Jump to content
Dogomania

Sonia

Members
  • Posts

    160
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Sonia

  1. Panuje też opinia inna:"Wiosenne" szczenięta rodzą suki, które w ciąży były zimą. Były gorzej karmione, mniej sie ruszały, mniej przebywały na słońcu. Szczenięta "jesienne" - na odwrót, ich matki miały lepsze warunki do "przechodzenia" ciąży..
  2. Co do wyżłów weimarskich to są one sporo droższe. Szczenięta z renomowanych hodowli kosztują od 1800-3000 zł. Średnia cena weimara w ostatnich kilku miesiącach to ok. 2000 zł. Osobiście nie znam nikogo, kto sprzedawałby weimary bez rodowodu, ale nie da się wykluczyć, że takie przypadki zaczną się zdarzać. Oczywiście nie będą to szczenięta kryte najlepszymi reproduktorami, ponieważ krycie "bez papierów" automatycznie skutkuje utratą uprawnień hodowlanych.
  3. Super, że ma stójkę. Co do aportu to NIGDY PRZENIGDY NIE JESTEŚ W STANIE ZMĘCZYĆ WYŻŁA APORTEM. Wyżły takie jak twoja diablica są NIE DO ZDARCIA!!! Znajomi usiłowali "wykończyc" weimarkę. Skutek był taki, że ona dostała pieknych mięśni, a oni odcisków od siodełka roweru. A po powrocie do domu była równie "żywa" jak przed wyjściem. Twój problem to zbuntowana nastolatka, która zajmuje pozycje alfa w rodzinie. Ratuj się!
  4. I po co tyle dramatyzmu. Nie aportuje? I co z tego! Może ma w tej chwili taki okres, że jej to nie interesuje, a może ma flegmatyczne usposobienie i uważa, że bieganie za jakims patykiem jest bez sensu, a może po prostu nie jest urodzonym aporterem. Tak też bywa. Biorąc pod uwagę próby polowe, to bardziej przejmowałabym się czy mała ma stójkę (czy wystawia ptactwo) niż tym, że nie ma aportu. Z tego co rozumiem, nie jesteś myśliwym, a mała nie będzie polować, więc ten aport potrzebny jest chyba tylko ... tobie, bo małej jak widać zupełnie nie. Poza tym każdego wyżła można nauczyc aportu. Jeżeli mała nie łapie aportu przez zabawę, ani nie jest łasa na kiełbasę, to pozostaje ją tego "wyuczyć". Ale to będzie wymagało złamania psa. I czy naprawdę jest to potrzebne??
  5. Dzięki za życzenia! Na szczęście rosno zdrowo. I juz mniej kwiczą. Za to niektóre prawie szczekają! Podwoiły juz swoją wagę urodzeniową (w siódmym dniu) i zaczynają otwierac oczy. Powoli ujawniaja sie charakterki naszych diablątek. :lol: Jedna robi sobie ciągle wycieczki poza materac i potem awanturuje się, ze nie może wdrapać się z powrotem. Komedia. Lecę, bo znowu coś tam kwiczy....
  6. A ja mam aż 8 wyżłów!!! Weimarskich. Mamusię, tatusia i sześć diablątek. Diablątka to 5 bab i tylko jeden "mężczyzna". Dzisiaj skończyły 7 dzień życia. Drą się co dwie godziny o jedzenie. Na nieszczęście drą się też w nocy. A ja w nocy bardzo lubie spać..... Niestety diablątka o tym nie wiedzą. Tatuś omija diablątka szerokim łukiem i do dziś zastanawia się skąd sie TO wzięło, a mamusia ostatnio stwierdziła, że to macierzyństwo to jakaś przesada. Odwala robotę przy karmieniu i "zrywa" się z kojca. Wyrodna matka! Poza tym musze się pochwalić, że sama odebrałam poród, ponieważ nasz weterynarz nieoczekiwanie pojechał do ......sanatorium. Chwała Bogu obyło się bez komplikacji, bo ładnie byśmy wyglądali....
  7. Poza tymi dwoma wspanialymi psami sukces na światówce odniósł też weimar Ch.Pl. DOCENT A-Awa, który wygrał klasę championów (6 psów w konkurencji, między innymi był tam Zw.Świata z Amsterdamu z 2002 r. Catruane Rafferty). Apel i Docent sa zresztą przyrodnimi braćmi. Mają tego samego ojca. Wszystkim polskim psom gratulujemy!!!!!!!!!!!!
×
×
  • Create New...