tunio Posted December 30, 2003 Posted December 30, 2003 Mokka a ja Ci skladam gratulacje z okazji srebrnego medalu 8) Quote
Flaire Posted December 30, 2003 Posted December 30, 2003 Mokka, mnie się wydaje, że o nr 8 to będziesz musiała powalczyć co najmniej z Misią i z Lukasem. Ale drużyna Monia + Misia ma konkurencję nr 3 wygraną na pewno! O nr 1 będzie walka, nr 2 i 6 wygra Misia, w nrze 4 Lukas jest bezkonkurencyjny, a o nr 7 też będzie walka! Ale musicie mi pomóc dodać jakieś konkursy. Mnie jeszcze przyszedł do głowy jeden: 9. Największa liczba przeszkód pokonanych poza kolejnością, w złą stronę, lub nie wchodzących w skład toru. Quote
sylwia i boksery Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Moja Drachmusia po przyjściu do domu z treningu,lekkim odpoczynku i zjedzeniu posiłku dostała skrętu żołądka... Lekkiego-bo w ciągu kilkunastu minut zobaczyłam,że coś nie tak z moim psiakiem i biegiem do naszej pani doktor-na szczęście zdążyłam... Quote
Sajko Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Bardzo nam przykro i trzymamy kciuki za szybka reekonwalescencje :) Quote
Wind Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Sylwia, Qrcze zawsze myslalam, ze skret zoladka lub jelit nastepuje po wysilku, ktory odbywa sie do 2 godzin po zjedzeniu posilku, a nie odwrotnie. Mam nadzieje, ze juz wszystko jest ok. A ze zapytam, jakie byly objawy? Tak na wszelki wypadek, bo nie wiadomo co sie w zyciu moze przydac ... pozdrawiam, Quote
Flaire Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Ja jeszcze do pytania Wind o objawy dodam drugie: co pani doktor na to zrobiła? Wyłącznie z ciekawości, gdyby nas kiedyś coś takiego spotkało... A Drachmusi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia! Quote
Wind Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Na ta przypadlosc podaje sie chyba leki rozkurczowe (pozajelitowo), ale niech lepiej wypowie sie Sylwia. Flaire, Pewnie jestem z Toba w grupie. Czy mozesz mi napisac godziny treningow? Bylabym wdzieczna, bo nie jest pewne czy Elka bedzie miala czas tu zajrzec, a chcialabym przyjsc on time na trening :-) pozdrawiam, Quote
Flaire Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Wind, tak jak napisała PATIszon, tylko na odwrót: w sobotę na 11, a w niedzielę na 9. Chociaż coś mi się zdaje, że Mokka i ja może będziemy próbować to zmienić... :( Quote
niuka Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 sssylwia nie strasz mnie, dobrze ze nic sie nie stalo powaznego. jejku, ale to strasznie trzeba uwazac z tym, ja niby mam sredniego psiaka ale nie daje mu papu przed i po wysilku przynajmniej godzine - poltorej. mam nadzieje ze z Drachmusia juz wszystk ok. Flaire to czemu nic nie powiedzialas elce jeszcze na treningu? czy ona wie i nie chce tego zmienic? :? pozdrawiam i zycze wesolego sylwestra ;) Quote
Flaire Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Flaireto czemu nic nie powiedzialas elce jeszcze na treningu? Bo jeszcze nie wiedziałam. A teraz wiem. Wtedy powiedziałam Elce tylko, że może się tak zdarzyć, ale że jeszcze nie jestem pewna. A teraz jestem pewna, że dla mnie i może dla Mokki byłoby lepiej w niedzielę na 11. A w sobotę nam wszystko jedno. Quote
