giselle4 Posted July 10, 2011 Author Posted July 10, 2011 wszystkie ciotki zapraszam do nowego biedaka [URL]http://www.dogomania.pl/threads/210911-Dino-staruszek-ktoremu-umarla-pancia-i-zostal-sam-i-samotny-pomozcie-dziadkowi?p=17228382#post17228382[/URL] Quote
makabresku Posted July 10, 2011 Posted July 10, 2011 Już jesteśmy, dosłownie przed chwilą weszłam do domu. Dobra, zacznijmy od zdjęć, a potem będę relacjonować. Pies zagnieździła mi się w łóżku i dogorywa. Ja leżę obok i też dogorywam. Jakimś cudem mieścimy się razem, ale dziewczynka faktycznie jest spora - no nic, damy radę, moja babcia już się w niej zakochała, nakarmiła z ręki, koty nasyczały i uciekły. Podróż miałyśmy z małymi sensacjami, ale nic to. [URL=http://img580.imageshack.us/i/dsc1064a.jpg/][IMG]http://img580.imageshack.us/img580/7526/dsc1064a.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img836.imageshack.us/i/dsc1065l.jpg/][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/3928/dsc1065l.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img560.imageshack.us/i/dsc1066p.jpg/][IMG]http://img560.imageshack.us/img560/599/dsc1066p.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img16.imageshack.us/i/dsc1067v.jpg/][IMG]http://img16.imageshack.us/img16/5343/dsc1067v.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
makabresku Posted July 10, 2011 Posted July 10, 2011 Dobra, odświeżyłam się (Krzysia śpi obok i śmierdzi, kiedy mogę bestię wykąpać?), to mogę zdać relację. Dzień obfitujący w taką masę dobrych ludzi, że dzisiaj wyjątkowo kocham świat. Znajomi za zwrot kosztów benzyny przywieźli mnie po sucz i odwieźli do Wrocławia. Po drodze Krzysia zrobiła ze strachu kupę w samochodzie - zjechaliśmy do lasu, wytrzepaliśmy posłanie (dziękuję, bardzo się przydało), piesa się wysikała, oblazły nas mrówki i dalej w drogę. Potem wrocławski PKS i masa przemiłych ludzi na czele z bezdomnym panem, który chciał jej oddać jedyną kromkę chleba, jaką miał w kieszeni. Rozczulił mnie tym totalnie, poczęstowałam fajkami, dałam parę groszy. Z Wrocławia do Oleśnicy jechałyśmy już autobusem, grzeczna była bardzo, wzruszony pan kierowca wpuścił psa do autobusu za darmo. W Oleśnicy zaczęły się schody - okazało się, że nie mam transportu, nikt nie może po nas przyjechać, do domu sześć kilometrów i gorąco. Próbowałam łapać stopa, nie zatrzymywał się nikt. Przeszłyśmy może dwa kilometry do najbliższej wsi, gdzie dwie kochane starsze panie dały mi wodę dla psa, bo zdążyła się nam skończyć po drodze, piesa zmęczona wrażeniami położyła się w trawie i za Chiny nie mogłam jej ruszyć, a tak wspaniale udawała zwłoki, że w akcie desperacji postanowiłam to wykorzystać. Stanęłam nad nią, rozryczałam się i zatrzymał się samochód z cudownym człowiekiem, który odwiózł nas pod sam dom. No i jesteśmy, zmęczone, ale szczęśliwe. Teraz, kiedy to piszę, Krzysia wreszcie przestała mnie pilnować, zasnęła i posapuje niespokojnie. Dziękuję za nią całej cudnej załodze schroniska. To jest cudowny pies, zestrachany, ale mądry, przeprowadzała mnie przez ulicę, czekając, kiedy samochody jechały i ciągnąc, kiedy można było iść. Lecę ogarnąć resztę domowej zwierzyny, będę raportować na bieżąco. A, co do tej pomocy dla pani z dziećmi i psem - chodzi o to, że za jakiś miesiąc nasz stacjonarny komputer stanie się bezużyteczny, bo mama kupuje sobie laptopa, ja mam swojego i nie ma sensu, żeby stał i się kurzył. Jak tylko będę mogła go przekazać, dam pani Grażynce znać. Skonfiguruję oczywiście, dorzucę parę gier dla dzieciaków, bo mam jakieś zbędne. Quote
giselle4 Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 kobieto jestes wielka tak.....nie przewidyialam tej koopy ale powiem Ci ze mialas przygody ..ja bym sie juz zalamala Kapana byla w piatek ale juz tak smierdziala ze mozesz ja juz kapac... ufff biedna bylas w drodze ale zobacz ilu dobrzch ludzi poznalas za wszystko dziekuje lece do pracy wiecej po poludniu Quote
