Jump to content
Dogomania

Dwa cudne urwisy porzucone na działkach-nie dajmy im zginąć!


modliszka84

Recommended Posts

Też bym chciała żeby poszly razem..Moja koleżanka przygarnęła takie 2 małe kicie ze wsi..A miała już jamniczkę i kicię..Zachowują się fantastycznie..Ale ona mieszka na parterze i przez balkon kotki mogą wychodzić na dwór i na dodatek jest to taka enklawa na Ursynowie, w środku podwórka, trawka , drzewka, daleko od ulicy i samochodów..Cudnie po prostu..Twoje chłopaki też są fantastyczne..Gdybym już nie mała kotów od razu wzięlabym parkę...POdnoszę i trzymam kciuki za domek...

Link to comment
Share on other sites

maluchy w gruncie rzeczy miały szczęście... że zostały wyrzucone na działki. Z drugiej strony to myslę, że ktoś to zrobił celowo bo wiedział że akurat w tej części są koty.
Maluchami od początku opiekuje się moja sąsiadka z działki i to u niej właśnie stoją domki zrobione przez TZa. Co drugi dzień ona przychodzi i karmy wszystkie koty, a zimą no to na zmiany z nami.
Niestety sporo kotów zginęły już w niewyjaśnionych okolicznościach.... A raz to nawet ktoś psa napuścił, wszystko było zniszczone :( i jeden kociak martwy :(
Wszystkie koty mamy tam wysterylizowane, ale te maluszki po prostu nie mogą tam zostać :( za bardzo są ufne i za bardzo kochają ludzi!

A raz już była sytuacja, że jakiś idiota zaplótł drut na dziurze w płocie i jeden kot się udusił :( w męczarniach owinięty drutem :( ehh

Link to comment
Share on other sites

ku..wa ludzie niektórzy to debile - jak można coś takiego robić - biedne zwierzaki mordować nie wiem po co - szczególnie na działakach, gdzie nikomu nie powinny przeszkadzać, maktoo jaki był by ten świat bez zwierząt - mam teraz młodziaka takiego z ulicy zabranego - nikt go nie chciał, a wbiegał na ruchliwą ulicę ludzie przechodzili i nic......jeszcze na mnie nawrzeszczeli, ze na ulice wybiełam, żeby kota ratować, że to nienormalne...........a ten kotek tyle radości ma w sobie..i tyle jej daje......

Link to comment
Share on other sites

MOi znajomi też zabrali maleńkiego kociak do domu którego ktoś podrzucił im na działakę..POczatkowo były dwa, ale jeden nie przeżył..Naprawdę malizna, mieści się na dłoni..Zrobili to z dobrego serca, bo zrozumieli, że drugi też nie przeżyje..NIe są to jakieś "zwierzęcoluby", po prostu uratowali małego kotka a teraz mają na jego punkcie bzika...Ale w taki sposób reagują normalni ludzie..Chcą pomóc, ocalić..A nie zabijać w męczarniach..MOże tamtym lepiej będzie ze szczurami???

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...