izolek Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Witam, Chciałabym się dowiedzieć jak można oduczyć psa szczekania w nocy, gdy jest jeszcze ciemno i widzi, że śpimy. Max ma niewiele ponad 3 miesiące, jest dużym kundelkiem, niedawno nauczył się szczekać i od jakiegoś czasu , gdy słyszy w nocy jakieś odgłosy, zaczyna warczeć po czym szczeka. Jest to trochę męczące, ponieważ śpi ze mną i moim narzeczonym w jednym pokoju, przy łóżku, i za każdym razem gdy warknie, od razu nas budzi. Mojego chłopaka denerwuje też ziewanie psa, ponieważ ziewa tak jakby miałczał, i nad ranem (zaczyna od ok.5:00) robi to 4 razy na minutę. Po prostu budzimy się dzień w dzień i musimy uspokajać psa. Nie mówię, że się czepiam tego ziewania, bo wydaje mi się że nie da się nic z tym zrobić, ale mój chłopak się mocno denerwuje i krzyczy wtedy na psa. Może macie jakieś sugestie? Z góry bardzo dziękuję za pomoc:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lotos Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Zmienić chłopaka :D Moja suczka kiedyś szczekała w dzień, na każdego kto szedł po klatce schodowej. Na początku (głupia i niedoświadczona) próbowałam krzyku, ale nie zdawało to efektu. Później dla odmiany zaczęłam ją nagradzać (dobry piesek, wystarczy *głask, głask*) i to przyniosło efekty. Może na początku to był szok, że już nie wydzieram się na nią (razem z nią), ale później chyba zrozumiała, że nie ma sensu alarmować, skoro ja już zauważyłam obcego. Oczywiście nie polecam Ci przechodzenia przez to wszystko! Za to znalazłam link, który może być pomocny: [url=http://www.dogs.gd.pl/kliker/praktyka/szczekac.html]szczeka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Jeżeli ziewanie pojawia się po krzykach na uspokojenie (tja świetna metoda) to może być CSem, wtedy im więcej krzyku tym więcej ziewania. Nie pozwólcie spać psu wieczorem, zmęczcie go, wieczorem intensywny spacer w domu jeszcze nauka i późno do wyrka. Może jest po prostu znudzony? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='izolek']Witam, Chciałabym się dowiedzieć jak można oduczyć psa szczekania w nocy, gdy jest jeszcze ciemno i widzi, że śpimy. Max ma niewiele ponad 3 miesiące:)[/quote] Słyszy psina jakieś odgłosy , jest ciemno więc pewno się boi. Ja stawiałam kojec psa tuż przy łóżku tak, że rękę miałam w kojcu i jak zaczynał coś tam mruczeć to go głaskałam i uspakajałam. Trochę to trwało, nie powiem żebym czuła się rano super wypoczęta ale sie udało. A z tym ziewaniem to proponuję stoperki do uszu :evil_lol: dla chłopaka, bo jak dla mnie to trochę marudzi albo proponuję tak jak Władczyni, forsowny spacerek przed snem dla obydwóch.:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 25, 2008 Share Posted November 25, 2008 Izolek, jak chlopak zostanie ojcem, to tez bedzie na kilkumiesieczne dziecko krzyczal, cos strasznie pobudliwy czlowiek. Szczenior jest u Was pewnie od niedawna, a juz brakuje cierpliwosci? Psiak moze sie czegos bac, szuka oparcia w Was, a dostaje zlosc i krzyk :roll:. W tym wieku sie uczy psa czystosci, zalatwiania na dworzu, wiec spacerki co 2-3 godziny to norma, z noca wlacznie,moze mlody daje znac nad ranem, ze chce wyjsc? A odglosy w nocy, to normalne, przejezdzajace auta, tramwaje, chrapanie ososby obok, gadanie przez sen tez budza? To zywe stworzenie, wiec sni, szczeka, piszczy, warczy. Jak chlopak nie rozumie, przywal mu w nocy, bo za glosno