Sajko Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 a ja jestem za 9 dla nas w niedziele tez. Czyli juz nas 3, co chca zmienic... 8) Quote
sylwia i boksery Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Sylwia,Qrcze zawsze myslalam, ze skret zoladka lub jelit nastepuje po wysilku, ktory odbywa sie do 2 godzin po zjedzeniu posilku, a nie odwrotnie. Mam nadzieje, ze juz wszystko jest ok. A ze zapytam, jakie byly objawy? Tak na wszelki wypadek, bo nie wiadomo co sie w zyciu moze przydac No właśnie-ja też tak myślałam :evil: Nigdy psiakom nie daję jeść przed wyjściem-po jedzeniu nie pozwalam robić NIC-mają iść na swoje miejsca i spać. A tu nagle takie coś. Po jedzeniu w ciągu dosłownie kilkunastu minut klatka piersiowa Drachmusi(oglądana z góry) zaczęła powiększać się-i na szczęście zwróciłam na to uwagę. Pies już przedtem-od rana był rozkojarzony i nadaktywny-czyli coś już nie tak było na długo przed podaniem jedzenia. Szybko zapakowaliśmy sunię i pojeczaliśmy do wet. Dostała domięśniowo dwa leki-jeden na zatrzymanie perystaltyki jelit a drugi-nie pamiętam-ale była po nim bardzo senna i lekko otumaniona. Dostała jeszcze tabletki przeciw wzdęciom. No i mierzyliśmy ciągle "pas" Drachmy-normalnie ma 52cm-po wzdęciu(dopiero się zaczynał cały proces)-63cm-różnicę było widać gołym okiem. Pani wet była przygotowana już na sondowanie żołądka lub na poważniejszy zabieg-ale dzięki temu,że tak szybko zauważyłam problem-po zastrzykach klatka piersiowa nie rosła więcej-procesy w żołądku zatrzymały się. Przyznam,że te chwile u lekarza to był horror-bo skręt żołądka to bardzo ciężka przypadłość. Dopiero po dniu Drachma" wróciła" do swoich wymiarów-czyli zeszło wzdęcie. Moje wnioski nt skrętu żołądka -skręt żołądka objawia się ok pół godziny po posiłku -po wysiłku-ale jak widać-wcale nie i nie jest to regułą -pies "blednie"-ma blade fafle-skręt to ogromny wstrząs -podwyższona temperatura i tętno(powyżej 150/min) -pies ma odruch wymiotny-ale nie może wymiotować -są gazy i psu odbija się -skłonności mają psy o głębokich klatkach piersiowych i psiaki powyżej 5 lat -powiększona i cofnięta klatka piersiowa-nie można też włożyć palców pod żebra przy żołądku-to na prawdę widać od razu -nie zostawiać psa samego po posiłku-odczekać ok godziny -szybka realkcja=życie dla psiaka-później są już wielkie problemy-skręt powoduje zatrzymanie krwi w narządach(stąd bladość u psa) i dlatego wiele psów nie przeżywa operacji -przy suchej karmie wytwarza się spora ilość gazów-i dlatego ryzyko jest większe i rekonwalescent nie może jeśc suchej Kochani-rozpiałam się-ale po to,żeby Wam jeszcze raz powiedzieć,że jeżeli cokolwiek widzicie niepokojącego,innego czy dziwnego u Waszego psiaka-nie czekajcie zbyt długo. W naszym przypadku o życiu Drachmusi zadecydowały te pierwsze,cenne minuty-kiedy procesy można powstrzymać bezoperacyjnie,bez nakłówania żołąka igłami,beż sondy... A w Nowy Roku-wszystkim dużo cierpliwości dla naszych "mistrzów agility" :wink: ,zrozumienia wobec tych,co nie lubią psiarzy 8) (co nie znaczy,żeby im się poddawać!) i niezapomnianych przeżyć z naszymi Pociechami-to przy naszych psiakach prawie gwarantowane w 100% :D Quote
