Herspri

Nie wiem, kup co uważasz ale proponuję jakąś inną karmę wziąć ;) W ogóle nawet w weekendy nie mam na nic czasu kurcze :mad::placz:

Jutro mam wolne to zrobię wszystko co w mojej mocy żeby dotrzeć do weta. Co do karmy to on na tą co ma kręci już nosem, nie bardzo chce ją jeść :mad:

[quote name='Folen']Herspri mam prośbę, wyślij mi na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ze 4 zdjęcia Pikusia i kontakt do siebie, będę wdzięczna :)[/quote] Prześlę jutro po południu, teraz już pędzę do pracy ;)

Pikusiowi kończy się karma to raz a dwa to Dea może orientujesz się czy on na wściekliznę w schronie szczepiony był ? To kilka dzisiejszych zdjęć z długiego spacerku ;) [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/1326/beztytuupxb.png[/IMG] [IMG]http://img6.imageshack.us/img6/1845/beztytuu2h.png[/IMG] [IMG]http://img43.imageshack.us/img43/3106/beztytuu3yru.png[/IMG] [IMG]http://img379.imageshack.us/img379/269/beztytuu4.png[/IMG] [IMG]http://img200.imageshack.us/img200/3010/beztytuu5x.png[/IMG] widzicie, ten biedak u mnie śpi na butach :shake: trzeba go szybko zabrać w jakieś lepsze miejsce... :eviltong::evil_lol:

Jak tam Jocker i jego noga ? Tak pomyślałam... może się teraz wygłupię ale co tam :eviltong: czytałam na stronie którejś fundacji o kucu który miał coś z nogą a konkretnie jej dolną częścią i po prostu uzbierali dla konia na protezę... nie wiem czy akurat w przypadku Jockera by coś takiego było dobre tak tylko się zastanawiałam czy ktoś rozważał takie rozwiązanie ;)

Dawno nie było wieści co tam u kawalera słychać ;) Pieniążki na hotelik nadal potrzebne ?

[quote name='Dorothy']herspri moge pomoc w znalezieniu tanszego transportu,moze tylko za koszty paliwa. to nie jest tak daleko, tylko 150 km:-)[/quote] Gdyby ktoś to zrobił po kosztach paliwa byłoby bosko :loveu: wtedy zostaje mi znalezienie hoteliku. Dorothy Ty jesteś z Bielska to może znasz jakieś miejsce spokojne do hotelowania w Bielsku... albo wiesz coś o stajni ' Karino ' bo to niedaleko lotniska czyli niedaleko miejsca mojej pracy czyli mogłabym u Jockera bywać codziennie :loveu:

[quote name='Fliege36']Dobrze, że to altruistka. Będzie koń potrzebował nerki - Herspri odda mu swoją! :diabloti:[/quote] Nie oddam bo moja nerka będzie kiepska dla konia :eviltong:

Byłam u siebie u weta bo dalej nie dotarłam :oops: obejżał to oko i powiedział że ma tam co prawda jakąś zmianę ale malutką i że ogólnie oko wygląda ok. Nie zapisał żadnej maści ani kropli, ale jak tylko w końcu znajdę chwilę to pójdę do tego schroniskowego i zobaczymy co powie. Ogólnie Pikuś dzisiaj na spacerze aż usiadł z wrażenia jak zobaczył że mu skosili kępy wysokiej trawy które on tak namiętnie z każdej strony znaczył :evil_lol: Tak poza tym to zjadł ślimaka... :roll: zostawiam to bez komentarza :eviltong:

Cały czas mam Jockera na uwadze... pierwsze muszę znaleźć w mojej okolicy ( żebym mogła być u niego codziennie albo prawie codziennie;) ) jakieś dobre spokojne miejsce, bo sama mieszkam w bloku niestety. Kolejna sprawa to transport, przewóz konia z Krakowa w okolice Cieszyna + opłacenie hotelu to jednorazowo dość duża sprawa finansowa a jeśli jeszcze wypadł w bliskim terminie weterynarz to byłaby masakra i chyba bym tynk ze ścian cały miesiąc obgryzała :evil_lol: Muszę to dobrze przemyśleć bo specjalnie kasiasta nie jestem a nie chciałabym przyjść po tygodniu na dogo z płaczem że nie mam pieniędzy ;)

A ja będę prawdziwą altruistką i nie chcę żadnego końskiego organu o :eviltong: Wystarczy mi świadomość że dołożyłam się do jego dalszego życia ;)

[quote name='Dorcysia']Herspri, Joker jest [B]nieuleczalnie[/B] kulawy. Można mu tylko ten ból zmniejszyć.[/quote] Wiem że kulawizna jest trwała, w sumie nie wiadomo co może z tego jeszcze wyskoczyć bo nogę ma raczej w kiepskim stanie...

