Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B][SIZE=+1]MAX[/SIZE][/B]

[B]ID: P 164/07/06[/B]

Mamy w schronisku sympatycznego boksera. Max bardzo tęskni za wolnością i normalnym domem.
[IMG]http://img216.imageshack.us/img216/8168/max201ml2.jpg[/IMG]

[URL="http://www.schronisko.krakow.pl/pages/adopcje/max2.htm"]Linka[/URL] ze zdjęciem ze schroniska otrzymałam od Rybc!.

Kraków poproszę o pomoc, potrzebuje więcej informacji.

  • Replies 599
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Biedny boksio! :placz:
Jeżeli można go dać do hoteliku, to byłoby suuper!!!
Ale jak będzie z kaską?
Ja mogę trochę dorzucić, ale prawdę mówiąc w tej chwili niewiele. :oops:

Posted

wnioskuje z epies trafil do schroniska w polowie/koncowce lipca
ciekawe czemu akurat w wakacje
zeby wam nie bylo za dobrze to powiem ze jeszcze kilka dni temu boksery byly dwa
nie wiem czy ktorys z nich nie zostal zaadoptowany
oba mlode i rasowe

Posted

Joaa - chcę zabrać boksia do hotelu , będzie mieszkał w boksie w budynku, rozmawiałam wczoraj z włascicielem hotelu . Mysle , ze realnym terminem byłby przyszły wekend (w tym tygodniu musze pozałatwiać wiele spraw , a jak go zawioze to chcę być u niego codziennie by go poznać i oswoić z sytuacją. Własnymi finansami zabezpieczę z góry 3 tygodnie pobytu , a potem ..... pewnie będzie potrzebna pomoc , sama też mam pomysł na zdobycie środków choć w części, ale o tym napiszę jak juz Max bedzie w hotelu. Oby znalazł dom tak szybko jak Boluś i to TAKI dom

Posted

Byłam u Maxa - spędziłam z nim "przez kraty" prawie 2 godziny : tak wystraszonego boksia jeszcze nie spotkałam "na zywo" (więcej napiszę wieczorem)

Posted

Faro W Schronie Sa Jeszcze Dwa Boksie, Jeden An Izolatce A Duga Dziewczynka Zólta Z Zcarna Mordka
Ma Parwo I Jest Leczona Ale Nie Za Bardzo Widac Poprawe
:(
Przepiekna, Delikatna I Chudziutka :(

Posted

Max też nie jest całkiem zdrowy - miał dziś bardzo nieładny ropny katar z jednej dziurki - mam nadzieję, że to tylko przeziębienie , ale w takim stanie
i wiedząc, ze jest przypadek parwo - nie moge go zabrac do hotelu gdzie sa inne psy - jutro pojade , zawioze mu koce do tej budy, musze skontaktowac sie z lekarzem i dowiedzieć czy nie trzeba mu podac czegoś na udopornienie , Jak tylko wyjaśni sie jego stan - zaborę go. do tej pory bedę jeżdzić tam (jak ktoś mógłby go odwiedzić w poniedziałek/wtorek/ środe lub czwartek to bardzo prosze - ja niestety z przyczyn rodzinno-zawodwych w te dni w tym tygodniu nie dam rady -potem juz będę u niego codziennie - krakowianki proszę pomóżcie w te dni) Będe mu gotowac jedzonko i wozić , by chłopak dobrze sie odzywiał i miał siłę na walkę z chorobą.
Jest w bardzo złym stanie psychicznym, ale ma szansę wyjść z tego .

Posted

To jest pies okropnie przerazony sytuacja , był z pewnościa bity , bał sie kulił cały i powarkiwał ostrzegawczo , unikał kontaktu wzrokowego Na poczatku wogóle nie reagował gdy do wołałam , leżał jak nieobecny na tej palecie (dokładnie jak na zdjęciu ) ale skusiłam go gotowana wołowinką, byłam załamana jak zobaczyłam jego postawę gdy do mnie podchodził - tak przerazonego psa jeszcze nie widziałam. Agresja lękowa to najtrudniejszy do wyprowadzenia rodzaj agresji , bo psiak jest nieprzewidywalny. Ale na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedziec, że jest przerażony - czy agresywny ??? jeszcze nie wiem.
Spedziłam z nim przez kraty prawie dwie godziny , kroczek po kroczku zdobywając jego zaufanie i...... po prawie 1,5 godziny "moich zabiegów" pozwolił pomiziać sie za uszkami, potem nadstawił boczki (raz z jednej strony, raz z drugiej) a potem tak mnie zaskoczył (az mi sie oczy spociły), bo połozył sie na boczku przy kracie podniósł łape i....... pokazał, że chce byc miziany po brzuszku . Aż sama nie mogłam w to uwierzyć (i oczywiście miziałam ) Pozwolił mi zobaczyc w uszy (tatuazu tam nie ma ) , sprawdziłam też, ze nie posiada "klejnotów".
Z pewnościa bardzo długo bedzie odzyskiwał utracone zaufanie do człowieka, ale mysle, ze krok po kroku , pomaleńku wyjdziemy na prosta, oby tylko był całkiem zdrowy bym mogła go zabrać do hotelu , tam z pewnościa szybciej wróci do równowagi psychcznej i odzyska wiare w człowieka.
(jesli chodzi o boksinke - to podobno jest z nia bardzo żle ,
Kiwi - jaki jest jeszcze na kwarantanie ? czy masz na myśli tego adoptowanego i zwróconego, który jest teraz w F10 czy jeszcze kolejnego ???? )

