Jump to content
Dogomania

Sonia

Members
  • Posts

    160
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Sonia

  1. [quote name='Saskja']Nigdy w życiu nie określiłabym mojej suni jako ostrej w stosunku do kogokolwiek lub czegokolwiek. To łagodne, kochające wszystkich stworzenie, które pozwoliłoby się ukraść i jeszcze wylizałoby złodzieja. Ale może ona jest wyjątkiem. [/quote] Może ona nie jest wyjatkiem, ale nie powinna się tak zachowywać. Owszem weimary są dość uczuciowe , przyjacielskie i kochające, ale w stosunku do obcych ludzi zawsze zachowują rezerwę. Standardem charakteru weimara jest skłonność do pracy jako pies obronny (pożądana ciętość, rezerwa, odwaga, gotowość do obrony itd.). Tej cechy nie można nauczyć, one po prostu powinny takie być. Nie wyobrażam sobie, żeby "wzorcowy" weimar mógł wpuścić złodzieja do domu. Weimar to nie ciepłe kluchy. MUSI np. na polowaniu zdławić drapieżnika i nie wyobrażam sobie, żeby lizał sie z kotem hehehe... Co do porównania weimara z pozostałymi dwoma rasami, to moge dodać, że weimary sa powolniejsze i bardziej trzymają się człowieka. Na spacerze nie odbiegaja tak daleko, jak niemieckie i węgry i stale pozostaja w kontakcie wzrokowym w właścicielem. (Aczkolwiek węgry równiez powinny utrzymywać podczas polowania kontakt wzrokowy z człowiekiem.) Wynika to ze specyficznych uwarunkowań spowodowanych wymogami, jakie stawia się tym rasom w czasie pracy podczas polowania. chicken przeczytaj ten wątek, porównanie weimara i niemieckiego: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=6314[/url]
  2. Na Śląsku i w BB krucho z weimarami. Jest pod Cieszynem hodowla "Dworek w Słońcu", ale po dwóch miotach nie słyszałam, żeby kontynuowali hodowlę weimarów. W Jaworzu jest hodowla "Silver Andera". Mieli miot zimą, być może będą kryli w kolejnych latach - tel. 0504-961-019, [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] . Najwięcej hodowli weimarów jest w pasie Polski zachodniej : woj. wielkopolskie, lubuskie, dolnośląskie, ostatnio też w Łodzi, poza tym Warszawie oraz na Mazurach i ich okolicach. Weimary są psami dominującymi, ale NIE agresywnymi. Przy właściwym prowadzeniu ze strony domowników powinny dogadać się z dogiem. Samiec weimara dogada się z suką prawie każdej rasy. Moim zdaniem posiadanie psa weimara i suki dożycy to będzie bardzo duży kłopot w okresie cieczki (chyba, że suka jest sterylizowana). Nie polecam.
  3. [quote name='Karilka'][LIST] [*]wymaga podpisania umowy o kastracje gdy dostajesz psa niehodowlanego lub poprostu nie chcesz go użyc do hodowli[/LIST][/quote] Na ten punkt nie zwracałabym uwagi. Poglądy na kastrację/sterylizację są dość zróżnicowane, też wśród hodowców. Stawianie znaku równości [I]dobry hodowca = zwolennik kastracji[/I] jest nieuzasadnione. Zawsze można zastrzec w umowie sprzedaży psa (oraz wpisem w metryce), ze psiak jest niehodowlany. Jeżeli nabywca będzie chciał postanowienia takiej czy innej umowy złamać, to i tak to zrobi. Nie ważne, czy to będzie dotyczyć zabiegu kastracji, czy rozmnożenia.
