*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 Ja dziś nawet do telefonu się nie podniosłam jak brat dzwonił :/ Dopiero jak na WhatsApp'ie zadzwonił, to odebrałam, bo komórka była pod ręką :D A młody to dziś jeszcze coś wywinął, oprócz tego MonCheri ;) Otóż, od kilku dni, notorycznie zamyka się w łazience na klucz, jak idzie za potrzebą. Prosiłam, żeby tego nie robił, bo kiedyś się zamknie i nie będzie mógł otworzyć i będzie problem. Ale on mądry chłopak, powiedział, że przecież jest dziura dla kota :D Tłumaczyłam dalej, że ma tak nie robić, ale on oczywiście swoje. No i dziś, dla odmiany, poszedł i zamknął się w swoim pokoju :/ A tam zamek chodzi dość ciężko. Tylko po chwili usłyszeliśmy, że płacze, bo nie mógł otworzyć drzwi :( Poszliśmy do góry, klucz w zamku zablokowany. No, nie zupełnie zablokowany, ale właśnie ciężko go czasem obrócić i Theodor nie umiał nic zrobić :/ Powoli, bez nerw, kazałam mu najpierw popchnąć klucz, a potem, patrząc z mojej strony do dziurki od klucza, kazałam mu go obracać tak długo, aż każę mu go wyciągnąć. Jak już udało się go ustawić w poprawnej pozycji i go wyciągnął, to wzięłam klucz z naszych drzwi i otworzyłam :) Młody w płacz, wtulony we mnie, bo się wystraszył. Ale chyba zrozumiał już, że nie ma się zamykać na klucz ;) Dla pewności jednak, klucze z zamków powyciągane :D Quote
angineuuka Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 5 minut temu, magdabroy napisał: Ja dziś nawet do telefonu się nie podniosłam jak brat dzwonił :/ Dopiero jak na WhatsApp'ie zadzwonił, to odebrałam, bo komórka była pod ręką :D A młody to dziś jeszcze coś wywinął, oprócz tego MonCheri ;) Otóż, od kilku dni, notorycznie zamyka się w łazience na klucz, jak idzie za potrzebą. Prosiłam, żeby tego nie robił, bo kiedyś się zamknie i nie będzie mógł otworzyć i będzie problem. Ale on mądry chłopak, powiedział, że przecież jest dziura dla kota :D Tłumaczyłam dalej, że ma tak nie robić, ale on oczywiście swoje. No i dziś, dla odmiany, poszedł i zamknął się w swoim pokoju :/ A tam zamek chodzi dość ciężko. Tylko po chwili usłyszeliśmy, że płacze, bo nie mógł otworzyć drzwi :( Poszliśmy do góry, klucz w zamku zablokowany. No, nie zupełnie zablokowany, ale właśnie ciężko go czasem obrócić i Theodor nie umiał nic zrobić :/ Powoli, bez nerw, kazałam mu najpierw popchnąć klucz, a potem, patrząc z mojej strony do dziurki od klucza, kazałam mu go obracać tak długo, aż każę mu go wyciągnąć. Jak już udało się go ustawić w poprawnej pozycji i go wyciągnął, to wzięłam klucz z naszych drzwi i otworzyłam :) Młody w płacz, wtulony we mnie, bo się wystraszył. Ale chyba zrozumiał już, że nie ma się zamykać na klucz ;) Dla pewności jednak, klucze z zamków powyciągane :D Ahahahhahah, ja kiedys oknem musialam wychodzic :P Quote
łamAga Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 ja z łazienki u cioci wychodziłam malym okienkiem w drzwiach :P Theoś zapomniał że u siebie w pokoju nie ma dziury dla kotełka :P Quote
*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 3 minuty temu, Angi napisał: Ahahahhahah, ja kiedys oknem musialam wychodzic :P On raczej przez zamknięte okna i do tego na piętrze, raczej by nie wyszedł :P Gdyby nie to, że wszystkie drzwi wewnętrzne mają uniwersalny zamek, to trzeba byłoby wyłamać zamek :/ Ale młody się tak wystraszył, że myślę, że zrozumiał ;) Quote
