Faro Posted November 6, 2006 Posted November 6, 2006 Pewnie czeka aż przywioze gotowane jedzonko - łakomczuch z niego straaaaaszny. Quote
Iza i Avanti Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Faro! Co u naszego Maksymilianka??? Quote
Perfi Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 ciekawa jestem jak Maksio zareagowal na nowa kolezanke ;) maja boksy na przeciwko? Quote
Faro Posted November 7, 2006 Posted November 7, 2006 Maksio chyba sie troszke na mnie dziś obraził, bo przyzwyczaił sie, ze pańcia przywozi troszke gotowanego jedzonka na kolacyjkę a tu dziś "0' czyli figa. I nie pomogło szczekanie, którym sie Maks "upomina o swoje". No ale niestety Maks juz drugi dzień ma jakieś rozwolnienie , wiec nic dziś nie dostał (oprócz oczywiście porcji karmy) . Prosiłam aby jutro jak beda lekarze u suni tez zobaczyli do Maksia co z tymi jego kuponami. Moze to z powodu karmy - jak miał na poczatku takie luźniejsze stolce to kupiłam mu Eukanube weterynaryjna "na problemy trawienno-jelitowe" i sprawa sie uspokoiła. teraz ta karma sie skończyła i od dwóch dni je też wprawdzie eukanubę, ale juz "zwykłą" jagnięcine z ryżem. Może to zbieg okoliczności, ale kupie mu jutro i zawiozę znów te karme weterynaryjna - zobaczymy moze to coś pomoże. A co do boksinki - to boks naprzeciwko był już zis zajety i boksinka jest w boksie obok .Przed powrotem do Krakowa jeszcze do nich zaglądnęłam do budynku i..... tak fajnie wygladali jeden z jednej strony ściany - drugi z drugiej strony -oba boksiki leżały sonie na posłankach i....... wietrzyły języczki. Mówie Wam - supre widok :lol: Quote
Ela_and_Krzys Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 A wiec udalo sie z boksinka? ciesze sie bardzo :) Quote
AgaG Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 wIETRZENIE JęZYCZKóW - BARDZO MI SIę PODOBA TOM OKREśLENIE...:loveu: Quote
Faro Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 u Maksa "kupony sie uspokoiły" więc zostawiłam go na eukanubie "zwykłej" tzn jagnięcina z ryżem . Wcinaja ją obaj z bobuleńka. Tylko ,ze Maks natychmiast zmiata zawartośc miski po wejsciu do boksu, a babuleńka nie - powąchała, ale nie chwyciła sie jeść, Może ona nie nauczona "papać' suchego - najwyżej będe jej gotować. Zobaczę w piatek, bo jutro nie moge jechac (szkolenie w pracy) no... odkąd Maks zamieszkał w hotelu juto bedzie pierwszy dzień kiedy sie nie zobaczymy (ale Luiza i Mariola obiecały z nim pogaac przez krate) Maks dostał dziś zabawke nowa - taka piszczącą piłeczke-jeżą. Ale była zabawa , "dziamdział" i piszczał z lubościa aż........ wypadła piszczałeczka i pileczka przestała piszczeć. Ależ był zdziwiony, ze depta, gryzie a tu nic nie piszczy ..... Robi sie z niego wesołek :razz: Quote
Perfi Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 swietny pies z tego Maksia :loveu: smieszny strasznie :cool3: szkoda ze sie go boje :eviltong: Quote
Jagienka Posted November 8, 2006 Posted November 8, 2006 [quote name='Perfi']swietny pies z tego Maksia :loveu: smieszny strasznie :cool3: szkoda ze sie go boje :eviltong:[/quote] Nooo ja też się z Maxa moge pośmiac przez kraty i pogadac z Nim mogę, ale jakby się drzwi boksu otworzyły to nie byłoby mi do śmiechu... ;) Quote
Iza i Avanti Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 hop, hop, hop jak piłeczka-piszczałeczka! Quote
Faro Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 Jagienka - a ja myślę, że on nie zwróciłby na Ciebie uwagi tylko pognał na spacerek , a Ty mogłaby stać sobie spokojnie (nie naruszona przez Maksymilianka) :lol: Quote
Iza i Avanti Posted November 9, 2006 Posted November 9, 2006 [COLOR=black][FONT=Verdana]Hopkam do góry i zapraszam na moją aukcję na rzecz AFN dla Bokserów w Potrzebie (link w podpisie)[/FONT][/COLOR] Quote
Iza i Avanti Posted November 10, 2006 Posted November 10, 2006 Bidulinek na pierwszą! Aukcja trwa! Quote
