Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wszystkie ciotki zapraszam do nowego biedaka
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/210911-Dino-staruszek-ktoremu-umarla-pancia-i-zostal-sam-i-samotny-pomozcie-dziadkowi?p=17228382#post17228382[/URL]

  • Replies 263
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Już jesteśmy, dosłownie przed chwilą weszłam do domu. Dobra, zacznijmy od zdjęć, a potem będę relacjonować. Pies zagnieździła mi się w łóżku i dogorywa. Ja leżę obok i też dogorywam. Jakimś cudem mieścimy się razem, ale dziewczynka faktycznie jest spora - no nic, damy radę, moja babcia już się w niej zakochała, nakarmiła z ręki, koty nasyczały i uciekły. Podróż miałyśmy z małymi sensacjami, ale nic to.
[URL=http://img580.imageshack.us/i/dsc1064a.jpg/][IMG]http://img580.imageshack.us/img580/7526/dsc1064a.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img836.imageshack.us/i/dsc1065l.jpg/][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3928/dsc1065l.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img560.imageshack.us/i/dsc1066p.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/599/dsc1066p.th.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img16.imageshack.us/i/dsc1067v.jpg/][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/5343/dsc1067v.th.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Dobra, odświeżyłam się (Krzysia śpi obok i śmierdzi, kiedy mogę bestię wykąpać?), to mogę zdać relację. Dzień obfitujący w taką masę dobrych ludzi, że dzisiaj wyjątkowo kocham świat. Znajomi za zwrot kosztów benzyny przywieźli mnie po sucz i odwieźli do Wrocławia. Po drodze Krzysia zrobiła ze strachu kupę w samochodzie - zjechaliśmy do lasu, wytrzepaliśmy posłanie (dziękuję, bardzo się przydało), piesa się wysikała, oblazły nas mrówki i dalej w drogę. Potem wrocławski PKS i masa przemiłych ludzi na czele z bezdomnym panem, który chciał jej oddać jedyną kromkę chleba, jaką miał w kieszeni. Rozczulił mnie tym totalnie, poczęstowałam fajkami, dałam parę groszy. Z Wrocławia do Oleśnicy jechałyśmy już autobusem, grzeczna była bardzo, wzruszony pan kierowca wpuścił psa do autobusu za darmo. W Oleśnicy zaczęły się schody - okazało się, że nie mam transportu, nikt nie może po nas przyjechać, do domu sześć kilometrów i gorąco. Próbowałam łapać stopa, nie zatrzymywał się nikt. Przeszłyśmy może dwa kilometry do najbliższej wsi, gdzie dwie kochane starsze panie dały mi wodę dla psa, bo zdążyła się nam skończyć po drodze, piesa zmęczona wrażeniami położyła się w trawie i za Chiny nie mogłam jej ruszyć, a tak wspaniale udawała zwłoki, że w akcie desperacji postanowiłam to wykorzystać. Stanęłam nad nią, rozryczałam się i zatrzymał się samochód z cudownym człowiekiem, który odwiózł nas pod sam dom.
No i jesteśmy, zmęczone, ale szczęśliwe. Teraz, kiedy to piszę, Krzysia wreszcie przestała mnie pilnować, zasnęła i posapuje niespokojnie. Dziękuję za nią całej cudnej załodze schroniska. To jest cudowny pies, zestrachany, ale mądry, przeprowadzała mnie przez ulicę, czekając, kiedy samochody jechały i ciągnąc, kiedy można było iść.

Lecę ogarnąć resztę domowej zwierzyny, będę raportować na bieżąco. A, co do tej pomocy dla pani z dziećmi i psem - chodzi o to, że za jakiś miesiąc nasz stacjonarny komputer stanie się bezużyteczny, bo mama kupuje sobie laptopa, ja mam swojego i nie ma sensu, żeby stał i się kurzył. Jak tylko będę mogła go przekazać, dam pani Grażynce znać. Skonfiguruję oczywiście, dorzucę parę gier dla dzieciaków, bo mam jakieś zbędne.