[quote name='teapot']Herspri - nie ma- NOCHAL MÓJ i nikomu nie oddam!:mad: Możesz sobie zęby wziąć! ;)[/quote] gadanie :nonono2: moje chrapy i już :siara:

Ja zaklepuję cudne chrapki :loveu::loveu::loveu: [B]Nochal mój[/B] zaklepany i sprzedany za stówkę :eviltong:

Gdybym wiedziała że koszty leczenia mnie nie przerosną to już bym się o Jockera starała, taki z niego piękny koń :loveu:

[quote name='3 x']:multi::multi::multi: 10-13 lipc to jest dobry czas ;) ja tez wtedy będe wszystkie nazbierane na konika pieniążki przekazywała Dorothy :) dopisuję zatem Herspri do deklaracji jednorazowych :multi::multi: dzięki ogromne :loveu::loveu: ps. numer konta Dorothy masz czy wysyłać na pw?[/quote] Proszę o numer konta ;) pieniążki przeleję jak tylko będę je miała.

Ja się dorzucę, nie mam wiele ale zawsze coś, napewno jestem w stanie zapłacić 100 zł może więcej jeśli się uda... ale dopiero między 10 - 13 lipca będę miała pieniążki. Dorothy ja mam romans do Ciebie :cool3: ale to napiszę Ci na pw żeby po wątku nie śmiecić...

Niestety ale o Centaurusie też się nasłuchałam :shake: i szczerze mówiąc nie wpłaciłabym ani złotówki na ich konto... są inne fundacje które moim zdaniem o wiele bardziej zasługują na pieniądze bo : nie czerpią z uratowanych koni ŻADNYCH pieniędzy, sprawują dożywotnią opiekę nad zwierzakiem i co ważne nie mają na swoim koncie takich pokręconych historii jak Centaurus :p

Pikuś mieszka z dwoma kotami i żyje z nimi w zgodzie ;) nie boi się chłopak niczego (chyba) a już na pewno burze mu nie są straszne. Zdjęcia sama obiecałam opiekunce wirtualnej Pikusia ale nie mam czasu ich zrobić :shake: może coś cyknę przez weekend...

[quote name='Helga72']Jeśli odpedza demony i złe duchy to ja go chcę bo wsyd się przyznać ale boję się ciemności :oops: a tak powaznie to jutro zadzwonie do mojej znajomej ona ma bzika na punkcie pekinków ma dwie starutkie pekineczki więc chłopak napewno nie będzie zawadzał w prawie 200 metrowym domu :razz: wie jak się zajmować pekinkami a jej dwie cesarzowe są rozpieszczane przez całą rodzinkę ;) jak czegoś się dowiem to napiszę ...[/quote] Suuuuper, w końcu coś ruszyło ;) Witamy na wątku tak poza tym :loveu: chociaż świeci pustkami :eviltong: W sobotę idę z nim do weta już na pewno, niech popatrzy na to oko drugie...

Na pewno dołożę się do hoteliku Hektorka jak tylko dostanę wypłatę ;)

Mam nadzieję że podróż zakończyła się szczęśliwie :loveu:

Podnoszę :mad:

[COLOR=Red][B]Pikusiowi są potrzebne ogłoszenia[/B][/COLOR]. Ja teraz mieszkam sama, pracuję. Niema mnie w domu od 7 rano do 20 a jak wrócę to już nie mam na nic siły i zazwyczaj idę spać zaraz po spacerze z psami nie daję rady Pikusia ogłaszać. Zdjęcia i wszystkie dane do ogłoszeń są na wątku więc jeśli znajdzie się jakaś dobra dusza będę niezmiernie wdzięczna...

Dziękujemy :Rose: