Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Maluch dostał zastrzyki i ma tabletki , w piątek z dwoma jadę do kontroli .Oczko jest jeszcze brzydkie ale dobrze że ma apetyt i się bawi .Zobaczymy jak to będzie zawsze jest coś , nigdy spokoju .A swoją drogą kociak jest uroczy to dziewczynka .Pozdrawiam .;)

  • Replies 932
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Paulino, na wątku [I]'owczarki collie w potrzebie'[/I] jest zapytanie o Twój numer telefonu:

[url]http://www.dogomania.pl/threads/119005-Owczarki-collie-w-potrzebie?p=17249419&viewfull=1#post17249419[/url]

Posted

Podałam już numer tel wstawie dzisiejsze zdjęcie pieska , on jest taki ładny .Gdy do niego jechałam to bawił się z dziećmi , biedactwo tyle domów i nikt go nie chcę ;(

Posted

Paulina nie wyrabia finansowo przy takiej ilości stworków,ale może jak zadeklarujemy jakieś wpłaty na Czarnulka to przetrzyma go jakiś czas i w tym czasie bEdziemy mu szukać domku.Z działek zaraz go ktoś przegoni,albo zglosi gdzieś.Na dłuższą metę on tam nie może zostać.Co Wy na to?Wiadomo,że cięzko z deklaracjami ale co ma powiedzieć Paulina,której pomaga kilka osób i to sporadycznie a do wykarmienia cała gromada.

Posted

ja bym go wzięła, ale na razie nie stać mnie na bdt, bo syn i mąż na bezrobiu, a mam 7 chorych zwierzaków.
Wiec proponuje dt, tyle, ze te moje warunki o chorobach zakaźnych muszą byc spełnione ze względu na moje szpitalne ogony

Posted

[quote name='arim'][B]Paulina nie wyrabia finansowo przy takiej ilości stworków,ale może jak zadeklarujemy jakieś wpłaty na Czarnulka to przetrzyma go jakiś czas i w tym czasie bEdziemy mu szukać domku.[/B]Z działek zaraz go ktoś przegoni,albo zglosi gdzieś.Na dłuższą metę on tam nie może zostać.Co Wy na to?Wiadomo,że cięzko z deklaracjami ale co ma powiedzieć Paulina,której pomaga kilka osób i to sporadycznie a do wykarmienia cała gromada.[/QUOTE]

arim, ale przecież paulina wyraźnie napisała, że psiaka nie może zabrać bo jest zapchana

[quote name='paulina02'][B]Nie ma pieska gdzie zabrać ja jestem zapchana [/B], gdyby była jesień to na jakiś czas bym go przetrzymała ale teraz wiara tylko kika co tam mam .A moje koty gdy zabrałam Lorda na sam jego widok przerażone, już jest lepiej ale one też muszą mieć bezpieczny kąt bo potem biegają po działkach a ludzie jak to ludzie .Jeszcze jest jeden pies w polu ale tak przegnany przez ludzi że boi się podejść zaraz ucieka .Nie wiem co z nim zostawiłam jedzenie zjedzone , ale wystarczy dac pare razy pies się nuczy i to kolejny obowiązek .A tam trzeba iść polami zimą nie jest za łatwo , bo już to kiedyś przerabiałam chodziłam do psa dwa lata w pole , był ode mnie metr powąchał ręke i koniec , biegł do mnie się cieszył ale pogłaskać się nie dał .Taki był przez ludzi przegnany .Wiec z tym w polu nie wiem czy dam radę , wiem że gdy pojawi sie bliżej domów to ludzie go przeganiają ;(......Gdyby ktoś temu biało czarnemu zechciał dać domek to służę pomocą....[/QUOTE]




[quote name='inga.mm']ja bym go wzięła, ale na razie nie stać mnie na bdt, bo syn i mąż na bezrobiu, a mam 7 chorych zwierzaków.
Wiec proponuje dt, tyle, ze te moje warunki o chorobach zakaźnych muszą byc spełnione ze względu na moje szpitalne ogony[/QUOTE]

[quote name='inga.mm']ja mogłabym go wziąć tylko na płatne dt lub hotel.
Jednak musi być spolegliwy do innych psów i kotów, no i nie mieć chorób zakaźnych, bo mam przypadki bardzo ciężkie[/QUOTE]

ingo, a ile u Ciebie kosztuje DT? No i jak stwierdzić czy pies nie ma żadnej zakaźnej choroby skoro żyje na ulicy?

