Jump to content
Dogomania

Dysplazja stawu biodrowego. Cane corso. POMOCY!


18xklaudia

Recommended Posts

Witam wszystkich!
Od tygodnia nasza 10 miesięczna sunia Cane Corso choruje ;( Na początku myśleliśmy ze to zwykłe potłuczenia ponieważ sunia jest bardzo energiczna i wszędzie jej pełno. Sunia odrazu została zbadana. Dwóch weterynarzy stwierdziło że to u tych psów zdarza sie bardzo czasto bo szybko rosną. Sunia wogóle nie może wstawać jak sie ją podniesie to wstanie i chwile pochodzi ale widać że cierpi ;( Wyglądało tak jakby miała coś zrobione z kręgosłupem nie może nachylać głowy, musimy ja karmić rękami. W ciagu tygodnia ubyło jejn około 10 kg;( Weterynarz dawał jej zastrzyki ktore zaczynały działać po około 4h potem sunia mogła wstawać i chodzić lecz tylne łapy miała bardzo sztywne. Wczoraj dostała kolejna porcje zastrzyków i dziś ma się dobrze ale widać po niej ze jest smutna ; ( zastrzyki działaja około 20 h potem znów jest z nia źle. Wczoraj postanowilismy jechać do kliniki i zrobić badania okazało się ze sunia ma dysplazje stawu biodrowego.Nigdy nie pomysłałabym że ją moze cos takiego spotkać zawsze była taka energiczna i z kazdym chciała sie bawić, uwielbiała biegać i pływać to był jej żywioł :) a teraz biedna nawet nie może sie ruszać. Oczywiście bedziemy robic wszystko zeby ja wyleczyć. Podobno dysplazja jest lekka.Jednak że weterynarz powiedział że to co dzieje się teraz z naszą Mafią nie ma nic wspólnego z dysplazją. Czy ktoś może ocenić tą sytuacja ? Może spotkał się ktoś kiedyś z czymś takim? Bardzo proszę o odpowiedzi.
POZDRAWIAM!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 71
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='panbazyl']no ok. RTG zrobione - jaki wynik? Lub inaczej - jaki opis tego RTG?
czy jej rodzice byli prześwietlani i z jakim wynikiem?
czy poinformowalas hodowcę o tym?
to chudniecie 10 kg na tydzien nie jest normalne! co na to wet?
reszta pytań jak ochłoniesz.[/QUOTE]

Hm pojechaliśmy tam żeby ją tylko obejrzał nigdy bym nie pomyślała że skończy się to dysplazją. Sunia miała robione prześwietlenie na szybko, weterynarz powiedział ze ma dysplazje z prawej strony i ze jest lekka. Rodzice z tego co wiem to prześwietleni nie byli ;/ ponieważ sunia nie posiada rodowodu;/ dał jej jeszcze dziś jakieś zastrzykiczyki i powiedział że jutro bedzie wszystko wiedome jesteśmy umówieni na kolejną wizyte ;(

Link to comment
Share on other sites

Witam
Dwa lata temu walczyłam o życie kilkumiesięcznej goldenki moich rodziców, bardzo cięzka dysplazja jednego stawu i średnia drugiego.Z całego serca mogę polecić lekarza, który ma ogromne doświadczenie w tym temacie. Dzisiaj Tosia jest szczesliwą w pełni sprawną sunią. Proszę o kontakt [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL], podam namiary na psiego doktora.Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Hm sunia dziś rano miała sie już dobrze :) już dobrze chodzi i nie ma prolemów ze wstawaniem a nawet zaczyna biegać:) bylismy u weta i powiedział ze widzi poprawe w ndz jedziemy jeszcze na zastrzyki potem w sr na kontrole. Hmmm jednak nikt nie może stwierdzic co się suni stało :( wet powiedział ze nie wie sam co to jest i ze nie jest spowodowane to dysplazją. Sunie postanowiliśmy leczyć teraz w lecznicy AMAVET w Karakowie polecam !!! :) Jak tylko sunia dojdzie do siebie to bedziemy robić dalsze kroki w kierunku dysplazji. Martwi nas tylko jeszcze to ze sunia tak spadła z wagi, nic nie chciała jeść przez ostatni tydzień za to dużo piła, dziennie zjadała może 4 szklanki karmy nic wiecej nie chciała. Teraz jednak apetyt się poprawił. Widać ze dochodzi do siebie i już nie jest taka smutna:)

Link to comment
Share on other sites

JA miałam problemy z przednimi łapami z moim psem, jak tylko go bolało przestawał jeść. Dlatego Twoją sunia nie jadła. :) Trzymam kciuki aby było dobrze. Hmm a jakie witaminki jej dajecie? Coś na stawy? Ona jest jeszcze młoda, dlatego stawy mogą jej się jeszcze zmienić :)

