Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Idę spać bo ostatnie dwa dni były trochę dla mnie nerwowe... przygotowanie się do rozmowy i czekanie na decyzję rodziców ;) no i cały wątek Mundzi przeczytałam ;) bardzo sie cieszę że się zgodzili i mała nie trafi do schronu :]

Posted (edited)

Całą noc śniła mi się Mundzia,

Też będę już spokojna jak Mundzia dotrze, na mnie podróże wpływają nerwowo.

Rozmawiałam z P.Małgosią, już wszystko wie.
Wg niej Mundzia spokojnie odnajdzie się w mieszkaniu.
Nawet u niej w domu jak była to nie skakała.
Jest posłuszna, umie chodzić na smyczy, i jak będzie jej poświęcany czas to się wiele nauczy:-)

Edited by Awit
Posted

jeśli bazyliszek wyrazi zgodę, to pakiecik przeznaczę dla szarika. Poproszę o jego tekst i foty na: [email][email protected][/email]
mi też trudno w to uwierzyć....BARDZO, BARDZO się cieszę! teraz tylko pozostaje trzymać kciuki za naszą dziewczynkę! mam nadzieję, że pokaże się od jak najlepsze strony.
sharka - podziękuj rodzicom bardzo serdecznie w naszym imieniu i pozdrów ich!

Posted

Tu jest wątek Szarika:[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/209016-POMOCY!!SzarikNa-munusie-już-ponad-400zł-(-(-Był-uwiązany-w-lesie"]
http://www.dogomania.pl/forum/threads/209016-POMOCY!!SzarikNa-munusie-już-ponad-400zł-(-(-Był-uwiązany-w-lesie[/URL]-(

Pomagałam trochę w opłaceniu DT Szarika, ale teraz muszę zawiesić swoją pomoc dla psiaka, bo chcę na początku pomóc rodzicom i wezmę na siebie koszt transportu Mundzi i zakupu jej karmy (a to głodomór podobno ;)). Byłabym wdzięczna gdyby cioteczki z wątku Mundki choć trochę wspomogły Szarego psa :modla:

Posted (edited)

Oj tak, gdyby cioteczki Mundzi ciut wspomogły Szarika, byłoby taaak dobrze.....

Marta ja cały czas nie dowierzam, po prostu nie dowierzam, że Mundzia opuści Nosek:-)
I już się zaczynam denerwować.
Bo to będzie WIELKI dzień w życiu Mundeczki!!

Sharka, ja chyba nawet Tobie nie podziękowałam.
Dziękuję, za wszystko co zrobiłaś i robisz i będziesz robiła dla niej.
Podziękuję też osobiście:-)

Wiecie boję się myśleć, ale czy ona się spodoba, jak się zachowa w domu, i w ogóle.
Ona maleńka nie wie jakie zmiany ciotki tu jej szykują:-)

Edit
Jak Wy będziecie jechać do Poznania to będę dziękowała wszystkim za wszystko:-)
No słów mi brak na to co się dzieje.
Muszę przestać myśleć, bo się nakręcam.

Jutro jadę kupić Mundzi nową obróżkę, smyczkę i może linkę jej wezmę, co?
Kurcze, dosyć myślenia.

Edited by Awit
Posted

[quote name='sharka']Powiedz że masz czas w niedzielę i na kawie się spotkamy ;)[/QUOTE]


niestety nie :(:( dziecko ma Turniej w niedzielę , muszę być, ale mówię Ci nasze drogi się jeszcze zejdą :)

Posted

[quote name='martasekret']spoko, spoko, nie denerwujemy się, bo wszystko będzie ok!
to jedna z najlepszych wiadomości na dogo od dawna, baaardzo daaawna!
sharka - dzięki raz jeszcze![/QUOTE]


tak się cieszę , ze Sharka pozna naszego Mundziaka , tak na żywo hhehehhe zobaczysz ile uroku ma ten pies :):) więcej niż urody

Posted

Trafilam na wątek za sprawą Sharki. Dziś tylko sobie zaznaczę. A jutro troszkę wiecej poczytam. Wiem, że sprawy ida w dobrym kierunku.

[quote name='Awit']

Jutro jadę kupić Mundzi nową obróżkę, smyczkę i może linkę jej wezmę, co?
Kurcze, dosyć myślenia.[/QUOTE]

Tyle jest ucieczek piesków w czasie transportu, że trzeba Mundzię jak najlepiej zabezpieczyć. Może jeszcze szelki ? I wskazana adresowka. No i co tam Wam jeszcze przyjdzie do glowy, żeby Mundzia dojechala bezpiecznie do dt.

Posted

[quote name='Awit']
Ale.
Dziś ktoś spoza dogo obiecał przeznaczyć na Mundzię 200zł!
Za co bardzo bardzo dziękuję!!