Wind Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Sylwia, Jestes wspaniala!!! bardzo, bardzo, bardzo dziekuje za tak cenny opis. Sama wiesz, ze nie wiadomo kiedy moze sie przydac. Ucalowanka dla Was i wszystkiego naj, naj, najlepszego w Nowym Roku. pozdrawiam mocno, Quote
Flaire Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Ja też bardzo dziękuję! Drachma rzeczywiście już na treningu zachowywała się nie tak... to było dla mnie wyraźne w porównaniu z poprzednim treningiem (zresztą nawet o tym mówiłyśmy...) Cholera, mądry Polak po szkodzie... Szczególnie takie psy jak boksery i airedale, które nie objawiają bólu w żaden normalny sposób, są bardzo trudne do odczytania, że coś im dolega. Ucałuj ją ode mnie w czarny nochal. Quote
sylwia i boksery Posted December 31, 2003 Posted December 31, 2003 Pies ucałowany i już wszystko jest na szczęście OK. :D Wind-zawsze służę doświadczeniem-żadna wiedza podręcznikowa nie jest tak cenna,jak doświadczenia innych. ...chociaż po każdym posiłku sprawdzam Muśkę chyba ze 100 razy-już mi pewnie zostanie taka obsesja :wink: W sumie sprawdzam już każdego mojego psiaka i jestem dużo czujniejsza. Tym bardziej,że w ten dzień,po treningu chcialiśmy pojechać po tunel dla Drachmusi-tylko COŚ(oby to coś zawsze mnie ostrzegało)kazało mi zrezygnować i zostać w domu. Oczywiście psiaki po posiłku zostałyby same-ale o tym nie myślę... Flaire-dlatego właśnie my,właściciele psich "twardzieli" musimy obserwować uważnie nasze psiaki-one nie dadzą nam żadnego sygnału bólu w rozsądnym czasie :( Nie chwal Drachmusi za wcześnie- :wink: -bokserki gdy zauważa,że właściciel już spoczął na laurach :wink: i jest zadowolony z postepów psiaka(tym samym mniej poświęca mu czasu)-potrafią "cofnąć" się mocno,żeby tylko znowu pancia zajmowała się nim duuużo czasu. Dlatego właśnie praca z nimi jest lekko hm...trudna :wink: I mało owocna :D Quote
Flaire Posted January 1, 2004 Posted January 1, 2004 Przypominam- wszyscy z Cavano sa proszeni o napisania na mojego maila kilku slow o swoich piesiach, jak do Was trafily, jakie sa, cos o nich i agility. My też? Misię można najlepiej opisać jednym słowem: Misia jest misiowata :D . Może zauważyłaś? Tylko teraz akurat jest misiowata nietypowo, bo wyrwłam wszystkie kłaki i jest golaskiem 8) .A tak poważnie, to jaki opis chcesz? Taki poważny, z nazwą rodowodową, osiągnięciami wystawowymi itp.? Bo osiągnięć z zakresu agility to raczej nam brak :wink: . Quote
Sajko Posted January 1, 2004 Posted January 1, 2004 "Misia jest Misiowata"- już mam tytuł do jej części. A tak poważnie- imię rodowodowe, data urodzenia, i jak do Was trafiła, może co lubi a czego nie lubi, coś zabawnego czy ciekawego o niej. Dla przykładu podaję, co napisałam o swoim (tylko proszę się nie śmiać :wink: ) Gdyby nie ogromne rozmiary Bariego, pewnie byłby maskotką klubu;)) Jest najspokojniejszym zawodnikiem w Cavano i wspaniałym ogromnym niedźwiadkiem. Bardzo lubi bawić się z innymi psami i próbuje być przy tym delikatny, jednak czasami już sam jego widok przeraża inne psy:( Na szczęście nie wszystkie:) Bari urodził się w kwietniu 2001 roku w hodowli "z Niedźwiedziego Grodu" i jest prawdopodobnie jedynym rodowodowym cane corso w Polsce trenującym agility. Bari jest typowym molosem i dlatego nic nie jest w stanie go zatrzymać. Na swoim koncie