makot'a Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 (edited) [COLOR=#ff0000][B]WIĘCEJ NOWYCH ZDJĘĆ NA POPRZEDNIEJ STRONIE! :)[/B][/COLOR] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-Bl_BE8Wf8Bo/USK2egq6AuI/AAAAAAAAEu4/ZQHWjmfejck/s800/IMGP3885.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-o8DjPHv73j0/USK2aHRPaBI/AAAAAAAAEuw/OgwacYInxcA/s912/IMGP3887.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-WlxuSoBpkjk/USK2fEojd_I/AAAAAAAAEvA/rkP1FVqAFMA/s800/IMGP3888.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-fJWs84vSavw/USK2isjRKqI/AAAAAAAAEvI/fhHQ1EhRpXY/s640/IMGP3891.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-0BMPBeNFYno/USK2oOqxRzI/AAAAAAAAEvY/EXQJMuLzypU/s720/IMGP3900.JPG[/IMG] Edited February 19, 2013 by makot'a Quote
makot'a Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-W9TjPL8_qP0/USK2moUuRsI/AAAAAAAAEvQ/TyUKsUL9WjA/s912/IMGP3901.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-HtxQRSTUaJ8/USK2qMAFSJI/AAAAAAAAEvg/RriJZzhCe1E/s720/IMGP3905.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Hfxn6bCwc_s/USK2qj-ZLrI/AAAAAAAAEvo/FoAh-3wWmuw/s912/IMGP3913.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OdgIbPK0eaw/USK2q740tEI/AAAAAAAAEvs/dg3Q46A4Kfw/s912/IMGP3918.JPG[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-gbQLNT3xNFw/USK2uNIOlLI/AAAAAAAAEv4/KoKC2y3FeGM/s912/IMGP3921.JPG[/IMG] Quote
makot'a Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-4AVHE2R8DAI/USK3oBeBi9I/AAAAAAAAEyI/nLIHkWmZAYY/s720/IMGP3786.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-O7QQRePrSEw/USK3nWyfgzI/AAAAAAAAEyA/HiKzwHEl7-M/s720/IMGP3813.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-zbqhs7c0woE/USK3kZ3y-WI/AAAAAAAAEx4/VCl3jzcOM3w/s512/IMGP3841.JPG[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-y0NNFPKyC2o/USK3pverYFI/AAAAAAAAEyQ/uKSOrVw6k60/s720/IMGP3859.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-OVsJWUW8NGk/USK2uAODq4I/AAAAAAAAEv8/IAXWyJy3KJo/s512/IMGP3932.JPG[/IMG] Quote
makot'a Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-gprzcv5fVjw/USK3qiFHpeI/AAAAAAAAEyY/vtCRupqg4Iw/s800/IMGP3870.JPG[/IMG] To zdjęcie jest dość śmieszne. Wygląda, jakby Cresek był wklejony... albo był duchem... :D [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-zRDyw2njM7Q/USK2y94atJI/AAAAAAAAEwY/R8T9chXkYWI/s720/wil.JPG[/IMG] O cholera, zmieszczę się, czy się nie zmieszczę?! [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-JNzW0iyvf7w/USK2vyOoLkI/AAAAAAAAEwI/Q0pOqCg9BeI/s720/IMGP3927.JPG[/IMG] Quote
Ty$ka Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 Okolice? Lubelszczyzna (hehe, jednak ta poł-wsch) lub już Podkarpacie. A może na wystawie w Lublinie będzie jakiś CSV? ;) Zdjęcia super. :loveu: Najbardziej mnie urzekły te wspólne, tulisiowo-całuśne :loveu::loveu::loveu: Czy mi się wydaje, czy faktycznie Cresilek jest już większy niż Basta? ;] W każdym bądź razie on już ogromny jest, a z futrem zimowym to jak prawdziwy wilkuuu :modla:, a jeszcze to leśne tłoo :cool3: Ludzie nie krzyczą, że spotykają wilka w lesie? :razz: Quote