  4. Sorry Kaja, ale musze się zgodzić z an3czką. W tej całej zabawie w rozmnażanie nie chodzi o to, żeby para piesków miała szczenięta. Hodowla psów polega między innymi na tym, aby hodowane przez nas psy były maksymalnie zbliżone do wzorca, to znaczy aby utrzymać ich cechy fizyczne i użytkowe. Nie można hodowac psa myśliwskiego zaniedbując jego wrodzone cechy mysliwskie. Bo za kilka pokoleń ten pies będzie tylko wyglądał, jak wyżeł, ale wyzłem już nie będzie. Pokolenia hodowców pracowały na to, aby uzyskać psy o okreslonych cechach. Szkoda by to było zmarnować. Nie każdy pies myśliwski musi polować. To oczywiste. Ale tez nie każdy pies musi byc reproduktorem.
  5. Wożniaka można przeczytac, ale bardziej polecam Gieżyńskiego Szkolenie psów mysliwskich (można często znależć na allegro), można też przeczytac Dembinioka Wyżły. Lektura się zawsze przyda, ale jak juz wcześniej pisałam tu i na wyzłach, musisz poszukać pomocy praktycznej.
  6. Kaja, przez dogomanię nie znajdziesz pomocy. Wejdź na [URL="http://www.lowiecki.pl/"]http://www.lowiecki.pl[/URL] na forum o psach. Radzę też podpytać pracowników PZŁ w 3mieście. Spytaj się tez Honey od overniaków, ona jest z Gdańska i "siedzi w" psach myśliwskich [URL="http://www.dogomania.pl//http://www.braque-d-auvergne.pl/kontakt.htm"]http://www.braque-d-auvergne.pl/kontakt.htm[/URL]
  7. No mi sie tez juz nie otwiera. Przeszłam do strony głównej i zmienili całą stronę. Wywalili ten kalkulator.:shake:
  8. Czy ktoś mógłby: - odsprzedać - poźyczyć (mieszkam w Poznaniu) lub - skserować mi (zapłacę z góry) książkę pani E. Junikiewicz "Podstawy genetyki". Bo zakładam, że normalnie nigdzie się jej nie da kupić.... Z góry dziekuję
  9. Ad umok ...hm tak... szczególnie z helikopterów i bronią maszynową, z tego co pamiętam... Moze tak troche więcej tolerancji? Każda przesada jest niebiezpieczna.
  10. Wet "z dobrym sprzętem" ha ha. Dawno się tak nie uśmiałam. Owszem część dysponuje dobrym sprzętem (o czym najwyraźniej świadczą wasze relacje), cześć z nich ma nawet trochę więdzy i doświadczenia, żeby z tego sprzętu skorzystać. Ale znakomita część wetów macha głowicą nad psem, wzdycha znacząco i kasuje 50 zł. Z czego nic nie wynika. I z doświadczenia zawodowego wiem, co mówię. Generalnie co do ilości szczeniąt diagnozuje się USG pomiędzy 28-35 dniem ciąży. Ale nasz wet na przykład twierdzi, że w tym terminie to dobry wet policzy szczenięta łapami. Na co z reszta ma potwierdzenie w naszych 3 miotach. Ostatnio suce kolegi zrobiono cesarkę, na USG wyszły 3 szczenięta, ba nawet wysłyszano tętna płodów. Po czym wydobyto z macicy 0 (zero) szczeniaków. Drobiazg...
  11. Honey ma rację. Angielska wersja z całą pewnością mówi o tym, że suki mogą być wystawiane w cieczce, pod warunkiem, że jest to dozwolone przez regulamin organizatora wystawy. Jednym słowem FCI zezwala, aby każdy organizator sam określił czy na konkretnej wystawie suka w cieczce może byc wystawiona, a jednocześnie ogólne stanowisko FCI nie sprzeciwia się wystawianiu suk w cieczce. Można sobie wyobrazić, że organizator wystawy na ciasnej halówce nie będzie skłonny na zezwolenie wystawiania suk w cieczce, natomiast organizator wystawy na powietrzu nie będzie widział przeciwwskazań. FCI przekazuje podjęcie decyzji organizatorom. Ostatnio rozmawiałam na ten temat z jednym z wieloletnich i doświadczonych hodowców, który jest zwolenikiem takiego rozwiązania: suka w cieczce powinna być oceniana na wystawie po zakończeniu wszystkich konkurencji w ringu. Nie brałaby udziału w porównaniu, ale zostałaby oceniona i dostałaby hodowlaną ocenę. Może byłby to jakiś kompromis. Właściciel suki nie traciłby pieniędzy, a właściciele reproduktorów wystawialiby swoje psy w spokoju. jest to oczywiście rozwiązanie awaryjne, w przypadku nieplanowanego pojawienia sie cieczki w terminie wystawy.