giselle4 Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/5343/dsc1067v.jpg[/IMG] smierdzielu wypad z lozka Quote
makabresku Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Uciekła mi przed maleńkim, niespełna trzymiesięcznym kocięciem. Rany. Kota mi wparowała do pokoju i dalej wąchać psa, a pies wpełzł pod biurko i spojrzał nieszczęśliwym wzrokiem. Własnie wróciłam z pracy, wyjdziemy na spacer i lecę ją zaraz kąpać, mam nadzieję, że nie będzie panicznych ucieczek spod prysznica. Quote
iwstar58 Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 :evil_lol:[IMG]http://img560.imageshack.us/img560/599/dsc1066p.jpg[/IMG] Krzysia pięknie wygląda w tym łóżku :lol: A tą jej wielkością nie przejmuj się makabresku, teraz codziennie będzie się wydawała coraz mniejsza.. a któregoś dnia..powiesz do niej .. malutka I pilnuj, żeby jej koty nie zjadły :evil_lol: Quote
Zosia123 Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 Dawno nie byłam u Krzysi na wątku, a tu taka cudowna zmiana! Buziaczki dla całego zwierzyńca! :):loveu: Quote
makabresku Posted July 11, 2011 Posted July 11, 2011 [quote name='iwstar58']a któregoś dnia..powiesz do niej .. malutka[/QUOTE]Już mówię. Ona tak patrzy, że w ogóle nie widać,że to duży pies. Ogólnie stara się być jak najmniejsza. Wykąpałam ją wreszcie, łazienka pływa. Quote
giselle4 Posted July 11, 2011 Author Posted July 11, 2011 ja do swojej ,,krowy ,,tez mowie malutka Quote
makabresku Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 Chyba można temat przenieść do 'już w nowym domu';) Nie chcę zakładać kolejnego, a jakiś do zdawania relacji mi się przyda. Pies się boi. Leży pod biurkiem nieszczęśliwa. No nic, na razie jej nie męczę, nie zmuszam do kontaktu, niech się sama ogarnie. Strasznie mało sika, raz dziennie i to po południu. Będę dzwonić dzisiaj do mojej wetki, ale może ktoś tutaj wie, co to może być? Ona tak miała wcześniej? Pije w normalnych ilościach, nawet powiedziałabym, że dość sporo. Quote
Zosia123 Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 Bidulka, spróbują ją pocieszyć, wygłaskać... Ale z tym sikaniem to jest niepokojące. Niestety psy w schroniskach często nie są zdrowe... Quote
giselle4 Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 [quote name='makabresku']Chyba można temat przenieść do 'już w nowym domu';) Nie chcę zakładać kolejnego, a jakiś do zdawania relacji mi się przyda. Pies się boi. Leży pod biurkiem nieszczęśliwa. No nic, na razie jej nie męczę, nie zmuszam do kontaktu, niech się sama ogarnie. Strasznie mało sika, raz dziennie i to po południu. Będę dzwonić dzisiaj do mojej wetki, ale może ktoś tutaj wie, co to może być? Ona tak miała wcześniej? Pije w normalnych ilościach, nawet powiedziałabym, że dość sporo.[/QUOTE] kurcze to zle ma stale wode w misce? zatelefonuj Ninka bo sama nie wiem co zrobic.....:( Quote
margaret Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 mojej suni zawiązał się pęcherz na supeł jak przywieźliśmy ją ze schronu, ze stresu, wet dał jej lekki moczopędny i ruszyło, mam nadzieję że tu będzie podobnie stres nawet na nas ludzi tak działa że mniej sikamy :) ale oczywiście zachęcałabym do podstawowych badań krwi, sprawdzić jak nerki się mają, wątroba itp. no ale to wet podpowie, makabresku ja jestem dobrej myśli, na pewno trzeba Krzysi dać czas, czas, czas moją Sepię mąż 3 dni nosił po schodach na spacer i ze spaceru, resztę dnia spędzała w bezruchu przyklejona do paneli z dzikim przestrachem w oczach, i w końcu powoli to puściło, Krzysi też puści, trzymajcie się dziewczyny! Quote
giselle4 Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 Krzysia sie przywiąze do Niny po paru dniach będa nalepszymi kolezankami:) Quote
makabresku Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 Mam nadzieję, ale niech mi przede wszystkim zacznie sikać. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru, długiego, efekt żaden. Dzwoniłam do weterynarza w Oleśnicy, jeśli do jutra nie ruszy, to się z nią przejadę. Quote