makot'a Posted February 19, 2013 Author Posted February 19, 2013 [quote name='Ty$ka']Okolice? Lubelszczyzna (hehe, jednak ta poł-wsch) lub już Podkarpacie. A może na wystawie w Lublinie będzie jakiś CSV? ;) Zdjęcia super. :loveu: Najbardziej mnie urzekły te wspólne, tulisiowo-całuśne :loveu::loveu::loveu: Czy mi się wydaje, czy faktycznie Cresilek jest już większy niż Basta? ;] W każdym bądź razie on już ogromny jest, a z futrem zimowym to jak prawdziwy wilkuuu :modla:, a jeszcze to leśne tłoo :cool3: Ludzie nie krzyczą, że spotykają wilka w lesie? :razz:[/QUOTE] W Lublinie na wystawie na pewno będą wilczaki (w tym może i my!) A w lubelskim macie tam trochę burych... gdybyś podała konkretne miasto, to bym Ci mogła dokładnie powiedzieć :razz: A Cresilek jest już od dawna większy niż Basta :) Basta ma coś koło 62cm w kłębie, tymczasem Cres już od dwóch miesięcy ma 64cm (teraz to może nawet i ponad 65cm, zaraz go zmierzę). Ludzie jeszcze nic nie mówili, bo jeszcze z nikim się w lesie nie spotkaliśmy, ale też jestem ciekawa reakcji :razz: Tyle tylko, że teraz to taki głupi wiek trochę, bo Cres wydaje się mały... ma szczeniacką budowę, jeszcze nie jest "męski", a ludzie naprawdę sądzą, że wilki są OGROMNE. Dla ludzi to on już od 2-3 miesięcy wygląda jak DOROSŁY pies, więc nikt nie bierze go za "młodego wilka", tylko raczej za "jakieś niewyrośnięte, bure, DOROSŁE coś". Jak był malutki i ludzie jeszcze rozpoznawali w nim szczeniaka (do 4 miesiąca), to o wiele częściej słyszałam na ulicy pytania, czy to wilk... teraz nikt nic takiego nie mówi. Ludzie zaczęli się go bać, bo jest duży "jak na psa", ale w ich mniemaniu na wilka wciąż za mały (a przecież "dorosły"! :lol: Quote
Ty$ka Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 A kiedy się wybieracie: w kwietniu czy w czerwcu? :) Bo o ile dam radę podjechać na wystawę w czerwcu, to z kwietniem może być problem ;P Naprawdę na Lubelszczyźnie są jakieś? A na Zamojszczyźnie się znajdzie parę albo jeden chociaż? 8) O swoim miasteczku nie wspominam nawet, bo to byłoby zbyt piękne... :P O, czyli mi się dobrze zdawało :lol: Jestem ciekawa czy będą uciekać w popłochu, czy raczej zaczną racjonalnie myśleć, że to może jednak pies... :p Szczerze mówiąc, gdybym nie znała takiej rasy jak CSV to też pewnie bym odczuwała jakiś lęk przed nieznanym, zresztą jak czasem oglądam zdjęcia wilczaków to odnoszę wrażenie, że ich spojrzenie przenika mnie na wylot i trochę tracę pewność siebie :lol: A że lęk ludzi przed wilkami jest dość mocno zakodowany, to trochę się nie dziwię ich reakcjom. Pewnie na Wasz widok zapinają swoje psy na smycze, bo a nóż "wilk" nie jadł jeszcze śniadania. :siara: Quote
Fides79 Posted February 19, 2013 Posted February 19, 2013 ale Cresil cudnie wygląda w tej leśnej scenerii :p [url]https://lh6.googleusercontent.com/-JNzW0iyvf7w/USK2vyOoLkI/AAAAAAAAEwI/Q0pOqCg9BeI/s720/IMGP3927.JPG[/url] a gdzie to się pędzi tak na tą drogę? [url]https://lh4.googleusercontent.com/-Q4rCZ2pMUaY/USK181yOVII/AAAAAAAAEuI/bpfv7veEX7U/s800/IMGP3880.JPG[/url] [url]https://lh6.googleusercontent.com/-o8DjPHv73j0/USK2aHRPaBI/AAAAAAAAEuw/OgwacYInxcA/s912/IMGP3887.JPG[/url] aaaa ile psiej miiłoościi :loveu: Quote
makot'a Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 [quote name='Fides79']ale Cresil cudnie wygląda w tej leśnej scenerii :p [URL]https://lh6.googleusercontent.com/-JNzW0iyvf7w/USK2vyOoLkI/AAAAAAAAEwI/Q0pOqCg9BeI/s720/IMGP3927.JPG[/URL] a gdzie to się pędzi tak na tą drogę? [URL]https://lh4.googleusercontent.com/-Q4rCZ2pMUaY/USK181yOVII/AAAAAAAAEuI/bpfv7veEX7U/s800/IMGP3880.JPG[/URL] [URL]https://lh6.googleusercontent.com/-o8DjPHv73j0/USK2aHRPaBI/AAAAAAAAEuw/OgwacYInxcA/s912/IMGP3887.JPG[/URL] aaaa ile psiej miiłoościi :loveu:[/QUOTE] To nie droga, to nasz nowy mostek (ścieżka rowerowa) nad zalewem :) Quote
zmierzchnica Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Wszystkie zdjęcia mi się podobają, więc nawet nie cytuję ;) Świetnie psiaki wyglądają, tak naturalnie w tej scenerii... A w ogóle te z Tobą to są urocze :loveu: Fajnie, jak na zdjęciach widać więź psów i właściciela :) A jak tam w ogóle z tym w Waszym stadzie? Psy mają wybraną osobę, którą bardziej "adorują"? Ciekawi mnie to, bo moje psy są podzielona na dwa obozy - Chibi i Hera to "moje psy", a Frotek i Luka to "psy mamy" ;) Mnie w ogóle wybierają psy z mocniejszym charakterem, tylko nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy.. :evil_lol: Quote
makot'a Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 [quote name='Ty$ka']A kiedy się wybieracie: w kwietniu czy w czerwcu? :) Bo o ile dam radę podjechać na wystawę w czerwcu, to z kwietniem może być problem ;P Naprawdę na Lubelszczyźnie są jakieś? A na Zamojszczyźnie się znajdzie parę albo jeden chociaż? 8) O swoim miasteczku nie wspominam nawet, bo to byłoby zbyt piękne... :P O, czyli mi się dobrze zdawało :lol: Jestem ciekawa czy będą uciekać w popłochu, czy raczej zaczną racjonalnie myśleć, że to może jednak pies... :p Szczerze mówiąc, gdybym nie znała takiej rasy jak CSV to też pewnie bym odczuwała jakiś lęk przed nieznanym, zresztą jak czasem oglądam zdjęcia wilczaków to odnoszę wrażenie, że ich spojrzenie przenika mnie na wylot i trochę tracę pewność siebie :lol: A że lęk ludzi przed wilkami jest dość mocno zakodowany, to trochę się nie dziwię ich reakcjom. Pewnie na Wasz widok zapinają swoje psy na smycze, bo a nóż "wilk" nie jadł jeszcze śniadania. :siara:[/QUOTE] Bede pisac bez polskich znakow, bo siedze przy komputerze taty i mam wystarczajoco duzo problemow z jego klawiatura (ciagle wciskam cos, co sprawia, ze kursor przeskakuje mi w miejsce, gdzie go byc nie powinno... ), wiec odpuszcze sobie ogonki... :lol: Oj, poprzednio nie zauwazylam tego posta :lol: Raczej w czerwcu, chociaz kwietnia nie wykluczam - to zależy od tego, czy uda nam sie polaczyc wystawe z wyjazdem do znajomych :) Co do spotkania wilczakow na zywo - trzeba przyznac, ze to robi wrazenie... ja pierwszy raz widzialam wilczaka w 2002 roku i sie zakochalam. Od tamtej pory kilka razy widywalam wilczaki na ulicy, jakos przelotem, ale nigdy nie podchodzilam, bo nie mialam smialosci... jak przeprowadzilam sie do Krakowa, to z nadzieja wypatrywalam wszedzie wilczakow, czasem chodzilam na Blonia specjalnie w poszukiwaniu burych, mimo, ze niee mialam w Krakowie psa :diabloti: O dziw o przez kilka lat wypatrywania nie spotkalam ZADNEGO wilczaka, mimo, ze Lorka mieszka doslownie kilkaset metrow od nas :eviltong: W kocu w czerwcu 2011 roku postanowilismy pojechac na wystawe. Zapowiedzialam sie na forum, ze przyjde i bede "nachalna"... i przyznam, ze wtedy wilczaki zrobily na mnie OGROMNE wrazenie. Pierwszy raz w zyciu widzialam je z bliska, w takiej ilosci... pierwszy raz moglam ich dotknac. I mialam dokladnie takie same odczucia o jakich Ty piszesz - czulam sie nimi nieco oniesmielona... te ich przenikliwe spojrzenia... i taka "olewczosc" w stosunku do obcych ludzi sprawia, ze czlowiek ma wrazenie, jakby musial zapracowac sobie na ich zainteresowanie i szacunek. Teraz juz przywyklam do tego, ale moje wspomnienie pierwszego powaznego kontaktu z wilczakami jest dokladnie takie jak piszesz... ;) [quote name='zmierzchnica']Wszystkie zdjęcia mi się podobają, więc nawet nie