Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 488
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

zaglądam przepraszam że tak długo mnie nie było ale kupa spraw na glowie :( Co do samochodu to niestety nie moge pomóc w ten weekend zjazd na uczelni kolejnego juz nie moge niestety opuścić :( w niedziele wstawiam furke do warsztatu i odbieram w czwartek jeśli się uda to w piątek przyszly moge porobic za szofera jeśli możecie i jeśli samochód bedzie gotowy

Posted

niestety znów musimy przełożyć. ja wyjeżdżam 10go, wracam w niedzielę. i mam kurczę problemik, bo szukam miejsca dla mojego tymczasowicza na te 4 dni... nie przyjąłby ktoś lisia pod swój dach, plis, plis, plis?

Posted

kurcze nie mam czasu przelecieć całego wątku, bo w pracy jestem, a w domu dla odmiany dzieciaki i ciągle coś do zrobienia, streści mi ktoś pokrótce co się dzieje z Cielakiem, gdzie on w ogóle jest itp itd

Posted

nie rozumiem o co tu w ogóle chodzi?
Któraś z Was do mnie dzwoniła. Udzieliłam wtedy informacji, że pies od wielu miesięcy jest w Piasecznie. I jest tam nadal.

niuni deklarowała, że będzie robić bazarki, a fundacja użycza konta. Niuni starała się jak mogła, ale od jakiegoś czasu posypały się jej możliwości. Nie wiem jak jest teraz z opłacaniem. Czy fundacja opłaca z własnej kieszeni, czy po prostu rośnie dług za Cielaka.

alice midnight o co chodzi w slowach: może ktoś ma większy dar przekonywania niż my? ?
Co chcecie jeszcze wiedzieć? To może uda mi się odpowiedzieć.
Chcecie go zobaczyć, to przecież można jechać. Same nie możecie od dłuższego czasu zgrać się w tej kwestii.
Ciągle tylko padają te same pytania.

Rozmawiałam niedawno z niuni. Powiedziała, że NIKT, podkreślam NIKT nie napisał do niej maila. A JEST PODANY NA PIERWSZEJ STRONIE.

Cielak mieszka w budzie. Na noc jest w kojcu, reszte dnia biega z innymi psami po ogromnym terenie.
Jeśli chcecie go zabrać w inne miejsce, zbierać pieniądze (bo tu nawet 250zł nie można uzbierać miesięcznie) i prowadzić jego sprawy, to uzgodnijcie to z niuni, bądź z fundacją. Tel 512-922-167.
Fundację stawiacie w jakiś niewyjaśnionych sprawach, a oni w zasadzie użyczyli tylko konta i pomagali z leczeniem i umieszczeniem Cielaka. Sprawą miała zajmować się niuni, ale jak już wspomniałam teraz nie ma czasu tego robić.

Posted

[quote name='pumcia02']nie rozumiem o co tu w ogóle chodzi?
Któraś z Was do mnie dzwoniła. Udzieliłam wtedy informacji, że pies od wielu miesięcy jest w Piasecznie. I jest tam nadal.

niuni deklarowała, że będzie robić bazarki, a fundacja użycza konta. Niuni starała się jak mogła, ale od jakiegoś czasu posypały się jej możliwości. Nie wiem jak jest teraz z opłacaniem. Czy fundacja opłaca z własnej kieszeni, czy po prostu rośnie dług za Cielaka.

alice midnight o co chodzi w slowach: może ktoś ma większy dar przekonywania niż my? ?
Co chcecie jeszcze wiedzieć? To może uda mi się odpowiedzieć.
Chcecie go zobaczyć, to przecież można jechać. Same nie możecie od dłuższego czasu zgrać się w tej kwestii.
Ciągle tylko padają te same pytania.

Rozmawiałam niedawno z niuni. Powiedziała, że NIKT, podkreślam NIKT nie napisał do niej maila. A JEST PODANY NA PIERWSZEJ STRONIE.

Cielak mieszka w budzie. Na noc jest w kojcu, reszte dnia biega z innymi psami po ogromnym terenie.
Jeśli chcecie go zabrać w inne miejsce, zbierać pieniądze (bo tu nawet 250zł nie można uzbierać miesięcznie) i prowadzić jego sprawy, to uzgodnijcie to z niuni, bądź z fundacją. Tel 512-922-167.
Fundację stawiacie w jakiś niewyjaśnionych sprawach, a oni w zasadzie użyczyli tylko konta i pomagali z leczeniem i umieszczeniem Cielaka. Sprawą miała zajmować się niuni, ale jak już wspomniałam teraz nie ma czasu tego robić.[/QUOTE]

Dzień dobry Pumciu

[B]pumcia02[/B] dlaczego nikt nie był w stanie postawić sprawy jasno od razu, skoro powtarzające się pytania były widywane od dłuższego czasu, wystarczyło tylko napisać... skoro sa na dogomanii osoby w posiadaniu istotnych informacji to super, szkoda że tak długo musielismy na nie czekać, robiąc dochodzenia i zamieszanie...