Posted

kobieto jestes wielka
tak.....nie przewidyialam tej koopy
ale powiem Ci ze mialas przygody
..ja bym sie juz zalamala
Kapana byla w piatek ale juz tak smierdziala ze mozesz ja juz kapac...
ufff biedna bylas w drodze
ale zobacz ilu dobrzch ludzi poznalas
za wszystko dziekuje
lece do pracy
wiecej po poludniu

Posted

Uciekła mi przed maleńkim, niespełna trzymiesięcznym kocięciem. Rany. Kota mi wparowała do pokoju i dalej wąchać psa, a pies wpełzł pod biurko i spojrzał nieszczęśliwym wzrokiem. Własnie wróciłam z pracy, wyjdziemy na spacer i lecę ją zaraz kąpać, mam nadzieję, że nie będzie panicznych ucieczek spod prysznica.

Posted

:evil_lol:[IMG]http://img560.imageshack.us/img560/599/dsc1066p.jpg[/IMG]

Krzysia pięknie wygląda w tym łóżku :lol:

A tą jej wielkością nie przejmuj się makabresku, teraz codziennie
będzie się wydawała coraz mniejsza.. a któregoś dnia..powiesz do niej .. malutka
I pilnuj, żeby jej koty nie zjadły :evil_lol:

Posted

[quote name='iwstar58']a któregoś dnia..powiesz do niej .. malutka[/QUOTE]Już mówię. Ona tak patrzy, że w ogóle nie widać,że to duży pies. Ogólnie stara się być jak najmniejsza. Wykąpałam ją wreszcie, łazienka pływa.

Posted

Chyba można temat przenieść do 'już w nowym domu';) Nie chcę zakładać kolejnego, a jakiś do zdawania relacji mi się przyda.
Pies się boi. Leży pod biurkiem nieszczęśliwa. No nic, na razie jej nie męczę, nie zmuszam do kontaktu, niech się sama ogarnie. Strasznie mało sika, raz dziennie i to po południu. Będę dzwonić dzisiaj do mojej wetki, ale może ktoś tutaj wie, co to może być? Ona tak miała wcześniej? Pije w normalnych ilościach, nawet powiedziałabym, że dość sporo.

Posted

[quote name='makabresku']Chyba można temat przenieść do 'już w nowym domu';) Nie chcę zakładać kolejnego, a jakiś do zdawania relacji mi się przyda.
Pies się boi. Leży pod biurkiem nieszczęśliwa. No nic, na razie jej nie męczę, nie zmuszam do kontaktu, niech się sama ogarnie. Strasznie mało sika, raz dziennie i to po południu. Będę dzwonić dzisiaj do mojej wetki, ale może ktoś tutaj wie, co to może być? Ona tak miała wcześniej? Pije w normalnych ilościach, nawet powiedziałabym, że dość sporo.[/QUOTE]

kurcze to zle
ma stale wode w misce?
zatelefonuj Ninka bo sama nie wiem co zrobic.....:(

Posted

mojej suni zawiązał się pęcherz na supeł jak przywieźliśmy ją ze schronu, ze stresu, wet dał jej lekki moczopędny i ruszyło, mam nadzieję że tu będzie podobnie
stres nawet na nas ludzi tak działa że mniej sikamy :) ale oczywiście zachęcałabym do podstawowych badań krwi, sprawdzić jak nerki się mają, wątroba itp. no ale to wet podpowie, makabresku ja jestem dobrej myśli, na pewno trzeba Krzysi dać czas, czas, czas
moją Sepię mąż 3 dni nosił po schodach na spacer i ze spaceru, resztę dnia spędzała w bezruchu przyklejona do paneli z dzikim przestrachem w oczach, i w końcu powoli to puściło, Krzysi też puści, trzymajcie się dziewczyny!

