Riki już normalnie ciągnie na spacerze. Widać nic go już nie ogranicza, pcha się w krzaki, wszystko musi obwąchać (i to z każdej strony). Lalę nadal przeraża jego kołnierz. Ale jeszcze trochę musi wytrzymać (jedno i drugie - chłopak nieustannie stara się go ściągnąć,na szczęście bezskutecznie).