Większy dar przekonywania - chodzi mi o to, że obie nie byłyśmy zbyt mile potraktowane kiedy dzwoniłysmy do Fundacji.
O nic więcej. Do postaw daleko odbiegających od kultury nam daleko na szczęście. Chciałyśmy tylko i wyłącznie uzyskać jakiekolwiek informacje o Cielaku.
Ja rozumiem dobrze, że Fundacja udzieliła tylko konta, taką informację uzyskałam i ja, powiedziano mi także, że Cielak ma dług i utrzymywany jest przez Fundację, ale o samym stanie psa nic i wszystko na temat. Więcej informacji nie było.

Jesli któraś ciotka staje na uszach, żeby uzyskac informacje o Cielaku, a przez długi czas ich nie dostaje, to chyba nie dziwi nikogo - że sytuacja robi się podejrzana. A nam jest tylko przykro, że nic nie wyszło, i że jak zwykle skończyło się jakimś dziwacznym galimatiasem.

Tu nie mozna zebrać nawet 250 zł? Mozna, tylko trzeba chcieć. Jest wiele wątków podobnych do tego, które w koncu zostały rozruszane.
Tylko wątek musi być odpowiednio prowadzony, informacje regularne, dobry kontakt z DT/Hotelem żeby Ciotki chciały płacić...
Nikt nie da pieniędzy dla Cielaka bo ktoś 3 miesiące temu napisał, że on "nie ma zębów i jest taki biedny"

Chcemy mu pomóc i chcemy wspólpracować.
Jesli Ty [B]pumciu[/B] chcesz tego samego, to może uda się jakoś to wszystko dograc i wyprowadzic Cielaka na prostą?

Wypowiedziałam się za siebie. Jesli któraś Ciotka zechce podzielić się informacjami które posiada, to tym lepiej dla sprawy.

Posted

Dzisiaj rozmawiałam z Magdą - prezes fundacji.
W sierpniu Fundacja dopłaciła za Cielaka z własnych pieniędzy. Niestety wrzesień, październik, listopad nie jest opłacony. Sytuacja nieciekawa.
O stanie zdrowia Cielaka trzeba się dowiadywać bezpośrednio od opiekunek z Piaseczna.

Ja za bardzo nie mam na razie czasu, więc nie chce nic obiecywać.
Czy jest tu ktoś kto by chciał przejąć inicjatywę w sprawie Cielaka?

Posted

jeny..katastrofa :(
Ale dziękuję Ci za informację, i że osobiście wybadałaś sprawę.
Trzeba będzie spłacić ten dług i zadbać o przyszłość Cielaka.
Bez wizyty i oględzin się nie obędzie na pewno.
Gdzie te Ciotki i Wujkowie?

Posted

ja cały czas jestem co do podjechania do Cielaczka nie wiedzę problemu trzeba tylko termin dograć poświęcę kolejny zjazd i możemy w następny weekend podjechać tylko trzeba wreszcie się dokładnie dogadać kiedy wam pasuje ;)

Posted

[quote name='Guliwer89']ja cały czas jestem co do podjechania do Cielaczka nie wiedzę problemu trzeba tylko termin dograć poświęcę kolejny zjazd i możemy w następny weekend podjechać tylko trzeba wreszcie się dokładnie dogadać kiedy wam pasuje ;)[/QUOTE]

można pojechać w niedzielę po uczelni

Posted

Wczoraj rozmawialiśmy z [B]Guliwerem[/B], wstępny termin to właśnie przyszły weekend.
Dopóki nie poznamy jego kondycji i warunków bytowych, nie będziemy w stanie podjąć żadnych decyzji.

Posted

[URL]http://www.nogawlape.org/?page_id=421[/URL]

tel do przytuliska Ami 502 38 86 63 - przed chwilą dzwoniłam. [SIZE=3]Pani z którą rozmawiałam nie zgodziła się na wizytę w niedzielę, bo "niedzielę ma dla siebie"....[/SIZE]

Posted

Mówiłam pani, że niedzielny termin jest dla nas ważny, bo tylko wtedy mamy samochód itp, jednak kategorycznie stwierdziła, że w niedzielę nie można. Jak z sobotą u Was?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...