*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 2 minuty temu, dOgLoV napisał: ja z łazienki u cioci wychodziłam malym okienkiem w drzwiach :P Theoś zapomniał że u siebie w pokoju nie ma dziury dla kotełka :P Zmieściłaś się? Podejrzewam, że jego wyobraźnia go zawiodła i myślał, że mama przesadza ;) Quote
łamAga Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 No ba ! mała wtedy byłam :P i wiekiem i gabarytami :P Ale jeszcze nie jedna taka sytuacja Cię czeka , ja najbardziej wystraszyłam sie jak u tej samej cioci poszlismy z kuzynem na balkon , mieszkają na 6 pietrze , i wyciągnęłam głowe przez szczebelki balkonu , wejśc głowa weszła ale wyjść juz nie chciała buahahahahahahaha ale się wtedy strachu najadłam :P 1 Quote
angineuuka Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 hahaha, Polecam się zamknac u mnie w lazience, na dzyndzel :P trzeba sie niezle nawalic w drzwi, by wyjsc :D Quote
łamAga Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 Ja zawsze miałam głupie pomysły :P kiedys podłaczyłam dwoma kabelkami wielką kolumne bezpośrednio do gniazdka , myślalam chyba że wtedy poleci muzyka , chyba ze sciany :P i zrobiłam taka zware ze wszystkie korki wyjeb....ły :P Angi dzyndzel to wiesz gdzie masz :P 1 Quote
*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 1 minutę temu, dOgLoV napisał: Angi dzyndzel to wiesz gdzie masz :P To samo pomyślałam, ale nie chciałam jej tego pisać ;) Quote
*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 2 minuty temu, Angi napisał: Gdzie? hahah Między nogami :P Quote
łamAga Posted February 24, 2016 Posted February 24, 2016 3 minuty temu, magdabroy napisał: To samo pomyślałam, ale nie chciałam jej tego pisać ;) Oj tam Angi jest swojska baba i zrozumie żart :P 1 minutę temu, Angi napisał: Gdzie? hahah w gaciach :P No to dobranoc laseczki ;) Quote
*Magda* Posted February 24, 2016 Author Posted February 24, 2016 Dobranoc Aga ;) Ja też zaraz znikam :P Quote
Aleksa. Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 Idziesz myć okna ? :D Ja czekam na tego Nathanka :D Quote
*Magda* Posted February 25, 2016 Author Posted February 25, 2016 Nie idę, nie mam siły :/ Byłam w sklepie i na spacerze z Torą i ledwo chodzę :( A jeszcze muszę zaraz po młodego do przedszkola jechać :P Quote
Ania :) Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 Nathan szykuje się na poniedziałek :P Quote
*Magda* Posted February 25, 2016 Author Posted February 25, 2016 A niech się szykuje, byle nie przegapił daty :D Quote
mar....ka Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 hej starucho, Ty już myślisz jak go wykołować i prezent co cztery lata dawać :P Quote
Aleksa. Posted February 25, 2016 Posted February 25, 2016 haha, ja też byłam w sklepie, u kota..a teraz wysprzątałam samochodzik :D została tylko myjnia do zaliczenia. :D szukam w okolicy takiej ze szczotami żeby dobrze go wymyło po soli :D i nawoskować dobrze by się przydało :D Wtedy będzie jak perełka :P Quote
*Magda* Posted February 25, 2016 Author Posted February 25, 2016 11 minut temu, majoka napisał: hej starucho, Ty już myślisz jak go wykołować i prezent co cztery lata dawać :P Ale pomyśl logicznie, w 2020 będzie miał dopiero roczek :D :P 8 minut temu, Aleksa. napisał: haha, ja też byłam w sklepie, u kota..a teraz wysprzątałam samochodzik :D została tylko myjnia do zaliczenia. :D szukam w okolicy takiej ze szczotami żeby dobrze go wymyło po soli :D i nawoskować dobrze by się przydało :D Wtedy będzie jak perełka :P Ja auta w zimę nie myje, bo mam pecha i zawsze jak umyję, to w nocy jest mróz i uszczelki przymarzają :/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.