halbina Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 co się stało... przez mieszkanie przeszło kilka razy tornado Platon... :mad: Quote
halbina Posted December 14, 2006 Posted December 14, 2006 trochę mnie szlag trafił, jak zobaczyłam, co tu się działo w czasie jak mnie nie było... Platon pożarł koszyk wiklinowy (prezent od kogoś, kto byłważny dla mnie), nadryzł stół, chociaż prosiłam, żeby zakładać mu kaganiec (ale ponoć go zdjął i zgryzł zapięcie), wszystko, co się dało porozwlekał po podłodze, w tym pościel, zrzucił trzy kwiatki, a na dodatek po spacerze podeptał rogówkę... Chciałam zabić jego albo siebie (to drugie pewniejsze, ja generalnie wykazuję ciągoty autodestrukcyjne), no ale po czterodniowym intensywnym szkoleniu, egzaminie i podróży przez pół Polski byłam zbyt zmęczona, by działąć, a na dodatek tak byłam stęskniona mojego stadka, że skupiłam się na przytulaniu... Jolę na ten widok szlag trafiał i coś tam marudziła o gazie, że niby mogło wybuchnąć, bo Platon skoczył na piecyk i odkręcił kurek... tam na górze chyba ktoś bardzo chce, żebym już dołączyła... :evil_lol: Quote
D0minika Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 Halbina Ty tam nigdzie nie dołączaj, już do dogomanii dołączyłaś i starczy :lol: Quote
karusiap Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 oj Platonik nie wie zeby nie bawic sie gazem...maly rozbojnik:evil_lol: Quote
halbina Posted December 15, 2006 Posted December 15, 2006 Platon konsekwentnie zżera wiklinowy kosz... To chyba jakieś przeniesienie :evil_lol: Dziś znowu tornado przeszło przez mój dom. Nie będę opisywać. :mad: Potrzebna będzie ta klatka kenelowa... Bąbel choruje, niestety!... I też świruje, wciera się w pościel, to on chyba rozwleka szmatki po pokoju, ale on jest usprawiedliwiony, najprawdopodobniej ma nużycę. :-( Może ktoś odwiedzi Trampika - są zdjęcia psiaka, który bardzo potrzebuje domu: [IMG]http://img226.imageshack.us/img226/8646/tramp4cb7.jpg[/IMG] [IMG]http://img313.imageshack.us/img313/9941/tramp2vj5.jpg[/IMG] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2607207#post2607207[/URL] I to biedactwo potrzebuje pomocy także: [IMG]http://images2.fotosik.pl/291/67f8be35bbb84d78med.jpg[/IMG] Angelo: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=36316[/URL] A Neris... znalazła dom dla Bazylka, a przygarnęła takie cudo: [IMG]http://img530.imageshack.us/img530/3408/hpim7418zd9.jpg[/IMG] [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=32003&page=59[/URL] Uszy zastrzeżone! Quote
halbina Posted December 16, 2006 Posted December 16, 2006 Witamy nowych bywalców wątku! Szczególnie zaś Bazyliszków! :evil_lol: Quote
halbina Posted December 20, 2006 Posted December 20, 2006 Dokładnie nie wiem, ale bardzo podobnie, jak podejrzewam... w końcu to bracia bliźniacy :p Quote
Neris Posted December 20, 2006 Posted December 20, 2006 Ja tylko delikatnie chciałam sprostować, że NIE ZDĄŻYŁAM i uszata bida pojechała do Lublina... No i wszystkich po chwilowej nieobecności witam, zapowiadając jednocześnie kolejną nieobecność... Quote
