Jola_K Posted May 9, 2008 Posted May 9, 2008 ma byc kasa w kasie a dodatkowo wymyslili sobie ze za lek placi szpital a pozniej dopiero nfz decyduje czy slusznie go przepisano czy nie moze nie zwrocic szpitalowi kasy i szpital jest w plecy wiec dyrektorzy dbajac o budzet szpitala, dbaja rownoczesnie o to by lekarze nie szastali skierowaniami sprytnie obmyslone! oczywiscie nie dotyczy to tylko tego leku, tak samo jest z innymi lekami, badaniami itp puli nie mozna przekroczyc natomiast chory to tylko numer w kartotece-jakas tam jednostka chorobowa dla przykaldu powiem ze w czechach, na slowacji, na wegrzech w niemczech i innych krajach lek ten jest ogolnie dostepny i bezplatny! bo ratuje zycie! ale sie rozpisalam, wybaczcie offf ale tyle zlosci we mnie, ze az kipie :angryy: Quote
Jo37 Posted May 9, 2008 Posted May 9, 2008 Bardzo mi przykro,że masz takie problemy . Czy można Tobie jakoś pomóc ? Quote
Jola_K Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 cos wam pokaze :D od dzisiaj mamy dwie kozki, matke i corke :) zdecydowalismy sie na ich zakup, bo tata musi pic ich mleko [img]http://img162.imageshack.us/img162/9596/120608kozy1nv0.jpg[/img] [img]http://img45.imageshack.us/img45/2622/120608kozy3hv7.jpg[/img] [img]http://img300.imageshack.us/img300/9738/120608kozy5ys1.jpg[/img] Mala Paciunia jak je zobaczyla przez okno to miala oczy wielkie jak spodki, znieruchomiala :lol: pozostale koty - nie widzialy pies Brutus ochrypl Saba byla w szoku, nic nie szczekala zastanawialam sie nad tym, jak w Polsce kozy sa niedoceniane mieszkalam jakis czas we wloszech, tam mleko kozie i jego przetwory sa bardzo popularne, maja cala seria produktow Amaltea u nas kozy zniszczyl PRL, komunisci je tepili, tata opowiada, jak wytykano palcami ludzi ktorzy je hodowali, nasmiewano sie stad chyba mamy pejoratywny stosunek do koz a szkoda strasnie fajnie :loveu: ps zobaczymy czy zmienie zdanie po kontakcie bezposrednim :roll: Quote
Jola_K Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 hmmm na wsi mieszkam a nie wiedzialam, ze panie kozy tez maja bròdke :oops: no ale w sumie juz pisalam, ze koz u nas jak na lekarstwo.. widzac z przodu moglam myslec, ze to cap :lol: Quote
_bubu_ Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 [quote name='Jola_K']dziekuje ze pytasz tata ma lepsze i gorsze dni dzisiajw miare dobrze, od rana robi cos przy wedkach, smaruje, rozkreca.. udalo nam sie dostac interferon, ale chcemy walczyc o lek z puli chemii niestandardowej, lekarze/szpital/nfz wszystscy po kolei robia bariery, byle go nie podac bo koszty kuracji sa bardzo duze ale to jedyny lek na zaawansowanego i przerzutowego raka nerki dzisiaj sluzba zdrowia to nie lecznictwo, to marketing! bedziemy walczyc! :kciuki:[/quote] jaki to lek? trzymam kciuki ! Quote
halbina Posted June 12, 2008 Posted June 12, 2008 kózki super... a za Tatę Twojego trzymam kciuki... Quote
patch75 Posted June 13, 2008 Posted June 13, 2008 jola, my tu wszyscy mamay nadizeje, ze z tata bedzie wszystko dobrze;) Quote
Jola_K Posted June 13, 2008 Posted June 13, 2008 dziekuje wszystkim za kciuki i dobre fluidy z choroba ciagle walczymy skurczybyk siedzi w tacie mocno [quote name='_bubu_']jaki to lek? trzymam kciuki ![/QUOTE] przede wszystkim sutent, ale jest i nexavar, oraz bevacizumab z wnioskiem o te leki do nfz wystepuje szpital teraz wystapiono o ten ostatni, bo mozna go podawac z interferonem czekamy na odpowiedz juz ... 3tydzien :shake: chory przeciez ma czas.. Quote
zuziaM Posted June 16, 2008 Posted June 16, 2008 Zycze duzo zdrowia i trzymam mocno kciuki za tate, Jolu ! A szkoda wielka, ze nie powiedzialam Ci ok 2 tygodnie temu, ze w okolicy Bielska sa kozki do oddania. Zostaly zabrane wlascicielce, bo o nie nie dbala...... no i nie bylo gdzie ich podziac.... No coz ... nauczka, zeby o wszystkim mowic.... Pozdrawiam. Quote