cytuję ;) Świetnie psiaki wyglądają, tak naturalnie w tej scenerii... A w ogóle te z Tobą to są urocze :loveu: Fajnie, jak na zdjęciach widać więź psów i właściciela :) A jak tam w ogóle z tym w Waszym stadzie? Psy mają wybraną osobę, którą bardziej "adorują"? Ciekawi mnie to, bo moje psy są podzielona na dwa obozy - Chibi i Hera to "moje psy", a Frotek i Luka to "psy mamy" ;) Mnie w ogóle wybierają psy z mocniejszym charakterem, tylko nie wiem czy to dobrze o mnie świadczy.. :evil_lol:[/QUOTE] Hmm, u nas to wyglada tak, ze suczki wola Bartka, a mnie wola chlopaki... tzn. np. Basta kocha i mnie i Bartka BARDZO BARDZOO (az chorobliwie), ale wydaje mi sie, ze ja jestem nieco z tylu, za Bartkiem. Nitka jest jak kot - ona lubi tego, kto akurat daje jedzenie... ale chyba tez woli Bartka troche bardziej. Cresek smiem twierdzic - lubi nas tak samo mocno, ale ma troche inna relacje ze mna, a inna z Bartkiem... jak chce sie na kims "wyzyc" (ugryzc w irytacji... tak, on nas gryzie jak go cos irytuje :diabloti:), to leci do mnie, bo wie, ze z tamtym samcem to lepiej nie zadzierac, a ja nie skarce go tak mocno... ale w sytuacji kiedy ma wyjsc z kuchni (uczymy psy, ze do kuchni wchodzic nie wolno...moga sobie co najwyzej siedziec na progu) to predzej poslucha mnie, niz Bartka, bo z nim szybko wchodzi w taka... hmmm.... samcza rywalizacje pt. "Ja ci pokaze!". Zaczyna sie z nim po prostu chamsko draznic i udowadniac swoja upartosc i "meska" zawzietosc... natomiast jak ja hukne, ze ma wyjsc to wie, ze nie ma dyskusji i grzecznie wychodzi. Trudno mi to ujac slowami, ale czuc, ze traktuje nas troche inaczej ze wzgledu na plec. No a Lati kocha mnie i tylko mnie (pomijajac to, ze to cwaniak jak Nitka i gdyby mu ktos dobrze zaplacil, to by mnie pewnie "sprzedal" :diabloti: ) Dzisiaj bylismy na spacerze z cala czworka i pierwszy raz puscilismy cala czworke.... i jestem bardzo pozytywnie zaskoczona! :multi: Potem wrzuce zdjecia :) Quote
Karro Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Cześć! :loveu: Podpatrywałam Was wcześniej, ale się nie odzywałam ;) Tak więc już oficjalnie przyznaję że masz przepiękne stadko! Cersil jest pięknym csv :loveu: Myślę, że będę wpadać i śledzić losy twojej gromadki, a szczególnie Cersila :) Quote
Doginka Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Wow, ale Cres ma długie nogi:crazyeye::lol: Foty buziakowe superaśne:loveu: Quote
makot'a Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 [quote name='understandme']Cześć! :loveu: Podpatrywałam Was wcześniej, ale się nie odzywałam ;) Tak więc już oficjalnie przyznaję że masz przepiękne stadko! Cersil jest pięknym csv :loveu: Myślę, że będę wpadać i śledzić losy twojej gromadki, a szczególnie Cersila :)[/QUOTE] Zapraszamy, zapraszamy, rozgość się :) Dziękujemy za miłe słowa całym stadkiem :) [quote name='Doginka'][B]Wow, ale Cres ma długie nogi[/B]:crazyeye::lol: Foty buziakowe superaśne:loveu:[/QUOTE] Po rodzicach :loveu: [IMG]http://dl.wolfdog.org/g/17/170413.jpg[/IMG] [IMG]http://dl.wolfdog.org/g/13/136020.jpg[/IMG] Quote
kalyna Posted February 20, 2013 Posted February 20, 2013 Jak tak oglądam te zdjęcia to stwierdzam, że faktycznie do Was pasuje taki wilk :loveu: [URL]https://lh4.googleusercontent.com/-zRDyw2njM7Q/USK2y94atJI/AAAAAAAAEwY/R8T9chXkYWI/s720/wil.JPG[/URL] rewelacyjne jest to zdjęcie :loveu: A jaki on jest na spacerach? dopomina się o uwagę, czy raczej wsio na własną łapę próbuje... I jak są jakieś dziwne problemy, to też sam próbuje, czy bardziej jest na Was zdatny? Quote