Faro Posted November 10, 2006 Posted November 10, 2006 Wczoraj nie byłam u Maksia, bo miałam w pracy szkolenie RP do 20.00 godz. ale dzwoniłam do Marioli - wszystko było w porządku i u Maksa i u Sandry (Sandra była z dziewczynami na spacerku a Maks wcześniej z p. Tomkiem). Zobaczymy czy sie dziś bardziej ucieszy na mój widok - mam zamiat dzis po raz pierwszy go troche poszczotkować - mam nadzieje , że mu się to spodoba i nie odgryzie mi ręki :razz: [I]o (ka)Sandrze napisze w jej watku[/I] Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 Maksymilian wczoraj wyraźnie ucieszył sie na mój widok (w czwartek nie byłam u niego - pierwszy raz od momentu gdy jest w hotelu). Skakał na siatke jak głupolek , kręcił dupcią jak 200%bokser . A wieczorkiem dał pokaz zabawy z piłeczką że byłam w szoku : Mariola z Luizą poszły na spacer z malamutami a ja poszłam do boksiów . Przykucnęłam przy boksie Maksa, by z nim "pogadać" sobie a on od razu łaps piłeczke - (juz) niepiszczałeczkę i wygłupy z nia . Tak z nia szalał, że bałam sie by nogi sobie nie skręcił, bo płytki miał śliskie (tam gdzie nie było maty) , podrzucał te piłeczke, łapami zagrzebywal w posłaniu , potem gryzł , znów rzucał , zeskakiwal za nia z posłania i znów wskakiwał na posłanie. Maks to typowy bokser (jeśli chodzi o chęć do zabawy) i wulkan energi , którą trzeba zagospodarować , ale tez pies z charakterem , który ma swoje zdanie i trzeba umieć z nim postepować na poczatku , by stopniowo go wychować . W stosunku do mnie, p. Tomka i p. Iwony - jest o'key . Nigdy nie zawarczał (na na mnie przy pierwszym spotkaniu w schronie raz próbował), owszem czasami szczeka ale jak chce coś na mnie wymusić - np. kolejnego "smaczka", ja wtedy zawsze każę mu wykonać "siad" - siada od razu , ja "łapa" Maks (czasami od razu a czasami z ociąganiem) daje łape "przez krate" - wtedy dopiero dostaje "smaczka" Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 Podejrzewam, że Maks właśnie tak zaczął wymuszać na domownikach - ludzie zaczęli mu ustepować by nie wywołac jego agresji lub zupełnie nieświadomie"dla świetego spokoju" i to go "motywowało" do takiego zachowania, bo przynosiło mu oczekiwana korzyść . Az sytuacja ta stała sie na tyle częsta , że ludzie zaczeli sie go bać - przyznam, że jesli w pierwszych dniach w nowym domu tak zachowywałby sie Maks - to z pewnościa wzbudzi strach (chyba , ze tak jak Aston trafi do kogoś kto wiedziałby jak sie wtedy zachować i Maks przekona sie, ze "nie z tym człowiekiem takie numery" ). Dlatego dla jego dobra muszę go jakos tego oduczyć . Od pewnego czasu mój prywatny (45 kg - Maks to przy nim pchełka) Piracik też próbuje szczekaniem coś osiągnąć - ja wtedy go ignoruje (a on sobie szczeka aż mu sie znudzi) , albo każę iść "do siebie" a on chyba obrazony ( bo ma taka obrażona minke) - odchodzi na swój materac . Z Maksem jednak wersja "do siebie/na miejsce" - odpada, bo on nie zna tej komendy , a nawet jeśli znał to w hotelu nie ma tego "jego miejsca, na które szedł" - musiałabym go dopiero nauczyc, ze tym miejscem jest "jego kanapa" , ale nie wiem czy byłoby na tym etapie wzajemnej znajomości rozsądne bym wchodziła do boksu rozszczekanego Maksa ,by mu pokazac gdzie jest miejsce, do którego powinien odejść. Pies zupełnie inaczej zachowuje się w zamknietym pomieszczeniu, gdy nie ma mozliwości ucieczki - boks jest zbyt mały, by Maks jesli poczyłby sie zagrożony z mojej strony , mógł zareagowac ucieczka , pozostałby mu jako własna obrona atak (tak tez myślę, że było w schronie - Maks poczuł sie zagrożony w boksie i złapał pracownicę za rekę ). Dlatego tez nie próbuje np go szczotkowac w boksie - najpierw musze przyzwyczaić go do tego na spacerze "na otwartej przestrzeni " - nie wiem czy słusznie , ale tak robiłam z Astonkiem - wszystko co "nowe" do monentu az to zaakceptował robiłam poza boksem i Aston nigdy nie próbował "mnie złapac" jeśli czuł dyskomfort (np. przy czyszczeniu uszu ) sygnalizował to ruchem głowy , ja przestawłam, ale on widział, że ma gdzie uciekać . Tak też było raz z Maksem - był na spacerze z p. Tomkiem (na łańcuszku zaciskowym) Podeszłam do niech i chciałam mu zapiąć obrożę - szybko cofnął głowę , uznałam, że pokazał mi , że nie chce bym mu zapinała ją (może sie jej przestraszył ? ) Miał mozliwość ucieczki (choćby na długość smyczy) więc nie zaatakował - w zamknietym pomieszczeniu mógłby wykonac też taki ruch dając mi sygnał "nie rób tego", ale też widząc brak mozliwości ucieczki - mógłby chwycić mi rekę by mnie odpłoszyć. Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 No cóż , czeka nas trochę (a właściwie dużo) pracy , bo mimo iż właściciele hotelu p. Tomek i p.Iwona twierdzą, że Maks to bardzo fajny boksiu - ja mam świadomość, że to super pies ale ........... dla odpowiedniego człowieka i nie moge popełnic takiego błędu jak przy Astonie (zbyt łatwo zawierzyłam, ze poradza sobie z nim ci ludzie z Mysłowic) . Szkoda, że teraz dzień tak krótki, bo praktycznie moja "praca" z Maksem ogranicza sie tylko do bycia u niego by mnie lepiej znał , dawania mu smaczków - by mnie dobrze kojarzył, sprzątania boksu - by miał mozliwie jak najbadziej komfortowe warunki , krótkie spacerki, bo Maks gdy go p. Tomek weżmie z boksu , ja mu tam posprzatam, wszystko przygotuje i "przejmuje" smycz od P. Tomka - Maks mysli juz tylko o powrocie do boksu , bo tam ciepło , czeka pełna micha i zabawki , a na spacerku ciemno i zimno . Czyli ....... byle do wiosny , chyba, że wcześniej kogoś z doświadczonych bokseromaniaków urzeknie ten szelmowski uśmiech , wystający ząbek i wietrzący sie jezyczek. I jeszcze jedno - wczoraj przez krate pokazywałam Maksowi "do powąchania" szczeniaczka "rotek-mix" - ale im obu chodziły ogonki , Maks aż skuczał i sie ślinił (ale raczej nie by go zjeść tylko zalizać ) A drugie - to to , ze p. Iwonka "zdradziła" mi , że ostatnio nigdy nie zdąży wziąc Maksa na spacer , bo .............. jest juz po spacerku z p. Tomkiem (wg Niej p.Tomek bardzo polubił Maksa) Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 [B]Stan kasy z dn. 24.X . - 19 zł [/B](rozliczenie str.11 post nr 103) [I][U]wpłata od Brucio [/U][/I]- pięknie dziękuję [B][U]Stan kasy w dn. 11.XI - 219 zł[/U][/B] [I]Maks ma opłacony już hotel do 30.XI , ma też "własne" pieniądze (z wpłat dla niego) zarezerwowane na AFN - boksery w potrzebie/bokser Maks.[/I] [I](dzięki temu nie martwimy sie o grudzień) [/I] [I]Dziękuje wzystkim za pomoc :lol: [/I] [B][/B] [B][/B] Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 Maks dziś wieczorkiem znów "szalał" z piłeczka a ja kucałam przy kracie i patrzyłam na te jego popisowe "wygibasy" . Naprawde szok jak zmienił sie psychicznie ten pies za miesiąc czasu : w schronie - zrezygnowany, nieobecny , bez checi do kontaktu z człowiekiem. Teraz - szalejący , zabawowy Maks , wulkan energii. Szkoda , że tak szybko zapada zmrok, bo moglibysmy pobawic sie na dworze, Maksowi z pewnoscia potrzeba takiej zabawy, bo rozsadza go energia (mogłabym tak patrzeć godzinami na szalejacego z piłeczka Maksa - jest naprawdę wtedy wulkanem energii) Quote
kiwi Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 faro, czy to konieczna trzymac go w hotelu az do grudnia? czy to czarny scenariusz zaklada? jak przeczytalam o wiosnie to zrobilam takie oczy :o Quote
Faro Posted November 11, 2006 Posted November 11, 2006 To nie jest tak , ze ja chce go trzymac w hotelu dla własnej przyjemności. Maks mimo tych zachowań, które opisuje - nie jest aniołkiem . Dlatego nie jest psem "dla każdego" (Mariola i Luiza z pewnoscia to potwierdzą) Warczy na ludzi którym nie ufa , w zasadzie tylko p. Tomek, P.Iwona i ja wychodzimy z nim . Maksa trzeba wychowac, nauczyc podstawowych zasad bezwzględnego posłuszeństwa, przygotowac do adopcji . Trzeba z nim pracowac (tak jak robiłam to z Astonem) a nie jest to mozliwe gdy na dworze jest juz ciemno (niestety docieramy do hotelu juz po zmroku i stąd moje "byle do wiosny" , bo jesli Maks nie znajdzie wcześniej domu , to wtedy bedzie mozna rozpocząć intensywna pracę z nim) Jedno jest pewne - nie wydam Maks jesli nie bede mieć pewności, że człowiek sobie z nim poradzi - nie chce by wracał do schronu ..... lub trafił pod igłę. On naprawde nie jest "łatwym psem dla każdego" mimo , ze robi tak słodkie minki do niektórych . To typ "wymuszacza ze skłonnościa do stawiania na swoim za wszelka cene" - trzeba go tego oduczyć !! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.