zuziaM Posted June 17, 2008 Posted June 17, 2008 [quote name='Jola_K']ojej, jaka szkoda co sie z nimi stalo? :([/quote] Fundacja Tara sie nimi zaopiekowala, ale oczywiscie szukaja dla nich domow. Quote
Jola_K Posted June 17, 2008 Posted June 17, 2008 [quote name='halbina']a co u Twoich kózek?[/QUOTE] nauczylam je miziania :oops: normalnie przychodza sie glaskac koza mama, jest sprytna kozie dziecie, trzpiotka ale ciagle jest przy mamie i ibserwuje co mama robi jak je, to ona tez chodzi tam gdzie ona normalnie malpuje :lol: [quote name='zuziaM']Fundacja Tara sie nimi zaopiekowala, ale oczywiscie szukaja dla nich domow.[/QUOTE] my chyba chcemy jeszcze jedna kozke, mleczna ta jedna malutko daje... Quote
zuziaM Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 [quote name='Jola_K'] my chyba chcemy jeszcze jedna kozke, mleczna ta jedna malutko daje...[/quote] No to daj znac. Czemu kupowac, jak kozki czekaja na nowe domki ? Ja tez bym chciala miec kozke. Niestety, na razie sa inne rzeczy do zrobienia przy domu, a nie ma za bardzo czasu na przygotowanie miejsca dla kozek. Ale za jakis czas na pewno o tym powaznie pomyslimy. Pozdrawiam i glaski dla kozek :lol:. Ja nigdy jeszcze nie dotykalam kozy :roll:............ Quote
Jola_K Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 fajne sa na poczatku balam sie ich rogow :oops: ale nie ma czego nauczylam je juz miziania :lol: podchodza, podkladaja lepek i sztywnieja, oczekujac na glaskanie.. polubily to tak bardzo psy zazdrosne............ Quote
halbina Posted June 18, 2008 Posted June 18, 2008 Ty się dziwisz, Jolu, psom?... takie cuś.. kudłate, z bródkami, na dodatek z różkami... to i konkurencja... a szczekają (kozy)?... :evil_lol: Quote
Jola_K Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 na szczescie nie jakby zaczely sie kozio-psie szczekajace dyskusje to wkrotce sasiedzi by nas zlinczowali :oops: *** dobrze ze nie wiedza ile kotow obecnie mam w domu bo by sie w czolo stukali.. nie wyrabiam juz wczoraj odkrylam nowe kocie siedlisko, starsza kobieta i jej czetry rozmnazajece sie koty, dwa mioty siedza w malenkich klatkach na kroliki, jedna kotka w ciazy..... chce pomoc ale juz nie mam gdzie ich dawac no i dwie sterylki sa potrzebne tone w dlugach :placz: Quote
halbina Posted June 19, 2008 Posted June 19, 2008 tak się niestety wpuszczamy... a Ty nie możesz przesadzać, Jolu! ja wiem, że to daje satysfakcję i zajmuje myśli... te niedobre... o chorobie, ale pamiętaj, że Twój Tata Cię potrzebuje! odpuść zbawianie całego świata, daj sie wykazać innym! Quote
Jola_K Posted July 26, 2008 Posted July 26, 2008 u nas ciagle zmartwienia ale staramy sie walczyc pozdrawiamy brutus [img]http://img151.imageshack.us/img151/5056/dsc05576hl4.jpg[/img] saba [img]http://img61.imageshack.us/img61/3672/dsc05579iz5.jpg[/img] Quote
halbina Posted July 26, 2008 Posted July 26, 2008 Noe poddawajcie sie! Przesyłam ciepłe mysli! A psiaki wyglądają super!!! A ja Cię wczoraj obgadałam przed Anią_w, Jolu, że w ogóle nie wstawiasz fotek Dody-Saby... Quote
Jola_K Posted July 26, 2008 Posted July 26, 2008 to dlatego caly wieczor mialam czkawke ... *** czasu na wszystko brak zakladam watki tylko kociakom w potrzebie, tam z doskoku zdjecia wstawiam a osobistym zwierzakom zdjec nie robie... wyrodna "matka" ze mnie Quote
Jo37 Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 My zawsze cierpliwie czekamy na zdjęcia . Sama wiesz ,że zdjęcia z nowych domów to ogromny bodziec do pracy . Quote
patch75 Posted July 27, 2008 Posted July 27, 2008 jolu, zycze wam aby wszystko sie ulozylo u was;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.