makot'a Posted February 20, 2013 Author Posted February 20, 2013 Na ogół jest bardzo samodzielny, ale przy okazji jest stadny... więc nie mam jednoznacznej odpowiedzi ;) To połączenie OGROMNEJ niezależności i jednocześnie przywiązania do człowieka. Bardzo dużo kombinuje samodzielnie (jest plan dnia w ogóle składa się głównie z kombinowania tak btw), ale przy "poważnych" sytuacjach lubi mieć nas z boku ;) Pasuje nam? :D W jakim sensie? :diabloti: Quote
Doginka Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 O matko, co znaczy skrót btw?:niewiem::oops: Quote
makot'a Posted February 21, 2013 Author Posted February 21, 2013 [quote name='Doginka']O matko, co znaczy skrót btw?:niewiem::oops:[/QUOTE] "By the way" ;) Przepraszam, że tak skrótami napisałam - zwykle tego nie robię, bo lubię pisać po polsku, pełnymi zdaniami... ale akurat wychodziłam i mi się 'wymsknęło' z pośpiechu :lol: Quote
kalyna Posted February 21, 2013 Posted February 21, 2013 [QUOTE=makot'a;20485694]Na ogół jest bardzo samodzielny, ale przy okazji jest stadny... więc nie mam jednoznacznej odpowiedzi ;) To połączenie OGROMNEJ niezależności i jednocześnie przywiązania do człowieka. Bardzo dużo kombinuje samodzielnie (jest plan dnia w ogóle składa się głównie z kombinowania tak btw), ale przy "poważnych" sytuacjach lubi mieć nas z boku ;) Pasuje nam? :D W jakim sensie? :diabloti:[/QUOTE] to macie 2w1 :lol: Kombinator z niego... a np. zapach zwierzyny, samodzielne jakieś wycieczki, czy właśnie, nie oddala się za bardzo sam nigdzie? no i nakręcenie to tylko na MIENSO czy zabawki też są suuuuper? bardzo mnie to ciekawi, ile jest w nim z owczarka ;) zwłaszcza po ostatnim spacerze z Gandim jak odkrył, ze mam zabawkę....włączył mu się tak pier***, że chciałam mu pacnąć, aby się ocknął :evil_lol: (a taka Sonia to musi mieć dzień, aby się pobawić na spacerze) Noo jak oglądam Was na zdjęciach, to tak jakoś nie widzę innej rasy, może już mi tak weszło, po czytaniu Twoich postów. Ale właśnie taka naturalność, zakochani w lesie, te Twoje długie włosy itp. Was taka dzikość w psach pasjonuje. Tak mi się to wszystko komponuje ;) Np. Łati czy Nitka to całkiem inna bajka ;) Quote
makot'a Posted February 22, 2013 Author Posted February 22, 2013 [quote name='kalyna']to macie 2w1 :lol: Kombinator z niego... a np. zapach zwierzyny, samodzielne jakieś wycieczki, czy właśnie, nie oddala się za bardzo sam nigdzie? no i nakręcenie to tylko na MIENSO czy zabawki też są suuuuper? bardzo mnie to ciekawi, ile jest w nim z owczarka ;) zwłaszcza po ostatnim spacerze z Gandim jak odkrył, ze mam zabawkę....włączył mu się tak pier***, że chciałam mu pacnąć, aby się ocknął :evil_lol: (a taka Sonia to musi mieć dzień, aby się pobawić na spacerze) Noo jak oglądam Was na zdjęciach, to tak jakoś nie widzę innej rasy, może już mi tak weszło, po czytaniu Twoich postów. Ale właśnie taka naturalność, zakochani w lesie, te Twoje długie włosy itp. Was taka dzikość w psach pasjonuje. Tak mi się to wszystko komponuje ;) Np. Łati czy Nitka to całkiem inna bajka ;)[/QUOTE] Za zwierzyną póki co nie biega, woli się nie oddalać, ale to moze niestety ulec zmianie :shake: No cóż, pożyjemy - zobaczymy jak to będzie :lol: A zabawki dla niego są super przez kilka sekund... albo, żeby je rozwalić :lol: Zabawek używa głównie do witania się z nami, ale nie jest to jego naturalne