Jump to content
Dogomania

Kudłata Pieguska vel. MILA już w DS!!! - ~Warszawa~


kasumi

Recommended Posts

[quote name='Andzike']Na to wygląda ;)
ja już powiedziałam Monice, że nie mam żadnych wątpliwości, ale mam nadzieję, że i tak do niej zadzwonisz :D[/QUOTE]

już z nią rozmawiałam :) powiedziała, że jakby co to ona może wziąć sunię ze szwami i zdjąć u nich...co o tym sądzicie? bo transport mamy tylko w weekendy.
muszę znowu przypomnieć się w schronie, co z sterylka i jaki termin

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kasumi']już z nią rozmawiałam :) powiedziała, że jakby co to ona może wziąć sunię ze szwami i zdjąć u nich...co o tym sądzicie? bo transport mamy tylko w weekendy.
muszę znowu przypomnieć się w schronie, co z sterylka i jaki termin[/QUOTE]

Moim zdaniem to dobry pomysł - sama jej to zasugerowałam.
Lepiej, zeby sunia dochodzila do siebie całkiem już w nowym domu. Mialam na tymczasie sunię, która przyjechała do mnie 4dni po sterylce - szwy zdejmowalam już u siebie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasumi']a wszystko było w porządku z sunią? trzeba jeszcze ją zaszczepić i odpchlić. /pieniądze bazarkowe/
ile dni przed/po sterylce można szczepić psa?[/QUOTE]

Teoretycznie zawsze lepiej jest zaszczepić niż sterylizować - dwa tyg. po szczepieniach można ciąć.
Ale jeśli od tego zależy czy pies ma siedzieć w schronie czy wygrzebać się u boku Pani na kanapie - to nie przedłużałabym oczekiwania...

Proponuje sterylizację jak najszybciej i po 3-4dniach siooo do domu. Po 10 dniach od sterylki Monika zdejmie je u siebie i od razu ustali termin szczepień (minimum 2tyg. od zakończenia antybiotyku).

Link to comment
Share on other sites

na dziś dzień mamy:
kompletny brak akceptacji smyczy
panika, leżenie, wycie, szarpanie, ciągnięcie się, uciekanie, zianie.......totalny stres

pies nie jest przyzwyczajony do smyczy
pies nie zna nowej pani, nowego miejsca
brak przywiązania do ewentualnego terytorium - ds
będą szwy nie zagojona rana i będzie bolało
będzie duże ryzyko na początku, że pies nawieje .....z pociętym brzuchem

będziemy się uczyć chodzić na smyczy
ale nie wiem jak szybko nauka będzie postępować
to zależy od czasu i od niej samej

Link to comment
Share on other sites

skontaktowałam się z p.Kasią i z powodu darmowej sterylki miejsce może być dopiero w KWIETNIU, ale powiedziała, że zadzwoni do Anity, żeby ona zadzwoniła do kierowniczki i porozmawiała, czy nie da się nas gdzieś wcisnąć...innaczej pozostaje płatna - w jakiejś lecznicy, bo do kwietnia raczej nie będziemy czekać, to za długo...a jak w dodatku kompletnie nie umie chodzić na smyczy to klapa.
lilith, jak cos to mam czas w piątek i jeśli Ci to pasuje mogę z Tobą pojechać i poćwiczyć chodzenie na smyczy, co?

Link to comment
Share on other sites

hmmmmmmmmmm
domek wie, że jest problem ze smyczą?
tabletę robakową jej dam
pcheł raczej nie ma
skórkę ma czystą


uczyłyśmy się dziś
troszkę jest lepiej.....za kiełbasą idzie
ale wokoło, do góry, po przekątnej, krok do przodu trzy do tyłu..........

postęp jest.....jutro będzie zapewne jeszcze lepiej........
ale.......nie wiadomo co zrobi w innym miejscu wobec obcej osoby
będę się starać....ale wszycho od niej zalezy

Link to comment
Share on other sites

mówiłam, że kompletnie nie umie chodzić na smyczy i powiedziałam, żeby szelki kupila, bo z tych raczej nie ma ucieczki...-mówiła, że poradzi sobie :)
widać, że jej zależy...dopytywała kiedy zabieg, czy już coś wiadomo itp. :)

z bazarku jak na razie mamy na Pieguskę 94zł, więc będzie na szczepienia itp.

