Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='magdyska25']2 dni z życia wyjęte- wymioty, suka osowiała, nie mogła sama wstać itp.
Uspokoiło się a tu znowu Karina. Po odstawieniu antybiotyku znowu powrót- duszności, charczenia. Dzisiaj znowu jazda do weta.

Edit:
Jak będę miała chwilkę czasu a teraz na brak zajęć nie narzekam to wstawię psiska no i może kociska również.[/QUOTE]

Daszka po sterylce się tak źle czuła? A wstawać czemu nie mogła? :crazyeye:

Jak to się mówi jak nie urok to sr***** :roll:
Trzymam kciuki za zwierzyniec :)

  • Replies 836
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

nie mogła -nie chciała- myślę, że to z tego powodu, że wymioty były i ogólnie marnie zniosła narkozę, cały zabieg. Na szczęście teraz juź jest dobrze. W porównaniu z Kariną to super. Dasza znowu próbuje latać, skakać itp. oczywiście trzeba kontrolować suczydłe do ściągnięcia szwów- 30.04.
Kari ma chore serce- to wiem od adopcji. Prawdopodobnie duszności to nie przeziębienie a właśnie serce daje popalić. Doszły leki, brak apetytu=chudnięcie (w ciągu 3 tyg schudła ok. 3 kg masakra). Opinia weta, któremu ufam i wiem, że nie rzuca słów na wiatr zostało nam rok max. 2 lata jeśli choroba nie przybierze szybszego tempa.

Edited by magdyska25
literówka
  • 2 weeks later...
Posted

Jak się czują chorowitki?

Nie przejmuj się opiniami weta, znam psa któremu dawali
4 miesiące życia a mineły 2 lata i dalej ma się świetnie...
Nigdy nie wiadomo czym życie zaskoczy :)

Posted

Kari ma nadal ataki duszności.
Szadi się drapie- "lubimy wiosnę"- jak tak dalej pójdzie- będziemy musieli zacząć kurację ze sterydami. To się nam trafił alergik.
Reszta zdrowa.

Posted

[quote name='magdyska25']Kari ma nadal ataki duszności.
Szadi się drapie- "lubimy wiosnę"- jak tak dalej pójdzie- będziemy musieli zacząć kurację ze sterydami. To się nam trafił alergik.
Reszta zdrowa.[/QUOTE]

A Daszka zostaje czy szuka domu?
Nasz Basti też alergik :roll: Tylko nie wiadomo na co :roll:

Posted

Nie wiem jak u Was z testami alergicznymi. Możesz się o to dopytać. Przynajmniej będziesz wiedziała na co. Choć i tak czy pyłków czy traw lub roztoczy trudno zlikwidować z otoczenia.

Dasza- zostaje zostaje nie ma to jak 4 duże psy z pakietem 5 kotów ;)

Posted

[quote name='magdyska25']Nie wiem jak u Was z testami alergicznymi. Możesz się o to dopytać. Przynajmniej będziesz wiedziała na co. Choć i tak czy pyłków czy traw lub roztoczy trudno zlikwidować z otoczenia.

Dasza- zostaje zostaje nie ma to jak 4 duże psy z pakietem 5 kotów ;)[/QUOTE]

Testy będzie trzeba zrobić ale myślę że to coś z jedzeniem związane... :roll:

Zoooostaje????!!!!!!!!!!!!!!! :crazyeye::crazyeye::crazyeye::crazyeye: Nie bo padneeeeeeeeeeeeeee..................
Nie wierze............... :evil_lol::evil_lol::evil_lol::diabloti::diabloti:

Posted

Mówiłam, że u mnie dt nie ma. Za szybko się przyzwyczajam.
Oj już różnicy nie robi, czy to są 3 psy czy 4.
Miejsca jest sporo, także zostaje. Nie na mojej głowie- ja mam 2 psy.
Brutus i Dasza- teściów. Onkowate jednak trzymają się razem. Poza tym Szadi startuje do Brutusa i nie można z oczu ich już spuścić.

Posted

a co do jedzenia to można spróbować przerzucić małolata na alergiczną (np w składzie z jagnięciną i ryżem). Myślę, że mu nie zaszkodzi a jeśli ma na pokarm- cochanie przejdzie.

Posted

Cześć Magdysko i cały zwierzyńcu :)
A czy Szadi nie ma uczulenia na kurczaka? Bo Henio takie ma... po kurczaku drapie się właśnie w okoliach szyi...

Jeśli chodzi o Karinę, a może coś by pomogła zmiana leków..? U Henia stwierdzono początki kardiomiopatii, powiększone serducho... Jest już na lekach, ale lekarz stwierdziła, że po lekach ma być poprawa, jesli nie ma - będą zmieniane.

Trzymam kciuki za Szadika i Karinkę :) No i buziaki dla nowego członka rodziny! Fantastycznie, że ją przygarnęliście :)

Posted

[quote name='magdyska25']Mówiłam, że u mnie dt nie ma. Za szybko się przyzwyczajam.
Oj już różnicy nie robi, czy to są 3 psy czy 4.
Miejsca jest sporo, także zostaje. Nie na mojej głowie- ja mam 2 psy.
Brutus i Dasza- teściów. Onkowate jednak trzymają się razem. Poza tym Szadi startuje do Brutusa i nie można z oczu ich już spuścić.[/QUOTE]

No nieźle nieźle... Jak miejsca macie dużo to DT uruchomcie!!
Ja na razie zrobiłam STOP ale tymczasów bardzo ale to bardzo mi brakuje... :-(
To z Szadika rozbójnik trochę... :mad:

[quote name='magdyska25']a co do jedzenia to można spróbować przerzucić małolata na alergiczną (np w składzie z jagnięciną i ryżem). Myślę, że mu nie zaszkodzi a jeśli ma na pokarm- cochanie przejdzie.[/QUOTE]

Małolat jadł już taką karmę ale to nic nie dało.
On ma jakieś chrostki w okolicach siusiaka i tam się gryzie... Znów do weta
wycieczka Nas czeka... Jak nie z Lili to z nim... maskarka...

