Nel_a Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Witajcie. Mam dwa psy, Tofik 7 lat (duży) i Beny 3 lata (mały). Problem pojawił się już jakiś czas temu niestety się nasilił. Ale od początku. Mieszkamy w domu, moi rodzice z Tofikiem na dole a ja z Benym na górze. Kiedy Tofik do nas przychodzi Beny zaczyna warczeć i się zaczyna....Tofik cały naprężony nie spuszcza go z oka i też warczy a kilka razy doszło do zaatakowania Benka. Ok. miesiąc temu Rozmawiałam z sąsiadką przez płot. Tofik szczekał na sąsiadkę a Benek na Tofika, efekt? Dość spora tana na szyi Benka. Wczoraj wróciłam z tygodniowego wyjazdu na wieś z Benkiem. Od wczoraj są w innych pomieszczeniach, gdyby nie kaganec na pysku Tofika to chyba Benek byłby w strzępach. Co mam robić? :-(:-(:-( edit: próbowałam ich pogodzić, 20 min siedziałam przy nich, temperowałam złe zachowanie dla gdy tylko odeszłam Tofik naskoczył na nigo (na kark) i się zaczęło. Quote
Beatrx Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 ile czasu psy żyją obok siebie? jak do tej pory wyglądały ich kontakty? od czego się zaczęły te ataki? psy są wykastrowane? nie ma w pobliżu jakiejś suczki z cieczką? Quote
Nel_a Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 [quote name='Beatrx']ile czasu psy żyją obok siebie? jak do tej pory wyglądały ich kontakty? od czego się zaczęły te ataki? psy są wykastrowane? nie ma w pobliżu jakiejś suczki z cieczką?[/QUOTE] od 3 lat razem, wcześnie Tofik też był z moim rodzicami ale był bardziej mój. Od samego początku gdy Beny do nas trafił był ze mną w osobnym mieszkaniu w tym samym domu. Gdy tofik wchodzi do nas drugi zaczyna warczeć i sie trzęsie. Dochodziło do spięć ale ostatnio coaraz gorzej a teraz po powrocie z wyjazdu jest masakra. Tofik jest zazdrosny, to widać, uspokoił się gdy byliśmy sami, wczesałam go, pobawiłam się z nim. Jest na razie lepiej. Oba łobuzy nie są kastrowane. aaa gdy bylismy na dworze we 3 to ewidentnie Tofik traktował Benego jak powietrze i patrzył ciągle za mną żeby się z nim bawiła. Quote
Nel_a Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 znów doszlo do pięcia, nie mam już siły błagam o pomoc :-(:-(:-(:-(:-( Quote
gerta Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 Skoro jesteś ze Śląska, to zgłoś się do Magdy Zając [URL="http://www.katowice.dogmasters.pl"]www.katowice.dogmasters.pl[/URL]. Przez internet trudno jest rozwiązać taki problem - z Magdą możesz umówić się na konsultację indywidualną. Zobaczy psy i powie, co robić, albo poleci kogoś, ktor może pomóc. Quote
xxxx52 Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 czy te psy osobno ,czy razem wychodza na spacer? prosze zaprosic do siebie psiego psychologa ,albo udac sie z tym duzym psiakiem do psiej szkoly. jakiej rasy lub mieszanki jest duzy psiak i czy jest kastrowany ,kastrowane? Quote
Nel_a Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 [quote name='xxxx52']czy te psy osobno ,czy razem wychodza na spacer? prosze zaprosic do siebie psiego psychologa ,albo udac sie z tym duzym psiakiem do psiej szkoly. jakiej rasy lub mieszanki jest duzy psiak i czy jest kastrowany ,kastrowane?[/QUOTE] do tej pory wychodzili razem, razem się bawili, spędzali razem czas od rana do 22. obaj nie są kastrowani. Ten mniejszy łagodniejszy jest bardzo spokojnym przyjacielskim psem. Starszy jest mieszanką owczarka niemieckiego z ....hmm dwa typy - kaukaz albo bernardyn - kaukaz bardziej prawdopodobny. Kilka late temu ojciec chodził z nim do szkółki- 1 stopień. o psim psychologu myślałam....nie wiem tylko czy mnie na to stać. dzięki za namiary. Quote
xxxx52 Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 jezeli nie sa kastrowane moze na rozwinac sie gdy pieski sa dojrzale plciowo ,konkurencja ,albo jezeli nie sa razem terytorialna ochrona swego terenu. warto by je wykastrowac ,to po czasie emocje moga wygasnac. teraz to ten wiekszy ,starszy widzi w tym mniejszym,dojrzalym plciowo zagrozenie rywala ,konkurenta . kastracja ,kastracja w tym przypadku jest b.wazna. Quote
Nel_a Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 hmm coś może w tym być. Od soboty ten starszy ma bizka na punkcie naszego kocura - "molestuje" go okropnie. Natomiast młody był ze mną na wsi a tam były 2 suki z którymi biegał od rana do wieczora. Zauważyłam już drugi dzień z rzędu że gdy przebywam ze starszym sam na sam na dworze uspokaja się nieco. Nie jest to zachowanie jakie było wcześniej wobec młodszego ale jest ciut lepiej. Obecnie przebywamy w 1 pomieszczeniu, każdy leży spokojnie ale gdy tylko wstaję obaj biegną za mną wtedy boję się że znów dojdzie do spięcia, starszy go obserwuje, jest naprężony. Quote
paniMysza Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 ja tez jestem zdania, ze przede wsyztskim trzeba psiaki wykastrować. potem szkolenie. Quote
xxxx52 Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 ngradzaj starszego pieska ,baw sie z nim ,idzcie na dlugie spacery,moze pobiega z Toba itd,moze wtedy zazdrosc mina.zawsze zacznij glaskac dawac nagrody ,smakolyki karmic hierchicznie tzn rozpoczynajac od starszego.Zacznij nagradzac wpierw starszego potem mlodszego Hierarchia nagradzania i karmienia jest b.wazna Quote
Nel_a Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 [quote name='xxxx52']ngradzaj starszego pieska ,baw sie z nim ,idzcie na dlugie spacery,moze pobiega z Toba itd,moze wtedy zazdrosc mina.zawsze zacznij glaskac dawac nagrody ,smakolyki karmic hierchicznie tzn rozpoczynajac od starszego.Zacznij nagradzac wpierw starszego potem mlodszego Hierarchia nagradzania i karmienia jest b.wazna[/QUOTE] tak właśnie robię, najpierw dostaje starszy później młodszy. Wychodzę z nim (ze starszym) sama na podwórko, rzucam mu zabawkę, idę dalej na ogród, towarzyszy mi, wtedy widać że jest spokojniejszy. Później przychodzimy on widzi młodszego zachodzi go od tyłu, i zbliża głowę do karku, jeden ruch i zaczyna się szamotanina chyba że w porę zareaguję. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.