Link to comment
Share on other sites

dla mnie tez jest to zadziwiające.klaudio-pisałaś że pies miał problemy z odcinkiem szyjnym kregosłupa(może to była niestabilność szczytowo-obrotowa,dawali przez jakiś czas sterydowe p/zapalne stąd duży apetyt,pragnienie,oddawanie moczu)zdarza się.jeśli leczyli ją na niestabilność to zmień obrożę na szelki-nie wolno psa szarpać za szyję!!!nie wolno wykonywać gwaltownych ruchów typu:pies trzyma kij a my się z nim szarpiemy.
pisałaś że kupiłaś hillsa j/d i arthroscan -ok.moim zdanniem możesz podawać przez całe życie-zwłaszcza że zdjagnozowali łagodna dysplazję(ja mam psa z dysplazją jest cały czas od 4 m-ca na chondroprotektorach).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A te zastrzyki to aby nie były sterydy?
10 kg w tydzień to jest zatrważające, o ile w ogóle możliwe. Zakładając, że suka cane corso waży ok. 40 kg to jak to możliwe, że pies stracil w ciągu tygodnia 1/4 masy ciała?[/QUOTE]
Noo widocznie możliwe głupot bym nie pisała. około 10 kilo napewno straciła. zawsze dobrze wyglądała a teraz jest strasznie chudziutka ;/ nie mam pojecia co jest tego przyczyną. Weterynarza tez to dziwiło ale apetyt juz wrócił najważniejsze.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']dla mnie tez jest to zadziwiające.klaudio-pisałaś że pies miał problemy z odcinkiem szyjnym kregosłupa(może to była niestabilność szczytowo-obrotowa,dawali przez jakiś czas sterydowe p/zapalne stąd duży apetyt,pragnienie,oddawanie moczu)zdarza się.jeśli leczyli ją na niestabilność to zmień obrożę na szelki-nie wolno psa szarpać za szyję!!!nie wolno wykonywać gwaltownych ruchów typu:pies trzyma kij a my się z nim szarpiemy.
pisałaś że kupiłaś hillsa j/d i arthroscan -ok.moim zdanniem możesz podawać przez całe życie-zwłaszcza że zdjagnozowali łagodna dysplazję(ja mam psa z dysplazją jest cały czas od 4 m-ca na chondroprotektorach).[/QUOTE]
Tak miała problemy z tym. Wgl nie mogła ruszać głową, i jak ją podnosilismy to nie raz skamlała i wygladało tak jakby właśnie ją tu koło karku bolało ale niestyty musilismy bo trzebabyło ją wyprowadzać. Z sunia bardzo czesto chodziłam na spacery nie raz robiłysmy nawet 6 km, i zawsze na obroży potem ja podrosła troche sie szarpała ale nie było to w sumie nic takiego ja tez jej nie szarpałam. Ale skoro tak mówisz to od razu kupie szelki, teraz to juz wole dmuchać na zimne. Dzięki za informacje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']Ona jest młoda, to jest duza rasa, jeszcze rośnie. nie forsuj jej za bardzo, ale też nie rozleniwiaj! Na pewno niech Ci do głowy nie przyjdzie aby ciągnęła teraz sanki czy oponę!!!!![/QUOTE]
Wiem czytałam o dysplazji dużo wczoraj. Taka bezmyslna tez bym nie była zeby choremu psu oponę przypiąć!!! po za tym to nie Husky

Link to comment
Share on other sites

Wybacz, ze to napiszę, ale i tak pewnie by ktos napisal - szkoda, ze nie czytalaś przed zakupem psa o mozliwych chorobach rasy. I że decydując się na taką rasę wybrałaś zakup jak dla mnie z kiepskiego źródła, bo bez udokumentowanego pochodzenia.
Gdy się kupuje od hodowcy dostajesz metryczke psa. ta rasa ma robione prześwietlenia - w dobrych hodowlach nie tylko na biodra ale i na łokcie - wyniki sa wpisywane w rodowód, zawsze sa do wglądu u hodowcy. owszem - wyniki rodziców nie dają 100% pewnosci wynikow u dzieci, ale jednak sporo mówią. Poza tym - hodowca - jeśli odpowiedzialny - powinien też jakoś pomóc, zareagować na problem, polecić specyfiki czy weta.
Tyle offa.
no dobra - psa masz teraz tylko należy mu pomagać. I tego się teraz trzymaj :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='panbazyl']Wybacz, ze to napiszę, ale i tak pewnie by ktos napisal - szkoda, ze nie czytalaś przed zakupem psa o mozliwych chorobach rasy. I że decydując się na taką rasę wybrałaś zakup jak dla mnie z kiepskiego źródła, bo bez udokumentowanego pochodzenia.
Gdy się kupuje od hodowcy dostajesz metryczke psa. ta rasa ma robione prześwietlenia - w dobrych hodowlach nie tylko na biodra ale i na łokcie - wyniki sa wpisywane w rodowód, zawsze sa do wglądu u hodowcy. owszem - wyniki rodziców nie dają 100% pewnosci wynikow u dzieci, ale jednak sporo mówią. Poza tym - hodowca - jeśli odpowiedzialny - powinien też jakoś pomóc, zareagować na problem, polecić specyfiki czy weta.
Tyle offa.
no dobra - psa masz teraz tylko należy mu pomagać. I tego się teraz trzymaj :)[/QUOTE]
Hmm czytałam duzo o tej rasie i wiem o ich chorobach i rozmawiałam z weterynarzem, ale ta rasa jest moim zdaniem najwspanialsza, ułożena i zrównoważona nie chciałabym mieć innego pieska. Nawet wcześniej miałam już takiego był z nami 11 lat, nie było żadnych problemów. Więc nie mów mi tutaj ze kupiłam psa nie wiedząc o nim niczego!!!. Może i masz racje że lepiej kupic psa z rodowodem bo jest mniejsze ryzyko noo ale coż kupiłam ją i wcale tego nie załuje!!!!! Przynajmniej wiem ze bedzie miała opiekę u mnie a u kogo innego mogłaby jej nie mieć!! A to że pies posiada rodowód wcale nie wyklucza ryzyka ze nie bedzie miał dysplazji. Czytałam na tym forum dużo tematów właśnie o tym i było dużo piesków które RODOWÓD posiadały i miały dysplazje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...