Posted

je karmę dla alergików z jagnięciną, kuraka tam nie ma- nie dostaje żadnych smaków z drobiem.
Takie to delikatne się zrobiło.

Co do Kari- jeśli można tak powiedzieć to poprawę widać- już nie próbuje wypluć płuc i kaszle (?) tylko nad ranem i czasami wieczorem ale już w nocy jej nie doskwiera.
Widzisz Barkelona- Henio jest młody i dobrze, że teraz wykryto bo można podziałać.
Kari natomiast została zdiagnozowana po opuszczeniu schroniska czyli 2 lata temu jako ok. 11 letni pies.

Nowy członek rodziny dziękuje za buziaki i pewnie również przesyła.

No wiesz Lilli- rozbójnik dojrzewa to i charakterek się robi.

a dt nie otworzę (przynajmniej na razie) bo u mnie nie ma takiego słowa.

Posted

no tak, choroba już u niej pewnie bardziej zaawansowana :( Kaszel jest typowy w chorobach serca. Nie pamiętam dokładnie, ale związane to jest z tym, że serce ze względu na niewydolność powoduje, że w pęcherzykach płucnych zostaje krew. W efekcie płuca wypełniają się płynem i psiak chce się tego pozbyć kaszląc.
Mam nadzieję jednak, że lekarz się myli i Karinka jeszcze długie lata będzie z Wami :)

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...
Posted

Przepraszam za ciszę.
Wczoraj późnym wieczorem pożegnałam się z Kari.
Tak nagle, a już była duża poprawa- rewelacyjnie jadła, podawane leki, brak duszenia.
Chciałam odstawić miskę bo oczywiście na legowisku się znalazła, pogłaskałam ją w pychol, usunęła łepek na moją rękę. Zawołałam szybko Tomka, reanimowałam- znowu wdech i bezdech. 30 min i nic. Cała rodzina jest w szoku, Szadi wąchał posłanie Kari ale od niepamiętnych czasów położył się na swoim (z Kari wtulone spały). Rano chodził za mną siadał i lizał po ręku.
Czuje się jakbym żyła w innym świecie.

Mam kilka zdjęć, których jeszcze tutaj nie pokazywałam. Poproszę Tomka to wrzuci.

Posted

[quote name='magdyska25']Przepraszam za ciszę.
Wczoraj późnym wieczorem pożegnałam się z Kari.
Tak nagle, a już była duża poprawa- rewelacyjnie jadła, podawane leki, brak duszenia.
Chciałam odstawić miskę bo oczywiście na legowisku się znalazła, pogłaskałam ją w pychol, usunęła łepek na moją rękę. Zawołałam szybko Tomka, reanimowałam- znowu wdech i bezdech. 30 min i nic. Cała rodzina jest w szoku, Szadi wąchał posłanie Kari ale od niepamiętnych czasów położył się na swoim (z Kari wtulone spały). Rano chodził za mną siadał i lizał po ręku.
Czuje się jakbym żyła w innym świecie.

Mam kilka zdjęć, których jeszcze tutaj nie pokazywałam. Poproszę Tomka to wrzuci.[/QUOTE]

O ja... bardzo mi przykro, wiem co czujesz... śmierć przyjaciela to wielka tragedia, zresztą wiesz że Cię rozumiem...
Kari była kochana i było jej dobrze teraz biega za TM z Xedikiem (i innymi) i opowiada co tam Szadi nawywijał u Was...
Aż się popłakałam... Eh...
[*]

Posted

Nie pamiętam czy już tutaj wrzucałam te zdjęcia czy nie.

Tutaj Tomek z Brutusem i Szadim.
Kiedy to było???- dawno.

[IMG]http://images38.fotosik.pl/1636/d263aa30eeba2a7a.jpg[/IMG]



i zdjęcia z dłuuuuugich spacerów:

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1603/74adca82400502d7.jpg[/IMG]



[IMG]http://images41.fotosik.pl/1591/6787cfab23edb40f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1603/bf7611612fce2f58.jpg[/IMG]


Wyglądamy przez okno:

[IMG]http://images46.fotosik.pl/1603/073ed5012aa0937f.jpg[/IMG]

Posted

Tutaj już prawie zagojona szyja (alergia) i odpoczynek w upalne dni:

[IMG]http://images41.fotosik.pl/1591/f19bf23e12b8266e.jpg[/IMG]



Już nie taka mała Oli:


[IMG]http://images38.fotosik.pl/1636/3754f04325b6f2d0.jpg[/IMG]



I ostatnie zdjęcia Kari......bardzo za Nią tęsknię......


[IMG]http://images41.fotosik.pl/1591/f484c54621ee8df6.jpg[/IMG]



[IMG]http://images35.fotosik.pl/1458/2bb555f18ed3a1c1.jpg[/IMG]

Posted

To chyba był jeden z tych ostatnich okresów, kiedy źle się czuła.
Chyba pisałam( już nie pamiętam), że w ciągu 3 tyg schudła 3 kg a potem jeszcze coś- po tym złym czasie znowu zaczęła tyć, zaokrągliła się, sierść znowu lśniła, miała uśmiechnięty pychol (na tych zdjęciach ziajała- raczej nie czuła się w upalne dni za dobrze).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...