loozerka Posted November 19, 2006 Posted November 19, 2006 Patrzcie Pnastwo, to my nie wiedzielismy, ze Angie teraz taki wyjątkowy skarb dostala- a gryzie i sika jak zupełnie zwykłe kundlisko :D Quote
Agnie Koty Posted November 19, 2006 Posted November 19, 2006 Pajunia, Bardino/mix powiadasz... Może ona u nasz w Polsce w awangardzie jest. :evil_lol: Loozerko, Kiwaczek nie kaszle ale ma szmery i temperaturę miała podwyższoną sporo. Jutro zmierzymy i zobaczymy... Aha, chmurny młodzian wcale nie był ubawiony wdepnięciem w kałuże. Jeszcze parę lat i nabierze dystansu chłopak... A w ogóle to dziewunia żywiuchna jest, bystrzutka. Spokojna jak śpi. Gryźć jej się chce, dobrze ze to ucho ma świńskie.i je tarmosi. Nas też tarmosi, czasami nie można iść spokojnie po mieszkaniu. Kochana jest, dzisiaj zaczęła chodzić po schodach, popiskiwała ale dzielnie się gramoliła. Zuch dziewczyna. Quote
loozerka Posted November 19, 2006 Posted November 19, 2006 Ja coś juz pisalam- Angie, jesli potrzebne są finanse na mała- coś tam prześle :), daj tylko znac, jesli masz ją na wyłącznym utrzymaniu I wyślij mi jakby co nr konta na pw- mialam przepełnioną skrzynkę i wywalilam hurtowo większosc PW- także ten z Twoimi danymi Quote
Lulka Posted November 19, 2006 Author Posted November 19, 2006 Agnie - ja tez bym chciala sie dolozyc, jutro nastepna wizyta i kasiora musi byc, bo pani Madzia cie pogoni :evil_lol: szkoda, ze ja taka zamotana jestem, bo moglam ci zabawki dla malej dac, ale to bylo w takim stersie załatwiane, ze nie pomyslalam Quote
Jowita Poznań Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 kurczę- duza hienka uratowana!!! :loveu: Jak ja sie ciesze ze trafiła ona do Agnie- bedzie miala jak juz wczesniej pisalam raj psi! :) Quote
dogofanka Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Witam po przerwie! Czy ktoś może mnie uświadomić co z "moją" mniejszą hienką? Doczytałam, że Agnie wzięła większą, ale jakoś nie mogę się doszukać co z drobinką, a nie mam czasu na szczegółowe czytanie (zaległości po L-4) Quote
Figa Bez Maku Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Agnie tak sie cieszę ,że Kiwi nie jest już Pyrą:evil_lol: Potwierdzam ,jest słodka i grzeczna... ładnie się przywitała.. Hej potencjalny domku dla Kiwi.. Agnie ma BARDZO dobra rękę w szkoleniu psiaków.. Gwarancja ,że psiak od niej będzie siusiał tam gdzie mu się pokaże :evil_lol: , podstawowe komendy pozna i przede wszystkim będzie wiedział ,że CZŁOWIEK to znaczny głaskanie i jedzonko:loveu: Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 ho, ho, ho, tyle pochwał jednego dnia, jak ja to wytrzymam. Kiwunia ma się dobrze. Byłyśmy dziś u p. Magdy, hurra, temperatura w porządku, szmery zmniejszone no i co najważniejsze, nosek czysty i nic z niego nie cieknie. Lulka, prosba do Ciebie. Da się odgrzebać czym Kiwi była szczepiona? powtarzam tatuaż. 2021 .wiem ze 21 X. Pani Magda chciała wiedzieć bo może wystarczy tylko doszczepić. Ale antybiotyk bierzemy sobie nadal, scanomune też. Jeśli jesteście ciekawe to nic dzisiaj nie zapłaciłyśmy, wiem, jest kochana i powinna zostać zywcem wzięta do nieba. Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Dogofanko, Lulka wcześnie j pisała ze ta mniejsza jest już dla kogoś zarezerwowana i czeka. Ale może coś się zmieniło..... Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Dogofanko, Lulka wcześnie j pisała ze ta mniejsza jest już dla kogoś zarezerwowana i czeka. na sczęscie czeka w ciepla, chyba musisz z Lulką się skontaktować. Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 jeżeli ktoś chce wspomóc Kiwaczka finansowo to się nie obrażę,:evil_lol: bo zaszczepiona musi być i to będzie najdroższa impreza. Kupię jej też jakiś preparat witaminowy, zapomniałam dziś, :oops: . Obroże i smyczkę mamy od Figi, wróciła do mnie i przyniesie szczeście. Ale i tak na razie nie wychodzimy , tylko na podwórko. Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 wiem ze to niewychowawczo ale Kiwi leży z Ninką w łożku. Obydwie są chore, obydwie biora antybiotyki . Należy im się. Quote
dogofanka Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Agnie- dzięki za info, dobrze, że z małą wszystko OK. A ja dostałam dzisiaj sms-a od koleżanki, że jej znajomym zostały do oddania 2 szczeniaki goldenki i jeśli nie znajdą się "dobra ręce" zostaną uśpione! Więc jeśli hienka jest bezpieczna, chyba zajmę się tą sprawą, tym bardziej, że maluchy znajdują się na Śląsku i nie trzeba organizować transportów... Quote