halbina Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 Platon miał święta w iście rodzinnej atmosferze! Pańcia na każde zawołanie. Wspólne leżakowanie, przytulanie i wszystko, o czym pies tylko zamarzy. Choć może Bąblowi bardziej się to podobało nawet. Platon woli jednak aktywne formy spędzania czasu. Kocha biegać i skakać, nawet, kiedy pogoda nie dopisuje, ale cóż - w końcu to jeszcze szczeniak i energia go rozpiera! Bilans świątecznych strat opisałam już na wątku Bąbla... przekopiuję może, bo mnie ściska w dołku na samą myśl... "Bilans świąteczny: Babel zauroczył moich przyjaciół z Chorzowa. Niestety nie moga go zabrać, jedno z nich jest uczulone na wszystko, co się rusza i ma sierść (mają żółwia), drugie - pracuje po 24 godziny na dobę, ale opinie ocenę naszemu słodziakowi wzorową. Bąbelek był przemiły dla gości - nie narzucał się nikomu, nie żebrał ani o jedzonko, ani o spacerek, ani o pieszczotki... No może troszkę pańci... :p W ogóle dementuję wszelkie podejrzenia, jakoby był to kundel kanapowy! Bąbel to rasowy kolanowiec! :lol: Bilansu ciąg dalszy: W czwartek pańcia toszkę zaniemogła, połozyła się na chwilkę i zasnęła w otoczeniu swojego stadka z pilotem w ręku. Kiedy się obudziła, stadko wiernie drzemało przy pańci, tylko Platon czuwał... a raczej przeżuwał... pilota :mad: Cóż, będziemy zdrowsi wstając każdorazowo do telewizora, nieprawdaż?... Pod choinkę zwierzaki dostały pańcię na wyłączność! Żadnych wyjść, żadnych samotnych godzin oczekiwania, pańcia cała i na każde zawołanie... Spanko, wtulanko, spacerki i ulubione żarełko (cóż, że w czwartek trochę przypalone)... Jednym słowem... raj... Z choinki zrezygnowałam... Tym, którzy się dziwią powiem, że nie żałuję! Wiecie, ile jest igieł w choince? Ja na pewno bym się dowiedziała, na razie wiem, ile jest włosów w szczotce do podłogi... :evil_lol: A na koniec informacja dla operatora PLUSa: w najbliższym czasie raczej nie skorzystam z promocji wysyłania sms-ów za 5 groszy! I najprawdopodobniej w ogóle zaoszczędzę... albo sprawię sobie najnowszy typ komórki, bo w tej kupionej w tamtym roku Platon odkrył jej wewnętrze bleee... i to całe fuuuj... niestety, nie tylko to metaforyczne (trudne słowo!)... :shake: No to WESOŁEGO PO ŚWIĘTACH!!!..." Quote
Neris Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 To się chyba kochana Halbinko nazywa "wewnętrzne phsiiie" czy jakoś tak... Wiem, bo widziałam to na własne oczy po tym, jak poddana została obróbce zębnej moja stara komórka. Quote
halbina Posted December 27, 2006 Posted December 27, 2006 A możliwe, możliwe... Platon nie zdążył nadjeść jej na tyle, żebym i ja to mogła stwierdzić organoleptycznie i werbalnie... Quote
halbina Posted December 29, 2006 Posted December 29, 2006 A mówiłam, że to bracia bliźniacy... :evil_lol: Mój telefon się - niestety - do reanimacji nawet nie nadawał... :shake: Pozdrawiamy Bazylego i jego pańcię! :multi: Quote
halbina Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 Witajcie po świętach! Jak czytam opowieści Tanieczki [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=2683805#post2683805[/URL] , to naprawdę utwierdzam się w przekonaniu, że Bazyli jest bratem bliźniakiem Platona. One zachowują się identycznie! Może tylko Platon nie rzuca się na inne psy, kiedy jest na smyczy, ale po pierwsze to pies miejski od samego początku, po drugie jest u mnie od października, więc był znacznie młodszy i zdążył się oswoić ze smyczą i okolicą, a Bazyli czuje się niepewnie jeszcze i pewno broni pańci... Biegają identycznie - ciężkawo ciut, po szczenięcemu jeszcze, ale za to rozkręcają się w trakcie i są wytrwałe, po prostu długodystansowce. Czy Bazyli poznał