zachowanie, tylko mozolnie przez nas wypracowane... naturalne witanie się to według Cześka złapanie człowieka za najbardziej odstający element ciała, mocne zacisnięcie zębów i kręcenie się z człowiekiem z paszczy w kółeczko, przy jednoczesnym nasilaniu zacisku zębów :diabloti: Przy okazji "grucha" sobie radośnie, a człowiek się zwija z bólu/piszczy/krzyczy/przeklina okrutnie :evil_lol: Dlatego nauczyliśmy go, żeby w zeby łapał zabawkę... nie ludzi :lol: Nie zawsze wychodzi, ale przynajmniej w połowie przypadków udaje się uniknąć siniaków i zadrapań :lol: Jeśli chodzi o szkolenie to liczy się tylko mięsko, nic innego go nie interesuje ;) I z tego co słyszę to akurat z tym bardzo dobrze trafiliśmy, bo wiele wilczaków to (uwaga, uwaga!) niejadki, których nie ma na co szkolić... bo zabawki be, jedzonko be... :razz: My też siebie z inną rasą nie bardzo widzimy (jeśli chodzi oczywiście o świadomy wybór rasy psa ;) ) - Cresek mimo, że jest męczący to bardzo podpasował nam charakterem. Poza tym cenię sobie w psach to, że nie muszę się przejmować, że mi zmarznie w zimę, albo, że zmęczy się na spacerze... delikatne psy nie miałyby ze mną łatwego życia :roll: Już Nitka nie ma łatwo, bo nie ma podszerstka i nam czasem marznie jak się zapomnimy bidulka... :shake: A takiego dajmy na to doga niemieckiego pewnie uśmierciłabym niechcący po tygodniu, zapominając, że trzeba go karmić małymi porcyjkami :roll: Miło mi słyszeć, że według Ciebie wilczak mi (nam) pasuje :loveu: Quote
kalyna Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 Niejadki :mdleje: W sumie to odpukać... ale ja nie wiem co to jest... Nasze psy są wszystkie żarte. Nie wiem czy to wynika z tego, że mieszkają na dworze i mają inne zapotrzebowania, czy po prostu miałam szczęście przy wyborze psa. Pamiętam jak hodowca mnie przestrzegał, abym nie dosmaczała jedzenia i nie kombinowała, bo może wybrzydzać.. Ale Gandziula to zje wszystko, nawet to gdzie nie ma grama mięsa. Sonia też... Najgorzej jak z Ciapkiem, ale on ma chyba dobrze rozwinięte kubki smakowe w porównaniu z owczarami :lol: np. chlebek to tylko z masełkiem, bez nie zje :evil_lol: gotowany kurczaczek może być tylko z marcheweczką i rosołkiem.. jak dodam czegoś więcej, albo złe proporcje to też nie zje...ale takie rarytasy to ma b. rzadko.... sucha karma, jaka by nie była, czy kości to nie mam problemu.. jedynie szkodzą mu szyjki indycze, kacze, gęsie.... Dokładnie,mam tak samo jeśli chodzi o inne rasy.. Jak jest spory mróz to Ciap chodzi w ubranku, bo do domu nie pójdzie jak ja na dworze jestem.. A jak siłą zaniosę to są 3 światy.. A tak to stoi jak taka sierotka, cały się trzęsie, i ta rozpacz w oczach :shake: ubranko rozwiązało nasze problemy :evil_lol: Ale ma tylko ubierane, jak idziemy na długo na dwór... Quote
makot'a Posted February 22, 2013 Author Posted February 22, 2013 [quote name='kalyna']Niejadki :mdleje: W sumie to odpukać... ale ja nie wiem co to jest... Nasze psy są wszystkie żarte. Nie wiem czy to wynika z tego, że mieszkają na dworze i mają inne zapotrzebowania, czy po prostu miałam szczęście przy wyborze psa. Pamiętam jak hodowca mnie przestrzegał, abym nie dosmaczała jedzenia i nie kombinowała, bo może wybrzydzać.. Ale Gandziula to zje wszystko, nawet to gdzie nie ma grama mięsa. Sonia też... Najgorzej jak z Ciapkiem, ale on ma chyba dobrze rozwinięte kubki smakowe w porównaniu z owczarami :lol: np. chlebek to tylko z masełkiem, bez nie