  12. [quote name='Jussi']byłam ostatnia...a nikt przede mną (na asystentów) nie zdał....[/QUOTE] [B]Nikt [/B]nie zdał?! Ten egzamin to koszmar...:shake: A jakie i ile w każdej dziedzinie miałaś pytania, jeśli to nie tajemnica?
  13. Związek, a na pewno pan prezes Mania i sedzia Kozber nie pozwalają na wystawianie suk w cieczce. Właśnie w sobotę w Bydgoszczy wyrzucili z ringu sukę w cieczce. I kto byl kiedykolwiek w Bydgoszczy zimą wie, że psy na tej wystawie są stłoczone jak w puszce sardynek. Wprowadzanie tam suki w cieczce, to skrajna nieodpowiedzialność. Ludziom i psom w takich warunkach jest naprawde ciężko, a podgrzewanie psich emocji grzejącą się suką jest zwykłym przejawem egoizmu właścicielki. Może w cywilizowanych krajach europejskich nie trzeba takiego zakazu, bo ludzie sa odpowiedzialni. W Polsce "Polak potrafi", więc może jeszcze nie dorośliśmy, żeby obyć się bez zakazów.
  14. Ad. Jonquil Zapewniam cię, że nie mam zamiaru temperować mojego psa! Samce przyjeżdżające na wystawy to najczęściej przyszłe lub obecne reproduktory. Chyba nie wyobrażasz sobie, że właściciel reproduktora będzie karał swojego psa za okazywanie popędu płciowego. Przeciez TEGO właśnie się od psa oczekuje. Wdrukowanie psu, że TO jest złe będzie prowadzić do zaburzeń przy kryciu. A chyba nie o to chodzi! Narzekasz na tabuny samców kręcących się koło twojej suczki po cieczce. Cóż. Jeśli twoja suka jest dla psów tak długo atrakcyjna, to sie po prostu do nich nie zbliżaj! Unikniesz sytuacji, które ci nie odpowiadają. Zapewniam cię, że jako właścicielka reproduktora nie jestem w siódmym niebie, kiedy kolejna suka na osiedlu ma cieczkę. Ale ponieważ świadomie podjęłam decyzję o posiadaniu psa (i suki) to akceptuję to z wszystkimi tego konsekwencjami. W dzisiejszych czasach wszyscy usiłujemy ułatwić sobie życie i iść na łatwiznę. Kupuje sie suczki, bo sprawiają mniej kłopotów, a potem masowo się je sterylizuje. Tak naprawdę tylko dlatego, że to ułatwia właścicielowi życie. A argument o ropomaciczu jest tylko miłym wytłumaczeniem uspokajającym nasze sumienie. Może zacznijmy podejmowac świadomie decyzje i zaakceptujmy fakt, że psy i suki to nie maskotki, tylko zwierzęta. I nie ma nam byc z nimi TYLKO miło i przyjemnie, ale czasami jest trudno i trzeba jednak podjąc jakiś wysiłek. i czasami Jonquil zaakceptować tę biologię. Pozdrawiam. Sonia Zaintrygowało mnie jednak, co rozumiesz przez "zabezpieczanie samców"?
  15. A ja tylko przekornie dodam, że nie raz (niestety) mieliśmy na wystawach ochotę poluźnić naszemu samcowi obrożę....:diabloti: .... byłby ojcem WIELU sympatycznych kundelków i rasowców....:evil_lol: I byłoby to niepokalane poczęcie, ponieważ WSZYSCY właściciele tych suczek byli oburzeni sugestią, że suczka jest w cieczce. A te czerwone kropki na podłodze to wino oczywiście.
  16. A na co Basco kaganiec? Rozumiem, że na wszelki wypadek podróży koleją? Docent ma kaganiec metalowy, który został uzyty tylko parę razy, np. w kolejkach linowych na Gubałówkę oraz Jaworzynę Krynicką. Generalnie psom polującym kagańców sie nie zakłada, bo to niszczy powonienie i utrudnia instynktowne zachowanie (węszenie) na polu. Jeżeli kaganiec ma służyc za atrapę, to kup cokolwiek, byle duże, nawet skórzane (choc w dłuższej eksploatacji zupełnie niepraktyczne). Kaganiec dla dobermana odpada. Nie będzie pasował. Te kagańce są za płytkie. Basco paszczy nie otworzy jak trzeba.
