Jump to content
Dogomania

Pelococta

Members
  • Posts

    62
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Pelococta

  1. Ja właśnie w celu intensywnych treningów na zewnątrz zmontowałam sobie linkę treningową :D będzie kurde pieseczek jak zegarek na trawce działał (chociaż smycz ofkors cały czas będzie na podorędziu) :> hehehe
  2. Trzeba uważać, co by nie nadepnąć... no i nie szarpać na smyczy :P będzie super, don't worry! ;) Ja szampon też szczenięcy kupiłam. Nie pamiętam firmy, ale z pewnością nie dla psów dorosłych.
  3. Mój psiak był adoptowany, więc nie był od małego chowany na najlepszych karmach - natomiast ja go przestawiłam na Royal Canin Size (w naszym przypadku Mini Junior). Bardzo popularna marka, cen nie mają z kosmosu, ale też nie jest zła :) a nawet ponoć dobra... ;) Cezar nie miał żadnych problemów z przestawieniem się na nią. EDIT: co do smakołyków - ja kupuję takie dla dorosłych psów, ale jak najmniejsze gabarytowo. A i tak zazwyczaj dodatkowo przekrajam je na pół lub na 3 części... ;) Ze szczekającą skarbonką bardziej myślałam o tym, że jest to naprawdę SKARBONKA :D huehuehue... ale cóż, byłam na to przygotowana ;) Ze szczekaniem mamy tylko minimalny problem ^^
  4. Ah, wyprawka dla małej, szczekającej skarbonki... :D Moje bejbe jest z nami miesiąc, a ja cały czas coś mu dokupuję ;) Dla Cezareła na sam początek miałam: obrożę, smycz worki psikupne ;) dwie miski kocyk legowisko-materacyk zapas karmy zabawki: piłkę, sznur "extras": kości z prasowanej skóry do gryzienia, drobne smakołyki W ciągu miesiąca dokupiłam: klatkę klikera konga zabawki: piłko-skunksa, Kong Snugga Wubba, szarpak z Biedronki (nie posiada już flaków, ale nadal cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem), badyl (zasadniczo solidny kawał drewna, pierwotnie paliwo do kominka rodziców - bezczelnie ukradłam :D) różniaste smakołyki Zakupy najświeższe: linka treningowa (a raczej jej komponenty - samoróbka ;) ) frisbee Dummy na smakołyki, do aportowania Uff... jestem zdecydowanie zbyt podatna na bogaty asortyment sklepów zoologicznych :)
  5. Pollynka, przekaż szczeniorkowi moje gratulacje!! :) A ja to się pochwalę, że Cezariño od piątku ani razu nie narobił na mieszkaniu, nawet jak został bez wychodzenia aż 9 godzin - podczas mojej pracy ^^ obawiam się dzisiejszego powrotu (coś mi się wydaje, że mało się wysiurał rano :P), ale i tak jestem przebardzo dumna! :D
  6. Pozazdrościłam galerii innym użytkownikom Dogomanii... :) Więc też się podzielę zdjęciami mojego czworonoga, a co! Nie wolno? Ależ oczywiście ze wolno! :) Mam kim się chwalić to się pochwalę! :P [B][COLOR=#000080]Cezar[/COLOR][/B] Mój mały Cezar, Cezarson, cesarz Podkarpacia :] Przytargaliśmy go do nas aż z Nowego Sącza. Urodził się mniej więcej w styczniu 2014, został znaleziony w pustostanie i oddany do adopcji... takim sposobem znalazł się u nas - w dniu 26 kwietnia 2014 roku. :) Większość zdjęć będzie zapewne nietypowa w kwestii psiej mimiki - moja mała pierdułka tak pięknie stroi miny że aż żal się nimi nie podzielić ze światem :D Tak więc... zabieram się do zamieszczania zdjęć. 1. Takie zdjęcie zachęcało oglądających do adopcji MOJEGO Cezarka ;) [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-X4ERG-k_t9o/U3tT_trQgBI/AAAAAAAAADc/ydeqBPQg-g4/w417-h323-no/p2.jpg[/IMG] 2. W takim stanie przejechał trasę z Nowego Sącza do Rzeszowa [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-2438jOqGiow/U3uUWYygomI/AAAAAAAAAE8/gkEHB4O0kfE/w555-h482-no/10+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] 3. A to już zdjęcie z wiejskiego hasania dzień później [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-nZGFWRMi5oQ/U3uUIpdtnyI/AAAAAAAAAEU/KSziMDUCw6w/w452-h338-no/5+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-UKftiZ3qWZM/U3uUIxD9qcI/AAAAAAAAAEg/RFH_H07DgYY/w406-h364-no/6+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] 4. No i kilka zdjęć późniejszych, możnaby rzec - aktualnych ;) [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_7vz3mQf6dc/U3uUGd8f-LI/AAAAAAAAAD4/edt7PbzpoqY/w476-h662-no/1+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-pwUs3dO5FBM/U3uUHl-vyUI/AAAAAAAAAEE/zxSUPcMhuuY/w691-h518-no/3+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-cD6yUuNgja0/U3uUJF-fGHI/AAAAAAAAAEk/gzDD1jJ7IYY/w432-h494-no/7+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-AGUM9bNMHxA/U3uUKBTHOnI/AAAAAAAAAE0/ilXMq9A88rs/w413-h502-no/9+%28Kopiowanie%29.jpg[/IMG] Chcecie wiecej? :> Taaaak? Proszę, powiedzcie że tak :D huehuehue ;)
  7. Też wybieram się do Kołobrzegu :) w lipcu. Mam zarezerwowany nocleg w Marino, przyjmują psy bez dodatkowych opłat. Ale uprzedzam - jeszcze tam nie byłam! Dopiero się wybieram, więc relacji wiarygodnej póki co ode mnie nie uświadczysz :P
  8. Idealne rozwiązanie! ;) poznaliby na własnej skórze co znaczy taka przemoc...
  9. Maron86 - właśnie o to mi chodzi, tacy jesteśmy proeuropejscy że pewnie niedługo i u nas pojawią się takie "organizacje" zamiast działań w podziemiach :/ obym nie miała racji. maltanczyk89 - Zapewne musieliby ich złapać na gorącym uczynku, albo otrzymać jakieś oficjalne zawiadomienie, skargę, donos... a kto na nich naskarży jak obracają się w swoich kręgach? Straszna rzecz.
  10. Dopiero teraz zobaczyłam ten wątek, poczytałam o organizacji ZETA - brak mi słów... obrzydliwi zwyrodnialcy. Jeszcze tylko tego brakuje, żeby ich "upodobania" zostały zalegalizowane. Biedne zwierzęta, a te zdjęcia... biedactwa, muszą okropnie cierpieć. Swoją drogą, tylko czekać aż w Polsce odezwą się zoofile :/ w końcu jesteśmy tacy nowocześni i europejscy, weźmiemy przykład z durnych Szwabów. Niby nawet w Niemczech to narazie podziemie, ale mam nadzieję, że mili Panowie z łysymi głowami zajmą się zoofilami dostatecznie prędko, gdy podobny trend pojawi się w naszym kraju...
  11. Oj, ale klatkowa dyskusja się tu zaczęła :) Nawiązując do tematu: Cezarson po zgonieniu z sofy idzie grzecznie położyć się do klateczki - nawet bez zachęty :D to mi się podoba ;)
  12. My po konsultacji z osiedlową Panią Sprzątaczką, wrzucamy do zwykłych śmietników :P
  13. [quote name='chounapa'][SIZE=1] [/SIZE]Co do "cofania się". Nie przejmuj się, u nas też jest już tak, że chciałoby się pomyśleć że już nigdy nie narobi, po czym wszystko wali się kiedy nasiurda 10 minut po spacerze ;) . Dziś za to, pierwszy raz udało jej się po obudzeniu rano wytrzymać aż się zbiorę. Jestem taka dumna! O! :P[/QUOTE] Brawooo!! :) Cezar rano wytrzymuje do mojego ogarnięcia, za to potem to sobie odbija jak jestem w pracy :P I dzisiaj wyjmę zabawki z klatki.. hyh :D
  14. Pelococta

