anett Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Kessi... bardzo delikatna, spokojna, nieśmiała, łagodna ok. roczna sunia. W schronie od szczeniaka:placz: nie zna nic innego...:placz: Na terenie schronu jak się troszkę ośmieli i przyzwyczai do obecności obcych ludzi - bardzo, bardzo nieśmiało podchodzi - widać, że strach przed obcymi walczy z chęcią kontaktu z człowiekiem... Wyniesiona poza teren schronu, ze strachu przywiera do ziemi:placz: i wciska się chowając za człowieka... Nie zna smyczy, spacerów, przytulania... Błagam o DT dla sunieczki - jest taka delikatna, cichutka, schodzi wszystkim z drogi, tak bardzo potrzebuje człowieka !!! [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images38.fotosik.pl/890/c2f3e1ffd625f13fmed.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/864/433ca5a018c4be92med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/864/47d38f091fe30c48med.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/864/68a47dcbed87a26bmed.jpg[/IMG][/URL] proszę pomóż mi... :-( [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/911/2a846827186290dcmed.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 szukamy DT dla bidulki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 15, 2011 Author Share Posted June 15, 2011 w górę psiaku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 15, 2011 Share Posted June 15, 2011 Kessi jest cudna, podchodzi do bramy, z pewną taką nieśmiałością, poliże po ręce,a potem.... prosi ta łapką "Jestem tutaj, zauważ mnie, zabierz mnie". Nie da się przejść obok niej, nie zapamiętując. Widziałam ją dwa razy i dwa razy miałam okazję widzieć jak prosi łapką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 16, 2011 Author Share Posted June 16, 2011 Kessi jest taka kruchutka, delikatna, na terenie schronu jest tylko bardzo nieśmiała ale nawet po chwili po cichutku sama podejdzie i usiądzie z boku z pochylonym łepkiem natomiast poza schronem nie podnosiła się z ziemi - przerażona, wyniesiona na rękach, nie zna smyczy, nie zna w ogóle nic poza schronem:-(:-( Zdjęcia mam do niczego, zupełnie rozmazane ale widać sylwetkę:shake: [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/884/e1728bb91674a7fdmed.jpg[/IMG][/URL] nie było szans żeby chociaż trochę się podniosła [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images35.fotosik.pl/734/60ec71e3f62f4939med.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Dla niej jedynym wyjściem jest dom z ogrodem, poczucie bezpieczeństwa, miłość i czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 16, 2011 Author Share Posted June 16, 2011 dokładnie ! to jest młodziutki pies, nie ma roku a jest tak cholernie smutna, że aż się wyć chce:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olga7 Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Myslę,że ten strach Kessi i przywieranie do ziemi poza schronem -to strach też może przed powrotem do schronu i dlatego bala się oderwać od tej trawy i ziemi-wolala tam zostać ,by tylko nie wrócić do schronu ,choć tam czula się może nieco pewniej .Może też to i strach przed tym co jest poza schronem .Zdarzylo się nam kiedyś wyprowadzić dwie duże sunie z jednego boksu ,gdzie jedna z nich bardzo bala się opuścić boks i z trudem udalo się nam ją wyprowadzić.Po odejsciu jednak w okolice schronu kawalek dalej ,na trawie sunia tak samo, jak ta Kessi przykleiła się do ziemi/trawy i tak tkwila ok.2 godz.,nic nie jedząc ,ani pijąc a potem ciężko bylo ją oderwać i namówić do powrotu do schronu.Niesienie nie wchodzilo w grę,bo byla wielkości dużego boksera-mix asta.Trochę strachu mielismy wtedy,że nas pogryzie i ucieknie albo trzeba będzie iść po prac. schronu.Z trudem dala się odprowadzić do schronu. Poza schronem ,z dala od ujadania ponad 200 psów ,na trawie czula się odprężona i spokojna-bezpieczna. Chyba pierwszy raz dala się wtedy komuś wyprowadzić z boksu.Byla tam kilka tyg.dopiero.Potem chyba zostala adoptowana,nie wiem dokladnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Mam w domu takiego gagatka, że wyjdzie na klatkę -przywrze do ziemi i nic tylko na ręce wziąć. Na dworze jak się wystraszy, kładzie się i koniec. Ale waży 2,5 kg i można go nosić. Ja Anetko miałam takie same odczucie jak ty, gdy czekałam, aż mi przyprowadzą psa. Nie da się nie poznać Kessi, bo ma coś w sobie- taką subtelność z wrażliwością. Jakbym miała miejsce zabrałabym ją też. Mój świat oglądam zza krat, innego świata nie znam. Przychodzą tu psy, psów nieustająca rzeka. Zabiera je ktoś, a ja- ja wciąż na swojego człowieka czekam. Zatrzymaj się tak, na chwilę i patrz- jak proszę łapką o swojego człowieka. Bo marzę sobie tak, że gdzieś jest inny świat, gdzie nie ma rzeki psów i nie ma krat. Tam znika niepewność, znika strach, bo człowiek kocha swojego psa. A ja Kessi- kocham swojego człowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 poryczałam się,jak te foty ogladałam,żadnego komentarza nie trzeba... