaden, chyba że na mięso :shake: Te maluchy paradoksalnie mają pecha że są zdrowe, bo co z tego że zdrowe kiedy skończą na rzeźnickim haku ? Gdyby były chore, zaniedbane, z urazem... wtedy chwyciłyby za serce i pewnie miałyby szansę na bezpieczny boks w którejś z fundacji, ale to źrebaki jakich wiele, dziesiątki takich jest w tej chwili w drodze bez powrotu
  15. tutaj taki piękny wątek się stworzył, dwa życia uratowane... może ktoś by miał ochotę pomóc tutaj [url]http://www.dogomania.pl/forum/f1208/3-ogierki-czy-pojada-w-ostatnia-droge-144084/[/url] :oops: ?
  16. [SIZE=4][B]Jeszcze jeden ogierek potrzebuje domu. PILNE [/B][/SIZE] Kochani, na dogomanii są też miłośnicy koni dlatego zwracam się do was o pomoc. O całej sprawie możecie przeczytać tutaj : [URL="http://www.stajnia-oravica.pl/"]Pensjonat dla koni "Oravica" w Łętkowicach -[/URL] . Tak w skrócie, ogierki mają po 2 lata, jeśli nie znajdą się kupcy koniki czeka nieciekawy los a przecież to jeszcze dzieci... Ja postanowiłam kupić jednego z koni, którego wezmę okaże się na miejscu, wiem jednak że będzie to dla mnie bardzo trudna decyzja...[B] Kochani jeśli ktoś z was zna kogoś kto mógłby zemną pojechać po źrebaka, osobę która ma przyczepę i która zgodzi się zrobić trasę bielsko - kraków - bielsko po zwrotach kosztów paliwa dajcie proszę znać[/B]. Obecnie stać mnie na wpłacenie jednej raty ( 1000 zł ) i opłacenie miesiąca pensjonatu ( 550 zł ) nie wiem skąd wezmę na transport w tym miesiącu...:shake: Nie mam nawet od kogo pożyczyć :-( Jeśli ktoś by chciał się dołożyć do transportu również będę dozgonnie wdzięczna i mogę zwrócić pożyczone pieniążki we wrześniu :oops: ... Może znacie kogoś kto chciałby zdrowego konika z papierami ? Oto zdjęcia ( ze strony stajni w której są przechowywane ) [IMG]http://www.ratujkonie.pl/images/stories/bazyl.jpg[/IMG] [IMG]http://www.ratujkonie.pl/images/stories/ogierek_bez_odmian.jpg[/IMG] [IMG]http://www.ratujkonie.pl/images/stories/ogierek_z_odmianami3.jpg[/IMG] [CENTER][B]Mam nadzieję że pomożecie, nie wiem jak ale wiem że dogomaniacy mają wielkie serca... nie tylko dla psów.[/B] [/CENTER]
  17. Póki nie ma dla suni tymczasu to i tak pojechanie tam niewiele da :shake:
  18. Śliczna sunia, bystre oczka :) chyba niedawno po szczeniakach... ślicznotka naprawdę :loveu:
  19. [quote name='Elżbietka_Cieszyn']Aaaa, nie napiszę.Niech sama się pochwali.[/quote] Czyżby szczęśliwe rozwiązanie :cool3: ...
  20. Ale z niego słodziak :loveu: Gdyby nie Pikuś to bym go zabrała:roll:
  21. Zapisuję się na jeżowy wątek, jak można w tym momencie konkretnie pomóc ?
  22. Dea gdzie są te małe kotki ze strony schroniska ? Mam nadzieję że nie w schronisku :shake:
×
×
  • Create New...