sie wierci, moze dopiero taka "subtelna" aluzje zrozumie :evil_lol:? I tak na koniec, dlaczego pies, skad pomysl na futrzaka w domu, jak planujecie dalej z nim pracowac, bo bedzie coraz "weselej", zacznie podrastac, zmieniac zeby, zachowywac sie jak niesforny nastolatek, potrzebne tez bedzie coraz wiecej ruchu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 25, 2008 Author Share Posted November 25, 2008 Dziękuję za odpowiedzi :) [B]WŁADCZYNI[/B]: Max jest z nami 5 tygodni, nie wychodzimy jeszcze na dwór, ponieważ chorował gdy go wzięliśmy ze schroniska, i szczepienia ochronne się opóźniły, parę dni temu dostał dopiero pierwsze. Ziewa sam z siebie, nikt na niego wtedy nie krzyczy, bo wydaje mi się, że nie da się czegoś takiego oduczyć, to jest przecież naturalne zachowanie. Tyle tylko, że on robi to jak kotek :P [B]ewtos: [/B]Wydaje mi się że czuje się już u nas bezpiecznie. Na początku, spał przy łóżku, tak bym mogła go głaskać gdy zacznie w nocy piszczeć, czasem kładłam się do niego na podłogę. Były nieprzespane noce oczywiście, ale efekty widać, bo piesek teraz śpi w miarę spokojnie, czasem ma tylko chyba jakieś koszmary, bo trzęsie się we śnie i strasznie piszczy, muszę go wtedy głaskać by się uspokoił. [B]karjo2[/B]: Wzięliśmy go bardzo spontanicznie, wybraliśmy się do schroniska by zobaczyć czy są tam szczeniaki do adopcji, a gdy już na takowe się natknęliśmy nie było siły by wyjść z pustymi rękami, serce się krajało. Nigdy nie mieliśmy psa, nie za bardzo wiemy jak prawidłowo należy się z nim obchodzić, ja staram się wczuwać w jego położenie i rozumieć, a mój narzeczony traktuje go po prostu jak... psa, dlatego czasem traci cierpliwość. Ale poświęca mu sporo czasu. Zawsze po pracy biegają po domu za piłką, aż Max pada ze zmęczenia :D [B]Lotos[/B]: Dobry pomysł, spróbuję robić tak jak Ty, bo mój urwis również szczeka gdy tylko kogoś usłyszy na klatce. Gorzej będzie z nocą, mam do niego wstawać i nagradzać wtedy przestanie? Trochę wątpliwe... :( ale spróbuję. Proszę o jeszcze jakieś rady gdyby przyszło Wam coś do głowy :) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 25, 2008 Share Posted November 25, 2008 Izolek, chlopak nie traktuje psa "jak psa", tylko jak pluszaka, ktory ma byc nieslyszalny i niewidzialny, dopoki "pan" sie nim nie zaiteresuje. Jak najszybciej siadajcie do lektury, dopoki mozna cos robic. Latwo jest pracowac z psem, gorzej odkrecac wlasne bledy. Radzic przez net jest bardzo trudno, bazujac tylko na opisie sytuacji, zwlaszcza, ze bywa zmienny, np. : Cyt. "Mojego chłopaka denerwuje też ziewanie psa, ponieważ ziewa tak jakby miałczał, i nad ranem (zaczyna od ok.5:00) robi to 4 razy na minutę. Po prostu budzimy się dzień w dzień i musimy uspokajać psa. Nie mówię, że się czepiam tego ziewania, bo wydaje mi się że nie da się nic z tym zrobić, ale mój chłopak się mocno denerwuje i krzyczy wtedy na psa." " Ziewa sam z siebie, nikt na niego wtedy nie krzyczy," Swietny blog, mnostwo informacji: [url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 26, 2008 Author Share Posted November 26, 2008 No tak... sprzeczność :roll: nie zauważyłam tego, sorry. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NATKA Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 Niech twój chłopak się czeszy że ziewa a nie chrapie :evil_lol: tak jak mój. A tak bardziej poważnie to wystarczy chcieć i być cierpliwym a można nauczyć psiaka wszystkiego mój np umie dawać głos po cichu :lol: a należy do rasy która jest uznawana za jedną z najszczekliwszych i jak na poważnie szczeknie to szklanki na suszarce brzęczą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 26, 2008 Author Share Posted November 26, 2008 Tylko jak go nauczyć? Oto jest pytanie. Jak na razie próbowałam wczoraj wychwytywać szczeknięcia, wymawiać komendę i nagradzać je, ale ciężko jest, mój pies wygląda na niezbyt szczekliwego, trzeba go dłuuuuugo drażnić żeby wydał z siebie jakikolwiek odgłos :shake: Może znacie jakieś warte uwagi książki na temat szkolenia? Tak poza tym chcę zauważyć, że poza [B]Lotos[/B], wszyscy skupiacie się na najeżdżaniu na mojego narzeczonego, a ja przecież nie pytałam co sądzicie o jego zachowaniu i co mam z nim zrobić, pytałam o to [B]jak oduczyć psa szczekania w nocy[/B] (gdy np. słyszy współlokatora idącego do toalety. W dzień go takie rzeczy nie ruszają, a w nocy nie wiedzieć czemu, szczeka[B] :roll:[/B])To chyba nie my powinniśmy się dostosowywać do psa, tylko pies do nas. Wystarczy, że ja siedzę z nim całymi dniami w domu i nie pracuję przez wzgląd na niego. Mój chłopak musi rano wstawać, cóż w tym dziwnego, że chciałby się wyspać? Nie powiecie przecież, że ważniejsza jest wygoda psa, i jeśli chce sobie po nocach szczekać, to niech to robi, a my oboje powinniśmy się z tym pogodzić, bo przecież chcieliśmy zwierzaka. To nie o to chodzi by rozpieścić zwierzę i obchodzić się z nim jak ze zgniłym jajkiem, tylko by zrobić z niego cywilizowanego członka rodziny[B] :p [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NATKA Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 Ja w żadnym przypadku nie chce tu na nikogo najeżdzać napisałam to w formie żartu bo stanowczo wolałabym żeby psiak mi miałczał przy ziewaniu niż jechał z chrapaniem jak stary krokodyl przez pół nocy :lol: Co do nauki to ja uczyłam komendy "cicho" więc za każdym razem kiedy psiak szczekał mówiłam "cicho" i uniemożliwiałam mu dalsze szczekanie dając smakołyk przed nos a że mój psiak w smakołykach się lubuje to się udało oczywiście troszke czasu minęło zanim skojarzył ale teraz wystarczy że powiem "cicho" albo "daj już spokój" i pies przestaje i przybiega po smakołyka cwaniak jeden ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 [quote name='izolek']Tylko jak go nauczyć? Oto jest pytanie. Jak na razie próbowałam wczoraj wychwytywać szczeknięcia, wymawiać komendę i nagradzać je, ale ciężko jest, mój pies wygląda na niezbyt szczekliwego, trzeba go dłuuuuugo drażnić żeby wydał z siebie jakikolwiek odgłos :shake: Może znacie jakieś warte uwagi książki na temat szkolenia? [/quote] Akurat to nie jest dobra metoda, draznic psa, zeby szczeknal i oduczac szczekania. Ciesz sie, ze pies wyglada na madrego, daje Wam znac, ze cos sie dzieje. Ucz go, ze po jednym szczeknieciu uspokajsz go i wiecej nie musi sie odzywac. Podsunelam Ci baardzo dobry przewodnik o szkoleniu, za free, online, zaczelas czytac? A ze szczeniorem, na razie dokladnie, jak ze zgnilym jajkiem albo malym dzieckiem, uczyc, pokazywac zachowania, ktore sie Wam podobaja. Niedlugo zaczna sie spacery, tez bedzie wiecej zmeczony i lepiej spal, a chlopak z czasem przyzwyczai sie do "gadania" jeszcze jednego domownika. Poza tym ziewaniem wyraznie daje Wam cos do zrozumienia, co to tylko Wy jestescie w stanie okreslic, nikt tego nie stwierdzi przez net. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 [quote name='NATKA'][B]Ja w żadnym przypadku nie chce tu na nikogo[/B] [B]najeżdzać[/B] ;)[/quote] Ja też nie.Ale musisz zrozumieć, że ziewanie psa to reakcja na stres.Słyszy jakieś odgłosy w nocy, jest cisza więc bodziec słuchowy jest bardziej wyrażny i drażniący,wtedy coś tam sobie mruczy, Wy się denerwujecie i nakręcacie wzajemnie. Też uważam, że najszybciej to Wy przywykniecie do tego [B]pomrukiwania [/B]bo oduczyć psa czujności jest bardzo trudno, żeby nie napisać niemożliwe (nie mam na myśli ujadania czy choćby szczekania). Gdybyście mieszkali sami i wszyscy na trzy- cztery zasypiali ,to wtedy tak.Gdyby pies widział chodzącą znajomą osobę ,mógł wyjśc na korytarz zachowywałby się inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 Nawiasem mowiac, pies jest cudny. I jak wnioski po propozycjach, co na to partner? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 27, 2008 Author Share Posted November 27, 2008 Na razie skupimy się na zabawianiu psa w godzinach wieczornych, by nie spał. I na "uciszaniu" go, gdy zaczyna szczekać i widzi, że już zauważyliśmy, że coś się dzieje/ ktoś idzie na klatce. Stopery do uszu odpadają, bo podobno na dłuższą metę są niezdrowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 W jaki sposob to robicie, jak takie "uciszanie" wyglada? W ramach zabawy uczcie go roznych ciekawych komend, sztuczek, bardziej sie zmeczy, moze bedzie spal spokojniej. Wystarcza krotkie sesje, po pare minut, powtorzone kilka razy, przerywane zabawa. A stopery chlopakowi pozwola nerwy uspokoic, wiec takie niezdrowe nie sa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 27, 2008 Author Share Posted November 27, 2008 Gdy szczeka bo słyszy kogoś na klatce (a mieszkamy na parterze, więc wszyscy lokatorzy nas mijają :roll:), podchodzę do niego i mówię "spokój", głaszczę i próbuję mu uświadomić, że już wszystko ok, że ja też już usłyszałam tego kogoś. Ale wydaje mi się, ze pies nas nie alarmuje szczekaniem, tylko chce tę daną osobę odstraszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NATKA Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 Czyli ma zdatki na pożądnego stróża :evil_lol: tylko jedną sprawę musisz sobie uświadomić że takie zachowanie nie zniknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki tu trzeba czasu i konsekwencji, grunt żebyś psiaka cały czas uczyła że jedno góra dwa szczeknięcia są oki ale jazgot już nie, żeby psiak się nie rozszczekał i będzie oki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolek Posted November 27, 2008 Author Share Posted November 27, 2008 Dzięki :mdrmed: postaram się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
hekate811 Posted August 15, 2009 Share Posted August 15, 2009 A co na nocne szczekanie na wyjazdach? W domu nie ma z tym problemu, spokojnie przesypia rozwalony całą noc. Natomiast poza domem, puki nie śpimy, rozmawiamy to leży sobie spokojnie koło nas, ale wystarczy że się położę spać, od razu przy byle szeleście alarmuje szczekiem, całą noc stróżuje, i nie zmienia sie to niezależnie czy jesteśmy poza domem pare dni, czy tylko na jedną noc. Chciałabym to zmienić, bo o ile goszcząc u znajomych co mieszkaja w domu jednorodzinnym jest to uciążliwe tylko dla nas, to boję się jakiegoś wyjazdu wakacyjnego, gdzie mogliby nas wyprosić po takiej nocce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.