    kliker

    [quote name='SZPiLKA23']Mysle ze to troche bez sensu bo jezeli bedziesz chciala uzywac normalnie klikera to pies "kombinujac" moze zaczac robic cos za co juz byl nagradzany a wiec zsiusia Ci sie w domu[/QUOTE] Warte przemyślenia :D tego bym nie chciała, skoro i tak mam problem z sikaniem po domu.
  15. Nie chciałabym tutaj kogokolwiek szkalować w kwestii domu tymczasowego, szanuję i podziwiam osoby które bezinteresownie chcą pomagać zwierzętom. Ale faktycznie, powiem szczerze że chociaż Cezar był tam krótko, nabrał kilku nieprzyjemnych nawyków :/ Początkowo mieliśmy go wziąć 2 tygodnie później - nie chcę myśleć, jaki by był gdyby faktycznie posiedział w DT aż tyle :D Spróbuję treningu schodzenia z różnych rzeczy, dzięki za radę :) Trochę się martwię, bo Cezar jakby się nieco cofnął w rozwoju w kwestii załatwiania się... w mieszkaniu mam strasznie nabrudzone, jak wracam z pracy. Eh... myślę o wdrożeniu intensywnego treningu klatkowego :) Póki co Cezar dostaje w klatce jeść, ma miskę z wodą, zabawki, posłanie... wchodzi do niej na komendę "wejdź" (zwłaszcza jak mam przysmaki w dłoni ;) ), ostatnio siedział w niej zamknięty cąłą godzinę :D protestował tylko chwileczkę, oczywiście co jakiś czas wrzucałam mu do środka smakołyki.
  16. Ja tam specjalistką nie jestem, aleee... również od niedawna mam szczeniaka. Po czytaniu różniastych treści odnośnie wychowania psa (na Dogomanii i nie tylko) doszłam do wniosku, że póki co nie chcę aby pies spał na moim łóżku. Lepiej poczekać, aż będzie wyrośnięty i ułożony, wtedy będzie można mu pozwolić na coś ekstra ;) Więc póki co Cezar nie śpi z nami. Nawet do sypialni nie wchodzi. Dzięki temu uczy się, że nie zawsze jesteśmy przy nim (i krzywda się mu nie dzieje), oraz że nie może sobie na wszystko pozwalać. Ale to tylko takie nasze widzimisię, nie wiem czy słuszne ;)
  17. Ciężko patrzeć przez pryzmat rasy, skoro mam kundelka, do tego nie wiadomo nawet jak wyglądała jego matka, o ojcu nie wspominając. Owczarka nie oczekuję, naprawdę :P może kiedyś, jak będę mieszkać w domu z ogrodem... ;)
  18. Hm. Spróbuję więc wdrożyć jakąś podobną wyciszającą zabawę. Tylko, kurczę, prześcieradło/szmatki nie zdadzą egzaminu... Cezar ma wybitną zdolność i chęci do gryzienia i niszczenia takich materiałów. Co do przeżywanego przez niego stresu - jak wchodzę na mieszkanie, pies leży spokojnie na posłaniu, czasem nawet sennie się przeciąga, jakbym go obudziła swoim wejściem. Więc to chyba oznacza, że aż tak źle nie jest w tej kwestii, prawda? :)
  19. Pelococta

