-
Posts
44024 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
25
Everything posted by malagos
-
Ostatnia sunieczka pojechała w objęciach pańci do domku. Kolejna wyprawka wydana, książeczka i umowa, zabawki, karma i kocyk z zapachem "gniazda". Sara matka niespokojna, pobudzona, szczeka, wyje. Oj, biedna, całe szczęście że dzieci odchodziły do domów stopniowo, a nie wszystkie na raz. Teraz pomysły mile widziane - komu taka dziczkę na socjalizację?
-
Jeszcze z ogłoszeniami na słupie i w sklepach u nas na wsi poczekam do kolejnego weekendu, może jednak odezwie się ktoś rozsądny. Oby nie ta pani Jadwiga, co się zakochała w Big Lejdi, co prosiła o zdjęcia "na rączkach" i z profilu, i przesyłała serduszka, i miała przyjechać w miniony weekend, ale... w piątek sobie przypomniała, ze piesek jeszcze musi poczekać, bo ma zaplanowany remont mieszkania, a jeszcze ekipa nie umówiona... Jak bóg na niebie, zabieram się za doktorat o ludziach chcących adoptować psa!!....
-
Zadzwoniła wieczorem pani z polecenia pani Oli - znalazczyni psiaczków. Dla niej też miał być zarezerwowany szczeniak, ale jakoś tak to wszystko było niejasne, "może", "chyba", że nawet o niej nie pomyślałam. Ale się ucieszyłam, bo nadal są dwie sunie do wzięcia. I fajna rozmowa, czym karmię szczeniaki, jakie zabiegi wet miały itp. I nagle "piesek ma być dla ojca, emeryta, na wieś, i tatuś już szykuje budę". Ale to co, pies nie będzie w domu? - pytam. No tak, na zimę tatuś weźmie, a tak ma duże podwórko i piesek będzie maił swobodę. A że nie do budy? Przecież u pani siedzą w budzie! I jeszcze dobija sms o 22.40: "zdjecie matki można?". Można - odpisałam. Ale sobie myślę, może szansa na dom, więc wysłałam dwa. "A matka jak wielkosciowo (wlacNie z glowa) bo ludzie podaja tylko wielkosc do tylka a ja bym chciala wiedziec dokladnie" - pisownia oryginalna. Dobrego dnia!
-
Się dzieje. Wyróżnienia dają efekt - wczoraj dwa telefony z Warszawy. Oraz wreszcie decyzja państwa z Warszawy "znalazców" szczeniąt. Do domu pojechała Lejdusia - największa z suczek oraz malizna z charakterystyczną strzałką na pysiu. Utulone wkocykach, z zabawką na wynos, karmą, książeczką zdrowia i umową adopcyjną. W czwartek cała rodzina, która niedaleko nas kupiła dom, i już po remoncie stwierdzili, że brak psa. Zabrali dwie suczynki, w tym Jaśminkę z białymi plamkami na łapkach.
-
Dziękuję, Maryniu! Psiaki mają 3 ogłoszenia na olx, dziś znów wyróżniłam jedno, za 16 z z groszami bo się po tygodniu skończyło wyróżnienie, dwa pozostałe za 1.40 codziennie podnoszę, póki trwa wyróżnienie. Piesek - ten jedyny rodzynek -pojechał do domu. Przyjechała po niego cała rodzina, z babcią na czele, i młodzieżą taką po dwudziestce. Dostał małą wyprawkę - kocyk, zabawkę, karmę na początek. Ludzie psiarze, a odszedł ukochany piesek. Rodzina trzypokoleniowa w domu. I jeszcze jest nadzieja, ze siostra pani się skusi na tę największą sunię, Big Lady, ale zobaczymy w niedzielę... Tak że na razie stan posiadania: 6 suczek i mama. Wczoraj zaszczepione pierwszą dawką.
-
Zrobiłam dwa ogłoszenia, oba na Warszawę, wyróżniłam każde po 24,93 zł https://www.olx.pl/d/oferta/mini-szczeniaki-po-malutkiej-suni-gotowe-do-adopcji-CID103-IDWvIKl.html?bs=siren_ad_posted_successfully&utm_campaign=ad_posted_successfully&utm_content=viewLink&utm_medium=email&utm_source=siren https://www.olx.pl/d/oferta/szczeniaki-po-malutkiej-matce-tylko-w-dobre-rece-CID103-IDWvKr5.html?bs=siren_ad_posted_successfully&utm_campaign=ad_posted_successfully&utm_content=viewLink&utm_medium=email&utm_source=siren