mina21 Posted June 12, 2011 Share Posted June 12, 2011 W związku ze zbliżającymi się wakacjami nurtuje mnie okropnie pewien problem. Mam sukę ze schroniska, jest to mieszaniec rottka, już od ponad roku ze mną mieszka. Studiuje daleko od domu rodzinnego, więc bywam tam rzadko, ale jak już tam jestem, to pojawia się duży problem - otóż w domu u mojej mamy jest szczur, na którego widok moja suka dostaje po prostu napadu dzikiej agresji, rzuca się na klatkę, a że jest to duży pies, to kilka metalowych prętów to za mało, żeby uchronić szczurka przed jej zębiskami. Jak jestem w domu na jakiś krótki okres czasu, to szczur wędruje do znajomych, ale teraz planuje dłuższy pobyt, ok. 2 miesiące, więc wiadomo, że nikogo nie obarczę w wakacje opieką nad zwierzątkiem na tak długi czas. Czy jest jakiś sposób, żeby pies nie reagował tak agresywnie? Wiadomo, nie musi się z tym szczurem bawić, chodzi mi po prostu o to, żeby nie rzucała się na klatkę. Mieszkanie jest dosyć małe i o niefortunnym układzie, także trudno by było cały czas trzymac psa i szczura w oddzielnych pomieszczeniach, tym bardziej, że Dita nawet jak jest w innym pokoju to mam wrażenie, ze przegryzłaby ściany, żeby tylko się do szczurka dostać. Myślicie, że dałoby się coś zdziałac na tym polu kilkerem (Ditę szkoliłam tylko taką metodą bo jako jedna z niewielu przynosi naprawdę dobre rezultaty)? Czy to jest przegrana sprawa, i muszę szczura skazać na wakacyjną tułaczkę po domach znajomych? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WildH Posted June 12, 2011 Share Posted June 12, 2011 Moja suczka nie była nigdy agresywna ani nie próbowała polować na żadne małe zwierzątka, ale wobec wszystkich gryzoni wykazywała ogromne podekscytowanie - potrafiła godzinami skakać na klatkę. To było dawno temu i nie miałam klikera, ale przyzwyczajałam ją nagrodami i odciąganiem uwagi. W końcu przestała się interesować. Może spróbować tak, jeśli jest taka możliwość: psa porządnie wybiegać na spacerze, w międzyczasie szczurka przenieść do transportera najlepiej poza mieszkanie, przyjść z psem do mieszkania. Zostawić klatkę otwartą, pozwolić psu ją dokładnie wybadać (jeśli jest to możliwe to wcześniej cały czas utrzymywać na sobie uwagę psa, jeszcze zanim wejdzie do pomieszczenia w którym już wykazuje podekscytowanie). I kiedy pies przestanie interesować się klatką, ćwiczyć komendy w innym pomieszczeniu, a potem w tym samym co klatka. Jeśli sama klatka niewiele psa interesuje to wynieść szczurka tuż przed wejściem psa, żeby zapach był jak najbardziej świeży. Postarać się zrobić taki rytuał parę razy (zapach i klatka jest, szczura nie ma), aż pies przestanie się ekscytować. W końcu przynieść szczurka i zrobić wszystko identycznie jak wcześniej, taki sam rytuał. Przed domem, na korytarzu a potem w innym pomieszczeniu skupiać uwagę psa i ćwiczyć, cały czas nagradzając i kiedy szczurek będzie spał, ćwiczymy w tym samym pokoju, w którym mieszka szczurek. Najważniejsze, żeby za każdym razem rytuał wyglądał tak samo. Cały czas starać się, żeby nie zwracać uwagi na klatkę, pies może ją na początku obwąchiwać, szukać szczurka - ale przewodnik klatkę ignoruje. W obecności psa nie robimy nic przy szczurku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katasza1 Posted December 29, 2012 Share Posted December 29, 2012 Mam taki problem. Mam w domu 4 szczury, 1,5 tygodnia temu wzielam ze schroniska rocznego psiaka. Ale ze byly swieta itd. to nie bylo nas w moim mieszkaniu, wiec nie widzialm szczurow. Wczoraj pojechalismy na jeden dzien i siedzialam dwie godziny przy klatce (klatke postawilam dodatkowo na szafce, bo szczury sie panicznie baly psa) odwracajac uwage Froda od klatki. Robilam tak, ze jesli siedzial i spokojnie sie na nia gapil albo lekko pisnal to dostawal nagrode, albo smaczka albo glaskanie. Jak zaczynal warczec i rzucac sie na klatke to bylo krotkie nie i 'odepchanie' psa od klatki, ale tak ze psa nie dotykalam, po prostu zastawialam mu jakby reka morde, pies siadal uspokajal sie. Ale zrobilam chyba cos zle bo pozniej jak sie uspokoil i go nagrodzilam to traktowal to jakos aprobate i od razu rzucal sie na klatke. Nie wyglada to na jakas straszna agresje, psiak jest mlody i ze wszystkimi chce sie bawic. Ale nawet jesli to zabawa, to nie wyobrazam sobie ze pies bedzie spedzal pol dnia przy klatce, nakrecony z jezykiem na wierzchu. Co powinnam zrobic? I jakie sa sposoby na wyciszenie psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kazmisz Posted January 16, 2013 Share Posted January 16, 2013 może Ci pomoże ten link: [URL]http://bb.belgi.com.pl/index.php?page=Thread&postID=150491[/URL] wypowiadają się ludzie którzy mają doświadczenie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.