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Na żywo jest jeszcze gorzej, bo się nie ma sumienia jej tam zostawiać :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Podrzucę cię delikatna, wrażliwa,krucha porcelanko. Czasem kiedy zatrzaskują się przed nami drzwi, zostają jeszcze okna. Takiego okienka szukamy, które pomoże Kessi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 16, 2011 Author Share Posted June 16, 2011 [quote name='dorobella']... Mój świat oglądam zza krat, innego świata nie znam. Przychodzą tu psy, psów nieustająca rzeka. Zabiera je ktoś, a ja- ja wciąż na swojego człowieka czekam. Zatrzymaj się tak, na chwilę i patrz- jak proszę łapką o swojego człowieka. Bo marzę sobie tak, że gdzieś jest inny świat, gdzie nie ma rzeki psów i nie ma krat. Tam znika niepewność, znika strach, bo człowiek kocha swojego psa. A ja Kessi- kocham swojego człowieka.[/QUOTE] Piękny tekst Dorotko:loveu::placz: dawno żaden pies aż tak mnie ujął za serce... Kessi jest tak strasznie bezbronna, krucha, delikatna Szukamy DT dla wyjątkowej suni!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 16, 2011 Author Share Posted June 16, 2011 [quote name='dorobella']Podrzucę cię [B]delikatna, wrażliwa,krucha porcelanko[/B]. Czasem kiedy zatrzaskują się przed nami drzwi, zostają jeszcze okna. Takiego okienka szukamy, które pomoże Kessi.[/QUOTE] Nie widziałam Twojego wpisu a napisałyśmy to samo... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 16, 2011 Share Posted June 16, 2011 Bo ona taka jest, właśnie taka. Ona wie, że jest inne życie, że psy są zabierane. I z pewną taką nieśmiałością prosi, żeby ją też zabrać. To będzie wyjątkowy towarzysz :) Osoba, która ja weźmie będzie szczęściarzem. Kessi jest inteligentnym psem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 17, 2011 Author Share Posted June 17, 2011 Kessi pokaż się aniołku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Może założę jej temat na Domach Tymczasowych, może się ktoś zlituje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Zapiszę wątek, a tekst wieczorkiem powinnam napisać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Gajowa* Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Czy Kessi jest wysterylizowana ? Jakiej ta bidulka jest wielkości ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 17, 2011 Share Posted June 17, 2011 Info ze strony schronu z 14.12.2010 - pies jest tylko odrobaczony, ale może zaszczepili ją na wściekliznę. Nie jest duża, z głowa chyba do kolona, może z 6-8 kg waży. Chyba bo przy furtce była rotacja psów. Max do kolana grzbiet. To zdjęcie mnie powala [URL=http://wstaw.org/h/ee5d251a86a/][IMG]http://wstaw.org/m/2011/06/17/kessi_jpg_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Na miau [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=129209[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anett Posted June 18, 2011 Author Share Posted June 18, 2011 Kessi nie jest wysterylizowana. Wielkość tak jak pisze Dorotka do kolana. W górę ślicznotko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eden Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Biedulka, wystraszona i zagubiona....co to za życie dla młodego psiaka, niech jej los się odmieni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Miejmy na dzieję, że nie na podwórku domostwa z gromadą szczeniaków co cieczkę :shake: Bo to jej grozi :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Podnoszę do góry porcelanową czarnulkę..Niech jej się poszczęści pliss...Jest taka delikana..I na dodatek calusieńka czarna..A zdjęcie z łapką powalające.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted June 18, 2011 Share Posted June 18, 2011 Jeśli znajdziemy miejsce to uratujemy kruszynkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.