Posted

Mam nadzieję, ale niech mi przede wszystkim zacznie sikać. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru, długiego, efekt żaden. Dzwoniłam do weterynarza w Oleśnicy, jeśli do jutra nie ruszy, to się z nią przejadę.

Posted

:iloveyou::iloveyou::modla::thumbs:Krzysienko najpiekniejsza z pieknychhhhhh ale wiesci:loveu::loveu::loveu:kochani cudzik cudzik:multi::loveu:sercem z wami , Krzysienka napewno poczuje sie juz na swoim juz za momencik , bo ona jeszcze nie wierzy , kochani trzymam mocno za was , i nie wydawaj jej ciotenko panciuniu Krzysiowa nigdy nikomu:multi:

Posted

obiecane fotki
[URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/4u6AO1ueC6J"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/4u6AO1ueC6J[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/9k5Ttbyt3e1/sdc19873"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/8P12iJZVawV/sdc19875"]Następny[/URL] moja rodzinka ....zgadnijcie ktora to dziewczynka-Ninka:)

[URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/9k5Ttbyt3e1"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/9k5Ttbyt3e1[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/2p0lrNa1swx/sdc19918"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/4u6AO1ueC6J/sdc19872"]Następny[/URL] jeszcze fachowym ,kierowniczym okiem sprawdzenie czy jest ok:)

[URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/8P12iJZVawV"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/8P12iJZVawV[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/4u6AO1ueC6J/sdc19872"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/1hthSml45qV/sdc19941"]Następny[/URL] jade:):0

Posted

Jezu jak ja wyszłam ;p Dobra, alarm póki co odwołany, wróciłyśmy z wieczornego spaceru i pies zadowolona wysikała mi się na korytarzu. Szkoda, że na korytarzu, ale dobre i to.

edyta nocna/ Wyczesałam ją, z pewnym trudem, bo najpierw musiałam ją wywlec spod biurka, a potem co minutę dawać chrupki do mordy, żeby nie uciekła. Pół ogona poszło w cholerę, przy skórze miała taki zbity podszerstek i w ogóle zastanawiałam się, czy jej tego ogona nie ostrzyc na krótko, ale ostatecznie został oszczędzony. Piękna jest, błyszczy się i stawia te swoje oklapnięte uszy. Zaraz będę jej robić zakupy przez net, to oprócz żarła (wybrałam Brit Adult Large Breed, podobno dobra karma) i gryzaków kupię jej jakieś fajne witaminy. [QUOTE] i nie wydawaj jej ciotenko panciuniu Krzysiowa nigdy nikomu[/QUOTE]No Ewa, co ty, biorąc psa ze schroniska automatycznie ustanawiam go członkiem rodziny, a nie wypożyczam ;p Bez obaw. Ma u mnie dom na zawsze.

Posted

Muszę ją oduczyć załatwiania się w domu, rany. Chyba uznała, że mój pokój jest jej boksem. Właśnie wróciłam z pracy, przywitał mnie przestraszony pies pod biurkiem i klocek przy drzwiach. Idę poczytać jakieś mądre rzeczy o nauce załatwiania się na dworze.

Posted

[quote name='makabresku']Muszę ją oduczyć załatwiania się w domu, rany. Chyba uznała, że mój pokój jest jej boksem. Właśnie wróciłam z pracy, przywitał mnie przestraszony pies pod biurkiem i klocek przy drzwiach. Idę poczytać jakieś mądre rzeczy o nauce załatwiania się na dworze.[/QUOTE]
przed wyjsciem Twoim do pracy
Ona
musi zalatwic swoej potrzeby
Poa powrocie znowu wychodzisz i wieczorem tak długo jestes na polu az zalatwie co trzeba
wtedy wytrzyma spokojnie....
połoz gazety koło drzwi

Posted

No to fajnie, że jest lepiej :)
I śliczne fotki!
Ja w pierwszy dzień wzięcia Apolla na dt wyprowadzałam go co 2 godziny ;) teraz już chodzi normalnie na 3 spacerki.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...