Nadziejka Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 :iloveyou::iloveyou::modla::thumbs:Krzysienko najpiekniejsza z pieknychhhhhh ale wiesci:loveu::loveu::loveu:kochani cudzik cudzik:multi::loveu:sercem z wami , Krzysienka napewno poczuje sie juz na swoim juz za momencik , bo ona jeszcze nie wierzy , kochani trzymam mocno za was , i nie wydawaj jej ciotenko panciuniu Krzysiowa nigdy nikomu:multi: Quote
giselle4 Posted July 12, 2011 Author Posted July 12, 2011 obiecane fotki [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/4u6AO1ueC6J"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/4u6AO1ueC6J[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/9k5Ttbyt3e1/sdc19873"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/8P12iJZVawV/sdc19875"]Następny[/URL] moja rodzinka ....zgadnijcie ktora to dziewczynka-Ninka:) [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/9k5Ttbyt3e1"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/9k5Ttbyt3e1[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/2p0lrNa1swx/sdc19918"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/4u6AO1ueC6J/sdc19872"]Następny[/URL] jeszcze fachowym ,kierowniczym okiem sprawdzenie czy jest ok:) [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/powieksz/8P12iJZVawV"][IMG]http://gis4.wrzuta.pl/sr/d/8P12iJZVawV[/IMG][/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/4u6AO1ueC6J/sdc19872"]Poprzedni[/URL] [URL="http://gis4.wrzuta.pl/obraz/1hthSml45qV/sdc19941"]Następny[/URL] jade:):0 Quote
makabresku Posted July 12, 2011 Posted July 12, 2011 Jezu jak ja wyszłam ;p Dobra, alarm póki co odwołany, wróciłyśmy z wieczornego spaceru i pies zadowolona wysikała mi się na korytarzu. Szkoda, że na korytarzu, ale dobre i to. edyta nocna/ Wyczesałam ją, z pewnym trudem, bo najpierw musiałam ją wywlec spod biurka, a potem co minutę dawać chrupki do mordy, żeby nie uciekła. Pół ogona poszło w cholerę, przy skórze miała taki zbity podszerstek i w ogóle zastanawiałam się, czy jej tego ogona nie ostrzyc na krótko, ale ostatecznie został oszczędzony. Piękna jest, błyszczy się i stawia te swoje oklapnięte uszy. Zaraz będę jej robić zakupy przez net, to oprócz żarła (wybrałam Brit Adult Large Breed, podobno dobra karma) i gryzaków kupię jej jakieś fajne witaminy. [QUOTE] i nie wydawaj jej ciotenko panciuniu Krzysiowa nigdy nikomu[/QUOTE]No Ewa, co ty, biorąc psa ze schroniska automatycznie ustanawiam go członkiem rodziny, a nie wypożyczam ;p Bez obaw. Ma u mnie dom na zawsze. Quote
giselle4 Posted July 13, 2011 Author Posted July 13, 2011 dziekuej za wiesci a wiesz ze juz 2 razy byla czesana i ciągle cos przybywa ... i bardzo Ci dziekujemy Quote
makabresku Posted July 13, 2011 Posted July 13, 2011 Muszę ją oduczyć załatwiania się w domu, rany. Chyba uznała, że mój pokój jest jej boksem. Właśnie wróciłam z pracy, przywitał mnie przestraszony pies pod biurkiem i klocek przy drzwiach. Idę poczytać jakieś mądre rzeczy o nauce załatwiania się na dworze. Quote
giselle4 Posted July 13, 2011 Author Posted July 13, 2011 [quote name='makabresku']Muszę ją oduczyć załatwiania się w domu, rany. Chyba uznała, że mój pokój jest jej boksem. Właśnie wróciłam z pracy, przywitał mnie przestraszony pies pod biurkiem i klocek przy drzwiach. Idę poczytać jakieś mądre rzeczy o nauce załatwiania się na dworze.[/QUOTE] przed wyjsciem Twoim do pracy Ona musi zalatwic swoej potrzeby Poa powrocie znowu wychodzisz i wieczorem tak długo jestes na polu az zalatwie co trzeba wtedy wytrzyma spokojnie.... połoz gazety koło drzwi Quote
makabresku Posted July 14, 2011 Posted July 14, 2011 Wiem, wychodzimy cztery razy dziennie. Dzisiaj się udało, pies się tak cieszyła z sukcesu, że zaczęła latać po ogrodzie i merdać ogonem. Quote
Zosia123 Posted July 14, 2011 Posted July 14, 2011 No to fajnie, że jest lepiej :) I śliczne fotki! Ja w pierwszy dzień wzięcia Apolla na dt wyprowadzałam go co 2 godziny ;) teraz już chodzi normalnie na 3 spacerki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.