Jump to content
Dogomania

Zygmuś kocha furciaczek a furciaczek Zygmusia :)Żegnaj Zygmusiu :( (*)


Recommended Posts

  • Replies 1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Witam,Zygmus dojechal po dlugiej podrozy szczesliwie. Z samochodu musialam go wziasc na rece bo spal i ani myslal
wstac;)
W domku wszystko obwachiwal...w troche dziwny sposob...nie wiem czy on tak reaguje na nowe miejsce czy cos nie tak...
w kazdym badz razie cale pomieszczenie obszedl krecac sie w kolko...wygladalo to tak jak by krecil sie za ogonem....po czym napil sie wody
, znowu prenascie koleczek....az dotarl do mnie , wyglaskalam go ,wymizialam i poszlismy spac....
Dzisiaj rano znalazlam pare niespodzianek...Zygmus ma paskudna biegunke....ze sladami krwi w kale...nie sadze zeby az taka silna biegunka byla wynikiem stresu...czy on na cos choruje?
Pewnie nie za duzo o nim wiecie cioteczki...?

Posted

byl na antybiotyku, wet nie zalecal dluzszego podawania leku
moze to z powodu roznego jedzenia?
moze przestawi sie u Ciebie jak bedzie dostawal lepsze jedzonko? oby!

wyniki krwi ok

Posted

na razie dziadzius tak nie zbyt chce jesc...no i caly czas spi....:( nawet na spacerek musialam go budzic i wynosic na rekach,ale za to do mizianek pierwszy:)
fakt dzisiejsza aura nie sprzyja spacerkom....po czym maly znowu poszedl do swojego legowiska spac...cioteczki on nie ma depresji...? Biedaczek...on jest chyba jeszcze starszy od mojego dziadzia Ramba. Nawet nie zareagowal jak westka przyszla go obwachac....taki kochany i grzecznotki..da przy sobie zrobic wszystko.A na co on dostawal ten antybiotyk cioteczko?

Posted

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/201602-Dwa-psy-%281-z-nich-jest-ONkowaty%29-w-tragicznej-w-Pułtusku-Błagam-o-pomoc!!!?p=16251974#post16251974"]http://www.dogomania.pl/threads/201602-Dwa-psy-%281-z-nich-jest-ONkowaty%29-w-tragicznej-w-Pułtusku-Błagam-o-pomoc!!!?p=16251974#post16251974[/URL]

Dziewczyny przepraszam ale co mozna zrobic?
Pomocy:(

Posted

[quote name='Arktyka']na razie dziadzius tak nie zbyt chce jesc...no i caly czas spi....:( nawet na spacerek musialam go budzic i wynosic na rekach,ale za to do mizianek pierwszy:)
fakt dzisiejsza aura nie sprzyja spacerkom....po czym maly znowu poszedl do swojego legowiska spac...cioteczki on nie ma depresji...? Biedaczek...on jest chyba jeszcze starszy od mojego dziadzia Ramba. Nawet nie zareagowal jak westka przyszla go obwachac....taki kochany i grzecznotki..da przy sobie zrobic wszystko.A na co on dostawal ten antybiotyk cioteczko?[/QUOTE]
oj, smuteczkiem powialo....
mysle jednak, ze Zygusiowi trzeba dac troche czasu na "przybycie" i oswojenie sie w nowym miejscu. to nie tylko wiek i ze aktualnie cos nie tak (biegunka)
mysle, ze masz racje mowiac , ze niezbyt wiele wiemy o nim. Prawdopodobnie nic nie wiemy, co przezyl, jak zyl, itd, itd...
przyjelam u siebie juz kilka roznych sierotek ze schronow albo przytulisk. Kazdy z nich reagowal inaczej i roznie dlugo przyswajaly sie do nowych warunkow.
Jedna sunia dopiero po dwoch latach pokazala swoj prawdziwy charakterek, z doswiadczenia wiem, ze okres aklimatyzacji u kazdego przebiega inaczej. Nasz "ostatni" piesek jest z nami od czerwca i dostosowuje sie wedlug swoich mozliwosci do naszego trybu zycia,,,, wszystko jest cacy.... ale on jeszcze ma w oczach niepewnosc i strach....
Arktyka, daj mu sie wyspac, niech spi ile chce i jak dlugo chce,... on widocznie tego teraz najbardziej potrzebuje.... przeciez w ostatnim czasie przezyl duzo zmian, co prawda na lepsze,ale mimo tego on musi to najpierw przetrawic....
daj mu czas....
smuci i niepokoi mnie troche ta biegunka,
biegunka moze byc takze oznaka stressu, ale ta krew???
zapytaj jakiegos veta co on na to... a jak z apetytem?

