zebrazebra Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 A ja tradycyjnie jestem chora, wywaliło mi węzeł ze ślinianką, spuchłam i muszę jutro i w niedzielę się grzać... :( SBD, jak z autem w przyszły weekend? Quote
Guliwer89 Posted November 4, 2011 Posted November 4, 2011 zaglądam przepraszam że tak długo mnie nie było ale kupa spraw na glowie :( Co do samochodu to niestety nie moge pomóc w ten weekend zjazd na uczelni kolejnego juz nie moge niestety opuścić :( w niedziele wstawiam furke do warsztatu i odbieram w czwartek jeśli się uda to w piątek przyszly moge porobic za szofera jeśli możecie i jeśli samochód bedzie gotowy Quote
sleepingbyday Posted November 6, 2011 Posted November 6, 2011 niestety znów musimy przełożyć. ja wyjeżdżam 10go, wracam w niedzielę. i mam kurczę problemik, bo szukam miejsca dla mojego tymczasowicza na te 4 dni... nie przyjąłby ktoś lisia pod swój dach, plis, plis, plis? Quote
alice midnight Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 jakbym była w W-wie chętnie bym pomogła [B]sbd[/B] :( tymczasem...czy ktoś oprócz zebry i mnie dzwonił do fundacji? może ktoś ma większy dar przekonywania niż my... Quote
Czorcik Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 kurcze nie mam czasu przelecieć całego wątku, bo w pracy jestem, a w domu dla odmiany dzieciaki i ciągle coś do zrobienia, streści mi ktoś pokrótce co się dzieje z Cielakiem, gdzie on w ogóle jest itp itd Quote
pumcia02 Posted November 7, 2011 Posted November 7, 2011 nie rozumiem o co tu w ogóle chodzi? Któraś z Was do mnie dzwoniła. Udzieliłam wtedy informacji, że pies od wielu miesięcy jest w Piasecznie. I jest tam nadal. niuni deklarowała, że będzie robić bazarki, a fundacja użycza konta. Niuni starała się jak mogła, ale od jakiegoś czasu posypały się jej możliwości. Nie wiem jak jest teraz z opłacaniem. Czy fundacja opłaca z własnej kieszeni, czy po prostu rośnie dług za Cielaka. alice midnight o co chodzi w slowach: może ktoś ma większy dar przekonywania niż my? ? Co chcecie jeszcze wiedzieć? To może uda mi się odpowiedzieć. Chcecie go zobaczyć, to przecież można jechać. Same nie możecie od dłuższego czasu zgrać się w tej kwestii. Ciągle tylko padają te same pytania. Rozmawiałam niedawno z niuni. Powiedziała, że NIKT, podkreślam NIKT nie napisał do niej maila. A JEST PODANY NA PIERWSZEJ STRONIE. Cielak mieszka w budzie. Na noc jest w kojcu, reszte dnia biega z innymi psami po ogromnym terenie. Jeśli chcecie go zabrać w inne miejsce, zbierać pieniądze (bo tu nawet 250zł nie można uzbierać miesięcznie) i prowadzić jego sprawy, to uzgodnijcie to z niuni, bądź z fundacją. Tel 512-922-167. Fundację stawiacie w jakiś niewyjaśnionych sprawach, a oni w zasadzie użyczyli tylko konta i pomagali z leczeniem i umieszczeniem Cielaka. Sprawą miała zajmować się niuni, ale jak już wspomniałam teraz nie ma czasu tego robić. Quote
alice midnight Posted November 8, 2011 Posted November 8, 2011 [quote name='pumcia02']nie rozumiem o co tu w ogóle chodzi? Któraś z Was do mnie dzwoniła. Udzieliłam wtedy informacji, że pies od wielu miesięcy jest w Piasecznie. I jest tam nadal. niuni deklarowała, że będzie robić bazarki, a fundacja użycza konta. Niuni starała się jak mogła, ale od jakiegoś czasu posypały się jej możliwości. Nie wiem jak jest teraz z opłacaniem. Czy fundacja opłaca z własnej kieszeni, czy po prostu rośnie dług za Cielaka. alice midnight o co chodzi w slowach: może ktoś ma większy dar przekonywania niż my? ? Co chcecie jeszcze wiedzieć? To może uda mi się odpowiedzieć. Chcecie go zobaczyć, to przecież można jechać. Same nie możecie od dłuższego czasu zgrać się w tej kwestii. Ciągle tylko padają te same pytania. Rozmawiałam niedawno z niuni. Powiedziała, że NIKT, podkreślam NIKT nie napisał do niej maila. A JEST PODANY NA PIERWSZEJ STRONIE. Cielak mieszka w budzie. Na noc jest w kojcu, reszte dnia biega z innymi psami po ogromnym terenie. Jeśli chcecie go zabrać w inne miejsce, zbierać pieniądze (bo tu nawet 250zł nie można uzbierać miesięcznie) i prowadzić jego sprawy, to uzgodnijcie to z niuni, bądź z fundacją. Tel 512-922-167. Fundację stawiacie w jakiś niewyjaśnionych sprawach, a oni w zasadzie użyczyli tylko konta i pomagali z leczeniem i umieszczeniem Cielaka. Sprawą miała zajmować się niuni, ale jak już wspomniałam teraz nie ma czasu tego robić.