Figa Bez Maku Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Agnie, ja chyba przez brata Puchatka prześlę dla SZANOWNEJ PANI DOKTOR MAGDY laurkę świąteczną od jej imienniczki za ratowanie Figi.... Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 a własnie dzisiaj o Fidze rozmawialam z P. Magdą. Tzn. wyrażalam nadzieję że i Kiwi znajdzie taki wspaniały domuś. W gabinecie wisi obrazek/laurka ze zdjeciem jakiegoś skundlonego ratlerka /żaba taka/ z podzekowaniem za drugie życie. Właściciele przynieśli ją do uśpienia /8 lat/ chociaz piesek był zdrowy. Chyba p.Magda policję wzywala, odebrala piesunię i znalazla jej nowy domek......Zdjęcie piesi jest w rance, jakieś serca są dookoła, miłe to, prawda. I szlag człoiweka trafia jak słyszy o taki Quote
Figa Bez Maku Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 to już widać te Magdy takie są...:loveu: Superdziewczyna! Historia się jak na razie powtarza (łącznie z chorobą Niny!):crazyeye: Może jak Kiwi nauczy się szanować Twoje dywany.....to zmienimy wątek na " już w nowym domku"? Oj żeby tak było:loveu: :multi: A Madzia pytała czy Figa mogłaby zaprzyjaźnić się z Kiwi....Niestety to WYKLUCZONE:placz: Quote
Lulka Posted November 20, 2006 Author Posted November 20, 2006 koniecznie musza sie zaprzyjaznic :evil_lol: Quote
Agnie Koty Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Sunia Kiwi każdy domek ożywi. Niestety musialam dziś na nią huknąc i postraszyć przemoczoną ścierą gdyż akurat w trakcie moich zmagań hydraulicznych w kuchni zachciało jej się szczekać na koty a potem skakać mi na plecy. A ja byłam wlasnie w pozycji prawdziwego fachowca czyli wpełzlam w szafkę pod zlewem. Ja mam na swoim koncie sukces hydrauliczny a nasza Kiwunia nauczyła się siadać na komendę. Ten pies za żarcie zrobi wszystko. Chociaż to były maleńkie smakołyki. Potem szkoda mi się jej zrobiło bo jak tylko na nią spojrzałam to siadała. I czekala. :evil_lol: Quote
loozerka Posted November 20, 2006 Posted November 20, 2006 Haniu, a czemu wykluczone? Agnie- wsparłam :) Jaka madra dziewczynka z tej Kiwi...ale tak trzeba, zeby wyrobic natychmiastową reakcje na olecenie, trzeb wielokrotnie wydawac rozkaz i za wykonanie nagradzac. Potem ponoc sie odruch bezwarunkowy wytwarza. Quote
Lulka Posted November 20, 2006 Author Posted November 20, 2006 ta druga podobno zarezerwowana, ale bierz tamte co masz na miejscu z transportem ciezko i z wyciagnieciem rowniez, bo to tak łatwo nie ma, trza umowe podpisac i za szczeniusia zapłacic, wiec na dzien dzisiejszy nic wiecej nie wydobede, bo jeszcze sie za te pieknote nie rozliczylam Quote
Jowita Poznań Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 a ja sie dopraszam o zdjęcia Kiwaczka :D Agnie pokaż nam te lwicę!!!! :cool3: Quote
Figa Bez Maku Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Lulka, a może założyć osobny wątek dla Kiwi i dać to co genialnie :cool3: ( jak zwykle :loveu: ) wymyśliła Agnie? "Sunia Kiwi każdy domek ożywi. ":multi: Dziewczyny ..no jak wyobrażacie sobie spotkanie owocowe ? Przecie Figa byłaby kompletnie zestresowana widząc Agnie , wszystko znów wywróciłoby się jej do góry łapami... Ona na deptaku robiła taką operę :shake: :oops: :crazyeye: , a widok znajomej kiedyś twarzy ( a raczej zapach:evil_lol: ) to byłby szok... No chyba ,że Kiwi znajdzie nowy domek i nowy domek będzie chciał się spotkac:lol: Quote
loozerka Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 hmm, nie wiem, myśle, ze trochę przesadzacie, przeciez Figa juz tak dlugo jest u ciebie Haniu, myśle, ze pies wie, gdzie jest jego dom, a zdarzają się w życiu każdego psa sytuacje, ze opieka nad nim jest przekazywana komuś innemu- z powodów wyjazdów, choroby, czy różnych innych tego typu sytuacji. Spotkanie z kims takim po czasie, czy powrót do stałego domu raczej nie robi rewolucji w glowach takich psiaków. ja np widze, ze Gangster bardzo radośnie wita wszystkich,których poznał we wczesnym dziecinstwie, lubi ich spotykac- i myśle, że dla Figuni to byłaby podobna sytuacja. Moze jeszcze nie teraz, ale za pare tygodni- w mojej ocenie nie byłaby to dla niej jakas sytuacja szokujaca traumatyczna itp. Quote
Figa Bez Maku Posted November 21, 2006 Posted November 21, 2006 Loozerko.. za rok może widok Agnie nie byłby szokiem dla Figi ( Agnie tylko nie komentuj tego po swojemu :evil_lol: ja mówię poważnie:diabloti: ) Ale teraz....... sama byłam zdziwiona jak Fiśka płaszczyła się na deptaku i w okolicach domu Agnie ( musiałam tamtędy iść bo brat mieszka niedaleko Agnie) ...Naprawdę jedynym wytłumaczeniem jest stres związany z tym,ze pamięta te miejsca. I boi się ZMIAN ..a może pamięta strach po utracie Agnie ? zapach deptaku to było w końcu ostatnie wrażenie " przed porwaniem i utratą Agnie". Inne ulice Grodziska , nawet gwarniejsze ( po deptaku nie jeżdżą nawet samochody), nie mówiąc o warszawskich nie powodowały takiego przerażenia. No i co myślicie o wątku dla Kiwi? Bo domku trzeba jakoś szukać..... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.