Link to comment
Share on other sites

tak, u rodziców w domu był pies od zawsze, w ankiecie napisała, że u jej rodziców mieszkają 4 psy, 5 kotów i królik - mają duży dom z ogrodem :)
ponadto opiekuje się kotami wlaścicielki i 2 buldogami francuskimi siostry :)

Link to comment
Share on other sites

no to dobrze
będzie coś miała pojęcie co w razie co ma robić

dam jej książkę fishera też
bo mam oddrukowaną

potrzebne szelki chyba na wyprawkę będą
zastanawiam się jak kompielą

mała śmierdzi
nie ma co się dziwić.....podwórkowa jest a ma dłuższą sierść

na poczatku z psami nie będzie miała problemów
ale....pilnuje miski.......kłapie zębami (straszy na razie inne psy)
jak się zaklimatyzuje w miejscu docelowym może być bardziej agresywna na tym punkcie
może to być wynik tego, że jej zawsze brakowało jedzenia, może nie będzie problemu jej uspokoić

musisz dać znać, jak tylko coś będziesz wiedziała konkretnie
małą trzeba zaszczepić
ja jutro jej dam tabletę
dobrze by było ją zaszczepić tuż przed wyjazdem
czasem psy w nowym miejscu tracą podobno odporność

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilith27']no to dobrze
będzie coś miała pojęcie co w razie co ma robić

dam jej książkę fishera też
bo mam oddrukowaną

potrzebne szelki chyba na wyprawkę będą
zastanawiam się jak kompielą

mała śmierdzi
nie ma co się dziwić.....podwórkowa jest a ma dłuższą sierść

na poczatku z psami nie będzie miała problemów
ale....pilnuje miski.......kłapie zębami (straszy na razie inne psy)
jak się zaklimatyzuje w miejscu docelowym może być bardziej agresywna na tym punkcie
może to być wynik tego, że jej zawsze brakowało jedzenia, może nie będzie problemu jej uspokoić

musisz dać znać, jak tylko coś będziesz wiedziała konkretnie
małą trzeba zaszczepić
ja jutro jej dam tabletę
dobrze by było ją zaszczepić tuż przed wyjazdem
czasem psy w nowym miejscu tracą podobno odporność[/QUOTE]

to powiem jej, że jak będzie jechała po małą niech kupi jej szelki - możesz ją jakoś zmierzyć, czy coś?

co do kąpieli...ja u siebie jej raczej nie wykompię, bo mój tata siedzi w domu (Toye i Bube kompałyśmy z mamą jak nikogo w domu nie było)

********************
przed chwilką dzwoniła Monika i pytała się co ustalilyśmy - powiedziałam, że sterylka będzie u niej /wcześniej mowiła, że to nie problem/, wspomniałam, że niuńka "trochę" śmierdzi i nie bardzo mamy jak ją wykompać - powiedziała, że nie ma problemu i wykompie ją u siebie, albo u fryzjera. Powiedziałam, że zaszczepimy ją w Radomiu i zapytałam o szelki - powiedziała, że już ma i przyjedzie z nimi. Może przyjechac w tą sobotę, bo w weekendy ma więcej czasu i od zajmie się nauką chodzenia na smyczy itp.
Lilith, masz czas w sobotę? I ta działka jest w Radomiu, czy pod Radomiem? Mam do niej zadzwonić na wieczór :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilith27']będę musiała się dostosować

nie wiem czy wypada przyjąć człowieka na podwórzu na działce

tableta na robaki poszła

na smyczy chodzi.....
żeby nie było, że tylko ze mną pracuje to tz mój ją też troszkę oprawadzał[/QUOTE]