[/QUOTE] Dzień dobry Pumciu [B]pumcia02[/B] dlaczego nikt nie był w stanie postawić sprawy jasno od razu, skoro powtarzające się pytania były widywane od dłuższego czasu, wystarczyło tylko napisać... skoro sa na dogomanii osoby w posiadaniu istotnych informacji to super, szkoda że tak długo musielismy na nie czekać, robiąc dochodzenia i zamieszanie... Większy dar przekonywania - chodzi mi o to, że obie nie byłyśmy zbyt mile potraktowane kiedy dzwoniłysmy do Fundacji. O nic więcej. Do postaw daleko odbiegających od kultury nam daleko na szczęście. Chciałyśmy tylko i wyłącznie uzyskać jakiekolwiek informacje o Cielaku. Ja rozumiem dobrze, że Fundacja udzieliła tylko konta, taką informację uzyskałam i ja, powiedziano mi także, że Cielak ma dług i utrzymywany jest przez Fundację, ale o samym stanie psa nic i wszystko na temat. Więcej informacji nie było. Jesli któraś ciotka staje na uszach, żeby uzyskac informacje o Cielaku, a przez długi czas ich nie dostaje, to chyba nie dziwi nikogo - że sytuacja robi się podejrzana. A nam jest tylko przykro, że nic nie wyszło, i że jak zwykle skończyło się jakimś dziwacznym galimatiasem. Tu nie mozna zebrać nawet 250 zł? Mozna, tylko trzeba chcieć. Jest wiele wątków podobnych do tego, które w koncu zostały rozruszane. Tylko wątek musi być odpowiednio prowadzony, informacje regularne, dobry kontakt z DT/Hotelem żeby Ciotki chciały płacić... Nikt nie da pieniędzy dla Cielaka bo ktoś 3 miesiące temu napisał, że on "nie ma zębów i jest taki biedny" Chcemy mu pomóc i chcemy wspólpracować. Jesli Ty [B]pumciu[/B] chcesz tego samego, to może uda się jakoś to wszystko dograc i wyprowadzic Cielaka na prostą? Wypowiedziałam się za siebie. Jesli któraś Ciotka zechce podzielić się informacjami które posiada, to tym lepiej dla sprawy. Quote
pumcia02 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Dzisiaj rozmawiałam z Magdą - prezes fundacji. W sierpniu Fundacja dopłaciła za Cielaka z własnych pieniędzy. Niestety wrzesień, październik, listopad nie jest opłacony. Sytuacja nieciekawa. O stanie zdrowia Cielaka trzeba się dowiadywać bezpośrednio od opiekunek z Piaseczna. Ja za bardzo nie mam na razie czasu, więc nie chce nic obiecywać. Czy jest tu ktoś kto by chciał przejąć inicjatywę w sprawie Cielaka? Quote
alice midnight Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 jeny..katastrofa :( Ale dziękuję Ci za informację, i że osobiście wybadałaś sprawę. Trzeba będzie spłacić ten dług i zadbać o przyszłość Cielaka. Bez wizyty i oględzin się nie obędzie na pewno. Gdzie te Ciotki i Wujkowie? Quote
Guliwer89 Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 ja cały czas jestem co do podjechania do Cielaczka nie wiedzę problemu trzeba tylko termin dograć poświęcę kolejny zjazd i możemy w następny weekend podjechać tylko trzeba wreszcie się dokładnie dogadać kiedy wam pasuje ;) Quote
Czorcik Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='Guliwer89']ja cały czas jestem co do podjechania do Cielaczka nie wiedzę problemu trzeba tylko termin dograć poświęcę kolejny zjazd i możemy w następny weekend podjechać tylko trzeba wreszcie się dokładnie dogadać kiedy wam pasuje ;)[/QUOTE] można pojechać w niedzielę po uczelni Quote
Guliwer89 Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Można a nawet trzeba :) jakoś damy radę :) Quote
zebrazebra Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Wczoraj rozmawialiśmy z [B]Guliwerem[/B], wstępny termin to właśnie przyszły weekend. Dopóki nie poznamy jego kondycji i warunków bytowych, nie będziemy w stanie podjąć żadnych decyzji. Quote
alice midnight Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 to może umówcie się już teraz? zeby zaklepać termin, żeby Opiekunki mogły? mocno trzymam za Was kciuki! sterylnie ;) Quote
zebrazebra Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 [URL]http://www.nogawlape.org/?page_id=421[/URL] tel do przytuliska Ami 502 38 86 63 - przed chwilą dzwoniłam. [SIZE=3]Pani z którą rozmawiałam nie zgodziła się na wizytę w niedzielę, bo "niedzielę ma dla siebie"....[/SIZE] Quote
Guliwer89 Posted November 12, 2011 Posted November 12, 2011 kurde i jak tu się umówić :(:( a w sobotę :(:( Quote
zebrazebra Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Mówiłam pani, że niedzielny termin jest dla nas ważny, bo tylko wtedy mamy samochód itp, jednak kategorycznie stwierdziła, że w niedzielę nie można. Jak z sobotą u Was? Quote
rasowa2410 Posted November 13, 2011 Posted November 13, 2011 Podnoszę... Hop Hop Hop I życzę powodzenia na spotkaniu ;) Quote
Czorcik Posted November 14, 2011 Posted November 14, 2011 no to tzreba sobotę umawiać , nie ma innego wyboru Quote
alice midnight Posted November 14, 2011 Posted November 14, 2011 zacznę sępić po cioteczkach od staruszków za wczasu...i ogromne kciuki za tę wizytę u Kajtka! Quote
zebrazebra Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 [quote name='sleepingbyday']ja w sobotę mogę.[/QUOTE] Super, ja najprawdopodobniej też, choć na siłę ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.