  17. i słusznie... ...duże mogłyby im utknąć w gardle...
  18. W każdym razie życzę wszystkiego najlepszego. Dla ciebie i dla "małej". Mam nadzieję, że się szybko zżyjecie. Gdybyś miała jeszcze jakieś wątpliwości, pytaj. Pozdrawiam.
  19. 14 miesięcy to trochę za późno, żeby "inwestować" we wzrost psa. Weimary docelowy wzrost maja juz w wieku ok. 8-10 miesięcy. Jeżeli od początku była na purinie, to ją dobrze oglądnij przed zakupem!!! Zobacz czy ma prawidłowy zgryz, wszystkie zęby, prawidłowy wzrost i czy nie ma krzywicy! Obejrzyj sierść. Co do żywienia jej w tej chwili, to na pewno w okresie adaptacyjnym do nowego domu nie ma jej co zmieniać w żywieniu. Z kilku powodów: - suczka i tak bardzo źle zniesie zmianę rodziny, niech chociaż "żarcie" ma znajome, - jeżeli jest na coś chora, zmiana karmy "pomoże" to "ukryć", ponieważ nagła zmiana żywienia często skutkuje problemami z trawieniem. Jeżeli dostanie biegunki nie będziesz wiedziała, czy to od jedzenia, czy z powodu innych poważnych dolegliwości. Po jakimś czasie przestawiłabym ją oczywiście na lepszą sucha karmę. Żywienie gotowane jest OK, ale jeżeli zaczniesz ją tak karmić wypnie się na suchą karmę i będzie problem. Jeżeli suka okaże się być zaniedbana, to karm ją wyłącznie dobrą suchą karmą. Nie jesteś w stanie sama zbilansować posiłków w sposób fachowy, więc lepiej sie oprzeć na dobrej zbilansowanej karmie, żeby suczkę "podciągnąć". Oczywiście radze natychmiastową wizyte u weterynarza. Obejrzy sukę i może doradzi dodatkową suplementację witamin i minerałów. Sprawdzcie szczepienia. I producenta szczepionki. Weimary są często uczulone na specyficzny rodzaj białka. Ta sama szczepionka różnych producentów może cudownie miejscowo uczulić. Lepiej użyć szczepionki już "przetestowanej" na suczce. Zabierz z jej starego domu coś przesiąkniętego tamtym zapachem (może koc, legowisko?). Nie będzie taka wystraszona na początku. I dowiedz się czy miała juz cieczkę!
  20. Belcando Junior nie polecam! Moje, jak już pisałam, są na Belcando, ale to dobra karma bytowa. Natomiast dla rosnących psów nie.
  21. Weimary są psami dość alergicznymi. Często zdarza się alergia na ...olej roślinny. Mają też kłopoty z pokarmami sztucznie konserwowanymi bądź zawierającymi sztuczne dodatki typu substancje zapachowe, wzmacniacze smaku itp. Im tańsza sucha karma, tym więcej zawiera tego g..na. Purina Dog Chow to karma z dolnej półki. Nie należy nią karmić weimara w fazie wzrostu. Polecałabym Royal'a, Eukanubę lub Hills'a. Moje dorosłe weimary (po wielu eksperymentach z karmami) jedzą w tej chwili Belcando (Dinner lub Lamb&Rice). Chociaż jest to również karma tania (120 - 140 zł/15kg), ale mam o niej bardzo dobrą opinię. Świetnie ją trawią, dodatek ryby sprawia, że maja piękny kolor sierści, nie ma problemu ze stawami, sierścią, energią itp. Kiedy suka jest szczenna i karmiąca - jest na Royal'u oraz dostaje jedzenie gotowane. Szczenięta również (Royal Puppy Large Breed + naturalne). Szczeniaki wydajemy z zaleceniem karmienia dalej Royalem (lub Eukanybą/Hills'em) przynajmniej do 1,5 roku życia.
  22. Sonia