    kliker

    Kurde bela... za każdym razem zapominam wziąć klikera na spacer :D ale wezmę się w garść, spróbuję ;) dam znać jakie efekty :P
  20. Hm.. tak troszkę podniosę ten wątek :) Nie mam wielkiego problemu z Cezarem, jak zostaje sam w domu - tylko chwilkę piszczy, potem milknie i jeszcze nie zdarzyło się, abym znalazła cokolwiek poniszczone. Moje pytanie brzmi: czy mogę zostawić psa samego w domu po spacerze, jeszcze naładowanego energią, gdy ten (za moją zachętą) zajmie się swoja ulubioną zabawką do gryzienia i "znęcania się" nad nią? Bombarduję Was postami o moim kundelku co chwilę, wybaczcie :D po prostu jestem bardzo ciekawska :)
  21. Mam podobną sytuację :) od 3 tygodni mam (około) 4 miesięcznego kundelka, znajdę. Początkowo chcieliśmy go nauczyć załatwiania się na zewnątrz, ale równocześnie chcieliśmy aby załatwiał się w domu na podkłady, tak "w razie czego". Wyczytałam na dogomanii, że to jest błąd - psa powinno się uczyć załatwiać albo na podkłady, albo na zewnątrz. Wobec tego umyłam porządnie podłogę w pokoju, gdzie zwykł podsikiwać i kupać, pochowałam podkłady - zobaczymy co to będzie ;) Co do samego Cezara... spokojnie wytrzymuje noc bez sikania i innych spraw (ostatni spacer 21.30, pierwszy 7.00), rano po porcji jedzenia posłusznie robi co trzeba na zewnątrz. Gorzej mu idzie wytrzymywanie bez sikania kiedy jest sam przez 8 godzin w ciągu dnia... ale jestem dobrej myśli :) mam nadzieję że zlikwidowanie podkładów pokaże mu, że załatwiać się można tylko na zewnątrz. Gdy jesteśmy w domu, wychodzę z nim co 2,5-3 godziny. Chcę teraz stopniowo wydłużać ten czas :) Tobie, [B]Ewelinka2094[/B] polecam to, co mojemu narzeczonemu - CIERPLIWOŚCI! :D
  22. Ha. Ze względu na życie w bloku, nie obrażę się jeśli Twoje przypuszczenia okażą się trafne ;) ale jaki by nie urósł, zrobię wszystko żeby żyło mu się jak najlepiej ^^
  23. Hm... a podpowiecie coś w kwestii mojego Cezarka? :) Aktualnie waży około 4,5 kg, kłębem sięga do połowy łydki, ma około 4 miesięcy. Załączam zdjęcie (jedyne, jakie mam, na którym widać jego łapki - reszta to ganianie w trawie... ;) ). Weterynarz twierdzi, że będzie z niego max 12-14kg. Podzielacie tą opinię? :) [URL="https://plus.google.com/u/0/photos/yourphotos?pid=6012818866330584482&oid=116113905550441800245"]Zdjęcie w całej okazałości[/URL] [URL="https://plus.google.com/u/0/photos/yourphotos?pid=6007229944601687938&oid=116113905550441800245&authkey=CNOT0c2y2OuOUA"]Zdjęcie troszkę inne[/URL] Tak teraz patrzę na te zdjęcia... były robione 2 tygodnie temu. Matkobosko, mój pieseczek już urósł :D chowa się jak na drożdżach.
  24. To ja też się przywitam :) mam już "na koncie" 2 wątki na Dogomanii, dotyczące mojego szatanka - przygarniętego czteromiesięcznego mieszańca Cezara. Pora więc powiedzieć - cześć i czołem! :) Mam nadzieję że znajdę tu wiele wartościowych porad dotyczących wychowania i życia z psem :) Bardzo miło się Was czyta, naprawdę.
×
×
  • Create New...