Posted

rozmawialam wlasnie z wetka...podalam mu nifuroksazyd wedle jej zalecen. Ta krew w kalle moze miec rozne przyczyny...
moze byc to od jedzenia, ale moze to byc tez wirusowka...ponadto opisalam zachowanie Zygmusia czyli te krecenie w koleczko-moze to byc tez jakis objaw neurologiczny.
Potrzebuje informacj
na co dostawal antybiotyk
-jaki antybiotyk(nazwa) i czy w tabletkach czy zastrzykach
-jak dlugo go dostawal
Ponadto jesli byla by taka mozliwosc przydalo by sie by moja wetka poznala jego wyniki badan....
jesli ktoras z cioteczek cos wie o leczeniu i ma dostep do wynikow to bardzo prosze o jak najszybszy wpis tych danych na watek...
acha on chyba nie slyszy...:( bo wogole nie reaguje na glos i dzwiek, zrobie mu probe pozniej bo nie chce go teraz stresowac...
Ugotowalam mu kurczaka...bo na karme wogole nie ma ochoty, jak sie nie skusi na drob to juz sama nie wiem czy czasem nie pojade z nim na kroplowke do wetki....cholera jak na niego patrze mam od razu skojarzenie z Kubusiem...tyle tylko ze Zygmus nie chce mnie kasac....:(

Posted

[quote name='Szarotka']To dobrze, ze nie chce Cie gryzc .........[/QUOTE]

Zygmus w przeciwienstwie do Kubusia ma zaufanie do "ludziow"
Nocke przespal spokojnie, choc miesko ktorym go nakarmilam zwymiotowal....:(
Dzisiaj dostanie ryzu z miesem i warzywkami , moze ten ryzyk zlagodzi jego podrazniony zoladek i jelita.
Dobrze ze cioteczka Budrysek zadzwonila wczoraj, bo okazalo sie ze malemu trzeba miske podstawiac z woda pod nos zeby pil....choc zauwazylam ze w nocy jak wstal do wychleptal sobie wode.
Przypomina mi troszke dziadzia Ramba jak przyjechal...on tez cale dnie przesypial i tylko budzil sie
na sisiu i amsiu.Jak ktos przychodzil do mnie to nawet nie wiedzial ze jest Dziadzio, bo wogole niereagowal na swiat zewnetrzny.Teraz "starego pierniczka" wszedzie jest pelno;):)

Posted

[quote name='Aimez_moi']Arktyka.....jak cudnie, ze staruszek jest u Ciebie........:)[/QUOTE]

Zgadzam się dobrze, że trafił na tak cudowne osoby, najpierw Budryska , a teraz ciebie.

tak ciepło o nim piszesz:p, a jak dziś trochę lepiej.

Posted

cholira cioteczko Budrysek prosze o jak najszybsze info o tym antybiotyku ktory bral staruszek i diagnozie...
jest bardzo duze prawdopodobienstwo ze maly ma parwowiroze....jutro jedziemy na kroplowki wzmacniajace....mimo brania
nifuroksazydu maly ma dalej rozwolnienie z krwia...ma apetyt ale to co zje zaraz wymiotuje....tak ze praktycznie leki ktore dostaje w tabletkach nie maja jak dzialac bo je zaraz zwymiotuje....
u mnie kwarantanna....te tymczasowicze, ktore sa stare, oslabione choroba i bez szczepien ewakuowalam do boksow wewnetrznych w budynkach gospodarczych z domu...:(najbardziej obawiam sie o mojego szczeniora..., Zabalka ,owczarke ktora nie dawno przyjechala(nie ma szczepien a ma terapie antybiotykowa na te uszy...mam nadzieje ze ta ewakuacja pomoze i ze zaden psiak nie zlapie tego pskudztwa...

Posted

Witaj Arktyka, jak Zygmuś? Masz potwierdzoną tę parwowirozę? I jak reszta Twojej gromadki? Muszę dokładnie "wyprać" auto po podróżnej kupce Zygmusia, bo Lora Mamy też jeszcze nie ma kompletu szczepień - a miała styczność z różnymi rzeczami z auta, mam nadzieję, że jej nic nie będzie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...