zje :evil_lol: gotowany kurczaczek może być tylko z marcheweczką i rosołkiem.. jak dodam czegoś więcej, albo złe proporcje to też nie zje...ale takie rarytasy to ma b. rzadko.... sucha karma, jaka by nie była, czy kości to nie mam problemu.. jedynie szkodzą mu szyjki indycze, kacze, gęsie.... Dokładnie,mam tak samo jeśli chodzi o inne rasy.. Jak jest spory mróz to Ciap chodzi w ubranku, bo do domu nie pójdzie jak ja na dworze jestem.. A jak siłą zaniosę to są 3 światy.. A tak to stoi jak taka sierotka, cały się trzęsie, i ta rozpacz w oczach :shake: ubranko rozwiązało nasze problemy :evil_lol: Ale ma tylko ubierane, jak idziemy na długo na dwór...[/QUOTE] U nas też wszystkie są zarte... i to tak bardzo żarte, że czasem mamy wrażenie, że to zagłodzone pieski, tak się na to żarcie rzucają :diabloti: Ja się zastanawiam, czy to nie kwestia sposobu karmienia... z tego co słyszę (choćby na Błoniach), sporo osób zostawia psom jedzenie w misce dopóki nie zjedzą... tzn. sypią im przewidzianą porcyjkę karmy, jak pies tego nie zje to to non stop lezy w misce, a wieczorkiem sypiąc drugą porcyjkę dosypują ją do tego co pies zostawił z rana... i to nadal leży w misce cały czas... My tak NIGDY nie robiliśmy. U nas jedzenie to 15-20 minut, jak nie zeżre to zabieramy i koniec, nie ma żarcia tego dnia :diabloti: Poza tym jedzenie ZAWSZE wydajemy my i to nie za darmo, bo żeby dostać mięsko/miskę to trzeba przynajmniej ładnie usiąść, poczekać itd. :diabloti: A co do tych wilczaków niejadków - Cresek póki co zeżre wszystko. To chyba najbardziej wszystkożerny pies u nas. KAŻDE mięso jest dla niego smaczne, każde warzywko, czy owoc (łącznie z limonką :-o) jest pycha i da się zjeść bez mięska. Za banana da się pokroić. Poza tym uwielbia słodycze - regularnie kradnie nam cukier... no i na jednej z "imprez" odmówił sobie sałatek z mięsem, odmówił sobie leżących na stole śledzi i innych pyszności, ale muffinek sobie nie odmówił i ukradł je na naszych oczach, łamiąc wszystkie panujące u nas zasady :diabloti: Ano i nie należy zapomnieć, że Czesio KOCHA kawę, herbatę i inne używki, łącznie z czystą wódką, którą trzeba przy nim bardzo pilnować :mad: Nitka jest dziwnożerna - to jednocześnie pies o najszerszym wachlarzu "zainteresowań" kulinarnych i jednocześnie największy wybrzydzacz. Ona potrafi zjeść foliówkę, która kiedyś dotykała mięsa, albo zeżreć w pośpiechu znaleziony na spacerze kawałek suchego chlebka dla ptaszków, jakby to była najpyszniejsza rzecz na świecie, a zdarza jej się wybrzydzać pięknym mięskiem, które jej my serwujemy. I tak według Nitusi kaczka jest be (szyjki, korpusy, podroby), wątróbka jest be (KAŻDA poza wołową). Jeśli chodzi o warzywka to tu jest nieprzewidywalna - czasem je, czasem nie... no i w tym względzie zdecydowanie apetyt poprawia jej obecność drugiego pieska. Poza tym Nitka nienawidzi używek - z niesmakiem patrzy nawet na kubki z herbatą :eviltong: Basta jeśli o mięso idzie - zje wszystko. Nie ma gorszego i lepszego mięska ;) Warzywka w całości raczej wypluwa, ale zmiksowane są już mniamniusie. No i słodycze.... ona kocha słodycze, a szczególne miejsce w jej sercu zajmują pączki :loveu: Na spacerach potrafi odmówić sobie np. poogniskowych kości, ale nigdy się nie powstrzyma jeśli w grę wchodzi pączek :diabloti: Łati zjada tylko mięso i ewentualnie zmiksowane warzywka, ale zjada je nie ze smakiem... raczej z chciwości :lol: Quote