Posted

Tylko ja się też obawiam że on po prostu domku nie znajdzie , ja jednego swojego psa z działki już chyba od wiosny był kilka razy ogłaszany i nic cisza , nie wiadomo też jak on żyje z kotami .Na ulicy tego też się nie sprawdzi ....Puki co piesek jest jeszcze ...

Posted

[quote name='inga.mm']7zł/dzień + karma i wet.
Na pewno musiałby miec przegląd u miejscowego weta przed podróżą eksportową[/QUOTE]

No to teraz skieruję pytanie do pauliny co Ty na te warunki? Czy dasz radę złapać psa, aby podjechać z nim do weta i czy jesteś w stanie coś wygospodarować z funduszy na pobyt psiaka u ingi.mm?

Posted

Jutro bedzie u mnie znajoma z Sopotu gdy był ktoś na pieska chętny z tej miejscowości lub po drodze to zawiezie go za darmo .Inga .mm skąd jesteś , mogła bym podzielić się karmą co mam , dać dla niego cały worek , do kiedy byś musiała mieć zapłacone mogła bym coś dołożyć kasy ale ktoś by musiał mi pomóc .Myśle że możemy się dogadać .Czekam na wiadomosć .

Posted

MyślE,że jezeli już to nie jest pies Pauliny,żeby ona dawała na jego utrzymanie,przy swoich 30 zwierzakach albo dzieliła się karmą,zabierając ją swoim stworkom.Propozycja ingi jest OK i jeżeli już to my zadeklarujmy coś dla pieska,jezeli chcemy go ratować a nie Paulina przy jej zapsieniu i zakocieniu.

Posted

Jestem z Warszawy.
Ja sugerowałabym znalezienie czegoś bezpłatnego i na dodatek z otwartą przestrzenią.
Nie wycofuję się z oferty, tylko trzeba wiedzieć, że mieszkam w bloku i trzeba zastanowić się czy pies, który mieszka wszędzie i nigdzie wytrzyma zamknięcie w mieszkaniu.

Posted

O! to do Warszawy z Inowrocławia pod koniec miesiąca szykuje się darmowy, albo za symboliczną opłatą transport. Ma nim jechać moja Kreseczka, która jest u mnie na tymczasie to i bordziak by się zabrał.

Dziewczyny, trzeba psu jakieś imię nadać bo trudno tak ciągle pisać pies i pies. Czy macie może jakieś pomysły na imię? Moja propozycja to Bordziek, moja córka proponuje imię Igor :smile:

Posted

W bloku miałam nawet dobermany, którym było zdecydowanie lepiej u mnie niż w schronisku.
Natomiast miejskie psy łatwiej adoptują się do mieszkań.
Właśnie dlatego napisałam, że to budzi moją wątpliwość, tym bardziej, że nawet jeśli piesek dojechałby do mnie przed urlopem, to nie miałabym szansy z nim popracować, żeby się zaaklimatyzował.
Jednak, jeśli miałaby zginąć lub zostać skrzywdzony, to chyba trzeba taką opcję rozważyć.
Pisałś, że do psów nie jest agresywny, a na koty możesz go sprawdzić.
To ważne.

Posted

Dobrze zobaczę może się zapytam lub go po obserwuje , tylko mnie martwi że on sie nie boi ludzi nic a u nas młodzież tam stuknięta niestety .A masz kotki w bloku .;)

Posted

Fajnie myślałam że może mnie pobijesz z ilością ale nie ;) , to faktycznie pies nie może dawać się na kotki , wystarczy jak koty zobaczą nowe zwierze to i tak są bardzo ostrożne .On jest taki trochę hm sięga do kolan ale jest grubiutki i ta długa sierść więc wygląda tak okazale ...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...