Posted

Wczoraj znów byłam u Maxa - spędziliśmy "przez kraty ponad 4 godziny , które pozwoliły mi na uzyskanie pewnych informacji na podstawie zachowań Maksia - opisałam to na forum-boksery zapraszam do poczytania:
[URL]http://www.forum.boksery.pl/tematy8/zrezygnowany-przestraszony-max-w-krakowskim-schronisku-vt3532.htm[/URL]

Powiem tylko w skrócie mam okropny dylemat co zrobić , bo wiem , ze Maksowi bedzie trudno znaleźć odpowiedni dom, ale jeśli ja nie mająca do czynienia z profesjonalnym szkoleniem potrafiłam dotrzeć do niego w ciągu 2 godzin i zaufał mi na tyle, że "wyłozył słabizny do głaskania", a wciągu nastepnych 4 godzin zaczął nawiązywac ze mna kontakt, bawic sie - pies , który "na dzień dobry" załamał mnie swoim widokiem !!!! To wg mnie jest dla niego szansa na normalne życie u boku własciwego człowieka,tylko jego szukanie może trwać baaaardzo długo !!! (co wiąże sie z wysokimi kosztami długiego pobytu w hotelu, bo nie wyobrażam sobie, by raz zabrany do hotelu miał wracac do schronu)
Z drugiej strony Maks nie ma perspektyw w schronisku z nim nikt tam nie będzie pracował, z "etykietką agresywnego" nikt go nie bedzie zabierał na spacery - wróci na tę paletę, zamknie sie w sobie i będzie powoli umierał , idzie zima , buda w schronisku to nie dom dla boksia - boję sie , że jej nie przezyje.

Posted

Poczytałam. :lol:

On dochodzi do siebie szybko, jak każdy boksio!
Ale w hotelu na pewno byłoby jeszcze lepiej.
A z tym warczeniem, to powinien wiedzieć, że nie może tak sie zachowywać.
Juz na tym etapie musi wiedzieć, że nie jest to akceptowane.
I musisz mu to powiedzieć (nie albo fe). I natychmiast jak przestanie, to nagroda.
I pewnie byłoby dobrze, żeby jeszcze inne osoby do niego przychodziły.

A mizianie po brzuchu, super szybko!!! :p
Ja chyba jeszcze z rok poczekam na takie zachowanie Feniksa!
Na razie jak głaszcze go po boku i zjedzie mi ręka na brzuch, to
jest podejrzliwe łypanie, albo odskok i kłapanie.
Ale przedtem było tylko kłapanie! :cool3:

Faro, czy dobrze zrozumiałam, że on jest wykastrowany?

Posted

chyba tak - klejnotów nie znalazłam tam gdzie byc powinny a sprawdzałam - chyba ze jest wnetrem od urodzenia . Stawiam raczej na kastracje w schronisku - dowiem sie konkretnie jak bede u niego w piatek
Jest w schronisku od 30 lipca jako pies zrzeczony z powodu agresji :mad:
Oczywiście, że mu mówiłam spokój , nie wolno, dość - ale do niego jeszcze to nie docierało wczoraj (choć i tak bardzo szybko do niego dotarłam , widząc jego zachowanie i postawę - obawiałam sie czy będzie to wogóle mozliwe)

Posted

Ponieważ w domu już od dwóch dni mam problemy z wejściem na dogomanię (dlaczego ?? na inne fora wchodzę bez problemu :cool3: )
a w pracy nie mam zbyt wiele czasu by pisać - wszystkie aktualności o Maxie bedą na [URL="http://www.forum.boksery.pl"]www.forum.boksery.pl[/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...