lilith, co do miejsca spotkania, to jak już Tobie pasuje..., a dało by radę, żebym ja też tam była? tzn. w zależności gdzie Ci pasuje spotkanie...bo chciałambym się zobaczyć jeszcze z sunią i jej nową rodziną...ja się dostosuję.
co do platności, za szczepienia wyjdzie ok. 30zł (jakoś tak za TOYE płaciłam) - to w sobotę bym Ci oddała 100zł za szczepienia, paliwo - to i tak za mało, ale na obecna chwilę tylko tyle mamy z Pieguską...

cieszę się, że już jest poprawa z chodzeniem na smyczy :) z każdym dniem będzie coraz lepiej :)
jeszcze raz, wielkie dzięki lilith :loveu: jestem Twoją dłużniczką :)

Link to comment
Share on other sites

no pojechała i nie wróci...:p

ale ma super właścicieli :)
tylko ja miałam ''małą'' obsuwkę..., w sumie oni przyjechali 30min za wcześnie i tak wyszło...

EDIT:
z bazarku [B][B]mamy 100zł[/B][/B] /w sumie jeszcze żadne wplaty nie doszły, bo dopiero wczoraj go zakończyłam.../

na szczepienia poszło [B]40zł[/B]

czyli 100zł - 40zł = [B]60zł[/B]


[SIZE="5"]60zł, które zostały na koncie Kropeczki przekazuję na "Radomską Skarpetę"[/SIZE]
[url]http://www.dogomania.pl/threads/195056-Schronisko-w-*RADOMIU*-setki-wpatrzonych-w-kraty-oczu-czeka-na-pomoc[/url]!

Link to comment
Share on other sites

Kasumi....
jak nowy dom chce sunie na szelkach uczyć chodzenia na smyczy - marny pomysł..nie nauczy...

PRIMO
[B]OBROŻA!
Szelnki [/B]

Spięte razem - przy obrozy adresatka....

nie ma nic bardziej niebezpiecznego - z czego psy się uwalniają - JAK SZELKI!


ALBO - szelki taki model, ze mamy obręcz na szyję i zapinamy drugi pasek pod pachami...

JAK standardowe szelki zapinane na grzbiecie - TO KONIECZNIE spięte razem z OBROŻĄ /przy obrozy ADRESATKA/
Wtedy suka jest pod kontrolą totalną...

Wiem co mówie - :)
taka madra ejstem...dzis na spacerze nie założylam Tulinie obrozy..same szelki /nie chciało mi sie szuakc obrozy/
no i pies mi nawiał w lesie - Tula ma duze problemy z chodzeniem na smyczy..szarpie..wyrywa sie jak widzi psa...sarne..samochód...
i tak sprawnei to robi - staje dęba i juz jej w szelkach nie ma...
no i dzis jej szukałam!
na szczescie ma cienką obroze z adresatką i chipa...ale co sie stresu najadłam - to najadłam

dla przykładu - tak sie prowadza psa, który jest nieobliczalny na smyczy
w tym przypadku - szelki + obroża połzaciskowa
[IMG]http://i1100.photobucket.com/albums/g420/bezdomneradom10/do%20adopcji/Bajer%20szczeniak%205%20mar%202011/S6301290.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

mała chodzi na smyczy już nieźle
dzisiaj byłyśmy na spacerze
myślę, że nie będzie większego problemu już
chyba, że coś się zatnie jak jej do głowy strzeli
mówiłam, że wówczas na kiełbasę jej się odwidzi
podobno mają zakupione smakołyki

wyszła na obrozy
szelki też mieli

a propos
po moich suczkach chodziły trzy kleszcze
niech ds sprawdzi pieguskę na wszelki wypadek
wet mówił, że wygłodniałe po zimie są bardzo agresywne teraz kleszcze
jak jakiś suczce się wbił to nawet krople nie pomogą
one działają odstraszająco na to co dopiero mogłoby zaatakować

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...