kalyna Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 O to to z tym jedzeniem to też właśnie.. jak nie zje przez 10-20 minut to miałam zabierać.. ale szczerze to nigdy nie musiałam miski zabierać, bo wszystko znika od razu.. Noo chyba, że Ciap, ale jest pewna, ze jak nie zje od razu to znaczy, że wcale nie będzie tego jeść... i magia konkurencji przy misce tez robi swoje... tak nauczyłam jeść Ciapka papki :lol: bo na czas posiłku do domu przychodziła wszystkożerna i w każdej ilości Sonia.. Jak S. zjadła to patrzyła z wielkim smakiem na żarełko Ciapka.. musiał się pośpieszyć, inaczej było po kolacji :evil_lol: U Ciebie 4 psy, i wszystkie inne, każdy jest indywidualny, ma swoje preferencje. U mnie warzywka tak,ale muszą być zblendowane, w całości i inne im nie smakują.... widzę, że Twoje psy o słodkie to się zabijają, bardziej niż o mięsko :evil_lol: słodkie dziurki masz :lol: Ehh tym bardziej jak widziałam na zdjęciach i o ile się nie mylę to w okolicach Krakowa, gdzie gwoździe były powkładane w kawałki mięsa itp i wyrzucane w parkach :roll: Aż człowieka ciarki przechodzą :shake: Quote
zmierzchnica Posted February 22, 2013 Posted February 22, 2013 Znam berneńczyka, który jest niejadkiem i nie znosi zabawek ;) Z rodo, dziewczyna go kupiła i chciała startować w PT, Obi, a tutaj dusza wołowa, bo pies na nic nie jest nakręcony. Jedyne nagrody to środowiskowe, ale wąchanie go wcale nie pochłania jakoś, ew. inne psy go cieszą. Straaaszne :roll: Moje psy też są żarte na szczęście :) Luka wybrzydza przy misce, ale smakołyki na spacerze są super. Chibi co prawda nie można na smaki szkolić, bo jak jest nakręcona i dostanie w nagrodę smakołyk to momentalnie się wyłącza. Musi go przeżuć, połknąć, a to dość dużo czasu, żeby sobie przypomnieć, że świat jest zły, należy się bać i nie bawić! ;) Ale ogólnie nie wybrzydza, tylko warzyw nie lubi. Luka uwielbia paprykę, Hera nabiał i migdały, Frotek głównie mięso i ew. coś słodkiego (racuchy od mamy:roll:). Hera teraz ma manię żarcia jakiegoś syfu z ziemi, niestety... No, możemy się cieszyć, że nie mamy problemów z wybrzydzaniem ;) Quote
makot'a Posted February 25, 2013 Author Posted February 25, 2013 Nadrabiam zaległości :) Spacerek z 20 lutego '13 :) Chyba powinnam pomyśleć o karierze maszera :diabloti: [IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/66899_212721312202820_164008661_n.jpg[/IMG] Wszyscy razem :loveu: [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/539287_212722098869408_1505507754_n.jpg[/IMG] Udało nam się pójść na spacer z całą 4 i nie zdenerwować się przy okazji na żadnego pieska :) Co więcej, były momenty, że cała 4 była puszczona, a Nitka nie postanowiła sobie zrobić "spaceru" bez nas idąc tropem. Było trochę gimnastykowania się, pilnowania, ciągłego przywoływania i zapinania psów, kiedy tylko zbliżaliśmy się do łąki, lub lasu, ale sie udało! :multi: [IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/574593_212721995536085_1330562721_n.jpg[/IMG] Moje chłopaki :loveu: [IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/252998_212722215536063_1761807093_n.jpg[/IMG] I maluchy :) [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/539497_212722442202707_16739840_n.jpg[/IMG] Pochwalę się przy okazji, że ta czerwona smycz po prawej, to mój własnoręczny wyrób :) Tylko ktoś mi go drugiego dnia użytkowania ponadgryzał ja myszka :mad: Ktoś kto jest wysoki jak brzoza, a głupi jak koza :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.