[/QUOTE]

Sorki, że się wcinam ale nie mozna by z tego dorzucić Sharce do transportu?
Trasa Poznań - Warszawa to spory koszt. Ona ma jeszcze dwie stałe deklaracje na psiaki (o tych wiem, może ma więcej), a jeszcze sponsoruje ogłoszenia, wyroznienia...

Posted

Dam sobie jakoś radę, TZ zasponsoruje benzynę żeby się żony na jeden dzień z domu pozbyć ;) a tu za sterylkę Mundzi trzeba zapłacić...
Żeby w czasie drogi było bezpiecznie wezmę szelki samochodowe od mojej Miki. Zamierzam zresztą z Mundziaskiem z tyłu jechać :) Po to zresztą kierowcę biorę :]

Posted

[quote name='sharka']Dam sobie jakoś radę, TZ zasponsoruje benzynę żeby się żony na jeden dzień z domu pozbyć ;) a tu za sterylkę Mundzi trzeba zapłacić...[/QUOTE]
Nie znalam watku, dopiero potem zajrzalam na post rozliczeniowy.
[QUOTE] Żeby w czasie drogi było bezpiecznie wezmę szelki samochodowe od mojej Miki. Zamierzam zresztą z Mundziaskiem z tyłu jechać :) Po to zresztą kierowcę biorę :][/QUOTE]
Trzymam kciuki za niedzielę.

Posted

Kupiłam Mundzi obróżkę i smyczkę.
Zastanawiałam się nad linką, ale nie było, była smycz taka szeroka za 40zł, 10 albo 15 metrów, linki są tańsze i mniej tego jest.
Stwierdziłam, że zanim Mundzia będzie biegała, to jakiś czas upłynie.
Najpierw musi nauczyć się, że chodzi się przy człowieku, blisko niego.
A później na spokojnie mogę jej coś znaleźć.

Nie sądziłam, że adresatka będzie za mała, ale jest za wąska na obrożę, więc zrobiłam tymczasową adresatkę sama i już jest na obroży:-)

Denerwuję się.
Sharka jedźcie pomału, spokojnie zdążycie.
I mam paróweczki dla psiaków:-)

Posted

Awit, dorób drugą adresatkę, lepiej dmuchać na zimne. I telefon do Ciebie na nich.
To już jutro... Normalnie się denerwuję ...
U nas pada śnieg :( Mam nadzieję, że u Was nie :)
I bardzo ważne - Mundzie musi być przywiązana w środku w samochodzie na cały czas podroży. Po przygodzie z Corgi, która wyskoczyła przez otwarte drzwi na postoju i pognała na autostradę wprost pod koła tira, nie mogę o tym nie wspomnieć...

Posted

Ta nie spadnie bo jest przyczepiona do obroży i oklejona taśmą klejącą kilka razy.
Może wezmę moje szelki, tylko chyba nie wejdzie w nie.
Wiecie, ja jak jeżdżę z moimi psami, nigdy nie odpinam im smyczy, i nie wypuszczam smyczy w dłoni.
Uważam, że nawet najspokojniejszy pies może nagle się wystraszyć czy coś.
A Mundzia ładnie jeździ, na początku się boi a potem zwyczajnie sobie jedzie.
Moje suki są tak na początku podjarane jazdą, że ledwo je utrzymuję, jakby z buszu były.
Warszawianki za dychę.

Gameta a Corgi zginęła?

Pogoda u nas kiepska, deszcz i śnieg na przemian.

Posted

to chociaż drugą obrożę daj z adresówką - bo co jak pierwsza spadnie? Ja mam hopla, bo tak, Corgi zginęła. Była to suczka wyciągnęta z Leśnej Janii, zsocjalizowana w DT u Kany i przyjechała po nią jej nowa właścicielka, jechała po lepsze, normalne życie. Ujechała 15km... Do teraz mnie trzęsie jak o tym myślę :(

Posted (edited)

Mnie też krew zalewa, jak psy w trakcie transportu "uciekają" z auta.
Jak w nowym miejscu wysuwają się z obroży czy szelek.
Też mam hopla na punkcie bezpieczeństwa psa.
Mam wyobraźnię, poszerzyłam ją min. właśnie przez te nieszczęśliwe wypadki z dogo.
Mundzia ma jakąś obrożę na sobie, na nią chyba zmieści się adresatka.
Będzie miała dwie.

Sharka a może weź smycz, będzie na dwóch smyczach.
Ja jestem zwolenniczką na 1sze spacery prowadzenia psa na 2 smyczach.

Edit:
Sharka, może jednak prześlę Ci jakąś kwotę na paliwo?

Przyszła wpłata od MalgorzatyD 30zł.
Dziękuję!
Saldo na koniec marca wynosi -368zł.

Jeszcze nie otrzymałam tych 200zł od znajomego, więc w rozliczeniu nie wpisuję.
Jeszcze za sterylkę nie przelałam 150zł, więc też nie wpisuję.

Edited by Awit

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...