    Field spaniel

    ATENA! Gdyby na świecie było 5 (jak piszesz) hodowli Field Spanieli to rasa byłaby na wymarciu! [u]Na szczęście jest ich "nieco" wiecej:[/u] Ainsley - Carmen Prickett (IN) Arborfield - Karin Cartright (WA) Berlottan - Mr M Karvala and Mr K Vahekoski in Finland Borell - Helena Borrell (Sweden) Calico - Becki Jo Wolkenheim and the Calico Fields (WI) Cohen - Arlene Cohen and BIS/BISS Am/Can CH Marshfield's Boys' Night Out (WA) Capriole - Kay Klein and the Capriole Fields (IA) Chambord - Jeannine Pyles (TX) Coralmist - Doreen & Malcolm Mowbray (UK) Diptonia - Carol Gill's Gordons & FS (UK) Fowkes - Malcolm and Shirley Fowkes (UK) Goloworez - Sari Nikkanen (Finland) Gooseberry - Suzanne Ward Fernau (SC) Henrickson - Eric Hendrickson (Amana, IA) Kenmare - Agnes Clare (OR) Köhlström - Maria Köhlström and her Field Spaniels in Sweden Kingsmead - Alexandra Collard - Powhatan, VA Lilybud - Riitta Kukkonen's Field Spaniels from Finland Mandolic - Tarja Karjalainen's Kennel Mandolic Field Spaniels from Finland Maplesugar - Cheryl Benedict and the Maplesugar Fields Maydene - Maydene Fields & Gardens (UK) Mishules - Shula Shipton and the Mishules Fields (UK) Nadavin - Jill Holgate's Nadavin Field Spaniels in the UK Norberg - Cia Norberg's Field Spaniels in Sweden Orr Carol and Jeff Orr (CA) Periwinkle - Helena Borell - Sweden Promenade - Jane and Bill Schildman - ESS and Field Spaniels (OH) Quibble - Merja Saastamoinen from Finland Rhiwlas - Pamela & Clive Rowlands - Leighton, Welshpool, Powys England Rinkineva - Riina Rinkineva from Finland Shirmal - Malcolm and Shirley Fowkes - Northamptonshire, UK Sandhill Farm - Ed Presnall and Lisa Schaitberger (WI) Soberhill - Keith & Cherryl Smith, Soberhill English Setters & Field Spaniels - Yorkshire, UK Springcav - Springcav English Springer Spaniels & Field Spaniels Watership - Denise LeBlonc-Soderberg's Field Spaniels (Canada) Winterbourne - Maria Köhlström (Sweden) Witteringon - David & Diane Harvey (UK) Wood Duck - Sarah Evans and those Wood Duck Fields (USA) Pozdrawiam, Sonia
  23. Jeżeli rodowodowe i pod Wrocławiem, to hodowla Kacze Gniazdo miała ostatnio miot. Chwilowo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Był jeszcze ostatnio miot kundli weimaropodobnych w samym Wrocławiu. Psiak "osóbki" ma tatuaż?
  24. Sonia

    Pytanie

    Szaraduszko! Generalnie zgadzam się z twoją wypowiedzią, ale nie zgadzam się na zepchnięcie weimarów do roli tropowców, aporterów itd. Panuje owszem opinia o weimarach, że są lepsze po strzale niż przed. I w wiekszości NIESTETY [b]w Polsce[/b] takie są... Ale weimary to PRZEDE WSZYSTKIM [b]wyżły[/b], czyli psy wystawiające! To, że poza wystawianiem sa doskonałe tez w innych dziedzinach, to znaczy tyle, że są doskonałymi wyzłami wszechstronnymi! Proszę się przejechac na konkursy wyżłów do Niemiec i zobaczyć, czy rzeczywiście okładanie pola "nie leży w ich charakterze." Oczywiście, że chodzą wąsko i wolniej, ale to jest ich cecha rasy. Nieprawda, że na konkursach stawia sie im takie same wymagania jak wyżłom niemieckim krótkowłosym. KAŻDY typ wyżła oceniany jest indywidualnie, bo tez [b]inaczej[/b] one pracują. I regulaminy konkursów o tym mówią! To, że niektórzy sędziowie pracy z rozpędu i przyzwyczajenia przykładają do weimarów i w. niemieckich taką samą miarę świadczy tylko o braku profesjonalizmu. W polskiej populacji weimarów mamy cudowną mieszankę genetyczną psów ze wszystkich zakątków świata. Najcześciej hodowane, importowane i kojarzone z uwagi na eksterier. Za jakiś czas być może doczekamy się linii użytkowych, bo na szczęście jest kilka dobrych użytkowo suk hodowlanych i reproduktórów, i kilka (na palcach jednej ręki policzyć) hodowli, które maja ambicje mysliwskie. Na razie polskie weimary błyszczą na ringach i podtrzymują "tropowcową" opinię. Ale to nie znaczy, że taka etykietka ma do nich przylgnąć na zawsze.
  25. Sonia

    Pytanie

    Kayahh, to nie miało być pocieszenie... Nie podchodź do tego w ten sposób. Każdy widzi w swoim psie najcudowniejsze zwierzę na świecie. I to jest bardzo piekna rzecz. Z doświadczenia życiowego powiem ci jednak, że do wszystkiego trzeba podchodzić z właściwym nastawieniem. Jeżeli kupuje się psa po to, żeby był naszym przyjacielem, to cokolwiek się będzie z nim robić i z jakimkolwiek efektem, to będzie to fajna wspólna zabawa. I człowiekowi i psu przyniesie wiele radości. Czego Tobie i psiakowi gorąco życzę.
×
×
  • Create New...