ma już parokrotne zerwanie koła, złożenia tuneli i prawdziwy hit- zawalenie palisady! Niestety nie lubi gorąca i treningi i zawody latem nie są jego mocną stroną. Za to zimą jest mistrzem agility;) Bari nigdy nie będzie super-szybkim mistrzem agility, ale bardzo lubi treningi i coraz lepiej radzi sobie na torze. W 2003 roku wystartował w kilku zawodach agility ze zmiennym szczęściem- kilka dyskwalifikacji i jedna wygrana w zawodach IAL! Trzymamy kciuki za przyszłe sukcesy Bariego:) tekścik jest podzielony na 3 części i opatrzony 3 foteczkami- jedna z Cecil, jedna morda i jedno z agility. Czyli czekam też na foteczki. 8) Mokka- niestety jeszcze foteczki nie doszły... Quote
niuka Posted January 1, 2004 Posted January 1, 2004 Sajko ja ci teraz nic nie napisze o henku bo by wyszlo ze mam jakiegos beznadziejnego psa ktory boi sie hukow i wlasciwie wszystkiego :/ pozwolisz ze za jakis czas to zrobie kiedy minie mi widok henka przykurcza :/ a zdjecia masz ;) pozdr Quote
exoda Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 Ja juz napisalam o Karej, tylko czekam na zdjecia, bo zrobilam jej fajne na sniegu, mysle ze dzisiaj wieczorem wysle :D Spotykamy sie jutro? Quote
Sajko Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 I mam jeszcze pytanko, na poczatku przy kazdym psiaku pisalam w nagloowku tylko jego imie, ale pozniej pomyslalam ze zaden sierotek sam nie biega i umieszcze imie psiaka razem z wlascicielem- tylko mam pytanko, czy wolicie byc z imienia czy z pseudo (bo cos mam wrazenie ze dla laika nierozpoznawalne bedzie imie psa a nasze pseudo :-? jesli zaglosujemy za wstawieniem imion- to bardzo prosze o doslanie imion do imion piesiow, bo ze wstydem stwierdzilam, ze znam wszystkich po nicku, ale prawdziiwych imion niewiele :oops: Quote
PATIszon Posted January 2, 2004 Author Posted January 2, 2004 Tak sobie przegladalam Forum i zastanawia mnie jedna rzecz. Dla czego skoro ja zalozylam topic "Cavano..." w rubryczce pt. "autor" stoi napisane Flaire? :hmmmm: Nie zeby mi to jakos specjalnie przeszkadzalo, ale chcem wiedzieć., Quote
Flaire Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 PATI, jesteś zbyt spostrzegawcza :wink: ! Jutro Ci wyjaśnię. A exodę przywozisz? Quote
PATIszon Posted January 2, 2004 Author Posted January 2, 2004 Zaraz do Niej wysle sesemesa! :lol: Quote
Wind Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 Jak rozumiem jutro zajecia od 11.00. Skoro Pati zaczyna od 9 to Exoda zaliczy chyba trening z bardziej zaawansowana grupa? BTW wlasnie odbylam sniezny spacer ze swoim psem. Myslalam, ze ten snieg i mroz nie bedzie go raczej bawil i szybciutko popedzi do domku. Jakiez bylo moje zdziwienie, gdy jak opetany biegal pomiedzy malymi zaspami sniegu, lapiac bialy puch do pyszczka. Sadze, ze lekki mroz nie przeszkodzi w treningach. Gorzej gdyby nagle temperatura spadla ponizej 10-15 stopienkow :( pozdrawiam, Quote
niuka Posted January 2, 2004 Posted January 2, 2004 czesc Dziewczynki ;) Elcia kaze przekazac ze jutro treningi o 9 dla bardziej zaawansowanych a o 11 dla mniej zaawansowanych :P a exoda jak nie ma jak dojechac to neich jedzie z Pati - jakos sie to zrobi slowa elki ;)) do jutra :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.