już śnieg? U nas ciut popadało, Platon miał ubaw, można się było wślizgiwać w to białe zimne, zwłaszcza zaś nos... Platon też zapoznaje się z kagańcem - raz, że to obowiązkowe w mieście (Straż Miejska! i histeryczni ludzie), dwa, że Platon bardzo lubi stołować się resztkami śmietnikowymi, zwłaszcza kośćmi, a to już poważny problem, jak to, Tanieczko określiłaś, alergiczny... Robaków pozbyliśmy się jakiś czas temu, ale hodowla była naprawdę imponująca... Bleee... A i męskością trzeba będzie się zająć na wiosnę, no, może latem... Boję się tylko, że mi się filozof roztyje, obserwuję to zjawisko u kota - Juniora, niestety... Co do komórki - to już pisałam na wątku Platona, a jak się zabierze za moje okulary, to mu zęby wybiję, oczywiście nie specjalnie, ze ślepoty, tak przypadkowo :evil_lol: Platon spokojnieje, robi się flegmatyczny... potem mam nadzieję nabierze dostojności... spokojnieje, bo pańcia w domu i ma go na oku... :cool3: przy sąsiadce leżakował grzeczniutko i w ogóle nienachalny raczej wobec gości jest, wobec mnie trochę mniej... ale nie żebrze o jedzenie, raczej o pieszczotki (tego mi brakowało, teraz mam w sama raz!), na smyczy chodzi już ładnie, przy nodze, spuszczony, pilnuje pańci, mam tylko problem z przychodzeniem na zawołanie do nogi, muszę używać forteli z kijkiem albo zacząć akcję pt. smakołyk. Co do urody - znów widzę podobieństwa z Bazylem :crazyeye: Platonowi również ciemniej grzbiet i rośnie od zadu ;-) ale kiedy się budzi, zsuwa się z rogówki, tyłeczek zostawiając na górze, a łapy wyciągając przed siebie i robi taki wklęsły grzbiet :evil_lol: Quote
karusiap Posted December 30, 2006 Posted December 30, 2006 no to piekna opowiesc...ach ten Platon-nic tylko sie zakochac:loveu: Quote
anilla Posted December 31, 2006 Posted December 31, 2006 halbince i jej cudownemu stadku w tym nadchodzącym roku wszystkiego naj naj naj [IMG]http://www.gifyx.za.pl/gify/sylwester/sylvester-22.gif[/IMG] Quote
halbina Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 Niech spełniają się marzenia, niech sie smutek w radość zmienia, życie płynie miodem, mlekiem, zdrowia niech przybywa z wiekiem... na ten Nowy Rok! Życzymy Wam wszystkim, czworo- i dwunożni członkowie wielkiego dogomaniackiego stada, żeby w Nowym Roku 2007 żadne stworzenie nie głodowało ani nie cierpiało z winy człowieka, aby każdy potrzebujący pies czy kot znajdował wspaniały kochający dom i odpowiedzialnego opiekuna, dla którego stanie się dozgonnym przyjacielem i członkiem rodziny i żeby na tym Forum panowały wiara, nadzieja i miłość, bo one nadają sens życiu! Platon, Bąbel, Byron, Junior i pańcia Halina Quote
supergoga Posted January 1, 2007 Posted January 1, 2007 PLatoniku - w tym Nowym Roczku zyczę ci śliczny psiaku zrównoważenie, więcej szacunku dla twojej ukochanej Panci (którą wszyscy szanujemy ogromnie), wyciszenia i zdecydowanej zmiany konsumpcyjnych upodobań. Może ustalmy jedno - do jedzenia słuzy tylko to co jest w miseczce, pozostałe rzeczy sa beee i maja takie wewnętrzne fujjj! Halbinko - Tobie, Twoim zwierzakom wszelkim, Twojej Rodzinie i Przyjaciołom - Wam wszystkim, którzy zaglądacie na ten wątek - zyczę po prostu: DOSIEGO ROKU! Quote
Neris Posted January 9, 2007 Posted January 9, 2007 Haaaaaaalooooooo Plaaaaaatooooon!!!!!! CO tu taka cisza? Czyżbyś nie rozrabiał? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.